Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Oczywiście,podałam przykład rasy przodującej w tym sporcie.
Jest wiele ras,a nawet zwinnych i skorych do współpracy kundelków,które też się sprawdzą w tym zajęciu,choć będzie to większy przypadek.Natomiast bokser latający za ringiem - nawet przy wklejanych filmikach na dowód - to zjawisko rzadkie i na pewno nie można na to za bardzo liczyć biorąc egzemplarz tej rasy.No chyba,że ktoś będzie go pod tym kątem wcześniej testował ;)

Link to comment
Share on other sites

Jezeli chodzi o problem dysplazji wsrod bokserow, to nie jest on juz taki duży. Gorzej raczej z serduchem.
Boksery nie sa tak bardzo ciezkie. W tej chwili naprawde można wybrac coś dla siebie, z lżejszych typów boksera gdzie suczki ważą po 20pare kilo , do cięższych psów ważących 40 kg.

Jeżeli wybierasz psa nie strikte do sportu, ale jako towarzysza/psa rodzinnego + bedziesz chciala znim aktywnie spedzac czas to bokser jest okej, ale najwazniejsze to dobrać bardzo dobry otwarty i w miare ciekawski i psychicznie stabilny material na psiaka :D
Takze jezeli chodzi o adopcje to roznie bywa, sama sie o tym przekonalam :)

Jak najbardziej nadaje się do Agility(,W Ameryce jest wiele bokserów startujących w Agility i to naprawdę z fajnymi rezultatami, tam psiaki sa trochę wyższe i szczuplejsze) obi, frisbee . W tej chwili akurat mało kto bawi się w to z bokserem, raczej triumfuje IPO , Tropienie czy PT

Nikt ze sportowców nie kupuje boksera strikte do sportu,bo to trudny pies w tej dziedzinie,to raczej miłośnicy rasy, chcąc robić coś z psem, rekreacyjnie, czasem poważniej próbują swoich sil w rożnych sportach.
Ja np lubei Agility, a moja suka wprost uwielbia :)

Bokser nie jest psemn dlugo dystansowym, ale naprawde daje rade, bokser z kondycją połknie wycieczki rowerowe nawet po 10-20 km, piesze wędrówki boksery w tej chwili miewają już dłuższe kufy, jedynie trzeba uważać na niskie i wysokie temperatury.

Bokser to pies pragnący ogromnego kontaktu z człowiekiem, pies który potrafi wpaść w głęboka depresje , przez nie obecność/ brak kontaktu z właścicielem.

Jeżeli chodzi o prace bokser- człowiek to jest to dosyć specyficzna sztuka :p
Bywają uparte, szybko sie nudzą, szukając atrakcji, ale w miarę szybko sie uczą , ale trzeba ich dobrze zainteresowac swoja osobą i znalesc klucz i nic porozumienia.

Z nakreceniem nie ma rzadnego problemu, bo to sa swirusy, na piłeczkę/gryzaczek potrafią się nakrecic na maksa, że świata po za nią nie widzą. Potrafią odpuścić sobie inne ciekawe czynności w zamian za ukochaną zabawkę :)

Za to baczną uwagę zwracałabym na socjalizacje psa w stosunku do innych zwierząt, Bokser nadal ma bardzo dobrze rozwinięty instynkt łowiecki + nie tyle co nie toleruje innych psow , ale przez inny jezyk ciała często wszczyta bójki z innymi psami.

Dlatego też czesto spotykam sie z ludzmi ktorzy unikają boksery na spacerach, bo zazwyczaj na osiedlach to same agresory, albo zbyt duze adhowce nie nauczone umiaru w zabawie - to druga rzecz, zeby boksio nie robil nam problemow w przyszlosci,tępic takie wystepki i uczyc ladnej zabawy z innymi psami.

Bokser nie zawsze rowna sie ashdowiec, bywaja fajne, stabline psychicznie psy, ale tez bardzo delikatne osobniki, strachliwe i nie pewne psychicznie.

Suczki to często zadziory, temperamentne zołzy, lub o 180 stopni bardzo fajne delikatne zabawowe "dziewczynki". Psy to często bardzo przytulasni panowie, takie "synki", ale większość to bardzo samcze osobniki, znające swoją siłę i potęgę.

Reasumując : Da się wychować fajnie boksera na "psa", ale trzeba dużo pracy w to włożyć bo to specyficzna rasa.

