Nat Posted October 17, 2003 Share Posted October 17, 2003 no wlasnie Aqua tez tak jakby patrzy "spod byka", jest spokojna, opuszcza ogon i glowe - szelki daje sobie zalozyc, podnosi lapki itp.. tak jakbym miala w tym momencie ogromna wladze ;) dziwne jest to zachowanie, poniewaz kontrastuje z poprzedzajacym entuzjazmem "wyjscia na dwor" i nastepujacym entuzjazmem samego biegu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted October 17, 2003 Share Posted October 17, 2003 no wlasnie Aqua tez tak jakby patrzy "spod byka", jest spokojna, opuszcza ogon i glowe - szelki daje sobie zalozyc, podnosi lapki itp.. tak jakbym miala w tym momencie ogromna wladze ;)dziwne jest to zachowanie, poniewaz kontrastuje z poprzedzajacym entuzjazmem "wyjscia na dwor" i nastepujacym entuzjazmem samego biegu. Jakbym Ceika widziała :roll: :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 Wiecie co? Dodaliście mi otuchy. Moja Ossi od jakiegoś miesiąca ma to samo. Już stawałam na głowie,żeby jej jakoś umilić treningi. Ciasteczka na wychodnym,spuszczenie na łące po biegu,ale ona raz na szelki reagowała uciekając,a raz na mnie skacząc z radości. Przynajmniej nie jestem osamotniona :lol: ,dziwne te nasze psy :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 No to dobrze, bo trochę się zmartwiłem. My mało trenujemy, bardziej biegamy rekreacyjnie, bo Timur jest wciąz za mały. Byliśmy i wczoraj i dzisiaj, wziąłem go sposobem- wypuściłem go do ogrodu, sam wtym czasie się ubrałem, wyprowadziłem rower i zawołałem go. Przyleciał chętnie, zobaczył mnie na czarno, to na 2 sekundy mu mina zrzedła, ale potem było już ok. On wciąz zgodnie z Waszymi zaleceniami mnie nie ciągnie, a poza tym my wciąz nie mamy szelek. Natomiast zwiękyszliśmy trochę prędkość ok15-16km, na początku było 10-12km/h. Kotś kiedyś napisał, że pies go ciągnie nawet 32km/h- to jest kosmos, jak to zrobić, żeby się nie zabić? Trzeba patrzeć na drogę, psa :roll: nie jest to łatwe.Powiedzcie jeszcze mi, czy Wy odsikujecie Wasze psy przed treningiem? Mój Timur zatrzymuje się i leje po prostu, a ja walczę o życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kadziumia Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 No niestety ale moje moje suki również ćwiczą numer z cyklu odsikiwania sie podczas jazdy. No cóz, staramy sie wówczas zatrzymać i poczekać, ale już nie raz zlecxiałam z roweru. A tak na marginesie, ja nie mam żadnego problemu z zakładaniem szelek moim sukom. A jesli mąż otworzy klapę od busa, to odrazu wskakują i zajmuja miejsca do jazdy, również cierpliwie czekają, aż im sie założy szelki, a na sam widok szelekm w mojej ręce reagują entuzjastycznie. Przybiegają, siadają i czekają, az im je załozę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 18, 2003 Share Posted October 18, 2003 Kadziumia, a tak na marginesie- dawno Cię nie było..... Co tam u Naszego wspólnego wirtualnego znajomego od szalonego pieska- Jego też nie ma. Myśleliśmy, że obraziliście się wspólnie.... :wink: Ja w tej chwili po prostu też się zatrzymuję. Zawsze początek jedziemy tą samą trasą, i już znam miejsca, gdzie Timurek będzie się chciał odsikać, bo kupka na takim wypadzie nie wchodzi w grę. A szelek nie mamy :cry: , ale może już niedługo będziemy mieli :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grześ Posted October 20, 2003 Share Posted October 20, 2003 Wojtas, nie biegaj z psem bez szelek. On ma się nauczyć, że jak założysz mu szelki to będzie biegał. Mogę Ci pożyczyć szelki po Lukasie, powinny być dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 20, 2003 Share Posted October 20, 2003 Tak mówisz Grześ? :( :o Jeśli możesz mi pozyczyć, to oczywiście biorę, choć czy będa dobre to się okaże. To gdzie i kiedy mam przyjechać z Timurem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grześ Posted October 20, 2003 Share Posted October 20, 2003 Napisałem Ci na priva. