Jump to content
Dogomania

PIESEK ZNALEZIONY - Karmelek ma dom


anciaahk

Recommended Posts

Słodki ten wasz Karmelek :loveu:. Niech będzie od teraz najszczęśliwszym psem pod słońcem, należy mu się:multi::multi:!
Imię dla naszego Karmelka wymyśliliśmy sami. W schronisku w Mielcu nazywają go ... Piętrowiec :p. Został wyrzucony przez okno przez jakiegoś pijaka :angryy:podczas libacji. Mam nadzieję, że ten kto to zrobił poniesie zasłużoną karę!!
Po Karmelka też mamy ponad 500 km - trasa Olsztyn-Mielec.
Jakoś tak się od kilku dni martwię o niego, czy jest głodny, nie jest mu zimno w nocy :-(. Ale utulam, wymiziam i wygrzeję. Tylko ja muszę czekać jeszcze 12 dni.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

anciaahk - mój przyszły podopieczny też ma na imię Karmelek :)
W niedzielę najbliższą odbieramy go z Oddziału (okolice Żoliborza).
Karmela czeka długa podróż - jest w Cieszynie (400 km do oddziału i ok 100 do nas) i wiesz... też mi się śni niemal co noc :) Póki nie zapadła ostateczna decyzja i nie zaczeliśmy o nim głośno w domu mówić jakoś to było teraz jest atmosfera OCZEKIWANIA :cool3:

A tu nasz wątek w sprawie Karmela [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/cieszyn-malutki-karmelek-ds-czeka-transport-w-najblizsza-niedziele-130028/[/URL]

Mam nadzieję że nasi nowi domownicy przyniosą nam wiele wzajemnej radości :loveu:

Link to comment
Share on other sites

wspaniale,że dwa psiaki znajdą cudowne domki, gratuluje przyszłym właścicielom.
Czy możecie wziąć pod uwagę przewiezienie jakiegoś psiaka po drodze? Czasem może to uratować jakąś bidę, a pomagającym pozwoli na wykorzystanie pieniędzy na ratowanie innych w potrzebie ,zamiast opłacania transportu.Jeżeli będziecie chętne, napiszcie na transportowym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agusiazet']Witajcie, jeśli potrzebny Wam nocleg lub dobra dusza do towarzystwa, dajcie znać, bo ja mielecka jestem. Jeśli w piątek 27 przyjeżdżacie to kończę pracę prze dgodz. 14 i jestem do Waszej dyspozycji!!![/quote]
Agusiu dziękujemy bardzo, ale wyjedziemy z Olsztyna ok 4-5 rano, bo z powrotem na 17 musimy być w Warszawie na lotnisku (odbieramy moją siostrę). W Mielcu planujemy być najpóźniej ok 11-12.
Pewnie się więc raczej nie zobaczymy :(.
Mimo wszystko jak będziesz wcześniej w schronisku i ewentualnie miałabyś chwilę by zrobić Karmelkowi zdjęcie, to będę Ci bardzo zobowiązana. I powiedz mu, że już po niego jadę :loveu:, że ma swój domek.

Link to comment
Share on other sites

Nowe zdjecia Piętrowca teraz Karmelka :loveu: Po domowej kąpieli i kilku tygodniach we wlasnej Rodzinie Karmelek bedzie jeszcze ladniejszy.
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/1941/dsc02101wz4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img222.imageshack.us/img222/3843/dsc02102ya0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/2483/dsc02103uf5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/226/dsc02104wt8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img382.imageshack.us/img382/5860/dsc02105rm2.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Nowe zdjecia Piętrowca teraz Karmelka :loveu: Po domowej kąpieli i kilku tygodniach we wlasnej Rodzinie Karmelek bedzie jeszcze ladniejszy.
[/quote]
Ula jesteś kochana:multi::multi::multi:. Cudowny bidulek, jeszcze tylko 11 dni i już nockę spędzi na miękkiej, ciepłej kanapie. Widać jednak zmianę bo tych 2 miesiącach pobytu w schronisku. Uszka położone, oczka inne :(.
Muszę kupić mu jeszcze posłanie, bo poprzednia sunia spała z nami :evil_lol:. Chociaż mój mąż stwierdził, że bez sensu, bo pewnie Karmelek i tak będzie królował w naszym łóżku :).

