Anecik Posted June 28, 2017 Posted June 28, 2017 Nawet nie ma co pisać. Pies przerażony do granic możliwości. 1 Quote
elficzkowa Posted June 28, 2017 Posted June 28, 2017 Biedulka ... Chociaż zmiana miejsca jest dla Tigruni bardzo stresująca mam wielka nadzieję, że będzie dobrze . Quote
Anecik Posted June 28, 2017 Posted June 28, 2017 4 minuty temu, elficzkowa napisał: Biedulka ... Chociaż zmiana miejsca jest dla Tigruni bardzo stresująca mam wielka nadzieję, że będzie dobrze . A ja mam wielkie obawy :( Zjawiskowa Zulka przy niej to "pikuś". Quote
Gabi79 Posted June 28, 2017 Author Posted June 28, 2017 45 minut temu, anecik napisał: A ja mam wielkie obawy :( Zjawiskowa Zulka przy niej to "pikuś". Anetko, a ja wierzę, że Ty i Arek zdziałacie cuda. Dzięki wielkie, za przyjęcie Tigry!!! Quote
Anecik Posted June 28, 2017 Posted June 28, 2017 8 minut temu, Gabi79 napisał: Anetko, a ja wierzę, że Ty i Arek zdziałacie cuda. Dzięki wielkie, za przyjęcie Tigry!!! Wiesz....fachowcy nie dali rady :( Quote
Gabi79 Posted June 28, 2017 Author Posted June 28, 2017 13 minut temu, anecik napisał: Wiesz....fachowcy nie dali rady :( Co tam fachowcy. Przy Was fachowcy to mały Miki Quote
Gabi79 Posted June 28, 2017 Author Posted June 28, 2017 2 minuty temu, Gabi79 napisał: Co tam fachowcy. Przy Was fachowcy to mały Miki Nikomu nie umniejszając rzecz jasna Quote
Radek Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Na dolnych zdjęciach przerażone pyszczydło:( Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. Quote
kiyoshi Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Anetko, jak będzie bardzo źle to sądze, że można poszukać jakiegoś szkoleniowca w okolicy, który mógłby do Was ze 3-4 razy podjechać i pokazać jak z takim psem poracować... Bo- nie umniejszając hotelikowi- chyba zbyt wiele czasu tam dla Tigry nie było.... Na pierwszym zdjęciu nawet dała się pod bródką pogłaskać.... Czekamy na relacje i mocno kciuki trzymamy!!! Quote
Sowa Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Jeśli Tigra jest w okolicach Katowic, to może znalazłabym szkoleniowca, który, o ile Anecik uzna taką potrzebę, pojawiłby się nieodpłatnie. Czy Tigra zamyka się biernie w strachu, czy próbuje bronic się zębami, czy weźmie smakola z ręki? Czy z hormonami tarczycy nie ma problemu? Quote
Olena84 Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 1 godzinę temu, kiyoshi napisał: Bo- nie umniejszając hotelikowi- chyba zbyt wiele czasu tam dla Tigry nie było.... Kurcze własnie nie wiadomo:(, jak teraz sprawdzić?, a może ona taka przerażona że to dużżżo czasu potrzeba Quote
kiyoshi Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 51 minut temu, Sowa napisał: Jeśli Tigra jest w okolicach Katowic, to może znalazłabym szkoleniowca, który, o ile Anecik uzna taką potrzebę, pojawiłby się nieodpłatnie. Czy Tigra zamyka się biernie w strachu, czy próbuje bronic się zębami, czy weźmie smakola z ręki? Czy z hormonami tarczycy nie ma problemu? Sowa...nie jestem co prawda opiekunem Tigry, ale sądze, że byłoby CUDOWNIE gdybyś mogła kogoś polecić z okolic Katowic.... :) <3 Quote
Tyśka) Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 A ja wierzę, że Tigra się otworzy u anecik. Macie ogromne serca i więcej czasu niż w hoteliku. Poza tym szkoleniowiec szkoleniowcu nierówny. Cieszę się, że na wątku pojawiła się Sowa i ufam, że będzie dobrze! Może nie od razu, ale z czasem. Zaciskam bardzo mocno kciukI! 1 Quote
Sowa Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Tigra na zdjęciach ma otwartą mordkę - tak jakby ustawicznie ziajała, oczy jakby nadmiernie wypukłe - może to tylko kwestia zdjęcia, ale widziałam takie objawy plus lękowa rezygnacja ze wszystkiego u psicy, która miała niedobór hormonów tarczycy. Może to - o ile moje podejrzenia są słuszne - odbiera jej chęć do życia, wtedy leczenie nie byłoby zbyt drogie, a poprawa szybka. Oczywiście, że o potrzebie szkoleniowca zadecyduje Anecik i na pewno nie od razu - być może Tigrze wystarczy więcej człowieka na co dzień, oby. Quote
