Jump to content
Dogomania

Piracik ma swoj kochajacy go domek.


DORA1020

Recommended Posts

9 godzin temu, Murka napisał:

Tuż przed odjazdem:

3ad1a6fb6ce8a302gen.jpg

15f9702d2bb958aagen.jpg

 

Pierwsze fotki z DS, zaraz po przyjeździe:

3e974d492c860384gen.jpg

baa9496636488524gen.jpg

I pierwsze wrażenia z DS (mail z wczorajszego wieczoru):

 

Czekamy na wiecej fotek wiadomosci z nowego domu i wlasnie czy Pirat zostanie przy swoim imieniu czy tez dostanie nowe

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Murka napisał:

Tuż przed odjazdem:

3ad1a6fb6ce8a302gen.jpg

15f9702d2bb958aagen.jpg

 

Pierwsze fotki z DS, zaraz po przyjeździe:

3e974d492c860384gen.jpg

baa9496636488524gen.jpg

I pierwsze wrażenia z DS (mail z wczorajszego wieczoru):

 

Widac,ze Piracik byl bardzo zmeczony podroza

ale znowu sie przyczepie..........Piracik spacery przy nodze? A gdzie sie wybiega?

On potrzebuje duzo ruchu,bo mieszkanie w bloku owszem,ale psiak taki jak Pirat musi sie wybiegac...

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Murka napisał:

rozliczenie:

Stan konta na 22 kwietnia wynosił +300,60 zł

Wpłaty:

+300 zł DS

Razem: +600,60 zł

 

Koszty:

-156 zł hotelowanie (23.04-05.05)

-240 zł transport do Wieliczki

Razem: -396 zł

 

+600,60 zł - 396 zł = +204,60 zł

Pozostałość po hotelowaniu Pirata wynosi +204,60 zł.

 

Z tego co zrozumiałam, to suma ta przechodzi na Snikersa?

Ciesze sie,ze cos zostalo dla szczebrzeszynskiego bezdomniaka:)

Link to comment
Share on other sites

Pirat wczoraj biegał na lince 3 godziny z innym psiakiem (dzisiaj też ma mieć taki spacer), w domu jest bardzo spokojny, także jest na pewno wybiegany:)

Z kotką na razie jest ok, jak się Pirat za bardzo zbliża to go paca łapką:) Dogadają się.

 

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Murka napisał:

Pirat wczoraj biegał na lince 3 godziny z innym psiakiem (dzisiaj też ma mieć taki spacer), w domu jest bardzo spokojny, także jest na pewno wybiegany:)

Z kotką na razie jest ok, jak się Pirat za bardzo zbliża to go paca łapką:) Dogadają się.

 

Fajnie,ze biega na tej lince:)

Badz szczesliwy piesku:)

Link to comment
Share on other sites

I po szczesciu....:(

Piracik ,szalony psiak wraca z drugiej adopcji

na szczescie moze zostac we Wroclawiu do czasu znalezienia domu z ogrodem

i Pirat musi miec towarzystwo,psiaka lagodnego lub sunie,w podobym wieku co on,zadnych staruszkow

potrzebne beda nowe ogloszenia na Wroclaw,moze tez byc na Poznan lub Zgorzelec

 

Link to comment
Share on other sites

Tel. w ogłoszeniach najlepiej na Dorę chyba lub na obecne miejsce pobytu (jeśli się zgodzą), na mnie już raczej nie, bo musiałabym tylko przekierowywać do kogoś innego.

 

Piracika roznosi energia. Mimo spacerów, zapewnienia dużej dawki ruchu, towarzystwa innych psów na spacerach, w mieszkaniu nadal jest niespokojny i Państwo nie dają sobie rady w poskromieniu jego temperamentu. Obiecali, że może u nich zostać póki nie znajdzie się inny dom - koniecznie z ogrodem.

Link to comment
Share on other sites

Czy Panstwo nie mogą nauczyć go odpoczywać w kenelu po długich spacerach. To jeszcze młody i dziki psiak. Trzeba go wszystkiego nauczyć. To działa i daje dobre rezultaty. Tak samo jak kładzie sie dzieci do spania w dzień , na początku nie chcą ale w końcu zasypiają i sie przyzwyczajają. 

Link to comment
Share on other sites

Jesli nie chca pracowac nad psiakiem,to nie mozna ich do tego zmusic.

