Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

siema, to znowu ja, tym razem z polecenia siory mojej kobiety ;)

dziewczyna ma 21 lat, szuka dla siebie czterołapa bo jej smutno i markotno w trakcie roku akademickiego, poza tym jak to stwierdziła chętniej się z domu wychodzi gdy ma się z kim połazić po parku ;)

psisko rozmiarowo mini/małe/średnie (nie więcej niż 15 kg, bo więcej nie udźwignie do pociągu), przyjazne dla świata (zwłaszcza dla ludzi i psów), dość żywiołowe, szuka zwierzaka, który nie musi być wybitnie posłuszny, ale nie chce psa, którego trudno się szkoli i który może jej mimo trudu włożonego w wychowanie regularnie zwiewac na giganta na spacerach.

Spacerów by dziennie miał do 3 godzin, do tego kilka godzin samotności (praca/uczelnia-do 8 h) dziewczyna ogarnia nieco temat psów, podobają jej się cockery, ostatnio zapałała miłością do bostonów, ale tu jedynie opiera sie na opisach rasy (które często jednak z życiem mają niezbyt dużo wspólnego)- ten ostatni by pasował?

Link to comment
Share on other sites

Ej a komu byscie polecili jack russell terriera?

ja szczerze mowiac jeszcze nie wybralem rasy dla siebie, teraz akurat wyjezdzalem do roboty za granice i u goscia u ktorego pracowalem byla jakas rodzina z dwoma "dżakami", super psiska, z wielka korbą, wieczne adhd, nawet z jednym sobie na spacery pochodzilem i sztuczek go kilku nauczylem (dzieciaki mnie za to uwielbiały :)), nie wiem jak inne jacki ale ten był superowy, suka, bardzo przyjazna do ludzi i innych psów, szybko chwytała różne komendy i sztuczki, łatwo się ją motywowało. Ma tu ktoś jacka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rooob90']Ej a komu byscie polecili jack russell terriera?

ja szczerze mowiac jeszcze nie wybralem rasy dla siebie, teraz akurat wyjezdzalem do roboty za granice i u goscia u ktorego pracowalem byla jakas rodzina z dwoma "dżakami", super psiska, z wielka korbą, wieczne adhd, nawet z jednym sobie na spacery pochodzilem i sztuczek go kilku nauczylem (dzieciaki mnie za to uwielbiały :)), nie wiem jak inne jacki ale ten był superowy, suka, bardzo przyjazna do ludzi i innych psów, szybko chwytała różne komendy i sztuczki, łatwo się ją motywowało. Ma tu ktoś jacka?[/QUOTE]

Nieco z opóźnieniem - m.in. ja mam JRT. Na pewno nie poleciłabym go osobie, która nie miałaby dla niego czasu i nie miałaby pojęcia o wychowaniu psa i chęci, aby taką wiedzę nabyć ;) Niestety, ale bawienie się ciągle z JRT to szybki wstęp do problemów - dlatego ważne, aby właściciel zdawał sobie sprawę z tego, że wazne jest nie tylko ćwiczenie i zabawa, ale również pracowanie nad wyciszeniem ;) Jacki, zwłaszcza samce, ale suki również, nieraz mają problem z agresją do innych zwierząt, na pewno są mocno łowne i goniące - oczywiście, to pierwsze to nie zasada, ale to drugie już raczej tak ;) No i przyszły właściciel musi mieć pokłady cierpliwosci i być zmotywowany do ciągłej pracy z psem, nawet mimo licznych przeszkód i możliwości, że długo nie widać efektów pracy ;) Nie jest to też malutki piesek do ciumciania - JRT z typowym dla rasy charakterem + ciumciający właściciel = czworonożny terrorysta i człowiek, który mówi, że piesek tak ma, "bo to jack". To tak z mojego punktu widzenia ;)

Link to comment
Share on other sites

Witam Was serdecznie
Poszukuję rasy która idelanie do Nas będzie pasować
Może coś najpierw o nas...;)
Mamy 3 letniego syna,mieszkamy w pobliżu dużego pola,nie chcemy by pies tylko leżał i nic nie robił,by na spacerach czasami poszalał,mamy ponad 50m mieszkanie więc pies nie może być wielkości bernardyna czy kaukaza ;)
nie chcemy też miniaturki takiej jak chichuachua,bo mój mąż nie będzie z taką drobinką wychodził hehe
Syn jest z tych którzy nie męczą zwierząt,nie wskakuje jak na konia,nie szarpie i nie dokucza,a pogłąszcze,przytuli i się pobawi z psem...

