agusiazet Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 Aniu, ten piesek ma czekać u mnie na odbiór. Dziewczyny przywiozą go w czwartek, a Ty masz go odebrać w piątek. Mam Twój numer komórki, kiedy mogę zadzwonić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 24, 2009 Author Share Posted February 24, 2009 [quote name='agusiazet']Aniu, ten piesek ma czekać u mnie na odbiór. Dziewczyny przywiozą go w czwartek, a Ty masz go odebrać w piątek. Mam Twój numer komórki, kiedy mogę zadzwonić?[/quote] Kiedy chcesz. A Ty podwieziesz tego psa do schroniska czy jak się umówimy? Bo myślałam, że piesek będzie czekał w schronisku - przez noc chyba może? Już nie wiem, o jakim psie w takim razie mówiła Ula, czy ktoś będzie wiedział czy i kogo mi wydać? Dogo wariuje, zjadło posta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 Ja mowilam o tym malym piesku z Tarnobrzega. Myslalam, ze on jest ze schroniska, ale widac, ze bezposrednio z Tarnobrzega go dziewczyny przywioza ze Stowarzyszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 24, 2009 Author Share Posted February 24, 2009 [quote name='Ulka18']Ja mowilam o tym malym piesku z Tarnobrzega. Myslalam, ze on jest ze schroniska, ale widac, ze bezposrednio z Tarnobrzega go dziewczyny przywioza ze Stowarzyszenia.[/quote] Aha czyli chodzi o tego samego małego pieska. To czekam na kontakt w tej sprawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 24, 2009 Share Posted February 24, 2009 Przewóz Wiewióra z Tarnobrzegu na razie odwołany! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 24, 2009 Author Share Posted February 24, 2009 [quote name='agusiazet']Przewóz Wiewióra z Tarnobrzegu na razie odwołany![/quote] Właśnie słyszałam, mam nadzieję, że może jednak sprawa się powiedzie :shake:. Biedny cudny psinka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 26, 2009 Author Share Posted February 26, 2009 Wiecie, że to już jutro? :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted February 26, 2009 Share Posted February 26, 2009 [quote name='anciaahk']Wiecie, że to już jutro? :multi::multi::multi:[/quote] Wiemy, wiemy ...:loveu: I tez juz doczekac się nie możemy :p. Będziemy trzymali kciuki!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 :nerwy::nerwy::nerwy: [SIZE=3][COLOR=navy][B]To już DZIŚ!!!!!!!!!!!!!!![/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=navy][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 To dzisiaj chyba juz niedlugo :fadein: Anciaahk pisala, ze wyjezdzaja ok. 4-5 rano od siebie. Napisalam do kiero prosbe o potwierdzenie wyjazdu Piętrowca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 szczęsliwej drogi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 [B][COLOR=navy]P.Kierownik napisal, ze Piętrowiec gotowy do drogi, spakowany z ksiązeczka zdrowia. Moze w tej chwili nawet Anciaahk jest w schronisku.[/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Piesio będzie mieszkal na moim osiedlu.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 [B]Karmelek juz opuscil schronisko :p[/B] [B][QUOTE] [B]Temat: [/B]Różne [B]Od: [/B]"Profil1" [B]Data: [/B]Pt Lutego 27 2009, 12:10 pm [SIZE=3][B][COLOR=green]Piętrowiec pojechał do domu.[/COLOR][/B] [/SIZE][/QUOTE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 [SIZE=4][COLOR=darkgreen][B]Baaaaardzo się cieszymyyyy :multi::multi::multi:!!![/B][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Wspaniale, Maleńki, bądź szczęśliwy.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 hurrra :multi: Ciekawe jak tam anciaahk po wizycie w schronisku :cool3: Mam nadzieję, że Karmelek śpi w samochodzie, bo będę mieć przechlapane :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Ależ napięcie. Czekamy na ich powrót i relację [B]anciaahk.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Czekamy, czekamy i nie możemy się doczekać!