Dlatego zwrocilam uwage na te spacery przy nodze,od razu wiedzialam,ze to nie dla Pirata.

A jak bedzie dom z ogrodem,to i tak Pirat musi miec czipa,roznie to moze byc.

To taka rasa...uciekac...wolnosc.....

Dlatego dobrze by bylo napisac w ogloszeniu,ze w przyszlym domu wskazane,zeby byl lagodny psiak,ale nie starszy,zeby Pirat go nie zameczyl swoja energia.

Te linki do ogloszen,ktore zrobil Pawel.Ja znowu sie pospieszylam i skasowalam swoje ogloszenia.

 

Link to comment
Share on other sites

O nie mogę .A pani tak zapewniała ,że nie wyobraża sobie oddania psa. Pięć razy mówiłam ,ze ma domieszkę krwi huskiego , zapewniali ,ze zdają sobie sprawę z tego.

On jest dopiero kilka dni u nich , może takie zachowanie to reakcja na zmianę jaka zaszła w jego życiu. Czy był taki pobudzony u Murki i namiętnie bawił się z innymi psami ?

Czy chcecie ,żebym podeszła do nich?

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem wściekła. No ręce mi opadły jako miłośniczce psów takich, jak Pirat.

Haszczaki* są stworzone do pracy. Potrzebują KONKRETNEJ pracy i KONKRETNEGO odpoczynku. Nie można ich puścić samopas na ogród, bo zaczną uciekać, wyć, przesadzać kwiatki. Już widziałam tych "szczęściarzy", którzy zostali przez właścicieli najpierw skazani na ogród (bo spacer z psem nadaktywnym to koszmar, powyciągane ręce, naruszone nadgarstki, wstyd, frustracja itd), a potem na łancuch lub kojec (bo ogród zaczął przypominać krajobraz księżycowy, a psa przyprowadzała SM, bo nie wiedzieć jak, ale się wydostał z najlepiej zabezpieczonego ogrodu niczym Houdini, mówiłam juz że haszczaki potrafią rozplątywać sobie siatkę? albo robić podkopy na co najmniej 1,5m?). Zabawy z innymi psami też nie rozwiązują problemów, bo haszczaki szybko się regenerują, dla nich zabawa z psami to dopiero rozgrzewka, jeszcze bardziej je nakręcają. To dlatego potrzebują pracy nie tylko nad mięśniami, ale również pracy nad odpoczynkiem. I tu faktycznie klatka często okazuje się bardzo pomocna. Pies rano biega z człowiekiem (niech człowieka ciągnie, niech ciągnie oponę lub rower, treningi z haszczakiem naprawdę są dość proste, zwłaszcza że przy Wrocku działa minimum jeden klub zaprzęgowy i można dołączyć Pirata do stada zaprzęgowców i będzie przy nich uczył się pracy ciągnika), ale potem ląduje na nakazanym odpoczynku. W klatce. Najlepiej na czas odpoczynku dać mu coś do pomemłania, bo haszczaki lubią memłać, to je uspokaja. A po południu znów idziemy na konkretny spacer. Godzinny, dwu, niech pies się zmęczy, ciągnąc. I znów klatka. Kiedy pies nauczy się, że w domu odpoczywamy, a na spacerze PRACUJEMY, będzie spokojny. Z czasem można zmieniać formy spacerów, ale ważne, by chociaż jeden dziennie był konkretny. Dla psów północy spacer konkretny = ciągnący (trening zaprzęgowca). Ale to wymaga czasu i zaangażowania człowieka, pies ten sam się nie wybiega, nie pomoże tu ogród... drugi pies również wymięknie...

 

*piszę "haszczaki", bo nie znam Pirata, ale skoro ma ich cechy, to możliwe, że te rzeczy dotyczą jego. Ja w haszczakach siedzę od 11lat, od małego bajtla pryglądałam się im i ich pracy, rozmawiałam z hodowcami, właścicielami, widziałam te psy w akcji itd... więc śmiem coś sie wypowiadać. NT Pirata nie mam takiej odwagi, ale skoro ma w sobie coś z haszczaka... to pozwolę sobie na te uwagi, może przydadzą się przy pracy z Piratem. Przepraszam, jeśli w tej chwili zadzieram nosa... nie mam to na celu, chcę tylko by Pirat w końcu dobrze trafił.


