Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
9 godzin temu, togaa napisał:

Egzemplarz wyjątkowy !  Też mocno trzymam kciuki, żeby w końcu było ' z górki"....

.. będzie!  te Egzemplarze wyjątkowe, mają wzięcie!:-P

 

Posted
O 15.04.2016o17:49, bou napisał:

Słodka,różowa landrynka :)  Masz Ty się z Gigunią,Poker...Ale jakie to szczęście dla niej,że trafiła do/na Ciebie.Mam nadzieję,że wszystko ułozy sie po Twojej mysli.

oj, WIELKIE szczęście Gigunia miała - a skoro taka szczęściara, to i domek się wspaniały znajdzie :)

Posted

Na razie mam bardzo pesymistyczny nastrój. Biorę się za bazarek na kardiologa.

Mam dziś zrobić jej zastrzyk z antybiotyku.nie wiem jak damy radę.

Posted

Kciuki się przydały. Giga nawet nie poczuła wkłucia. Natomiast sam fakt ,że mąż ją trzymał na kucka na podłodze , spowodował ,że Giga posiusiała  się i skoopiła , mimo że była dopiero co po spacerze. Na szczęście nawet nie próbowała kłapać ząbkami.

Po sterylce zaczęła lepiej jeść.

Posted

... to dalej będziemy zaciskać! chyba teraz już najbardziej ...za Ciebiespoko.gif

a jak już przyjdzie czas to spróbujemy poogłaszać Gigę tu u nas, może w sklepie??? ... co o tym myślisz?

Posted
8 minut temu, Lucyna napisał:

Tekścik poprosimy ...

Dziękuję za chęci. Muszę poczekać do wizyty u kardiologa, by wiedzieć co napisać o jej stanie zdrowia.

Chociaż chyba można napisać na razie to co wiem i w rozmowie poinformować ,że Giga wymaga jeszcze zdiagnozowania.

Posted
Godzinę temu, anica napisał:

... no to będziemy kciukać, żeby nie było ''tak źle" ... nie mam pojęcia?   czy takie "głośnie" szmery, to powód do zmartwienia?....

Raczej tak ,ale USG wszystko wyjaśni. Nadzieję na pozytywne wieści mam małą.

Posted
21 godzin temu, Poker napisał:

Raczej tak ,ale USG wszystko wyjaśni. Nadzieję na pozytywne wieści mam małą.

... to ,żeby nic nie zapeszyć! ... zaciśniemy mocno, pozytywnie myśląc! - jak radzi, Nutusiaok2.gif

... i poczekamy ,jak powiedziała B-Bok2.gif

 a póki co ,lecę podrzucić bazarek!usmiech.gif

 

Posted

Dobrze,że ktoś ma nadzieję. Ja jestem zbyt dużą realistką. Obym się myliła.

Wczoraj zrobiłam jej drugi zastrzyk. Sytuacja jak poprzednio. Zsiusiała się i  skoopiła , mimo że była bezpośrednio po spacerze.Pozytywne jest to ,że nie rzuca się  z zębami. Trzęsie się ,jest sztywna ,ale uległa. Biedna jest maleńka.Serce pęka.Kiedy ona pokona te strachy.

Posted
Godzinę temu, anecik napisał:

Ja tak nie na temat, ale czy jak Mimisia miała robioną sterylkę wet nie określił ile może mieć lat?

Tyle ile ma wpisane w książeczce czy w umowie adopcyjnej. nie pamiętam dokładnie , chyba ok. 8 ?

Tzn . nie wet tylko pseudowłaściciele, którzy mieli ją od szczeniaka określili wiek. Z Mimi była też jej 11.letnia mama.

Posted
3 godziny temu, konfirm31 napisał:

Pokerku, strach  pozostał, ale agresja ze strachu - zniknęła i to ogromny sukces :). Czekam na info od psiego  kardiologa.

.. a to kroczek, do przodu!...później będzie jeszcze lepiej... ale to co przeszła to w niej zostanie! tyle ,że nauczy się z tym żyć, jak już poczuje się bezpieczna! .. takie są moje spostrzeżenia!... ja uważam ,że jest podobnie jak z ludźmi...  traumatycznych przeżyć, nie da się zapomnieć! niestetysmutny.gif

Posted

Myślę,że po 7 . miesiącach spokoju , pełnej miski, ciepłego legowiska , głaskania, ciumkania powinna się poczuć bezpiecznie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...