Bezdomna sunia Aschita stała się członkiem wspaniałej Rodziny. Jej dzieci też szczęśliwe w swoich domach :) Aschita - kolejny dramat psiej matki i jej ośmiorga dzieci w jednej z podzamojskich wsi.

[mar.gajko]

No pewnie Ci trochę smutno :) takie śmieszne grzdyle były.

[Gusiaczek]

Powodzenia Maluchy :)

[Nadziejka]

Malunkim iskiereczkom wszystkiego cudownego

[konfirm31]

Super :) - trafiły wygrany los na loterii trafiając do Pani Małgosi :). Dalsze losy maluszków będę śledzić na Fb, a tutaj - kibicować mamusi w szukaniu domku :)

[Havanka]

12 godzin temu, Murka napisał:

Maluchy pojechały do p.Małgosi. UF. Koszt transportu wyniósł 290 zł (okolice Sochaczewa).

Mamusia, odpukać, siakaś taka spokojniejsza bez dzieciarni:)

Myślałam, ze będzie tęsknić, szukać... Ale to dobrze, ze jest inaczej. Oby im i mamusi udało się znaleźć dobre domy !

[elik]

Tolu na co przeznaczymy te 160,00 zł ? Może na częściowe pokrycie kosztów transportu, czy masz może jakąś inną propozycję ?

[Tola]

5 godzin temu, elik napisał:

Tolu na co przeznaczymy te 160,00 zł ? Może na częściowe pokrycie kosztów transportu, czy masz może jakąś inną propozycję ?

Dobra propozycja, niech będzie na transport.

Czekam na sms od Małgosi z podanym adresem - zamówię karmę dla maluszków.

 konfirm31 - jak możesz wrzuć tutaj link do FB szczeniorków na fb - gdzieś mi się zapodział z z zamojskiego...

[konfirm31]

O tym, że są już u Pani Małgosi, przeczytałam na fb na Jej stronie :)

https://www.facebook.com/Dom-Tymczasowy-dla-Szczeniak%C3%B3w-Judyta-304551119750449/

[elik]

13 godzin temu, Tola napisał:

Dobra propozycja, niech będzie na transport.

...

Czy jest już znane konto do wpłaty ? Jeśli tak, to bardzo proszę na PW, zrobię przelew.

[Anecik]

Elik wejdź proszę na bazarek dla maluchów.  Malwa prosi o podanie nr konta na emalia. 

[elik]

5 godzin temu, anecik napisał:

Elik wejdź proszę na bazarek dla maluchów.  Malwa prosi o podanie nr konta na emalia. 

O retki, a na jaki bazarek ?

[Anecik]

8 minut temu, elik napisał:

O retki, a na jaki bazarek ?

Ten o który prosiłaś - imieniny dla maluchów.  Strona wcześniej jest podany link do niego. 

[elik]

20 minut temu, anecik napisał:

Ten o który prosiłaś - imieniny dla maluchów.  Strona wcześniej jest podany link do niego. 

Pytam, bo Nadziejka też ma bazarek dla tych maluszków :)

Dzięki :)

[elik]

Finanse maluszków powiększyła dzisiaj wpłata 20,00 zł od Malamute allaskan.

Bardzo dziękujemy :)

[Nadziejka]

Serdeczne kciuki za malentasie kokane

ciociu eliczkowa serce czy slalas numer konta do  cioci koja ?

 

 

 

[mar.gajko]

I jak sunia bez dzieci? Spokojna?

[elik]

4 godziny temu, Nadziejka napisał:

Serdeczne kciuki za malentasie kokane

ciociu eliczkowa serce czy slalas numer konta do  cioci koja ?

...

Tak posłałam Nadziejko kochana wczoraj i już jest odczytana wiadomość :)

[Alaskan malamutte]

Witam i pozdrawiam w słoneczny wtorek 

[konfirm31]

Kontaktowałam się z Panią Małgosią na Fb. Jeden ze szczeniaków, już ma domek w Sierpcu. Jak znam Panią Małgosię - najlepszy z najlepszych :) . Reszta maluszków dzisiaj i jutro, będzie miała profesjonalne sesje zdjęciowe, a  w majowy weekend - wizyty potencjalnych opiekunów. Pani Małgosia prosi o worek karmy Josera

http://zooart.com.pl/product-pol-11905-Josera-Family-Plus-15kg.html

A oto zdjęcia udomowionego szczeniorka :)

 

 

 

[Anecik]

Czyli nasza Bianka/Daisy ma już dom :)

[anica]

Takie zdjęcia ,dają nam "siły''  do działania! miód na serce

 

[Gusiaczek]

Powodzenia Grzdylku :)

[elik]

Wspaniała wiadomość :)

Oby następne maluszki też znalazły dobre domki.

[Havanka]

Brawo ! Niech ci się wiedzie maluszku ! Niech ci miłości nigdy nie zabraknie !

[Murka]

Super, tak coś czułam, że ta suńka pierwsza wybędzie do domku:)

Mamuśka jest trochę spokojniejsza, ale tak całkowicie spokoju sobie nie dała, żeby sobie wykombinować wyjście z boksu;)

Uciekinierką tak ogólnie nie jest, bo na ogrodzie nie kombinuje nic zupełnie, lubi być niedaleko człowieka. Ale boksu nie lubi i już:) a jaki głosik ma, jak potrafi płakać;) 

Antybiotyk już skończyła, krew się już nie pojawiła, powoli znikają jej zapadnięte boczki. Z wetem uzgodniliśmy, że jak się trochę zaokrągli i odpocznie od antybiotyku to będziemy ciachać.