Smyku Posted August 19, 2019 Posted August 19, 2019 Loluniu buziaki w nochalek . Basieńko wszystkiego dobrego dla Was . Quote
ona03 Posted August 27, 2019 Posted August 27, 2019 Lolinku buzialki :) Koffffane ogrodniczki, na początku września postaram się ruszyć, na razie porządkuję grzędy bo zapuściłam okrutnie........ tulipanków troszkę będzie 2 Quote
ona03 Posted September 3, 2019 Posted September 3, 2019 Lolusiu jutro rozpoczęcie na rabatkach, przyjdź na grzędy, troszkę mi pomożesz Quote
togaa Posted October 17, 2019 Author Posted October 17, 2019 W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. Quote
Poker Posted October 17, 2019 Posted October 17, 2019 1 godzinę temu, togaa napisał: W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. Jednak nie dało się pomóc. Bardzo współczuję. 1 Quote
Tyśka) Posted October 17, 2019 Posted October 17, 2019 togaa, bardzo mi przykro, na odejście przyjaciela nie jest się nigdy gotowym :( Trzymaj się cieplutko. 1 Quote
togaa Posted October 17, 2019 Author Posted October 17, 2019 Dziękuję... :-( Dogo zaskakuje, nie potrafię wkleić zdjęć, nawet linki nie wchodzą, jest na to jakiś sposób ? Edytuję; dziękuję Poker. Jest link do Pepe. https://www.dogomania.com/forum/topic/18491-maleńki-puszek-po-wypadku-szczęśliwy-w-swoim-domu/page/12/ Quote
Poker Posted October 17, 2019 Posted October 17, 2019 35 minut temu, togaa napisał: Dziękuję... :-( Dogo zaskakuje, nie potrafię wkleić zdjęć, nawet linki nie wchodzą, jest na to jakiś sposób ?. Linki wklejasz przez 4 jakby spinacz od lewej w pasku u góry, a zdjęcia znowu przez fotosik czy inne takie. Ja wklejam przez postimage. 1 Quote
togaa Posted October 17, 2019 Author Posted October 17, 2019 https://postimg.cc/HrdkxrPS https://postimg.cc/PLFX22fc https://postimg.cc/0K795vGR https://postimg.cc/Sj9Sf6BT https://postimg.cc/ppt2G9x2 Quote
uxmal Posted October 17, 2019 Posted October 17, 2019 11 godzin temu, togaa napisał: W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. Trzymaj się Togusiu. 1 Quote
b-b Posted October 18, 2019 Posted October 18, 2019 21 godzin temu, togaa napisał: W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. Mocno przytulam.... 1 Quote
Poker Posted October 18, 2019 Posted October 18, 2019 Aż trudno uwierzyć , że to był ten sam piesio. Quote
NikaEla Posted October 18, 2019 Posted October 18, 2019 23 godziny temu, togaa napisał: W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. smutne, .... przytulam mocno 1 Quote
mama_Alfika Posted October 19, 2019 Posted October 19, 2019 Dnia 17.10.2019 o 12:56, togaa napisał: W poniedziałek umarł Pepe. Mój mały, WIELKI przyjaciel. Ciężko mi się z Tym pogodzić. Bardzo mi przykro Basiu :( 1 Quote
togaa Posted October 20, 2019 Author Posted October 20, 2019 Są już razem....Pepe i Jego ukochana Toga. Quote
ona03 Posted October 20, 2019 Posted October 20, 2019 Oj togulku, cudny ten Pepuś, aż trudno uwierzyć, że go nie ma ...... psitulamy mocno bardzo..... 1 Quote
Poker Posted October 20, 2019 Posted October 20, 2019 Ciężko Ci. Nie dziwię się. Zwierzaczki zabierają ze sobą kawałki naszych serc. 2 Quote
Smyku Posted October 23, 2019 Posted October 23, 2019 Przytulam Basieńko . Rozumiem Twój ból . 1 Quote
Figunia Posted October 23, 2019 Posted October 23, 2019 Jakie one piękne... Mnie ściska się serce z żalu, cóż dopiero Tobie Basiu... 1 Quote
togaa Posted October 26, 2019 Author Posted October 26, 2019 Dziękuję dziewczyny że rozumiecie. Ryczę i ryczę… Pepe mógł mieć 12 lat. To nie wiek do umierania dla ciupeńkiego ( 8 kg) psa. A jednak… Miesiąc temu zaczął kaszleć, tak jak przy kaszlu kenelowym i jak rok temu. Ale wtedy po 2 tyg. leczenia wszystko wróciło do normy. Nie tym razem. Boczny Rtg płuc i badanie krwi nie wykazało niczego niepokojącego. Lekarz wdrożył standartowe leczenie antybiotyk., potem inny antyb,. potem sterydy. Poprawy nie było. Pepe dopadały coraz częstsze ataki kaszlu, zwłaszcza po wyjściu na zewnątrz czy po piciu wody . Ogólnie było widać że gaśnie. Coś tam jadł z ręki, do ogrodu wychodził tyle ile musiał. Ponowne badanie krwi takie bardzo poszerzone i znowu wyniki b.dobre. Ja uspokojona, wet. wręcz przeciwnie. To było w piątek. Weekend był niedobry. Pepe przestał jeść , dusił się, wymiotował. Uczepiłam się myśli że może cos utkwiło Mu w tchawicy,; kłos, zdżbło wysokich traw które rosły wzdłuż płotu , a gdzie Pepe biegał jak szalony. W sobotę zerwałam kilka kłosów , pokazałam wetowi.…W poniedziałek , już w pełnym znieczuleniu, oględziny przełyku, tchawicy, usg brzucha i kolejny rtg. płuc w innej projekcji . I wyszło…nowotwór płuc. Płata jednego. Podjęliśmy z wet. decyzję, by Go nie wybudzać…. Pepe śpi blisko Togi ,którą kochał miłością wielką. I nie cierpi. Przynajmniej On. Quote
Anula Posted October 26, 2019 Posted October 26, 2019 Toguniu,przytulam.Wiem jak ciężko jest pogodzić się z odejściem kochanego psiaka.To jest okropne przeżycie.Podjęłaś słuszną decyzję,nie pozwoliłaś Pepe się cierpieć, męczyć i to była prawidłowa decyzja.A w sercu, w myślach,no cóż na zawsze pozostanie.Nie da się tego wyrzucić. Ja też często wracam myślami do moich psiaków i opłakuję je.To jest silniejsze ode mnie. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.