Niektorzy lubią jak bokser jest bardzo temperamentny i taki "nie do opanowania", rozszalały , adhdowiec, choc ja nie koniecznie lubie takie podejście.
Dlatego tez czeka mnie dluuga droga by znalesc tego odpowiedniego psiaka :)
[B]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Co do śliny, to na prawdę nie jest tak źle :)

Lena np w ogóle się nie ślini, Ona akurat ma malutkie i mało pojemne fafle. Kropelki lecą jedynie, gdy próbuje sępić i pije wode, no i gdy się zmęczy ma pianę na brodzie :)
Za to Omar, był kompletnie innej budowy, miał pojemne, zwisające fafle, i ślinił się bardziej niż Lena.
Gdy pil zostawiał kałuże, był też łakomczuchem, wiec ślinił się przy żebraniu jak diabli :P

Ślinienie to bardzo osobnicza kwestia.

Zależy od "przeplywu fafli" , łakomstwa oraz kondycji psa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='passa']motyleqq - jeszcze jedno.Jak ci naprawdę zależy na spędzeniu wielu fajnych godzin z psem na ćwiczeniu agility lub szczególnie frisbee - wybierz border collie. Nigdy żadna rasa nie była tak zafascynowana tymi zajęciami jak bordery,co widać od najmłodszych lat. Tylko że na nie trzeba już poświęcić sporo czasu,to nie są psy do "odwalenia" roboty w postaci pół godzinki dziennie,bo one mają na to za dużo energii i są zbyt zafiksowane na ciągłych ćwiczeniach. Zaniedbując tę potrzebę zrobiłoby się im tylko wielką krzywdę.No ale zakładam,że skoro sama się interesujesz "latającymi" sportami,to i czasu na to masz pewnie dość ;)[/QUOTE]

bardzo lubię bordery ale to nie jest mój czas na zakup psa, jeśli w ogóle kiedyś taki nastąpi ;) mamy zamiar psa adoptować, a bordery rzadko się zdarzają. zwykle tylko przypominają je z wyglądu, bo cóż, bordery mają kundelkowaty wygląd ;)

gdyby z jakiegoś powodu trafił do mnie pies, który by sobie nie polatał, to trudno. mam już jednego szaleńca w domu, bardzo uniwersalnego, wszystko robi co wymyślę:lol: dlatego też nie jest to moje kryterium numer jeden, choć zależy mi na psie zainteresowanym współpracą. i takiego będę szukać, jak przyjdzie czas, nieważny jest dla mnie wygląd i wielkość, tylko to co w środku ;) mimo że podoba mi się sporo ras, to jesteśmy zdecydowani na adopcję.

zwróciłam uwagę na boksery, bo zawsze mnie zachwycają na spacerach. są ześwirowane jak moja suczka i świetnie się ona z nimi bawi. jednak po tym co napisała drzalka mam wątpliwości, czy to jest to ;) wprawdzie chyba ani razu nie spotkałam agresywnego boksera, nigdy też nie miałyśmy z nimi zatargów. najchętniej adoptowałabym jakiegoś ONka, tylko że Etna właśnie z nimi wchodzi na wojenne ścieżki ;)


aa co do pitbulli czy tam innych amstaffów, mimo całego uroku tych psów, wydaje mi się że terrierowaty charakter nie jest tym, czego szukam ;) choć nim przypadkiem adoptowałam Etnę, byliśmy zdecydowani na adopcję pewnej suczki amstaffki

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, ale co innego swój ONek, a co innego obcy ONek na spacerze ;). Tak samo jest z kotami. Jari parówy podbiegacze chce zeżreć jak wszystko inne, a jamnic jakoś nie zjadł jeszcze ;). Moim zdaniem nie ma sensu odrzucać calej rasy tylko dlatego, że Etna źle reaguje na obce osobniki na spacerze.

Link to comment
Share on other sites

a nie prościej poznać kilka psów danej rasy na żywo ? bo opisy bywają złudne , każdy postrzega daną rasę po swojemu.
Lepiej jest dotknąć , pomacać , zobaczyć , potrzymać na smyczy , na kolanach.

Ja tak właśnie , wyleczyłam się z kilku ras psów , gdzie poznanie kilkunastu osobników danej rasy , w różnych rękach - ukazało , że to nie dla mnie pies. No mimo iż opisy mnie powalały na kolana.

