AnkaG Posted July 26, 2017 Share Posted July 26, 2017 Trzymamy kciuki za sunieczki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 26, 2017 Author Share Posted July 26, 2017 I ja trzymam mocno kciuli za Bubu i za jej nowa pania A Ciebie Ewunia przytulam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 26, 2017 Share Posted July 26, 2017 No i jak Bubisia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 26, 2017 Share Posted July 26, 2017 Odwiozłam Bubu do domu i tak mi jakoś smutno i byle jak. Bianka też tęskni, w drodze powrotnej rozglądała się, szukała, w mieszkaniu obleciała wszystkie kąty, jak dostała kolację - to zjadła, ale starym zwyczajem poszła sprawdzić miskę Bubu, a tam nic, pustka, nawet zapachu żarełka nie było. Popatrzyła ze smutkiem i poszła się położyć. Przed chwilą dzwoniła Pani Bubu - po naszym wyjściu Bubu trochę popłakała, ale przypomniała sobie, że ma kolegę (koleżankę?) w lustrze i poszła okładać go łapą, poszczekiwać i zachęcać do zabawy, nawet próbuje dać mu buzi. Zjadła kolację, była na spacerze, podobno ożywiona, grzeczna, poznała kilka piesków. W domu wywala się na łóżko, domaga pieszczot, ale jak sobie coś przypomni to delikatnie wyje. Mam nadzieję, że noc obydwie prześpią spokojnie. A mnie wciąż czegoś brakuje , nie ma diabołka psotnego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 26, 2017 Share Posted July 26, 2017 Sybisiu tulam Cię mooocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 26, 2017 Share Posted July 26, 2017 Ciężkie przeżycie dla wszystkich 3. dziewczyn. Pewnie jutro będzie trochę lepiej. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 27, 2017 Author Share Posted July 27, 2017 Sybilku przytulam mocno i dziekuje za ratunek dla diabolka Pierwsze dni ciezkie i dla Was i dla malej ale Pani blisko zawsze xa kilka dni bedzie mozna sie spotkac Bubu powinna szybko dojsc do siebie Czy sa juz jakies wiesci- po nocy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 27, 2017 Share Posted July 27, 2017 2 godziny temu, kiyoshi napisał: Pierwsze dni ciezkie i dla Was i dla malej ale Pani blisko zawsze xa kilka dni bedzie mozna sie spotkac Bubu powinna szybko dojsc do siebie Czy sa juz jakies wiesci- po nocy? (dla kogo dobry, dla tego dobry!) Pierwsze dni to chyba najcięższe dla mnie, Bianka spokojna, może trochę posmutniała, ale ogólnie ok, dzwoniłam do Pani - Bubu spała od północy do 5-ej, potem łaziła, popiskiwała, wytrzymała do 7-ej, poszła na siku, zjadła (miska jej nie pasuje - u mnie miała ceramiczną, ciężką, a Pani kupiła metalową i jeździ miska po płytkach i Bubu trochę to niepokoi. Poradziłam, żeby podłożyć grubsze serwetki papierowe, to nie będzie jeździć, Pani kupi miskę ceramiczną). Były na długim spacerze nad Wisłą i teraz Bubu zmęczona odpoczywa na materacyku (w nocy spała w łóżku). Na razie w mieszkaniu czyściutko, Bubu dobrze się sprawuje. Jak się spotkamy i Pani Maria będzie miała fotki, to wyślemy do kiyoshi. Wygląda na to, że najbardziej to chyba ja tęsknię... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 27, 2017 Share Posted July 27, 2017 14 godzin temu, AnkaG napisał: Sybisiu tulam Cię mooocno. 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: Sybilku przytulam mocno i dziekuje za ratunek dla diabolka Przytulajcie, przytulajcie, bo mam łezki na końcu nosa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 27, 2017 Share Posted July 27, 2017 Oj, ciężko jest być DT. Byłam krótko i bardzo awaryjnie, a i tak do tej pory czuję gulę w gardle, jak przypomnę sobie rozstanie z niektórymi tymczaskami. Dobrze, że jeszcze masz Bianeczkę. Jak ona przeżywa - nadal jej brakuje Bubu? Ściskam mocno! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 27, 2017 Author Share Posted July 27, 2017 Oj sybil Ja cie naprawde rozumiem:( 3 razy probowalam byc tymczasem i wszystkie 3 psy zostaly w mojej rodziny Gaja na stale u moich rodzicow Zosia do mnie wrocila po pobycie w hoteliku i u mnie umarla A Perelka miala naprawde byc awaryjnie a serce bolalo tak potwornie ze zostaje na zawsze- zreszta sama wiesz Wspolczuje Ci i podziwiam bardzo i przytulam najmocniej jak potrafie Teraz juz sie nie dziwie ze szukalas im z takim uporem domow jak najblizej Ciebie I udalo sie Trzymaj sie kochana ! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 27, 2017 Share Posted July 27, 2017 Żal ściska serce, ale musisz dać radę. Dla dobra kolejnych czekających na pomoc. Czy zamierzasz się spotkać wkrótce z Bubu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 27, 2017 Share Posted July 27, 2017 Sybisiu wiadomo łezki lecą bo z jednej strony radość, że psinka ma dom a z drugiej pusto nikt nie szaleje... Dzięki Twojemu dobremu sercu będą miały fajne życie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted July 28, 2017 Share Posted July 28, 2017 Bubu aklimatyzuje się w nowym domku,a chyba i Bianeczka za niedługo opuści dt.Trzymam mocno kciuki,a Ciebie sybil przytulam,bo to nie takie proste rozstawać się z już zadomowionym psiakiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 28, 2017 Share Posted July 28, 2017 Trzymaj się Ewo!!! Wiem, co czujesz - u mnie też już tylko połowa dwupaku została, bo Alfika zawiozłam do domku. Jeśli chodzi o wspólne spotkanie to nie wiem czy to dobry pomysł, ja znam i trzymam się teorii , że dt nie powinien mieć kontaktu z pieskiem , który pojechał do swojego nowego domu do 2, 3 miesięcy, żeby nie mieszać psu w głowie, żeby psiak mógł się przyzwyczaić do swoich nowych Państwa, i poczuć że to u nich jest jego domu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 28, 2017 Share Posted July 28, 2017 Zgadzam się z Onaa w 100% i dlatego zadałam powyżej pytanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 30, 2017 Share Posted July 30, 2017 Sybisiu ok u Was? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 30, 2017 Author Share Posted July 30, 2017 Jutro będe dzwonić do sybil...muszę tą moją koleżankę chociaż telefonicznie wyściskać... Trzymaj się kochana....Głaski dla Bianeczki...a Bubu pewnie coraz lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 30, 2017 Share Posted July 30, 2017 U nas upalnie, żyć się nie da. Pierwszy raz od ponad dwóch lat, tzn. od wypadku Sybilki poszłam z Bianką ulubioną trasą moich sznaucerek i... ryczałam jak bóbr (chociaż nie wiem, czy bobry płaczą). Wstrętny los, który zabrał mi moje skarbeczki. Bubu wiedzie ożywione życie towarzyskie, wczoraj była z panią na rodzinnej działce kawałek za Krakowem, przez siatkę wymieniała poglądy z pieskiem z sąsiedniej działki, podróżowała autem, autobusem i tramwajem bez strachu, nie brudzi w domu, gryzie tylko swoje zabawki, czasem troszkę popłacze, ale ogólnie jest bez stresu. Koo raz ładna, raz rzadsza, ale dziś stwierdzono cieczkę, więc to też może mieć wpływ. Dziś też była z wizytą u znajomych pani, jest grzeczna i bardzo podoba się wszystkim, oby tak dalej. Psy na razie nie wykazują specjalnego zainteresowania, ale pani bardzo pilnuje. Będziemy się spotykać, ale później, jak na dobre zadomowi się. Bianka dobrze przeżyła rozstanie, ma zajęcie, bo namiętnie ściga ptaki, a wieczorem chce polować na jeże, jest na smyczy, więc wydziera się okropnie jak widzi jeże zasuwające truchcikiem z jednego trawnika na drugi. Musi jeszcze zostać ze mną, bo wielki brat czyli berneńczyk właśnie walczy z boreliozą (zainfekował go kleszcz pomimo najlepszych zabezpieczeń). Na dłuższe spacery chodzimy o 6.30 (wtedy może wybiegać się z pieskami, ma niesamowite przyspieszenie i nie daje się nawet sporo większym psom) i o 18.30, a w ciągu dnia tylko na siku i szukamy cienia. Je mięsko gotowane, ryż i warzywa i ma się dobrze. A mnie jest smutno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 30, 2017 Share Posted July 30, 2017 Dobre wieści o Diabełku. Nie dziwię się ,że jest Ci smutno.Dobrze że obie dziewczynki nie poszły jednocześnie, bo dopiero by było.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 31, 2017 Share Posted July 31, 2017 Fajne wieści oby tak dalej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 31, 2017 Share Posted July 31, 2017 Trzymam kciuki za zdrowie przyszłego brata Bianeczki. Wieści naprawdę są dobre :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 31, 2017 Share Posted July 31, 2017 Dnia 28.07.2017 o 14:43, Bogusik napisał: Bubu aklimatyzuje się w nowym domku,a chyba i Bianeczka za niedługo opuści dt.Trzymam mocno kciuki,a Ciebie sybil przytulam,bo to nie takie proste rozstawać się z już zadomowionym psiakiem... 5 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Trzymam kciuki za zdrowie przyszłego brata Bianeczki. Wieści naprawdę są dobre :) 21 godzin temu, kiyoshi napisał: Trzymaj się kochana....Głaski dla Bianeczki...a Bubu pewnie coraz lepiej... 7 godzin temu, AnkaG napisał: Fajne wieści oby tak dalej :) 20 godzin temu, Poker napisał: Dobre wieści o Diabełku. Nie dziwię się ,że jest Ci smutno.Dobrze że obie dziewczynki nie poszły jednocześnie, bo dopiero by było.... Dnia 28.07.2017 o 16:37, Onaa napisał: Trzymaj się Ewo!!! Wiem, co czujesz - u mnie też już tylko połowa dwupaku została, bo Alfika zawiozłam do domku. Dzięki za dobre słowo Jednak bycie DT jest do d...! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 31, 2017 Share Posted July 31, 2017 Ech Sybisiu bo masz dobre i czułe serce i dlatego jest teraz do d... tulamy dalej mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 1, 2017 Share Posted August 1, 2017 Noooooooo... bycie dt jest okropne dla nas, ale dla tych psich biedaków to RAJ :) Jakoś te rzstania musimy przeżyć i dać szansę kolejnej psince........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.