Jump to content
Dogomania

BLUE zostaje z Mareczkiem i nowa pańcią już na ZAWSZE ;-)))


Tengusia

Recommended Posts

  • Replies 422
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Doczytałam, wkurzyłam się oczywiście (podejście szanownych "opiekunów" bez komentarza :mad:).

No i tak.
[B]Oferuję DT[/B] - [U]jeśli uważacie, że takiego malucha można zostawić na 9 do 10 godzin samego w domu[/U], bo praca... To co prawda dokładnie drugi koniec kraju, ale takie cuda transportowe już się nieraz zdarzały na forum :evil_lol:
Prawdę mówiąc najchętniej bym go wzięła na zawsze :cool3:

Link to comment
Share on other sites

przepraszam ze zapytam ale czy ktos moze potwierdzic wiarygodnosc [B]behemotki[/B] ??? nie chce nikogo urazic ale chce miec pewnosc ze psina nie bedzie jechac na darmo przez cala polske, chce miec pewnosc ze dobrze trafi ;)

co do zostawania samemu ciezko mi cos powiedziec, on mieszka w gorach gdzies na kwaterach wiec pewnie lata samopas ale sadze ze mlodziutki jest wiec szybko sie przyzwyczai do nowych warunkow ;) z pewnoscia przydalaby sie klatka kennelowa co by maluch byl calkiem bezpieczny w czasie kiedy ty bedziesz w pracy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']no tak, ale DT to on ma u Ingi i nie wiem czy zostawanie na 9-10 h dla takiego malca to nie za dużo - pewnie nie jest nauczony czystości, a jak ma zapędy niszczycielskie? to kawał drogi[/quote]


a ja mam taka cicha nadzieje ze moze zostanie u Ingi :loveu: jest taka szansa jak myslisz ???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tengusia']przepraszam ze zapytam ale czy ktos moze potwierdzic wiarygodnosc [B]behemotki[/B] ??? nie chce nikogo urazic ale chce miec pewnosc ze psina nie bedzie jechac na darmo przez cala polske, chce miec pewnosc ze dobrze trafi ;)

co do zostawania samemu ciezko mi cos powiedziec, on mieszka w gorach gdzies na kwaterach wiec pewnie lata samopas ale sadze ze mlodziutki jest wiec szybko sie przyzwyczai do nowych warunkow ;) z pewnoscia przydalaby sie klatka kennelowa co by maluch byl calkiem bezpieczny w czasie kiedy ty bedziesz w pracy ;)[/quote]

Nie obrażam się oczywiście ;), rozumiem, że wszyscy chcą dla małego jak najlepiej. Potwierdzenie na forum to raz, w razie potrzeby oczywiście zapraszam na wizytację :cool3:

Wiem, że to daleko i że pracujący człowiek to nie są wymarzone warunki dla szczeniora, jednak w sytuacji awaryjnej chyba lepsze to niż schron/buda przy drodze.
Klatki nie posiadam, ale da się zorganizować. Oczywiście jeśli DT nadal będzie potrzebny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']no tak, ale DT to on ma u Ingi i nie wiem czy zostawanie na 9-10 h dla takiego malca to nie za dużo - pewnie nie jest nauczony czystości, a jak ma zapędy niszczycielskie? to kawał drogi[/quote]

Też mam obawy, że to może być za długo, dlatego zapytałam, czy takie rozwiązanie będzie ok ;)
A jak ma zapędy niszczycielskie, to nic :lol:. Moje koty-potwory będą miały towarzystwo :diabloti:

Nie doczytałam, że już ma DT...
To już się pogubiłam trochę :oops:. Jaka pomoc teraz potrzebna? Nie wiem dokładnie, jaka jest sytuacja malucha. W każdym razie podtrzymuję ofertę pomocy jako DT :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ArxTe']Potwierdzam wiarygodność BEHEMOTKI na 200% !!!!!!!!!! A może u Ingi mogłaby psinka pomieszkać parę miesięcy aż dorośnie? i wtedy jako DS do Behemotki .... oczywiście to tylko propozycja ... :lol:[/quote]

