Jump to content
Dogomania

Mewa

Members
  • Posts

    96
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Mewa

  1. :D Hej ! Ano Mewa napisała i to kiedy ponad rok temu wypowiadalam sie na ten temat (data na poscie). Choc troche czasu uplyneło to jednak zdania nie zmienie a nawet moge jeszcze w tej sprawie cos dopisac. Otóz malamut to nie tylko wyglad ale takze psychika , cechy charakteru , zachowanie , sposob myslenia , reagowania itd . Wszystko to razem okresla malamuta . Zakla "chyba" to nie jest to samo co "na pewno" :))) Moj kochany Nero tez jest chyba malamut a ja bym wolała zebyl byl na pewno malamutem . Mam do porownania swoje dwa psy papierowego i mieszanca Wygladem to mieszanca do malamuta mozna by i przyrównac ale psychika i inne w/w niestety sie róznią , no moze nie całkiem wszystkie ale jednak . Pozdrawiam Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 2005 wszystkim Wam życzę
  2. Wszystkiego Najlepszego dla malamutki :new-bday: .
  3. To się psina wycierpiała . Najwazniejsze ze najgorsze macie juz za soba , teraz moze byc tylko lepiej . U psiaka goi sie się szybko więc tych nie przespanych nocy Agnieszko nie będzie juz tak dużo :lol: . Sorry , że mi wesoło ale ciesze sie ze wszystko dobrze sie skończyło . Pozdrówka
  4. Agnieszka z tego co mówiłas mi wcześniej to Hexa kulała dlatego ze skaleczyła sobie łapę , to nie ma przeciez nic w wspólnego z jej kośćmi . Poza tym moze tak niefortunnie skoczyła (moze na jakis kamień abo cos innego) w dodatku łapka po skaleczeniu jeszcze słaba , to sie przeciez zdarza , wcale nie musi mieć zaraz słabych kości . Warto jednak jak będziesz u weta spytać i powiedziec mu czym ją karmisz , jakich witamin używasz , moze za dużo ma wapna . Pozdrówka
  5. Próbowałeś żeby Ci obcy ktorzy przychodza do Ciebie do domu karmili Twojego psiaka smakołykami które uwielbia i nigdy nie ma ich dosyć . Musi się jakoś do nich przekonać i skojarzyc ich ,ze dostanie cos dobrego jak sie do nich podejdzie . Moze byc ze w przyszłości zacznie sie lepic do wszystkich ale na dzien dzisiejszy to chyba lepiej niż zeby panicznie uciekał przed wszystkimi obcymi .
  6. Agnieszka jak sie nazywał ten węgier? Pan J.Opara nie lubi długowłosych psów , bardzo zwraca uwage na ruch . poz tym widac po nim jak mu się pies spodoba juz od pierwszego wejrzenia :lol: Natomiast P. Semik lubi dobrze zbudowane psy , raczej masywne , nieco tłuściejsze ,cherlawe raczej nie maja szans.
  7. :D Wygląda na to , że mamy prawdziwe malamuty , inaczej mowiąc bez rodowodu rozpoznamy oryginał :multi:
  8. Ja malamuta nie zamieniłabym na huskiego . Nic do huskych nie mam bo także sa bardzo ładne i nie tuzinkowe jesli chodzi o charakter . Nie miałam nigdy huskiego , więc gdybym miala go porównywac z malamutem to moge sie tylko opierac na tym co piszecie na dogomanii . Malamut jest zdecydowanie bardziej wyciszony , powiedziałabym ze zrównoważony . Jego spojrzenie i zachowanie na pewne sprawy jest prawie takie jak u człowieka . Żeby miec z nim dobry kontakt to naprawde trzeba go rozumieć , mozna wtedy wymagac i zrobi naprawdę bardzo wiele (a z wchodzeniem do wanny , jak ktos wcześniej pisał to zaden problem ,mój włazi sam) Nigdy mi sie nie zdarzyło ze moj psiak zwiał a zawsze jest puszczany luzem na łące , w lesie , nawet jesli zobaczy zwierzyne i pogna za nią to zaraz wróci , mozna powiedziec ze sam sie pilnuje . Husky chyba sa jednak bardziej niezależne , więksi z nich uciekinierzy , nie wiem od czego to zalezy moze nie sa tak przywiązane do domu i nie traktuja siebie jak kolejnego członka rodziny . No ale na pewno sa do siebie podobne jeśli chodzi o zabawę . Niektórzy sądza ze malamuty sa ospałe i niezwinne . Nie zgodze się z tym , pewnie jak takiego psa sie zapasie to ze zwinnościa raczej mu nie wyjdzie . Prawidłowo wyglądający malamut jest takze bardzo ruchliwy , szybki , zwinny i na pewno nie rusza sie ociężale . Faktycznie jesli chodzi o szybkość to nie ma wielkich szans z huskym . Jedyna rzecz na która mam niezbyt duzy wpływ (jesli chodzi o mojego) to chandruczenie sie z psem . Jesli pies ktory przejdzie obok nas (oczywiscie musi byc duzy , na małe psy lub suki moj nie zwraca wogole uwagę) zawarknie lub spojrzy nie tak no to zaczyna sie akcja , ja Ci zaraz pokarzę . I co tam Pancia najwazniejsze jest moje ego . W takich sytuacja trudno jest do niego dotrzeć . Pozdrawiam
  9. Faktycznie Szybszy Ty masz pomysły . Z niewyjaśnionych powodów mam wrazenie ze mogłbyś nas wiele nauczyć . Tylko niech Ci nie przyjdzie do głowy budowa bomby atomowej bo moze okazac sie ze za mało nam bedzie cieszenia sie w grupie i bedziemy chcieli sie nieco rozerwać .
  10. Hej! Cieszę sie , że są jeszcze ludzie którzy mogą coś zrobić dla innych bezinteresownie . W końcu wszystko podane jak na talarzu i za darmo , a wiedza jak wiecie kosztuje . Tym bardziej , że temu który opisał jak zbudowac wózek trochę to czasu zajeło . Ci którzy nie mają zamiaru korzystać z tych informacji nie muszą a jeśli mają inne w tej sprawie to chętnie je poznam i nie dlatego ze sie na tym znam (wręcz przeciwnie) ale dlatego , ze mnie to ciekawi . Temat budowy wózka otwarty wiec nie widze powodu żeby inni nie mogli przedstawić swoje propozycje . Pozdrawiam