Staffika ? eeee , NIGDY :diabloti: małe to , krępe , ruchliwe , do tego brzydkie , nieproporcjonalne , wydaje dźwięki jak kosmita , ciągle coś chce i udaje bohatera ...
Nigdy nie zdecydowała bym się na psa tej rasy :grins:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']Wiesz, ale co innego swój ONek, a co innego obcy ONek na spacerze ;). Tak samo jest z kotami. Jari parówy podbiegacze chce zeżreć jak wszystko inne, a jamnic jakoś nie zjadł jeszcze ;). Moim zdaniem nie ma sensu odrzucać calej rasy tylko dlatego, że Etna źle reaguje na obce osobniki na spacerze.[/QUOTE]

niby tak, ale z czegoś ta wzajemna wrogość wynika. naprawdę nie mamy awantur z żadnymi innymi psami :lol: np wczoraj obszczekały nas 4 urocze jamniki, Etna się trochę zjeżyła i odsunęła się od nich. gdyby to był ONek, to reakcja byłaby zupełnie inna ;) pewnie to stąd, że gdy była mała, to taka jedna skoczyła jej z zębami do gardła...

[quote name='Vectra']a nie prościej poznać kilka psów danej rasy na żywo ? bo opisy bywają złudne , każdy postrzega daną rasę po swojemu.
Lepiej jest dotknąć , pomacać , zobaczyć , potrzymać na smyczy , na kolanach.
[/QUOTE]

ale przecież napisałam, że moje rozmyślania o boksach wzięły się z poznania wielu na spacerach :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']a nie prościej poznać kilka psów danej rasy na żywo ? bo opisy bywają złudne , każdy postrzega daną rasę po swojemu.
Lepiej jest dotknąć , pomacać , zobaczyć , potrzymać na smyczy , na kolanach.
[/QUOTE]
Hehe, dokładnie.
U mnie było tak, że "nigdy żadnego teriera". Brzydkie toto, nie współpracuje, ucieka przy byle okazji i wszystko o interesuje oprócz wlaściciela ;) Do tego chce zeżreć wsio co jest małe i się rusza, szczeka na każdy hałas jak głupi... Taa. A potem poznałam takiego jednego osobnika i oto jestem właścicielem foksteriera :evil_lol: Najlepiej to nie czytać opinii w internecie, jak już, to pytać hodowców (ale rzetelnych, a nie takich, którzy za wszelką cenę chcą opchnąć szczeniaki), a przede wszystkim samemu się przekonać na własnej skórze, jaka dana rasa jest.

Link to comment
Share on other sites

po to jest ten wątek, żeby pytać ;) co za różnica, czy właściciel danej rasy odpowie mi tu, w majlu czy na spacerze? ;) mamy sporo bokserowych kumpli, to najlepsi towarzysze zabaw dla mojej Etny. ale odpowiedź drzalki nieco zweryfikowała mój pogląd na sprawę ;) i odpowiedź Amber też, bo w sumie na spacerze Etna bardzo chce gonić koteczki, a w domu im ustępuje ;)
a żeby mi pokazać że nie wszystkie ONki są do zabicia, to chwilę temu na spacerze z jednym się kulturalnie przywitała:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co, bo to jest bardzo róóóżnie. Bywają boksie bardzo fajnie nastawione do świata, wieczni optymiści, z każdym chcialy by się bawić, tak samo bardzo wylewne dla ludzi. Są też takie które do obcych ludzi podchodzą z rezerwą, a i bywają zadziorne w stosunku do psów.

To nie jest takż, że bokser to chodzący terrosysta, ale wydaje mi się że "zapuszczony" bokser, bez podstawowego wychowania i szkolenia to większe zło i postrach osiedla, niż zapuszczony no Owczarek niemiecki

Są rózne kręgi i w każdej kulturze/ kraju inaczej podchodzi się do hodowli boksera. Np w Ameryce boksery są wykorzystywane do dogoterapii są bardzo stonowane, wyciszone , ich temperamentny zadziorowaty charakter jest zmiękczony, ale co za tym idzie czesto takie psy są nie stabilne psychicznie i za bardzo "mdłe".

W Czechach np dużo pracuje się z bokserami,gdzie boksery wcale nie odstają praca od innych ras strikte sportowych. Jest tam sporo organizacji sportowych zrzeszających fanatyków pracy z boksem.
W Hiszpani, we Włoszech boksery tak jak ich właściciele to temperamentne diabełki.

W Polsce na prawdę do koloru do wyboru można dobrać pod siebie fajnego boksera.
Zależy jak kto "chowa psy" .
Są hodowle, które dbają oto, żeby boksie były towarzyskie, są mocno socjalizowane, zabierane na miejskie spacery, dbające o prace z psem i sportowy charakter rasy.