Niektóre psy, pobudliwe jak Pirat, w wyniku zmiany sytuacji reagują nadpopudliwością. Właśnie pracuję z takim psem, który ma motorek w dupce, nie umie odpoczywać. Właściciele mają go serdecznie dość, bo pies odziedziczył wszystkie najgorsze cechy po ojcu labradorze i matce wyżlicy. Trzeba było go na początku nauczyć odpoczywać. Postawić jasne zasady i wyciszać, wyciszać, wyciszać... Spacery z innymi psami go pobudzały (miał jeszcze więcej energii --> był jeszcze bardziej nieznośny), więc je wykluczyliśmy początkowo, zamiast tego miał KONKRETNE spacery: jeden na wyszalenie się (rano lub wieczorem po prostu szliśmy na godzinny trening, robiłam za worek kartofli, czyli mnie miał ciągnąć na szelkach i słuchać moich komend, a ja byłam na pasie biodrowym), a po południu był dłuższy, ale luźniejszy - właśnie na lince z innymi psami, ćwiczenie komend, tropienie... Tropienie przede wszystkim i ćwiczenie podstaw, spacery z innymi psami zawsze były kontrolowane, wszelkie nadmierne pobudzenie, męczenie psa, wejście w niezdrowe emocje (a to nietrudne u psów reaktywnych) kończyło się "psimi pompkami" i karnym siedzeniem obok nas. Wyciszaniem. W domu od razu po każdym spacerze lądował na ograniczoną przestrzeń i musiał leżeć. Zero zabaw. Zero ruchu. Mógł chodzić jedynie spokojnie, ale też nie natarczywie za człowiekiem. Żadnych pisków, żadnego pobudzania się. I to pomogło: z psa zwiewającego z ogrodu, kopiącego doły, wyjącego, męczącego każdego wolniejszego psa, skaczącego na ludzi bez wyczucia, taranującego koty, stał się bardziej wpatrzony w człowieka, odnalazł swój spokój, stał się NORMALNY. Ale to trzeba było mu pokazać i dać mu konkretne pole do działania. Ciągłe zasady, stanowcze. I ciągłe rytuały w domu: nauczył się, że kiedy buty sportowe, szelki i linka amortyzująca to trening, a kiedy trampki, długa linka to szaleńcze, luźne wyprawy dla umysłu i relaksu.

Obawiam się, że z Piratem jest podobnie, dlatego pozwoliłam sobie opowieść o tej pracy z tym labo-wyżło-kundlem.
Pirat musi trafić na mądrych ludzi, którzy nie tylko będą z nim biegać i szaleć (i dadzą mu ogród czy drugiego psa, on może pomóc - tak, ale nie zawsze), ale też nauczą odpoczynku i konkretnych zasad. Muszą chcieć z nim pracować. Na każdym szczeblu.

Szkoda, że teraz tu tego zabrakło.

Mam nadzieję, że jednak obecni właściciele podejmą się tego trudu. To naprawdę nie jest trudne, więcej się o tym pisze niż robi. Jeden konkretny spacer zamiast luźnego i postawić solidne, konkretne zasady: to może, a to nie. Dom = odpoczynek, dwór=szalenstwo. I tyle, trzymać się tego sztywno choćby waliło się i paliło, a pies był nieznośny i wymagał dużo cierpliwości, ale przy pracy będzie dobrze, szybko będzie widać postępy.

Mam nadzieję, że jednak właściciele będa chcieli popracować, przynajmniej do czasu aż nie znajdzie się nowy, mądry dom dla Pirata. Bo jak dla mnie za szybko się poddali, wystraszyli się może... ale Pirat nie jest taki straszny... tylko trzeba go wszystkiego nauczyć.

Proszę Poker, podejdź do nich... :(

Link to comment
Share on other sites

Piracik jest psem aktywnym, lubi mieć wciąż jakieś zajęcie. Psy jak się z nim bawiły, to często miały już dość, a on nie. DS wiedział o tym, pokazywałam im filmiki. Twierdzili, że sobie poradzą.

