Onaa Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 Ciekawa jestem jak będą wyglądać w nowych fryzurach :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted June 27, 2017 Share Posted June 27, 2017 No zaglądam cały czas do Was ale mam gości to wiadomo czasu brak :) Fajne obie panienki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 1, 2017 Share Posted July 1, 2017 Hej jak tam pieseczki, czy Diabołek przestał obgryzać wsio? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 1, 2017 Share Posted July 1, 2017 1 godzinę temu, AnkaG napisał: Hej jak tam pieseczki, czy Diabołek przestał obgryzać wsio? Pieseczki rozkręciły się na dobre, teraz obgryzają obydwie . Wreszcie mogą wybiegać się do woli. O 6.30 chodzimy na spotkanie z trochę większymi szczeniakami i szaleją ponad godzinę. Po powrocie i lekkim śniadanku padają na nos i śpią 2-3 godzin (ja też dosypiam ). A w ogóle to nuuuda. W poniedziałek Bianka idzie wypięknić się, we wtorek Bubu, a potem obydwie na drugie szczepienie. W mieszkaniu już dawno nie paskudzą. Dobrej nocki i miłej niedzieli 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 1, 2017 Share Posted July 1, 2017 Ale im dobrze, gorzej obgryzanym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted July 2, 2017 Share Posted July 2, 2017 20 godzin temu, sybil napisał: A w ogóle to nuuuda Hihihihihihihihi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 2, 2017 Share Posted July 2, 2017 Ech szczeniory z nich jeszcze to fiu bździu w łepetynkach :) Uściski dla Ciebie i dwóch łobuzic :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 13 godzin temu, AnkaG napisał: Ech szczeniory z nich jeszcze to fiu bździu w łepetynkach :) Uściski dla Ciebie i dwóch łobuzic :) i całego takiego tygodnia my życzymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 coś się kroi, ale na razie ciiiicho sza. Nie z ogłoszeń, ale od psiolubnych znajomych. W skupieniu czekamy na rozwój wypadków, a póki co rankiem szalejemy, potem jemy, śpimy (ja nie), idziemy na południowy spacer, później Bianka dziś do SPA, po powrocie kolejny spacerek (z gonitwami), wczesna kolacja, zasłużony odpoczynek, o 22-ej wypad na siku + ew.coś jeszcze, a o północy już śpimy na dobre. Muszę zamówić jedzonko, bo apetyt bardzo dopisuje. Pozdrowionka 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 3, 2017 Author Share Posted July 3, 2017 Ewunia a z ogloszen ani jednej sensownej rodziny nie bylo? Trzymam kciuki zeby z psiolubnymi znajomymi wypalilo Ale mam nadzieje ze obie sunie wkrotce wyrusza na swoje- SPA, szczepienia karma- no i skarbonka bedzie pusta? Trzeba suniom wiecej ogloszen? Czy cos sie wykrystalizuje z telefonow ktore byly? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 No to trzymamy kciuki mooocno... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 3 godziny temu, kiyoshi napisał: Ewunia a z ogloszen ani jednej sensownej rodziny nie bylo? Trzymam kciuki zeby z psiolubnymi znajomymi wypalilo Ale mam nadzieje ze obie sunie wkrotce wyrusza na swoje- SPA, szczepienia karma- no i skarbonka bedzie pusta? Trzeba suniom wiecej ogloszen? Czy cos sie wykrystalizuje z telefonow ktore byly? Ha, wszystkie telefony uważały się za bardzo sensowne, tylko ja zdziwiam, bo nie chcę dać szczeniaka do zabawy dla dziecka, albo do domu na wsi z ogrodem (raczej podwórkiem), ale bez ogrodzenia, albo parze 75-letniej ("przecież jakby co, to może wnuki by się zaopiekowały, a w ogóle to my się nie wybieramy umierać") i t.p. Jak słyszę dzwonek telefonu to mnie strach oblatuje. Były dwa sensowne, miały ponownie zadzwonić, żeby się umówić, ale nie zadzwoniły. Nie wiem czy jest sens robić więcej ogłoszeń, mam przeczucie, że.......cicho sza, trzymamy kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 OO. ciekawe to cicho sza. Czyżby coś się szykuje w kuluarach ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 3, 2017 Share Posted July 3, 2017 Jak dziewczynki będą po fryzjerze to chyba będą fotki? :) Kciukamy nieustająco :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 4, 2017 Author Share Posted July 4, 2017 Sybil- czekamy na wieści o obszczyrzonych dziewczynach;) Na koncie suń niespodzianka:) 100 zł od helli! BARDZO DZIĘKUJE:) to nas bardzo ratuje <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 4, 2017 Share Posted July 4, 2017 Kudłatki śliczne, dziś była BUBU w SPA i jak wracałyśmy to bardzo wiele osób oglądało się za nią i to z miłym uśmiechem na ustach. Na fotki muszę upolować kogoś, kto chociaż telefonem pstryknie. W week-end idziemy z wizytą, na wszelki wypadek proszę o wzór umowy adopcyjnej. Jak przyjechały to Bianka miała poniżej sikulca kulkę. Kulka pomału powiększała się, potem zaczęła robić się czerwona i wystawał 1 mm czegoś ostrego. Pojechałyśmy do weta i pod znieczuleniem wyciągnął jej 2 kawałki 1 centymetrowe niby-kłosków z tych ostrych traw. W głowie się nie mieści jak to się tam dostało i otorbiło. Musiało nieźle przeszkadzać, ale już