Możliwe że Etna lubi zabawy z bokserami bo ma podobny styl zabawy do nich :D
Boksery uwielbiaja zabawy w stójce, boksowanie, przepychanki, siłowanie. Dlatego też dogadują się własnie z psami typu bull, innymi molosami, molosowatymi ozdóbkami, a z psami pasterskimi i nnymi Owczarkami już nie tak kolorowo :p

Dlatego też często zdarzają się sprzeczki między owczrkami, i często słysze uwagi że "mój owczarek lubi wszystkie, psy ale nie na widzi właśnie bokserów, jak i odwrotnie"

Choć moja Lena nauczyła się zabawy z owczarkami, choć nie było łatwo, gdy kiedyś gonił ją border i ciągle zaganiał łapiąc za tyłek, Lena nie wiedziała o co chodzi i się denerwowała. Tak samo Lena chciala się posiłować, łowczar nie chciał i znów konflikt :)

Dla mnie osobiście bokser ideał to takie towarzyskie i otwarte "żywe srebro", w domu lekki kanapowiec, a na zewnątrz krótko dystansowy sportowiec :D

_______________________________

A co do polecania bordera :p
Tez jestem takiego samego zdania,

Jezeli ktoś bierze psa do sportu, i to jest najważniejszy aspekt wyboru, to rozumiem bierzemy pracocholikow, nastawionych na prace prace, łatwych pod tym względem, żeby piąć się na wyżyny sukcesów sportowych, by konkurować z najlepszymi.

Ale jeżeli po pierwsze zależy nam na psie towarzyszu, psie familijnym i dodatkowo chcemy z nim aktywnie spędzać czas czy nawet robić coś w sporcie, mniej/bardziej poważnie, to do koloru do wyboru, co komu odpowiada, jaki charakter, żebyśmy na codzień wytrzymali z takim psem :P
Co nie oznacza że uważam że nie można mieć bordera nie myśląc o sporcie, broń boże, ale nie uważam że jak ktoś chce rekreacyjnie nawet robić coś z psem to od razu musi brać owczarka itp,

Mi np osobiście charakter jeszcze ujdzie u borderów, no bo to otwarte inteligentne bestyjki, ale już mowa ciała i wygląd już nie koniecznie :)

Link to comment
Share on other sites

ja właśnie spotkałam same boksery pełne optymizmu, radości i 'chodźmy się natychmiast bawić' ;) ale racja, to nie znaczy, że wszystkie takie są. tym bardziej, że większość z nich to psy w typie, w sumie tylko jeden którego znam jest rasowym psem. tyle że jak mówiłam, ja się przymierzam do adopcji, więc też byłby to pies w typie.

jeśli chodzi o styl zabawy Etny, to zwykle się dostosowuje do psa :) jak się pies chce siłować, to się siłuje, jak chce biegać, to biega. nie lubi się tylko z sukami o charakterze zbliżonym do jej własnego, czyli-ja tu rządzę. to pewnie przypadek, że spotkałyśmy właśnie takie ONki. równie dobrze mogłaby się trafić jakaś dominująca bokserka i też byłaby awantura.

ja szukam psa, który będzie lubił pracować. ale to nie znaczy, że musi biegać po torze czy latać za talerzami. równie dobrym sportem jest IPO, obi, czy nawet tropienie. sama praca z psem jest dla mnie czymś fajnym i to się liczy, a nie umiejętności lotne:lol: ale do drugiego psa jeszcze dłuuga droga... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']no to ja z uporem maniaka powtarzam że super sportowcem jest pit bull[/QUOTE] no i ja się pod tym podpiszę, choć mój to mix z amstaffem. Wczoraj 40 min marszobiegu rano i 1,5 godziny spaceru z bieganiem po południu. Pies skacze, biega, aportuje, wspina się na drzewa, tropi, pływa.

