Sara2011 Posted May 2, 2019 Author Posted May 2, 2019 Dziękuję ślicznie za wpłaty na utrzymanie Dolarka <3. 20zł -Dulska /02.05.2019/stała V 30zł -certusowa /02.05.2019/stała V 30zł -koja /02.05.2019 /stała V Quote
hop! Posted May 11, 2019 Posted May 11, 2019 Po bardzo udanej adopcji Bastka wróciła mi wiara w istnienie ludzi, którzy chcą pomóc i potrafią kochać psy bezwarunkowo. Może i do Dolarka uśmiechnie się szczęście. Zasługuje na to. Nie wiem, ile złych rzeczy go spotkało w życiu, ale mocno się to odbiło na jego psychice i zachowaniu. Ostatnio uczy się obsługi kuli na przysmaki, idzie jak po grudzie. I nie dlatego, że Dolar jest głupi, że nie wie jak. Po prostu ma takie lęki i blokady. Quote
Sara2011 Posted May 11, 2019 Author Posted May 11, 2019 40 minut temu, hop! napisał: Po bardzo udanej adopcji Bastka wróciła mi wiara w istnienie ludzi, którzy chcą pomóc i potrafią kochać psy bezwarunkowo. Może i do Dolarka uśmiechnie się szczęście. Zasługuje na to. Nie wiem, ile złych rzeczy go spotkało w życiu, ale mocno się to odbiło na jego psychice i zachowaniu. Ostatnio uczy się obsługi kuli na przysmaki, idzie jak po grudzie. I nie dlatego, że Dolar jest głupi, że nie wie jak. Po prostu ma takie lęki i blokady. Czy Bastuś też jest/był lękliwy jak Dolarek ? Quote
hop! Posted May 11, 2019 Posted May 11, 2019 3 minuty temu, Sara2011 napisał: Czy Bastuś też jest/był lękliwy jak Dolarek ? Napisałam na tym wątku wcześniej o Bastku tak: Dnia 22.04.2019 o 09:42, hop! napisał: Bastek tak, jak Dolar ma awersję do ludzi, ograniczone zaufanie nawet do opiekunów, ale jest towarzyski, bardziej kontaktowy i chętny do zabawy. W relacjach z innymi psami jest elastyczny, zwykle nastawiony pozytywnie. Bastek był wylęknionym dzikusem, bardzo się zmienił, ale nie stał się normalnym, otwartym psem wobec ludzi. Pewne lęki zostają. To zupełnie inny typ psa, niż Dolar. Quote
Sara2011 Posted May 15, 2019 Author Posted May 15, 2019 Na konto Dolarka wpłynęły deklaracje za maj od : Livka -20zł J.Szymańska -50zł Pięknie dziękuję <3. Quote
Sara2011 Posted May 16, 2019 Author Posted May 16, 2019 Dziękuję ślicznie cioci Patrycja96 za wpłatę stałej deklaracji 10zł za VII dla Dolarka oraz bonus 25zł, który dodatkowo zasilił skarbonkę Dolarka <3. Quote
Sara2011 Posted May 30, 2019 Author Posted May 30, 2019 Dnia 28.05.2019 o 18:00, teresaa118 napisał: Poszla stala na czerwiec Dziekuję ślicznie. 45zł już na koncie Dolarka. Quote
Sara2011 Posted June 4, 2019 Author Posted June 4, 2019 Dziekuję ślicznie za wpłaty dla Dolarka <3 20zł -Dulska /03.06.2019/stała VI 30zł -certusowa /03.06.2019/stała VI 80zł -M.Koscielak /04.06.2019/stała VI +bonus 30zł -koja /04.06.2019/stała VI Quote
bakusiowa Posted June 5, 2019 Posted June 5, 2019 Dziwne, że taki ładny psiaczek nie ma powodzenia. Quote
Sara2011 Posted June 7, 2019 Author Posted June 7, 2019 Konto Dolarkowe wzbogaciło się o poniższe wpłaty za które pięknie dziękuję :) 25zł -Patrycja96/07.06.2019 /stała VIII + bonus 30zł -Monika Frąckiewicz /07.06.2019 /wpłata VI 20zł -Sara2011 /07.06.2019 /stała VI Quote
Sara2011 Posted June 11, 2019 Author Posted June 11, 2019 Na dolarkowym koncie zapisuję deklaracje od sybil za VI i VII. Ślicznie dziękuję :) Quote
Sara2011 Posted June 12, 2019 Author Posted June 12, 2019 Na koncie dolarkowym nowe wpłaty za które ślicznie dziekuję <3 20zł -Livka /11.06.2019 /stała VI 50zł -J.Szymańska /11.06.2019 /stała VI Quote