Po zmarłej Cindy zostało mi pół opakowania Fortecoru (serce) oraz prawie cała Ipakityna (mocznica). Czy mogę to zawieźć do schroniska, bo trochę szkoda mi to wyrzucić, ewentualnie mogę wysłać do jakiegoś DT czy Hoteliku - jak są psy tego potrzebujące.
Mogę przywieźć stare koce, nie wiem czy są potrzebne. Może to głupie pytanie, ale czego najpilniej brakuje w schronisku?

Link to comment
Share on other sites

Anciaahk,
leki bardzo sie przydadza. Na pewno jakis pies skorzysta.
Koce, poszwy, przescieradla, to sie wszystko przydaje.

A teraz jeszcze zdjecia suczki z b. 17. Sliczna z niej sunia. Bedziesz miala teraz trudny wybór :cool3:

Tak pisze o niej kierownik.
[QUOTE]Suczka z wyb.17 o które też Pani prosiła. Suczka ta zarówno jak i piętrowiec to psy raczej domowe.Bardzo spokojna i wesoła suczka.[/QUOTE]
[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img5.imageshack.us/img5/4968/dsc02121yy9.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/8585/dsc02122cg6.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img22.imageshack.us/img22/9426/dsc02123pn3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img98.imageshack.us/img98/8940/dsc02124hf9.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/4874/dsc02125jq0.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='alfabia']Nie mieszać jej w głowie bo już zakochana! :Dog_run:[/quote]
Sunia jest też piękna, ale trzymamy się Piętrowca. Dzwoniłam do schroniska, piesek jest już w budynku (????) i czeka na swoją pańcie :loveu:.
Już mu powiedzieli, że po niego przyjeżdżam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']Jest w budunku czyli przenieśli go z boksów ogólnych. Jest albo w świetlicy albo w boksach na hali (tam jest cieplej niż na zewnątrz). Dbają, żeby mu się nic nie stało do czasu odbioru i żeby nie został wydany przez omyłkę komuś innemu ;)[/quote]

Tak po cichutku właśnie myślałam. Aż mi lżej na serduchu :).

Link to comment
Share on other sites

Psy na wyjazd w schronisku dostaja Aviomarin. Moze tez byc jaki homeopatyczny lek francuski cos na "c", ale nie pamietam nazwy.
Psy przed podroza, jesli sa oczywiscie zarezerwowane, nie dostaja jedzenia.
Jesli Karmelkowi byloby niedobrze, to zwroci sama zółc.
Dobrze jest miec reczniki papierowe i stary koc, itp.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję. :roll:
Znalazłamw necie Cocculine, chyba ten miałaś na myśli? Ewentualnie coś innego SERENE - UM, preparat uspokajający dla psów i kotów.Też uspokajające. Zajadę jutro do lecznicy coś kupię.
Dzisiaj zamawiam też legowisko, w środę będę miała luźniejszy dzień to kupię smycz i obrożę. Kaganiec chyba jest zbędny?
Datek na schronisko można wpłacić gotówką czy powinnam wcześniej przelać?

Jeszcze tylko całych 10 dni, nie wiem jak to przetrzymam. Pierwszy tydzień po stracie Cindy to tak jakby trwał 3 lata, jak pomyślę, że odeszła zaledwie 10 dni temu, to nie mogę w to uwierzyć. Cieszę się, że dzięki Waszej pomocy będę mogła przelać tą miłość na Karmelka. Zapełni nam pusty dom, gdzie nikt już nie wita merdaniem ogonka, gdzie nikt nie chodzi po nas rano, domagając się porannych czułości. Nie mogę się już doczekać.

Dobrze, że Karmelek jest w cieplejszym nieco miejscu. Mam nadzieję, że jemu ten czas oczekiwania też upłynie szybciutko.

