anica Posted April 16, 2016 Posted April 16, 2016 9 godzin temu, togaa napisał: Egzemplarz wyjątkowy ! Też mocno trzymam kciuki, żeby w końcu było ' z górki".... .. będzie! te Egzemplarze wyjątkowe, mają wzięcie! Quote
mari23 Posted April 16, 2016 Posted April 16, 2016 O 15.04.2016o17:49, bou napisał: Słodka,różowa landrynka :) Masz Ty się z Gigunią,Poker...Ale jakie to szczęście dla niej,że trafiła do/na Ciebie.Mam nadzieję,że wszystko ułozy sie po Twojej mysli. oj, WIELKIE szczęście Gigunia miała - a skoro taka szczęściara, to i domek się wspaniały znajdzie :) Quote
Poker Posted April 16, 2016 Author Posted April 16, 2016 Na razie mam bardzo pesymistyczny nastrój. Biorę się za bazarek na kardiologa. Mam dziś zrobić jej zastrzyk z antybiotyku.nie wiem jak damy radę. Quote
b-b Posted April 17, 2016 Posted April 17, 2016 Trzymam za Was kciuki. I samo ciśnie się na usta: "Bo jeśli nie Wy to kto?" Quote
Poker Posted April 17, 2016 Author Posted April 17, 2016 Kciuki się przydały. Giga nawet nie poczuła wkłucia. Natomiast sam fakt ,że mąż ją trzymał na kucka na podłodze , spowodował ,że Giga posiusiała się i skoopiła , mimo że była dopiero co po spacerze. Na szczęście nawet nie próbowała kłapać ząbkami. Po sterylce zaczęła lepiej jeść. Quote
anica Posted April 17, 2016 Posted April 17, 2016 ... to dalej będziemy zaciskać! chyba teraz już najbardziej ...za Ciebie a jak już przyjdzie czas to spróbujemy poogłaszać Gigę tu u nas, może w sklepie??? ... co o tym myślisz? Quote
Poker Posted April 17, 2016 Author Posted April 17, 2016 Można ją ogłaszać wszędzie, byle były efekty. Quote
Poker Posted April 17, 2016 Author Posted April 17, 2016 8 minut temu, Lucyna napisał: Tekścik poprosimy ... Dziękuję za chęci. Muszę poczekać do wizyty u kardiologa, by wiedzieć co napisać o jej stanie zdrowia. Chociaż chyba można napisać na razie to co wiem i w rozmowie poinformować ,że Giga wymaga jeszcze zdiagnozowania. Quote
jola_li Posted April 17, 2016 Posted April 17, 2016 Oby te Gigusiowe szmery okazały się niegroźne... Quote
Poker Posted April 18, 2016 Author Posted April 18, 2016 Zapisałam Gigę do prof.Noszczyk na 28 kwietnia. Quote
konfirm31 Posted April 18, 2016 Posted April 18, 2016 Cóż, troszkę musimy poczekać w lekkim zdenerwowaniu. Quote
anica Posted April 18, 2016 Posted April 18, 2016 ... no to będziemy kciukać, żeby nie było ''tak źle" ... nie mam pojęcia? czy takie "głośnie" szmery, to powód do zmartwienia?.... Quote
Poker Posted April 18, 2016 Author Posted April 18, 2016 Godzinę temu, anica napisał: ... no to będziemy kciukać, żeby nie było ''tak źle" ... nie mam pojęcia? czy takie "głośnie" szmery, to powód do zmartwienia?.... Raczej tak ,ale USG wszystko wyjaśni. Nadzieję na pozytywne wieści mam małą. Quote
Nutusia Posted April 18, 2016 Posted April 18, 2016 Nadzieja umiera ostatnia... A myślenie pozytywne czasami przynosi efekty, więc warto spróbować;) Quote
anica Posted April 19, 2016 Posted April 19, 2016 21 godzin temu, Poker napisał: Raczej tak ,ale USG wszystko wyjaśni. Nadzieję na pozytywne wieści mam małą. ... to ,żeby nic nie zapeszyć! ... zaciśniemy mocno, pozytywnie myśląc! - jak radzi, Nutusia ... i poczekamy ,jak powiedziała B-B a póki co ,lecę podrzucić bazarek! Quote
Poker Posted April 19, 2016 Author Posted April 19, 2016 Dobrze,że ktoś ma nadzieję. Ja jestem zbyt dużą realistką. Obym się myliła. Wczoraj zrobiłam jej drugi zastrzyk. Sytuacja jak poprzednio. Zsiusiała się i skoopiła , mimo że była bezpośrednio po spacerze.Pozytywne jest to ,że nie rzuca się z zębami. Trzęsie się ,jest sztywna ,ale uległa. Biedna jest maleńka.Serce pęka.Kiedy ona pokona te strachy. Quote
konfirm31 Posted April 19, 2016 Posted April 19, 2016 Pokerku, strach pozostał, ale agresja ze strachu - zniknęła i to ogromny sukces :). Czekam na info od psiego kardiologa. Quote
Anecik Posted April 19, 2016 Posted April 19, 2016 Ja tak nie na temat, ale czy jak Mimisia miała robioną sterylkę wet nie określił ile może mieć lat? Quote
Poker Posted April 19, 2016 Author Posted April 19, 2016 Godzinę temu, anecik napisał: Ja tak nie na temat, ale czy jak Mimisia miała robioną sterylkę wet nie określił ile może mieć lat? Tyle ile ma wpisane w książeczce czy w umowie adopcyjnej. nie pamiętam dokładnie , chyba ok. 8 ? Tzn . nie wet tylko pseudowłaściciele, którzy mieli ją od szczeniaka określili wiek. Z Mimi była też jej 11.letnia mama. Quote
anica Posted April 19, 2016 Posted April 19, 2016 3 godziny temu, konfirm31 napisał: Pokerku, strach pozostał, ale agresja ze strachu - zniknęła i to ogromny sukces :). Czekam na info od psiego kardiologa. .. a to kroczek, do przodu!...później będzie jeszcze lepiej... ale to co przeszła to w niej zostanie! tyle ,że nauczy się z tym żyć, jak już poczuje się bezpieczna! .. takie są moje spostrzeżenia!... ja uważam ,że jest podobnie jak z ludźmi... traumatycznych przeżyć, nie da się zapomnieć! niestety Quote
Poker Posted April 19, 2016 Author Posted April 19, 2016 Myślę,że po 7 . miesiącach spokoju , pełnej miski, ciepłego legowiska , głaskania, ciumkania powinna się poczuć bezpiecznie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.