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 27, 2003 Share Posted October 27, 2003 No więc moi Drodzy, woczraj byłem pierwszy raz na treningu (teraz już mogę pisać "trening") z psem , który miał szelki. Pise był niezbyt zadowolony, nie chciał bec, lecz jakoś to szło. Zauważyłem natomiast, ze moja mozliwość streowaniem psem jest znacznie mniejsza niż mając obrożę. Ja go podpiąłem do smyczy i on tak cudował, raczej wolniej niż szybciej. My wciąz nie ciągniemy, pragnę dodać- jak myślicie przyzwyczai się? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 27, 2003 Share Posted October 27, 2003 Hm, a jak jest róznica mi.edzy SLED a GUARD? Chyba nie wiem... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted October 27, 2003 Share Posted October 27, 2003 Wojtas; pies "cudował", bo wcześniej biegał na obroży teraz ubrałeś mu takie coś nowego i on już sam nie wie o co chodzi? :roll: Nic się nie martw. Musisz być cierpliwy i systematyczny. Husky to mądre stworzonko i szybko załapie jak fajnie się biega w szelkach, tylko daj mu trochę czasu. Poza tym sterować masz psem GŁOSEM. Niestety nie jest to rzecz łatwa nauczyć szczeniaka komend, ale nie jest niemożliwa. No i znów się powtórze CIERPLIWOŚĆ i SYSTEMATYCZNOŚĆ! Powodzenia!!! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 27, 2003 Share Posted October 27, 2003 Z komendami jest coraz lepiej, lecz wydaje mi się, że powinieniem mieć jakieś możliwości sterowania Timurem. On jest generalnie posłuszny, jednakże czasami pojawiają się pieski inne, które go interesują bardzo. A Tyzahoryzontem, nie mozesz mi wytłumaczyć :x ? Takiś mądry.... :wink: Poza tym jak on zwalnia (pies) to te szelki mu się ściągają do przodu i ja je muszę naciągać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted October 27, 2003 Share Posted October 27, 2003 Te, Horyzont, cos tam jednak wytłumaczyłeś..... :D Szelki się faktycznie układają gdy on zaczyna troszkę ciągnąc- bo my wciąz mocno nie ciągniemy. Ciekawe, co z tym alkoholem- może coś gdzieś kiedyś razem spróbujemy...? :wink: Natomiast ja mu trochę pomagam skręcać to w jedną, to w drugą stronę i on reaguje. Nie wiem, czy gdybyśmy jechali i ja powiedziałbym mu w prawo na prostej drodze, czy byłoby to w prawo. Horyzont, a Ty się wychylasz, pokazujesz mu ręką, czy oczami :wink: , ze ma skręcić np. w prawo? Bo piszesz, że patrzy na Ciebie przed rozstajami- jak ma czas to patrzy, jak nie ma, to co? Nie bardzo to sobie wyobrażam, bo przecież wszystko jest w ruchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mewa Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Hej! Trochę późno sie odzywam ale dopiero przeczytałam ten post . Moze ktos teraz zacznie uczyc psa ciągania opony , wiec dodam od siebie troche moich rad . Żeby pies zaczął ciagnąc opone przede wszystkim nie moze sie bac tego co sie za nim wlecze . Na samym początku jak uczyłam Tylera ciagac to ja równiez z nim ta opne ciagnełam idac obok niego i trzymając linkę .Od czasu do czasu starałam sie ta linke popuszczać oczywiscie tak zęby on sie nie zorientował.Mówiłam mu przy tym jaki jest dzielny i jaki kochany . Zauważyłam ze on sie juz nie boi ze cos sie za nim ciągnie bo ja jestem obok niego i robie to samo co on . Coraz częsciej puszczałam linke az w końcu puściłam ja całkiem ale dalej szła obok niego . Po jakims czasie zaczełam zwalniac i on mnie wyprzedził . Nie pamietam dokładnie ile mi to czasu zajęło zeby go tego nauczyc bo to juz dawno temu bylo ale podejrzewam ze 1-1,5h to góra . To ze nauka trwała tak krótko nie zalezy pewnie od tego jaki to moj Tyler jest zdolny tylko od tego jak szybko psiak jest w stanie pozbyc sie strachu przed tym czymś co hałasuje i jest zaraz za nim . Według mnie nie mozna przypinac psa ktory pierwszy raz będzie ciągał opone i zostawic go samego z tym problemem on sie będzie bał , będzie czuł ze nie jest bezpieczny i cos mu grozi . Pozdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Jak zauważyłem Horyzont olał mnie sikiem prostym mojego psa. Jeszcze taka konkluzja, że te posty były takie radosne, a teraz do