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 Anciaahk z TZ przejechali dzisiaj Polske z polnocy na poludnie i z powrotem, na pewno z 1000 km ciachneli. To wielki wyczyn, naprawde męczący. Oby wszystko bylo dobrze :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 28, 2009 Author Share Posted February 28, 2009 Witajcie Mieleckie (i nie tylko) cioteczki!! Podróż rzeczywiście męcząca, zrobiliśmy wczoraj 1000 km, wyjechaliśmy 3,15 w nocy a wróciliśmy 22,15. Karmel słodki :loveu:, ale muszę złożyć reklamację, bo nic się nie sprawdziło :diabloti:. Na początku, jak przyprowadziła go Pani ze schroniska, to wcale nie był ciekaw nas, bardziej interesowały go inne pieski. Lekko był wypłoszony. Jak zanieśliśmy go do auta siłą rzeczy zaczął równie intensywnie interesować się nami :razz:, co to była za radość i miłość, lizanie po głowie, skakanie po tylnej kanapie, fikołki i różne inne figury akrobatyczne. Uspokoił się po jakimś czasie, ale wystarczyło jedno spojrzenie, by akcja wracała ponownie. Ale jaki miał zapach - klimatyzacja rozkręcona na maxa nie mogła go zatamować, dopiero chusteczki nawilżające i porządne otarcie go z tego smrodku sprawiło, że dało się jechać. Od Warszawy jechały z nami 2 osoby w tym jedna z pieskiem. Karmel był bardzo pokojowo nastawiony, ale zbyt duża ilość ludzi sprawiła, że zwinięty w kłębek spał najpierw w nogach, potem na kolanach (jakie to było pozycje akrobatyczne do snu to już nie wspomnę ;)). Jak tylko np. zatrzymywaliśmy się w jakiejś stacji czy na chwilkę na jedzenie i musiał czasem zostać sam w aucie - to grzecznie z noskiem w szybie czekał, a już jak nas zobaczył, radości bez końca. W domu jest opętany, bawi się wygłupia, teraz nie mogę pisać bo włazi na mnie i szaleje. Młody szalony szczęśliwy psiak. Nad ranem tak zaczął się cieszyć jak wstaliśmy, wleciał na łóżko, całusków nie było końca. Identyczny wariat jak moja Cindy za młodu, chyba wszystkie rude takie postrzelone.:evil_lol: (ps powiedzcie czy on się kiedyś męczy) Apropo w książeczce zdrowia ma rok urodzenia 2006, to chyba pomyłka, mówiłyśmy, ze ma ok rok i rzeczywiście nie wygląda na więcej. Jedyny kłopot jest z jedzeniem. Nie chce jeść z miski, a jak wyjmę i położę na rękę zjada wszystko. Dziwne ma uszka, jakby wyliniałe, ale w poniedziałek jedziemy do weta dokładnie zbadać, przepisać jakieś witaminki i ustalić termin kastracji (bo rzuca się na wszystko :evil_lol:). Reasumując, ani on spokojny, ani grzeczny w aucie. :eviltong: Jednak bym się zdziwiła, jakby było odwrotnie :):):). Po wypłoszeniu ani śladu. :diabloti: Wszystkim bardzo bardzo dziękuję za całą pomoc i za to, że dzięki Wam mam tak cudownego psiaka.:multi::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [B]anciaahk[/B]-to my dziękujemy za podarowanie domu mieleckiej bidzie. Dzieki Tobie Karmel ma domek :multi:. Ciesz się, że psiak ma werwę. Dopiero byś się martwiła, gdyby osowiały leżał w kącie ;). Co do zapaszku, to pamiętam go doskonale. Kiedy wracaliśmy z ALDĄ do domu, przez całą drogę mieliśmy uchylone okna (nie mieliśmy klimatyzacji a same nawiewy nie specjalnie działały :diabloti:). Te uszka to najlepiej pokazac u weta. Wiesz jak jest w schronisku. Masa psów a co za tym idzie, koncentracja niepożądanych bakterii i wirusów. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego. Wszystkiego naj dla Was na waszej nowej, wspólnej drodze zycia :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anciaahk Posted February 28, 2009 Author Share Posted February 28, 2009 [quote name='Reno2001'] Ciesz się, że psiak ma werwę. Dopiero byś się martwiła, gdyby osowiały leżał w kącie ;). [/quote] Dokładnie, bałam się tego najbardziej, że będzie smutny i trudno mu będzie zaakceptować zmianę. Kamień spadł mi z serca jak zobaczyłam jak się cieszy, jak uwielbia się miziać i wygłupiać. Teraz się kąpałam to oczywiście musiał być w łazience razem ze mną :razz:. Aha i umie szczekać - właśnie był u mnie Pan, który robi u nas remont, to obszczekał go jak przystaje na Pana domu :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Aciaahk, dziekujemy za adopcje Karmelka :Rose: Naprawde to wielki czyn pojechac po psa ze schroniska ponad 1000 km. Super, ze Karmelek ma taki dom. Co do zapachu to utrzymuje sie on jeszcze po 2-3 kąpieli. Ale pomysl, gdyby Karmelek nie byl kąpany w ogole, to byscie musieli jechac z calkowicie otwartymi szybami. Takze nie bylo tak zle :cool3: Uszka - jesli nie maja wlosow, to moze to byc rozna przyczyna. Nie zapominajmy, ze pies pochodzi z fatalnego domu, byl niedozywiony i zaniedbany. Plus do tego schronisko i trzeba cos z uszyskami zrobic. Super, ze Karmelek taki wesolutki i radosny, bo wiekszosc adoptowanych psów jest zestresowanych, smutnych, przestraszonych. A tutaj zupelnie odwrotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Karmelek w domu co za radość :sweetCyb: dziękuję nowej rodzinie Karmelka i życzę dużo radości i jak najmniej kłopotów :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.