Tam jest też problem z kotką, która się boi Pirata i ucieka przed nim = on ją goni (w zabawie oczywiście). Tu też mówiłam wcześniej, że Pirat może ją męczyć zabawami i będzie musiała albo się do tego przyzwyczaić albo pokazać mu gdzie jego miejsce. Mówiłam, że na początku na pewno będzie zamieszanie, że trzeba ok. 2 tygodni, aby zwierzaki się dogadały.

U nas dość dobrze funkcjonował w kennelu, potrafił się wyciszyć.

 

Z poprzedniej adopcji wrócił po niecałej dobie, ale tam był inny problem; młodzi mieszkający w mieszkaniu rodziców nie powiedzieli im o adopcji psa i oni się wkurzyli i odwieźli Pirata. Pretekstem była "alergia" ojca.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że to przemyślą tak, jak właściciele Daktyla i dadzą Piratowi szansę. Przecież to młody psiaczek, trzeba go wszystkiego nauczyć :(.
Jak dla mnie to chwilowy ich strach, ja też w sumie miałam taką panikę po doadoptowaniu kotki: że mój rezydent ją zamęczy i będę musiała szukać nowego domu któremuś z nich... ale powalczyłam, poprosiłam o pomoc behawiorystę (tu uważam, że jest zbędny, wystarczy poprosić kogoś mądrzejszego w psach o porady, dobrze że na miejscu jest Poker) i nie żałuję, że zacisnęłam zęby przez 2msc i się gimnastykowałam, by było wszystko ok. Teraz mijają 3msc od adopcji i choć nie jest idealnie... to widzę wielką poprawę i wcale nie żałuję adopcji. Chodzi o to, że strach jest normalną reakcją, ale nie należy na podstawie emocji podejmować decyzję. Przecież kolejna zmiana domu dla Pirata nie wpłynie dobrze na jego psychikę... eh...

A kotka z czasem się przyzwyczai. Na razie skoro się stresuje warto zainwestować dla kotki w obróżkę z feromonami lub Feliway. A Pirata izolować od kotki, właśnie ten kennel powinien zdać rezultat. Za każde próby męczenia kotki, karny jeżyk. W końcu się przekona.
Skoro na razie może zostać w DSie, to szkoda ten czas zmarnować. Warto by popracowali, spróbowali... a nuż będzie rychła poprawa i jednak zmienią zdanie. :(

 

Tzn. tak sobie myślę, i tak Murka i dora podejmą decyzję czy warto by Poker podeszła do DSu i z nimi porozmawiała... ale mam nadzieję, że Opiekunki dadzą szanse DSowi, a DS - Piratowi.

A może zaprosić by właścicieli na wątek na dogo?

Link to comment
Share on other sites

Rozmawialiśmy o kotce też. Nawet radziłam im gdzie postawić kocie miski,żeby pirat nie wyjadał karmy. Oglądaliśy też mieszkanie pod kątem miejsca dla kotki ,żeby miała gdzie się schować przed Piratem dopóki się nie przyzwyczają do siebie.

Wygląda na to ,że ich oczekiwania były inne niż okazała się rzeczywistość.  Niby wiedzieli z czym się " je" psa z domieszka huskiego ,ale mieli za małą wyobraźnię.

Czekam na decyzję czy mam do nich podejść. Mam czas jutro i w czwartek do południa.Potem do środy będę zajęta.

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie. Niestety  dziś nie dałem rady pozmieniać ogłoszeń. Bo były problemy z internetem. 

Włączając się do dyskusji myślę że warto podejść do DS i przedstawić to co Tyś nam powiedziała, a zaproszenie na dogo też nie jest złym pomysłem przynajmniej mogli by się coś dopytać. Lub doczytać na temat tej rasy, a tematów o pracy nad takimi przypadkami też jest pewnie wiele. Tylko trzeba chęci że strony DS. Szkoda żeby nawet w oczekiwaniu na nowy dom męczył się pies i oni. Więc Poker ruszaj moim zdaniem.  Trzymam kciuki żeby się przekonali że warto mieć takiego przyjaciela jak Pirat. U nas był trzy dni i wiem że umie być też spokojny tylko trzeba go uspokoić. I pokazać że teraz czas odpocząć. Nawiązując do wypowiedzi Tyś. Może porostu nie wiedzą jak do niego podejść. Zresztą pies wyczuwa emocje jak oni są niespokojni to pies też będzie. Wystarczy popracować trochę i będzie ok. LICZĘ NA TO BARDZO! :) 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...