Sara2011 Posted June 12, 2019 Author Posted June 12, 2019 Hmmm, sama nie wiem od czego zacząć…. Tyle czasu minęło, tyle się wydarzyło. Niesłychanie długą i wyboistą drogę przeszedł nasz Dolarek. Przed Radysami najpewniej miał podłe życie, potem trzy lata w piekle w Radysach, uwolniony z Radys spędził rok w hoteliku u Murki, następnie 1.5 roku pod skrzydłami „hop!”. Dolarek bardzo się zmienił przez ten czas. W Radysach z łatką dzikusa, przerażony i upodlony, pierwszego dnia po przyjeździe do hotelu chciał rozwalić klatkę u weta, potem dał się poznać jako pies samotnik któremu człowiek do niczego nie jest potrzebny. Był czas, kiedy myślałam aby Dolarka wyadoptować nawet do budy do ogrodu , że tam będzie szczęśliwy na swój sposób. Boże, jak dobrze że tego nie zrobiłam. U hop! dał się poznać jako psiak ceniący sobie mieszkanie w domku, zaraz po spacerku tam właśnie się kierował. Tam czuł się bezpiecznie, tam miał swoje własne legowisko, swój pokój, jedzonko za które dałby się pokroić. Okazał się psiakiem grzecznym, prawie bezproblemowym, świetnie odnajdującym się w warunkach domowych , jedynie lękliwym w pewnych sytuacjach, które jednak gdy się pozna i zaakceptuje to nie są jakimś wielkim problemem. Ofert domu zbyt wiele nie było a te które były to takie byle jakie. Albo pani z gromadą wrzeszczących dzieci, albo młoda dziewczyna na utrzymaniu rodziców albo nawiedzona pani pielęgniarka która jak przyszło co do czego przestała się odzywać. Pamiętam że początkowo bardzo dużo ogłaszałam Dolarka, bardzo wiele ogłoszeń miał wyróżnionych. Potem, z biegiem czasu zaczęłam powoli tracić nadzieję. Gdzieś w podświadomości pogodziłam się już chyba z myślą, że Dolar domu nie znajdzie. Bo kto będzie chciał lekliwego, starszego już Pana, kiedy wkoło tyle młodych, pięknych psiaków do adopcji. A że u Dolara krew się nie leje, jest zaopiekowany , jest dobrze mu tam gdzie jest więc nikogo jego los nie wzruszy. Natchnienie przyszło, kiedy przeczytałam na Dogo wpis hop!, że jej „trudny” Bastuś znalazł wspaniały domek i że warto wierzyć do końca w dom nawet dla trudnego psa. I wiecie co? Tak mnie to podbudowało i uskrzydliło, że usiadłam do laptopa, pokasowałam wszystkie stare ogłoszenia Dolarka i zrobiłam nowe, zmodyfikowałam tekst, zmieniłam zdjęcia, wyróżniłam jednocześnie 5 ogłoszeń na duże miasta. I zdarzył się cud! Otrzymałam wiadomość przez olx ale nie taką „byle jaką” jakich multum –ale długą, ciepłą, serdeczną, wzruszającą, taką że serce zaczęło mocniej bić. Odpisałam a że była późno to już nie oczekiwałam odpowiedzi, jednak nie mogłam zasnąć bo wciąż myślałam czy będzie kontynuacja. I byłaaaaaa :). Pisała do mnie Pani ze swoją córką-tegoroczną maturzystką. Panie zrobiły na mnie cudowne wrażenie. Zakochały się w Dolarku od pierwszego wejrzenia i chciały jego i tylko jego. Panie bardzo dobrze przygotowały się do adopcji. Hop! wiele czasu poświęciła na rozmowach o Dolarku, o tym co lubi, czego nie lubi, czego się obawia, jak należy z nim postępować w różnych sytuacjach itd. Panie uważnie słuchały rad i wszystko co usłyszały wcielały w życie. Tu dziękuję z całego serca nieocenionej hop! za przekazanie swojej wiedzy „dolarkowej” i wspaniałe przygotowanie rodziny do tej adopcji J Tak bardzo się bałam, czy po przyjeździe z Poznania do Łodzi i poznaniu Dolarka na żywo, nadal będą go chciały adoptować, czy się im spodoba. Ale