Gabi79 Posted June 29, 2017 Author Posted June 29, 2017 9 godzin temu, Sowa napisał: Jeśli Tigra jest w okolicach Katowic, to może znalazłabym szkoleniowca, który, o ile Anecik uzna taką potrzebę, pojawiłby się nieodpłatnie. Czy Tigra zamyka się biernie w strachu, czy próbuje bronic się zębami, czy weźmie smakola z ręki? Czy z hormonami tarczycy nie ma problemu? 5 godzin temu, Sowa napisał: Tigra na zdjęciach ma otwartą mordkę - tak jakby ustawicznie ziajała, oczy jakby nadmiernie wypukłe - może to tylko kwestia zdjęcia, ale widziałam takie objawy plus lękowa rezygnacja ze wszystkiego u psicy, która miała niedobór hormonów tarczycy. Może to - o ile moje podejrzenia są słuszne - odbiera jej chęć do życia, wtedy leczenie nie byłoby zbyt drogie, a poprawa szybka. Oczywiście, że o potrzebie szkoleniowca zadecyduje Anecik i na pewno nie od razu - być może Tigrze wystarczy więcej człowieka na co dzień, oby. Witaj Sowa u Tigry!!! Sądzę, że wczoraj Tigra ziajała z powodu upału, na wcześniejszych zdjęciach z hotelu miała zamknięty pyszczek. Z relacji anecik wynika, że: (info z godzin rannych) - Tigra siedzi, jak przysłowiowy słup soli w jednym miejscu, - nie udało się jej wyprowadzić na dwór - zjadła i pije wodę, ale się nie załatwiła Jeśli chodzi o wizytę szkoleniowca, czy jak tam się taki spec nazywa, to bardzo chętnie skorzystamy. Ogromnie dziękuję za taką propozycję. Pozwólcie jednak, że za jakiś czas. Niech Tigrunia się oswoi z nową sytuacją. Jeszcze nawet doba nie minęła od przyjazdu do anecik Każdy psiak potrzebuje czasu na aklimatyzacje (do znudzenia przypominamy o tym adoptującym). A Tigra jest psem dzikim i co za tym idzie mega przerażonym, więc potrzebuje tego czasu o wiele więcej. Quote
Sowa Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Czy wiadomo cokolwiek o jej przeszłości? Została odłowiona, porzucona, czy urodziła się w schronisku? Quote
Gabi79 Posted June 29, 2017 Author Posted June 29, 2017 16 minut temu, Sowa napisał: Czy wiadomo cokolwiek o jej przeszłości? Została odłowiona, porzucona, czy urodziła się w schronisku? Z tego, co mówiły dziewczyny z Fundacji Tigra gdy trafiła do schroniska była już psem dorosłym i dzikim. Quote
Gabi79 Posted June 29, 2017 Author Posted June 29, 2017 1 minutę temu, Gabi79 napisał: Z tego, co mówiły dziewczyny z Fundacji Tigra gdy trafiła do schroniska była już psem dorosłym i dzikim. Prawdopodobnie dzikim. Quote
Sowa Posted June 29, 2017 Posted June 29, 2017 Jeśli ona pozwala się dotykać, to są specjalne techniki masażu, ja tego niestety nie potrafię - ale to naprawdę działa, opisywał i Firllit w Strachopsie i było seminarium Marty Muchy-Balcerek - Rozmowa przez dotyk (http://martamucha.pl/#omnie) Opisy techniki masażu są bardzo dokładne u Firlita; ja mam gliniane ręce i nie potrafię powtórzyć gestów opisanych i prezentowanych na ilustracjach książki, ale książkę Firlita chętnie pożyczę, jeśli to może coś pomóc. Quote
Gabi79 Posted July 1, 2017 Author Posted July 1, 2017 5 minut temu, rozi napisał: Jakieś wieści? anecik nie ma chwilowo internetu. U Tigry bez zmian, siedzi w kąciku, nie chce wychodzić na dwór. Obserwuje pozostałe psiaki, pozwala się głaskać. P. Marta z hoteliku zasugerowała zakup obróżki feromonowej. Wczoraj wpłynęła lipcowa deklaracja od Czarnej Kafki 10,- bardzo serdecznie dziękuję!!! Quote
rozi Posted July 1, 2017 Posted July 1, 2017 37 minut temu, Gabi79 napisał: anecik nie ma chwilowo internetu. Ale była dziś po południu, dlatego dziwię się, że nie ma njusów. Quote
Gabi79 Posted July 1, 2017 Author Posted July 1, 2017 2 minuty temu, rozi napisał: Ale była dziś po południu, dlatego dziwię się, że nie ma njusów. Nie było niusów, bo zachowanie Tigry jest bez zmian. A z tego, co wiem, Aneta logowała się z komórki, Quote
rozi Posted July 3, 2017 Posted July 3, 2017 Słuchajcie, przepraszam że naciskam, ale to jest strasznie biedny pies i skoro trafił do dobrego DT, to choćby parę słów Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.