Link to comment
Share on other sites

to może i ja spytam :lol:
jestem już zdecydowana na rasę psa ale może jeszcze jakaś by się dla nas nadawała a nawet o niej nie myślałam ? i warto o tym pomyśleć ?
interesuję mnie pies do max 25-30 kg ale wolę takie bliżej 20kg , nie mniejszy niż 15kg .
zdecydowana jestem na staffika .
oferuję codziennie 3-4 spacery w tym 1 lub 2 min. godzinne , z aportowaniem , pływaniem w sezonie oprócz tego wycieczki rowerowe co jakiś czas, wypady do lasu , nad jezioro/morze , raczej pies aktywny lub średnio aktywny, nie leniuch (żeby dał radę pójść na kilkanaście km spacer, dorównać tempem mojej suce, więc raczej krótkie kufy odpadają typu buldog) .
w domu nie ma dzieci , ale przychodzą goście z małymi dziećmi .
pies ma być rodzinny , lubić towarzystwo ludzi , często mamy gości , w domu jest nas aż 7 osób wszyscy bardzo lubią psy (mieszkam także z dziadkami ale to chyba nie ma znaczenia ) .
no i pies musi dogadywać się z moją dominującą suką która na pewno będzie rządzić , dlatego szukam rasy podobnej wielkości żeby mogły się razem bawić nie robiąc sobie krzywdy , suka lubi bawić się ostro.
pies nie musi kochać wszystkich piesków , ma kochać moją suke (wiem że to kwestia wychowania , na pewno spytam hodowcę który szczeniak jest spokojniejszy a który awanturnik):lol: więc głównie myślałam o ttb .
z całkiem innych psów kiedyś marzył mi się cattle dog .
żadnych borderów,ogółem owczarków raczej nie biorę pod uwagę .
jakieś propozycję ? chociaż pewnie zdania nie zmienię co do rasy to chętnie wysłucham i poczytam o innych , może akurat nie brałam jakiejś rasy pod uwagę a się dla nas nadaję.

Link to comment
Share on other sites

Moje ttb jest psem dżentelmenem - wszystkie suczki traktuje z szacunkiem. Codziennie spacerujemy i biegamy, latem M jeździ z nim na rowerze (spokojnie przebiega kilkanaście km). Był z nami 2 tygodnie na łódce na Mazurach i pływał. Dzieci uwielbia i jest cierpliwszy ode mnie, oczywiście zabawa zawsze pod kontrolą. Też często mamy gości i traktuje ich w zależności od ich preferencji. Przychodzą do nas ludzie z psami i też jest ok. Nie wychowywałam go od szczeniaka, bo jest ze schroniska. Teraz dogaduje się nawet z drugim amstaffem, starszym, dominującym. Nie gryzą się. Efekt mojej półrocznej pracy z Nynusiem ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']wybór moim zdaniem może być-broń boże bullteriera[/QUOTE]
o bulterierze wcale nie myślałam , poczytałam trochę o nich i wiem że to nie pies dla nas .
a według Ciebie dlaczego nie? tak z ciekawości pytam .
myślałam z ttb o staffiku ewentualnie aście.

Link to comment
Share on other sites

gops Twoj post idealnie opisuje Stafforda. Trudno będzie dopasować inną rasę. Mam takiego rudego świra w domu :diabloti: Wcześniej miałam doświadczenie z innymi rasami ale właśnie Staffik zawładnął moim sercem. To psy ciekawskie, odważne i temperamentne, można zaryzykować stwierdzenie, że wręcz nie do zamęczenia, wszystkiemu co robią towarzyszy dziecięcy zapał i uśmiech na pysku. Do tego są bardzo uczuciowe - więc jeśli nie lubisz się przytulać to sie zastanów :p "[I]Czasami Staffik musi, inaczej się udusi...[/I] " ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evvelina']gops Twoj post idealnie opisuje Stafforda. Trudno będzie dopasować inną rasę. Mam takiego rudego świra w domu :diabloti: Wcześniej miałam doświadczenie z innymi rasami ale właśnie Staffik zawładnął moim sercem. To psy ciekawskie, odważne i temperamentne, można zaryzykować stwierdzenie, że wręcz nie do zamęczenia, wszystkiemu co robią towarzyszy dziecięcy zapał i uśmiech na pysku. Do tego są bardzo uczuciowe - więc jeśli nie lubisz się przytulać to sie zastanów :p "[I]Czasami Staffik musi, inaczej się udusi...[/I] " ;)[/QUOTE]
no to już nie będę się głowić czy na pewno dobrze wybrałam , własnie takiego psa jak opisujesz chcemy .:lol:
[quote name='gryf80']gops,dużo można wyczytac o bulikach na forum bulisiowym[/QUOTE]
czytałam sporo , nawet bulisiowe forum , kiedyś brałam pod uwagę wszystkie ttb również bulla jak i pita ale właśnie poczytałam i z ttb mogłabym się zdecydować tylko na staffika lub asta .
bulliki podobają mi się bardzo z wyglądu ale charakter już mnie dla mnie .

Link to comment
Share on other sites

Gops , staffik. Amstaff to jest inny charakter. Tylko mówię tu o amstaffie , amstaffie który ma amstaffy w 20 pokoleniach ;) Znam ich sporo , niedaleko mnie mieszka hodowczyni , moja dobra koleżanka ;) aktualnie ma 10 amstaffów .. miała staffika przez jakiś czas :) Cieszę się , że ona sama dostrzegła ogromne różnice w obu rasach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...