:happy1: :D

4 miesiące to przecież też nie tak mało:diabloti: Myslę, że za jakiś miesiąc może dwa mały już będzie mógł tyle zostawac w domu i to do tego w towarzystwie Kazana...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

dostalam maila od dziewczyny wstawie oba tego co ja napisalam i to co ona mi odpisala dla lepszej czytelnosci :cool3:

[FONT=Arial][SIZE=2][QUOTE]
[FONT=Arial][SIZE=2]Witam[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]powiedz mi ile szczeniak bedzie moglbyc u twoich rodzicow ??? czy jest szansa ze zostanie na stale??? czy byly jakies telefony w jego sprawie??? 20-21 jest akcja adopcyjna w Katowicach w Silesia City Center gdyby maluch juz byl u was moglabym go tam wziasc moze ktos by go adoptowal ??? poszedl by do adopcji na umowe adopcyjna fundacji wiec mialabym pelna kontrole nad tym jak rowniez prawo do wizyty w nowym domu i sprawdzeniu czy mu sie krzywda nei dzieje, w razie nie udanej adopcji mialabym tez pelne prawo odebrac psa ... zastanow sie co o tym sadzisz i daj znac ;)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Pozdrawiam[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]Dominika[/SIZE][/FONT]
[/QUOTE]

i odpowiedz od Ingi

[QUOTE]Witam.
Pomysł mi się bardzo podoba, tylko problem polega na tym, że nie wiem
czy go dadzą rade zabrac do tego czasu.
Poza tym raczej nie ma szans, żeby u rodzicow zosał na stałe. maja
małą zazdrosną pinczerkę. Mógłby wystąpić problem, jak by miały razem
zostawać. U mnie też cięzko, bo prawie cały czas nas nie ma w domu.
Więc trochę bez sensu, gdyby zostawiac ją samą na cały dzień.
mam nadzieję, zdążą do 20go.
Niestety nie odbierałam żadbych telefonów. Jeszcze nikt się nie interesował.
pozdrawiam[/QUOTE]

tak wiec po pierwsze trzeba nam [B]OGLOSZEN !!!!!!!!!![/B]

po drugie z tego wynika ze nie dokonca maly ma DT wiec poniewaz Behemotka jest jedyna zainteresowana i z tego co pisze moze i na DS to warto to jednak przemyslec mimo odleglosci :roll:

a wiec pytanie do ciebie Behemotka czy mieszkasz sama czy z rodzicami (sorki nie znam cie wiec pytam) ??? czy masz inne zwierzaki poza kotami o ktorych wspominasz ??? z tego co Inga pisala w drugim mailu [QUOTE]Biega za kotami
[/QUOTE] relacja malego z kotami moze byc rozna bo nie wiemy czy biega bo je goni czy biega bo sie z nimi bawi ... powiedz mi ty pracujesz czy bedziesz miala kogos od kogo moglabys porzyczyc klatke kennelowa zeby maluch pod twoja nieobecnosc zostal w niej ??? no i jak zauwazyla Malawaszka nie wiadomo czy maluch nauczony jest czegokolwiek czy jestes na to gotowa ???

pytam o to wszystko bo jednak do ciebie jest kawal drogi i nie chcialabym nadaremna transportowac tam psa ;)

jesli uda sie psa przywiezc na slask do 20.12 wtedy postaram sie go wcisnac na akcje w SCC i kto wie moze ktos sie w nim zakocha. Poszedl by do adopcji na umowe fundacyjna wiec bede miala pelne prawo do kontroli i ewentualnego odebrania psa ;)
[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

napisala do mnie dziewczyna zainteresowana adopcja naszego malucha, poki co chce to wszystko przemyslec, poczytac o gluchych psach i zastanowic sie raz jeszcze nad wszystkim. dziewczyna ma w domu koty i tu pojawia sie znak zapytania jak maluch zareaguje, mieszka w mieszkanku, ma gdzie wyjsc na spacer i pracuje po pare godzin czyli az tak duzo maly nie siedzial by sam w domciu ...