śmiechu z powodu roboty jest mi mniej, choć da się żyć. Wyniku ostatnich tygodni- pies jak widzi szelki jest radosny i bardzo chętnie daje sobie nałożyć, choć na początku było tak, że nie chciał i się bał. teraz jest w porządku. Biegnie ze mną, wciąż nie ciągnie, ale biegnie chętnie. Ostatnio było tak, że chciałem iść na rower bez niego, lecz on twardo stał przy furtce i czekał aż go ubiorę i zabiorę. I poszliśmy razem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dafodil Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 wojtas a ile ma twój pies bo ja tez mam w planie trening z opona ale jeszcze nie prubowalem. choc moj psiak juz umie ciagnac bo na rowerze niezle mu to wychodzi ale ja z nim jezdze tylko po lasach a codzienie nie mam czasu na taka przyjemnosc. (w miescie zaduzo kotów i innych ciekawych rzeczy- wiec rower odpada). tylko mnie sie wydaje ze taka zwykla opona to bedzie dla niego zalekka moze czyms obciazyc? albo zapiac dwie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 Timur skończył 8 miesięcy, i wszyscy malamuciarze łącznie z Mewą twierdzą, ze jeszcze to nie jest jego czas na ciągnięcie. Dafodil- mieszkałem kiedyś 2 lata w Żorach....Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wojtas Posted November 24, 2003 Share Posted November 24, 2003 No Horyzont, to już nieźle... :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted December 23, 2008 Share Posted December 23, 2008 Opona z samochodu na pewno za lekka nie będzie, przynajmniej tak było w moim przypadku :) Kiedy opona ciągnie się po ziemi jest dodatkowy opór ;) Baski tez bardzo chętnie ciągnie przy rowerze biegając, z oponą to już jednak inna bajka ;) Najlepiej zacząć z taką opona od malucha ;) i potem w miarę rozwoju psiej kondycji i siły zwiększyć rozmiar ;P Fajny trening dla psa, jednak do bikejoringu potrzebna jest również szybkość, a im więcej siły tym wolniejszy pies.. tak jak kulturyści ;) wiec warto to sobie jakoś porozkładać... Takie jest przynajmniej moje zdanie :) Ja z psiakiem trenuje dla przyjemności swojej i psa, nie jakoś "zawodowo" :) Dodam jesczze dla otuchy niektórych, ze Psiak biegając samotnie zemną tez nie zawsze ciągnie, raczej woli sobie bieg bardzo szybkim kłusem lekko przede mną ale obok. Musimy znaleść fajną ścieżkę i mocno się nakręcić wtedy ciągniemy i to nie małymi prędkościami ;) Może ktoś szuka towarzystwa z okolic Tychów?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 Nie wiem, czy bylo to tutaj poruszane, ale mozecie mi powiedziec, jakie szelki sa najlepsze do bikejoringu? Moja suka, owczarek australijski, jest niesamowicie fantastyczna w tej dziedzinie (przebija mamuty:eviltong:), ale na razie biega na 'improwizorce', tzn. amortyzator domowej roboty i szelki zwykle 'rekreacyjne'. Musze w koncu kupic porzadny sprzet, ale nie wiem, jaki. No i gdzie mozna dostac taki 'uchwyt' na amortyzator do roweru (takie zabezbieczenie, zeby w razie gwaltownego zatrzymania/zmiany kierunku linka nie wkrecila sie w kolo, bo kilka gumek juz nam na tym polecialo...). No i jak dobrac odpowiedni rozmiar- a moze gdzies w Wwie jest ktos, kto takie szelki robi czy potrafi ocenic? Moja suka to taki drobniutki, malutki zapierdzielacz. Moze skusimy sie na jakies zawody w tym roku:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregj Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 [quote name='zakla']Moja suka to taki drobniutki, malutki zapierdzielacz. Moze skusimy sie na jakies zawody w tym roku:lol:[/quote] jak drobniutki, to mam do sprzedania szelki czeskie ZeroDC rozmiar S (wygrana z zawodów, ale za małe na moją). kontakt na priv - wyślę zdjęcia i wymiary co do pałąka - łatwo go zrobić z tanich _prostych_ rogów i rurki plastikowej (połówka hula hoop, lub szara rurka instalacyjna pcv). trzeba tylko dobrze dopasować średnice rogów i rurki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Dzieki, pw poszlo ;) A z tym palakiem popracujemy:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.