Link to comment
Share on other sites

Możesz też podać zwykłe relanium :roll:
Choć z doświadczenia wiem, że psy wiezione ze schroniska przeważnie przesypiają drogę bez pomocy żadnych specyfików :eviltong:

Datek oczywiście możesz spokojnie przekazać w schronisku przy adopcji ;)

Trzymam kciuki aby wszystko poszło sprawnie i za szybką aklimatyzację psiaka w domku :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ok, to nie będę go niepotrzebnie faszerować, kupię 1-2 tabletki na wszelki wypadek. Murko na pewno masz większe doświadczenie w transportowaniu piesków ze schroniska, więc zdaję się na Ciebie. Chociaż zaciekawiłaś mnie, czemu śpią hihihi?
Moja Cindy śpiewała w samochodzie (zwłaszcza jak radio było ściszone) :diabloti: i cały czas obserwowała gdzie jedziemy, mimo że jeździła dosyć często, nigdy w aucie nie spała, zawsze była pobudzona, stąd moje pytania o uspokojenie pieska :). Fakt, że nie próbowałam jej podawać jakiś medykamentów, ale to raczej zawsze były krótkie trasy.

Link to comment
Share on other sites

My naprawde rzadko mieliśmy problemy podczas podróży z psami. A woziliśmy różne, najczęściej prosto ze schroniska. Kiedyś nawet rottweillerkę pod Toruń :evil_lol:

Większość psów po pierwszym zaciekawieniu po wyjściu ze schroniska odczuwa ulgę i opada im stres (dźwięk silnika uspokaja i usypia).

Was czeka długa podróż, więc na wszelki wypadek możecie się zaopatrzeć w jakieś specyfiki, ale wierzę, że nie będą Wam potrzebne :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anciaahk']Murko na pewno masz większe doświadczenie w transportowaniu piesków ze schroniska, więc zdaję się na Ciebie. Chociaż zaciekawiłaś mnie, czemu śpią hihihi?[/quote]
[B]Anciaahk[/B], psy ze schroniska sa inne niz te wychowane w domu, sa tak szczesliwe, ze wyszly z tego miejsca, ze siedza w cieplutkim miejscu i ze maja czlowieka blisko siebie.
My z kierownikiem jechalismy do Boleslawca pod Zgorzelec z 5 psami, to wszystkie grzecznie spaly, no moze malamut byl ciekawy, rozgladal sie, ale reszta towarzystwa spokojnie drzemala. Trzeba przed podroza porzadnie wyprowadzic pieska, zeby zalatwil swoje sprawy.

Cocculine - o ten lek mi chodzilo, ale jego trzeba wczesniej podac, nie wiem czy to mozliwe w warunkach schronu. Lepiej moze szybko dzialajacy lek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18'][B]Anciaahk[/B], psy ze schroniska sa inne niz te wychowane w domu, [B]sa tak szczesliwe, ze wyszly z tego miejsca, ze siedza w cieplutkim miejscu i ze maja czlowieka blisko siebie[/B].
[/quote]
Ulka kurde Ty mi dziewczyno nie pisz takich rzeczy, bo już siedzę i się mazgaję. :placz::placz::placz:
Dopóki człowiek nie zetknie się z takim światem, to siedzi w jakiejś skorupie i chyba z egoizmu woli nie wiedzieć, że taki zły świat istnieje.
Tak czy inaczej jakoś się przygotuję, a i tak będziemy robić przerwy i spacerki. Codziennie liczę ile dni jeszcze zostało, w pracy non stop spoglądam na zegarek. Nie jestem w stanie skupić się na niczym innym. Żeby był już 27 lutego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Murka']
Choć z doświadczenia wiem, że psy wiezione ze schroniska przeważnie przesypiają drogę bez pomocy żadnych specyfików :eviltong:
[/quote]
nasz znajdek wprawdzie nie ze schroniska, ale był bardzo długo bezdomny - mój mąz pojechał sam po niego 300 km, piesek dostał sedalin, żeby nie bał się jechać samochodem i nie utrudniał prowadzenia, mój TZ ułożył go na tylnym siedzeniu i przykrył polarem zdjętym z własnego grzbietu i pojechali - co jakis czas spoglądał do tyłu, żeby zobaczyć czy piesek leży spokojnie
piesek leżał, wyglądał jakby spał
po przyjeździe do domu okazało się, że z polara wygryzł prawie caly suwak :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...