martwiłam się zupełnie bezpodstawnie :). I teraz mogę już oficjalnie ogłosić: Dolarek, po 3 latach w Radysach, po 2.5 roku w hotelikach ma cudowny DOM w Poznaniu . Dom pełen ciepła, miłości, delikatności, wyrozumiałości dla lękliwego pieska. Lepszego domu nie mogłyśmy sobie wymarzyć. Ja jeszcze bujam w obłokach, kiedy czytam czy słucham wieści z domku Dolarka, o tym jak Pani ciepło o nim opowiada, jak cieszy się z każdych jego postępów, jak go chwali jaki jest grzeczny i kochany, o tym jakie przeżył przygody. Sama nie wiem komu i jak mam podziękować aby kogoś nie pominąć. -dziękuję Wszystkim Deklarowiczom za to że trwali, że się nie wycofali z deklaracji pomimo że Dolarek tak długo czekał na dom a niektórzy jeszcze oprócz deklaracji dorzucali bonusy J . Bez Was to by się nie udało. - dziękuję Murce za to że przyjęła Dolarka do siebie, wprowadzała w „normalny” świat, oswajała, uczyła chodzić na smyczy, za wszelką pomoc udzieloną Dolarkowi. -dziękuję ogromnie hop! za tytaniczną pracę związaną z odchudzaniem Dolarka (przypomnę tylko że Dolarek z prawie 33 kg schudł do 20kg), za wspaniałą opiekę, za to że Dolarek stał się domowym bezproblemowym pieskiem, za fachowe doradztwo, za przygotowanie rodziny do adopcji Dolarka. Z całego serca dziękuję hop!. -dziękuję wszystkim kibicującym i odwiedzającym wątek i Wszystkim, którym Dolarek leżał na sercu i mu dobrze życzyli. WARTO POMAGAĆ :) 7 1 Quote
Sara2011 Posted June 12, 2019 Author Posted June 12, 2019 Dolarek zwiedza Cytadelę poznańską :) 6 Quote
Nesiowata Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 Ale news! Wreszcie doczekał się własnego domu. 1 Quote
Anula Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 Cudna wiadomość.Dolarek jednak ma swój domek.Tak się ogromnie cieszę.Bądź szczęśliwy Dolarku w swoim domku.Warto było czekać na tak wspaniałą wiadomość. Quote
Poker Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 Niesamowite, ja też już straciłam nadzieję ,Że Dolarek znajdzie DS. A jednak nie wolno jej tracić do końca. Bardzo się cieszę.Sara, gratuluję wytrwałości. Dolarku, bądź szczęśliwy jak milion dolarów albo i więcej. 1 Quote
Tianku Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 Ale news :) i jaka mordeczka zadowolona Szczescia w nowym domku Quote
Sara2011 Posted June 12, 2019 Author Posted June 12, 2019 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Ale news! Wreszcie doczekał się własnego domu. 46 minut temu, kiyoshi napisał: Wow!!! Gratuluje z calego serca :) 46 minut temu, Anula napisał: Cudna wiadomość.Dolarek jednak ma swój domek.Tak się ogromnie cieszę.Bądź szczęśliwy Dolarku w swoim domku.Warto było czekać na tak wspaniałą wiadomość. 23 minuty temu, Poker napisał: Niesamowite, ja też już straciłam nadzieję ,Że Dolarek znajdzie DS. A jednak nie wolno jej tracić do końca. Bardzo się cieszę.Sara, gratuluję wytrwałości. Dolarku, bądź szczęśliwy jak milion dolarów albo i więcej. 4 minuty temu, Tianku napisał: Ale news :) i jaka mordeczka zadowolona Szczescia w nowym domku Dziękuję Kochani! Jestem przeszczęśliwa, bujam w obłokach:). Warto było czekać na ten domek, on jest wprost uszyty na miarę Dolarka. 1 1 Quote
agat21 Posted June 12, 2019 Posted June 12, 2019 To jest news roku!! Wspaniała wiadomość :) A jak on się odnalazł w nowym miejscu? Szybko się zaaklimatyzował? Pokochał nowe panie? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.