  11. Trudno raczej wydać opinie który lepszy malamut czy husky jesli sie nie jest związanym uczuciowo z psiakami . Jesli sie ma huskie to raczej jest pewne ze malamut nie specjalnie sie będzie podobac i odwrotnie i tu nie mam na mysli tylko wyglądu . Ja z kolei za huskimi nie przepadam (być moze własnie z tego powodu co wczesnej pisałam)Wydaje mi sie ze sa bardziej niezależne ,inaczej mowiąc trudno do nich dotrzeć , maja swoje przemyslenia , wyskoki i jak sobie cos postanowia to właściciel raczej nie ma wpływu na to żeby im to wybić z głowy . Poza tym mając huskiego dobrze jest umiec wyprzedzac jego mysli przynajmniej na 5-10 min przed tym co moze w danej chwili zrobić .Więc mało inteligentni mogą miec z tym problem :lol: Jesli chodzi o malamuta one sa według mnie bardziej przywiązane do rodziny , bardziej oddane . Jesli wymagasz zbyt nerwowo czegos od malamuta to na złośc Tobie usiądzie i będzie patrzał tymi swoimi ślepkami na Ciebie udając ze nie wie o co Tobie chodzi . Nie zrobi nic , dokladnie tak jakby chciał powiedziec dopoki sie nie uspokoisz to nie będe z Tobą gadał .To tak po krótce z mojej strony na temat psiaków. Pozdrówka
  12. Nie ma dla mnie znaczenia przekomarzanie sie jaki sposób leczenia rany jest lepszy , czy zszywac czy tez nie . Każdego wybór , jedni maja doswiadczenie bo zszywali i są zadowoleni a inni tak jak jak , uważają ze bez zszycia sie obejdzie , wystarczą tylko plastry-szwy . Rozcięcie u mojego psa poduszki było dość znaczne i nie wiem jakby wygladała później po zagojeniu się zszyta rana , bo nie zszyta wyglada tak ze nie ma po ranie żadnego śladu . Pozdrówka
  13. Hm... jesteście pewni ze wszędzie są dobrzy weci którzy zszyją to jak należy (oczywiscie mam na mysli dobre szycie) i nie będzie śladu . To chyba zależy od tego na kogo sie jednak trafi . Jak sie wcześniej nie miało do czynienia z takim skaleczeniem to skąd mozna wiedziec jak szycie wyjdzie weterynarzowi . No ale to w końcu tylko poduszka !
  14. A co mówią na te ktore mają jedno oko błękitne a drugie brązowe :lol:
  15. Plaster przyklejasz i psiak nosi cały czas , oczywiscie dobrze jest zabezpieczyc go żeby sie nie brudził (nawet i skarpeta dobra) Zmieniasz tak jak kazdy inny plaster , jak sie odkleja czy tez jest bardzo zabrudzony wtedy wymieniasz na inny ale propnowałabym żeby jednak nie zmieniac zbyt często . Z tym zszywaniem to nie byłabym taka szybka , wiadomo ze takie zszycie pozostawi po sobie jakąs bliznę , natomiast jesli sie samo zagoi nie powinno być śladu . Tak przynajmniej było w przypadku mojego psiaka (rozciął opuszke na przedniej łapie i to w dodatku 3 dni przed samą wystawą ) Pozdrówka
  16. Hej! Nie radziłabym Ci żeby Twój psiak chodził z otwartą raną , jeszcze w dodatku ze skaleczona poduszeczką . Wiadomo , że do rany mogą przedostac sie różne zarazki jak psiak będzie stawiał łapę w róznych miejscach na spacerze . Przemywanie rany rivanolem to dobra rzecz choc faktycznie futerko barwi na żółto i to później ciężko zmyć no ale mimo wszystko warto . Radzę Ci żebys kupiła w aptece PLASTRY - SZWY , nazywaja się STERI-STRIP , sa większe i mniejsze , dobierzesz sobie w zależności od rany (dobra rzecz) . Pozwoli Ci wyjść z psiakiem na dwór a przy okazji działa jakbyś zszyła ranę . Pozdrawiam
  17. Hej! Trochę późno sie odzywam ale dopiero przeczytałam ten post . Moze ktos teraz zacznie uczyc psa ciągania opony , wiec dodam od siebie troche moich rad . Żeby pies zaczął ciagnąc opone przede wszystkim nie moze sie bac tego co sie za nim wlecze . Na samym początku jak uczyłam Tylera ciagac to ja równiez z nim ta opne ciagnełam idac obok niego i trzymając linkę .Od czasu do czasu starałam sie ta linke popuszczać oczywiscie tak zęby on sie nie zorientował.Mówiłam mu przy tym jaki jest dzielny i jaki kochany . Zauważyłam ze on sie juz nie boi ze cos sie za nim ciągnie bo ja jestem obok niego i robie to samo co on . Coraz częsciej puszczałam linke az w końcu puściłam ja całkiem ale dalej szła obok niego . Po jakims czasie zaczełam zwalniac i on mnie wyprzedził . Nie pamietam dokładnie ile mi to czasu zajęło zeby go tego nauczyc bo to juz dawno temu bylo ale podejrzewam ze 1-1,5h to góra . To ze nauka trwała tak krótko nie zalezy pewnie od tego jaki to moj Tyler jest zdolny tylko od tego jak szybko psiak jest w stanie pozbyc sie strachu przed tym czymś co hałasuje i jest zaraz za nim . Według mnie nie mozna przypinac psa ktory pierwszy raz będzie ciągał opone i zostawic go samego z tym problemem on sie będzie bał , będzie czuł ze nie jest bezpieczny i cos mu grozi . Pozdrówka
  18. Hej! Jak widać po Twoim poście jesteś strasznie przerażony . Gdybyś kupił psa z rodowodem to bym sie Tobie szczerze mowiąc nie dziwiła . Podejrzewam ze na wątpliwościach jakie juz teraz masz się nie skończy . Jak psiak będzie dorastał wtedy będzie bardziej widać na ile przypomina malamuta . Żeby cos więcej mozna było powiedziec musiałabym zobaczyc jak wygląda (przeslij do mnie maila: [email protected]) . Moje takie a nie inne nastawienie do tej sprawy bierze sie stąd ze mam duże watpliowości co do wyglądu psów bez rodowodu . Osobiście prócz rasowego malamuta , mam także i mieszańca wiec wiem co pisze . Pozdrówka
  19. Mewa