ma sie z tym przespac i dac mi znac ... zobaczymy

dziewczyna jest z wawy wiec problemu z wizyta nie bedzie jak cos poprosze o pomoc ciotki od bullowatych :grins:

Link to comment
Share on other sites

Dopiero się dorwa łam do netu - na urlopie to człowiek ma jednak różne rzeczy na głowie :diabloti:. Przeczytałam, że zgłosiła się osoba zainteresowana adopcją małego (trzymam kciuki oczywiście!), ale na wszelki wypadek odpowiadam.

[quote name='Tengusia'][FONT=Arial][SIZE=2]a wiec pytanie do ciebie Behemotka czy mieszkasz sama czy z rodzicami (sorki nie znam cie wiec pytam) ??? czy masz inne zwierzaki poza kotami o ktorych wspominasz ??? z tego co Inga pisala w drugim mailu relacja malego z kotami moze byc rozna bo nie wiemy czy biega bo je goni czy biega bo sie z nimi bawi ... powiedz mi ty pracujesz czy bedziesz miala kogos od kogo moglabys porzyczyc klatke kennelowa zeby maluch pod twoja nieobecnosc zostal w niej ??? no i jak zauwazyla Malawaszka nie wiadomo czy maluch nauczony jest czegokolwiek czy jestes na to gotowa ???[/SIZE][/FONT][/quote]

Po kolei, bo pyta [FONT=&quot]ń[/FONT] sporo :evil_lol::
- mieszkam ogólnie z kilkoma stworzeniami, ale z ludziów to jestem sama :eviltong:, rodziców w chacie brak, bom już doros łą i samodzielną osobą ;);
- mam 4 koty (+ tymczasy, z liczbą których bywa... różnie :diabloti:) i mniej więcej rocznego psa, przygarniętego z interwencji TOZ-u;
- kiedy nie ma mnie w domu, zwierzaki są oddzielone (więc nie zrobią sobie krzywdy, a konkretnie moja wredna kocica nie zje psa :mad:), zatem jeśli dzieciak szuka po prostu zabawy, to będzie pod kontrolą, a jeśli poluje, również pod kontrolą oduczymy :p;
[FONT=Arial][SIZE=2] - pracuję, stąd godziny nieobecności...;
- co do klatki: szczerze nie mam pojęcia, bo do tej pory nie [/SIZE][/FONT] było potrzeby zorganizowania takowej... myślę, że się da :);
- w kwestii gotowości - jeśli pytasz, czy będę krzyczeć na szczeniaka, bo zalał podłogę albo zjadł oparcie od kanapy - to nie :evil_lol:; z moim raczej trudnym we współpracy (bo zastraszonym :-() Kazanem nabrałam, jak sądzę, gotowości do pracy z psem; zresztą skoro umiem się dogadać z bandą cokolwiek rozpuszczonych kotów, to egzamin z cierpliwości chyba mam zdany :evil_lol:
[FONT=Arial][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT][quote name='Tengusia'][FONT=Arial][SIZE=2]pytam o to wszystko bo jednak do ciebie jest kawal drogi i nie chcialabym nadaremna transportowac tam psa ;)[/SIZE][/FONT][/quote]

Słusznie pytasz i mam nadzieję, że odpowiedziałam dość wyczerpująco ;). Dla jasności: niezależnie od propozycji DT rozważam adopcję malucha, bo właśnie szukam towarzystwa dla Kazana :cool3:. Głuchota absolutnie mi nie przeszkadza, za to dałoby się dowiedzieć, czy maluch zapowiada się na sporego psa?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...