wszystko super. Do SPA jeździły osobno i nie wyobrażacie sobie jak witały się po powrocie, pupy i ogony wirowały szaleńczo, było "buzi" i obłapianie, chodzenie na 2 łapkach i w ogóle pełnia szczęścia. Żal będzie je rozdzielać. Kudłatki baaardzo dziękują helli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 4, 2017 Share Posted July 4, 2017 Te kłoski teraz są bardzo niedobre dla psów, nawet bywają niebezpieczne. Pozdrawiamy cieplutko i zaciskamy kciuki i 16 łapek za wizytę :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 4, 2017 Author Share Posted July 4, 2017 1 godzinę temu, sybil napisał: Kudłatki śliczne, dziś była BUBU w SPA i jak wracałyśmy to bardzo wiele osób oglądało się za nią i to z miłym uśmiechem na ustach. Na fotki muszę upolować kogoś, kto chociaż telefonem pstryknie. W week-end idziemy z wizytą, na wszelki wypadek proszę o wzór umowy adopcyjnej. Jak przyjechały to Bianka miała poniżej sikulca kulkę. Kulka pomału powiększała się, potem zaczęła robić się czerwona i wystawał 1 mm czegoś ostrego. Pojechałyśmy do weta i pod znieczuleniem wyciągnął jej 2 kawałki 1 centymetrowe niby-kłosków z tych ostrych traw. W głowie się nie mieści jak to się tam dostało i otorbiło. Musiało nieźle przeszkadzać, ale już wszystko super. Do SPA jeździły osobno i nie wyobrażacie sobie jak witały się po powrocie, pupy i ogony wirowały szaleńczo, było "buzi" i obłapianie, chodzenie na 2 łapkach i w ogóle pełnia szczęścia. Żal będzie je rozdzielać. Kudłatki baaardzo dziękują helli to może jednak 'zakombinować' wspólny domek???? :) one są na pewno bardzo zżyte.... Sybil - czekam na rachunku;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 4, 2017 Author Share Posted July 4, 2017 22 minuty temu, Onaa napisał: Te kłoski teraz są bardzo niedobre dla psów, nawet bywają niebezpieczne. Pozdrawiamy cieplutko i zaciskamy kciuki i 16 łapek za wizytę :D. przydałby nam sie bardzo ktoś z aparatem, kto mógłby dziewczynki obfocić w Krakowie... Onaa...może ...znasz kogoś? może...Ty byś mogła? jakbyśmy tak ślicznie poprosiły....? a co do kłosków...mój Fazi też ma chyba jeden wbity cholerka:( ale nic sie z tym nie dzieje, tylko wyjąć soibie nie da:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 4, 2017 Share Posted July 4, 2017 Kłosy są bardzo wredne. potrafią zabić psa. Koniecznie trzeba wyjąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 5, 2017 Author Share Posted July 5, 2017 Kudełki wystrzzone obie za 110 zł:) Ewunia wytargowała super cene- dziękuje:) Jedzonko dla suniek tez kupione za 92 zł. Ewunia, zaraz robie zwrot na Twoje konto. Trzeba coś wykombinować ze zdjęciami modelek naszych, bo wszyscy ciekawi siedzą, jak te pannice wypiekniały ;) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted July 6, 2017 Share Posted July 6, 2017 Pewnie u Was bez zmian - dziewczynki szaleją i obgryzają co się da :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 6, 2017 Share Posted July 6, 2017 13 godzin temu, kiyoshi napisał: przydałby nam sie bardzo ktoś z aparatem, kto mógłby dziewczynki obfocić w Krakowie... Onaa...może ...znasz kogoś? może...Ty byś mogła? jakbyśmy tak ślicznie poprosiły....? a co do kłosków...mój Fazi też ma chyba jeden wbity cholerka:( ale nic sie z tym nie dzieje, tylko wyjąć soibie nie da:( Może nam się uda Ewo umówić w weekend na zdjęcia kudłatek? Chociaż fotograf ze mnie średni i mam tylko zwykły aparat :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 6, 2017 Author Share Posted July 6, 2017 31 minut temu, Onaa napisał: Może nam się uda Ewo umówić w weekend na zdjęcia kudłatek? Chociaż fotograf ze mnie średni i mam tylko zwykły aparat :). wow:) super Onaa- bardzo dziękuje i mam nadzieje, że spotkanie się uda:) zwykły aparat w pełni wystarczy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted July 8, 2017 Share Posted July 8, 2017 Jesteśmy umówione z Onaa na ok.17-ej i z niepokojem spoglądamy w niebo, bo pogoda bardzo niepewna, raz słońce, a za chwilę ulewa. Jak nie dziś (bo deszcz nas pogoni) to może jutro. Z wiadomości to: po pierwsze Bianka ma cieczkę (więc jest oczywiste, że to pierwsza cieka) po drugie Bubu ma krzywe nogi, ale jest uroczym łobuziakiem. Pewnie za chwilę ona też będzie cieczkowiczką. Był dobrze brzmiący telefon - może jutro dojdzie do spotkania - Pani przechodzi na emeryturę, chce mieć pieska małego do towarzystwa i spacerów, mieszka sama, ale ustaliła z rodziną, że w razie...(każdym) - piesek będzie zaopiekowany. Pan, którego miałyśmy odwiedzić w week-end nie dzwonił, ale może to lepiej, bo bardzo dużo mówił o swoim luksusowym domu i świetnej sytuacji materialnej, a nic o piesku i jego miejscu w tych luksusach. Były jeszcze inne telefony, ale raczej nijakie. Nie wiem czy to z powodu cieczki, ale Bianka straciła apetyt, puszki są be, sucha karma jeszcze bardziej, dziubnie troszkę kurczaczka i tyle, ale na spacerze wcina smakołyki. Mam zacząć się martwić czy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.