    ZAWODY - WYSOKA

    Gratulacje dla wszystkich . Macie jakies zdjęcia z zawodów , bardzo jestem ciekawa , moga byc tez te ze jak to sie raczycie tą Prochalową śliwowicą . Pozdrówka
  20. Wszystkiego najlepszego dla maluchów i niech sie zdrowo chowają
  21. Niestety ale nas w Poznaniu nie bedzie , spłukana jestem z kasy i nie zgłosiłam Tylera . W tym roku limit wystawowy mamy juz wyczerpany . W przyszłym roku na pewno sie zobaczymy na jakiejs innej wystawie . Nova byliście w Łodzi na klubówce bo przypominam sobie Twojego psiaka Vivat Amar . co u nas ? rozumien ze masz na mysli Tylera . Jesli chodzi o niego , to zmężniał bo w końcu troche mu miesiączków przybyło . Poza tym jest wspaniały , bardzo przywiązany do nas (najukochańszy jest rzecz jasna dla Pani) i w dodatku straszny pieszczoch ale w zasadzie tylko dla swoich czyli domowników . Tak wygląda obecnie Tyler zdjęcie z wystawy z Wrocławia nie wiem tylko czy uda sie je tu wkleic i czy nie za duże będzie
  22. Hej! Wojtas zaglądam tu od czasu do czasu , wiec tak całkiem zeby mnie nie było to juz nie . Ale miło , że pamiętasz o mnie :D Witam także Monikę , jeśli sobie przypominasz to poznałyśmy sie w Poznaniu w zeszłym roku , odniosłam wrażenie ze z Ciebie całkiem miła osóbka . Pozdrawiam wszystkich
  23. Cześć Nova!!!! A skąd jesteś , można wiedzieć ? W jakim wieku masz psiaki , jeździsz z nimi na zawody albo na wystawy? Napisz coś więcej o sobie i o psiakach . Pozdrawiam
  24. Witaj w gronie malamuciarzy ! Jasne , że jak sie popatrzy w te malamucie ślepka to innych poza nimi sie juz nie widzi . Twój z jakiej hodowli jest i po jakich rodzicach ? Faktycznie niezły z niego byczek . Szkoda , że teraz nie możesz podesłać zdjęcia , mam nadzieje , że w krótce go zobaczymy . Pozdrawiam
×
×
  • Create New...