Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja też jak na szpilkach oczekuje na wieści.państwo mieli wyjechać o godzinie 8-9,więc licząc ok.2,5 godz. jazdy to chyba są już u Hani :)

 

Bogusiu, my jak zawsze łączymy się tekepatycznie :) :) :)

Posted

Hurraaaa! dziewczynki pojechały RAZEM do swojego nowego domku! Duże emocje, wszystko się udało. Sunie były bardzo przestraszone sytuacją, ale dały się skusić na przekupstwo. Państwo przywieźli kąski ugotowanego kurczaka, co bardzo mile mnie zaskoczyło. Spotkanie trwało ok. godziny i nie było ani chwili zawahania, czy wziać jedną, czy dwie. Dziewczyny niebardzo chciały dać się głaskać, mimo, że są wielkimi pieszczochami, ale to kwetia czasu. Odpowiedzieliśmy na pytania, powiedzieliśmy dla pewności kilka ważnych rzeczy i zaczęliśmy ubierać Mikę i Kikę. Dziewczyny pojechały w obrożach, szelkach z adresówkami przypięte smyczami w bagażniku sporego auta wyścielonym kocykami. Jestem przekonana, że sunie będą szczęliwe ze swoimi opiekunami i będą miały wspaniałą opiekę.

  • Upvote 5
Posted

Hurraaaa! dziewczynki pojechały RAZEM do swojego nowego domku! Duże emocje, wszystko się udało. Sunie były bardzo przestraszone sytuacją, ale dały się skusić na przekupstwo. Państwo przywieźli kąski ugotowanego kurczaka, co bardzo mile mnie zaskoczyło. Spotkanie trwało ok. godziny i nie było ani chwili zawahania, czy wziać jedną, czy dwie. Dziewczyny niebardzo chciały dać się głaskać, mimo, że są wielkimi pieszczochami, ale to kwetia czasu. Odpowiedzieliśmy na pytania, powiedzieliśmy dla pewności kilka ważnych rzeczy i zaczęliśmy ubierać Mikę i Kikę. Dziewczyny pojechały w obrożach, szelkach z adresówkami przypięte smyczami w bagażniku sporego auta wyścielonym kocykami. Jestem przekonana, że sunie będą szczęliwe ze swoimi opiekunami i będą miały wspaniałą opiekę.

 

 

Ja też z zaciśniętymi kciukami czekam na wieści.

Haniu pisałyśmy w tym samym czasie.Odetchnęłam.Cudownie,że Państwo zdecydowali się adoptować dwie razem.Od początku nam o to chodziło.Teraz niech szczęśliwie dojadą do swojego już na zawsze prawdziwego domku.

Takie wiadomości cieszą bardzo,warto pomagać i angażować się w pomoc ze zdwojoną siłą.

HANIU,DZIĘKUJĘ!

Posted

Hurraaaa! dziewczynki pojechały RAZEM do swojego nowego domku! Duże emocje, wszystko się udało. Sunie były bardzo przestraszone sytuacją, ale dały się skusić na przekupstwo. Państwo przywieźli kąski ugotowanego kurczaka, co bardzo mile mnie zaskoczyło. Spotkanie trwało ok. godziny i nie było ani chwili zawahania, czy wziać jedną, czy dwie. Dziewczyny niebardzo chciały dać się głaskać, mimo, że są wielkimi pieszczochami, ale to kwetia czasu. Odpowiedzieliśmy na pytania, powiedzieliśmy dla pewności kilka ważnych rzeczy i zaczęliśmy ubierać Mikę i Kikę. Dziewczyny pojechały w obrożach, szelkach z adresówkami przypięte smyczami w bagażniku sporego auta wyścielonym kocykami. Jestem przekonana, że sunie będą szczęliwe ze swoimi opiekunami i będą miały wspaniałą opiekę.

 

O rany, pierwsze wieści super, oby te w kolejnych dniach też były rewelacyjne!!!

Posted

Haniu pisałyśmy w tym samym czasie.Odetchnęłam.Cudownie,że Państwo zdecydowali się adoptować dwie razem.Od początku nam o to chodziło.Teraz niech szczęśliwie dojadą do swojego już na zawsze prawdziwego domku.

Takie wiadomości cieszą bardzo,warto pomagać i angażować się w pomoc ze zdwojoną siłą.

HANIU,DZIĘKUJĘ!

Ale się cieszę :):) :)

Warto czekać na takie chwile!

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do odmiany losu zamojskim ślicznotkom!

Posted

Ja sobie też krzyknę huuuuuuuuuuuura! :) Ale się cieszę,że dziewczynki zamieszkają razem i jednak marzenia  się spełniają :) Szczęśliwej drogi nasze ślicznotki,do swojego domku! :)

Posted

Ja sobie też krzyknę huuuuuuuuuuuura! :) Ale się cieszę,że dziewczynki zamieszkają razem i jednak marzenia  się spełniają :) Szczęśliwej drogi nasze ślicznotki,do swojego domku! :)

 

Ja też się bardzo cieszę, ale krzyczeć z radości będę dopiero za kilka dni, jak się dziewczynki zaaklimatyzują i wszystko będzie ok.

 

Kciuki nadal trzymam!!!

Posted

Dziś przelałam opłatę za jeden dzień hotelikowania kudłatek tj.16,66zł i tym samym rozliczyłam finanse Miki i Kiki.

Haniu bardzo proszę potwierdź czy wszystko mamy uregulowane,czy jeszcze coś pozostało.

Posted

Czy sa jakieś wieści,czy dziewczyny szczęśliwie dojechały?jak przebiegła podróż i pierwsze wrażenia z nowego domku?

 

Też zaglądam w oczekiwaniu na (dobre!!!) wieści.

Posted
6 minut temu, anecik napisał:

I tu też zdjęcia z nowego domku poznikały :( Masakra jakaś.

No właśnie poznikały a szkoda,były śliczne i takie krzepiące.Może Hania jeszcze raz wstawi.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...