Link to comment
Share on other sites

A wielkość psa (rozumiem, że nie 50, ale np. 15 czy 30kg to jednak jest różnica ;)), rodzaj sierści, jakieś Wasze typy? :) Czy pies ma być psem "rodzinnym", czy rozważacie jakieś szkolenie czy sporty? Jeśli nie macie jakichś bardzo konkretnych wymagań, to może średniej wielkości aktywny kundelek z DT, nawet "odchowany", żeby już nie sikał w domu na przykład, dzieciolubny? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='banitka']Witam Was serdecznie
Poszukuję rasy która idelanie do Nas będzie pasować
Może coś najpierw o nas...;)
Mamy 3 letniego syna,mieszkamy w pobliżu dużego pola,nie chcemy by pies tylko leżał i nic nie robił,by na spacerach czasami poszalał,mamy ponad 50m mieszkanie więc pies nie może być wielkości bernardyna czy kaukaza ;)
nie chcemy też miniaturki takiej jak chichuachua,bo mój mąż nie będzie z taką drobinką wychodził hehe
Syn jest z tych którzy nie męczą zwierząt,nie wskakuje jak na konia,nie szarpie i nie dokucza,a pogłąszcze,przytuli i się pobawi z psem...[/QUOTE]

Co ze szkoleniem, planami co do psa, doświadczeniem w wychowywaniu zwierząt? Myślicie o jakimś kursie posłuszeństwa (ja to zalecam ze względu na malutkie dziecko, zawsze dobrze mieć opanowanego zwierzaka)? No i jakie macie preferencje, jakie typy wam się podobają? Jeśli chcecie "po prostu" mieć psa, to ja zalecam "po prostu" fajnego mieszańca :) Większość ras została wychowana PO COŚ, więc mają konkretne wymagania lub jakieś ufiksowania (jamniki - kopanie nor, myśliwskie - gonienie zwierzyny itd). A kundelek jest zazwyczaj bardziej wyważony. Poszukajcie w domach tymczasowych (dział Psy w potrzebie na dogo) - dowiecie się o psie wszystkiego, jak się zachowuje w domu, jaki jest dla dzieci, dla psów itd. Jest mnóstwo szczeniąt i młodych psów do adopcji, jeżeli na takim wam zależy, nic tylko brać odpowiedniego zwierzaka.
Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']A wielkość psa (rozumiem, że nie 50, ale np. 15 czy 30kg to jednak jest różnica ;)), rodzaj sierści, jakieś Wasze typy? :) Czy pies ma być psem "rodzinnym", czy rozważacie jakieś szkolenie czy sporty? Jeśli nie macie jakichś bardzo konkretnych wymagań, to może średniej wielkości aktywny kundelek z DT, nawet "odchowany", żeby już nie sikał w domu na przykład, dzieciolubny? :)[/QUOTE]

taka rasa do 30kg
sierść nie jest ważna,kudłaty,puchaty,krótka sierść ;)
Co do szkolenia zastanawiamy się bo osobiscie to bym wolała psa rodzinnego który by potrafił obronić rodzinę,pies raczej nie sportowy bo na to akurat nie mamy czasu
co do wieku to wolałabym sama wychowa psiaka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='banitka']taka rasa do 30kg
sierść nie jest ważna,kudłaty,puchaty,krótka sierść ;)
Co do szkolenia zastanawiamy się bo osobiscie to bym wolała psa rodzinnego który by potrafił obronić rodzinę,pies raczej nie sportowy bo na to akurat nie mamy czasu
co do wieku to wolałabym sama wychowa psiaka[/QUOTE]

Pies rodzinny potrafiący obronić rodzinę - hm, to takie trochę... Wiesz, coś w stylu "szczeniaczki od nas z hodowli są psami rodzinnymi, sportowymi, obronnymi, nadają się do agility, frisbee, pasienia owiec i obrony sportowej, służbie w policji, straży granicznej, a w wolnych chwilach uczą się parzyć kawę" ;)

Może jakiś pies rodzinny, który raczej posturą odstrasza? Wystarczy żeby był średniej wielkości i o ciemnym umaszczeniu. Nawet czarny labrador jest inaczej postrzegany niż biszkopty (serio, znajomej ciągle ludzie próbują wmawiać, że ma rottweilera - sic! - i dlaczego ten pies chodzi bez kagańca??? :D). Ale ogólnie retrievery potrzebują sporo ruchu i porządnego wychowania, aby nie wyrosły na uciążliwego dla środowiska słonia.

No i moim zdaniem każdy pies potrzebuje podstawowego szkolenia, niezależnie od wszystkiego. A co do wieku - po swojemu można wychować nawet starego psa. Ja wzięłam ze schroniska sukę 2-3-letnią, a żyję z nią w tak bliskiej relacji, że czasem mam wrażenie, że ona czyta mi w myślach (a wcale nie jest prostym w obsłudze pieskiem ;)).

Link to comment
Share on other sites

ooo albo psa wyglądającego na groźnego ;) ale do psów ze schroniska nie mam zaufania po tym jak koleżanka przygarnęła ze schroniska psa "rodzinnego,spokojnego i łagodnego" szybko się przekonała że tak nie jest i jej dziecko zostało ugryzione więc mam zły obraz schroniskowego psa w głowie...dlatego wolę sama wychować psa,psa już miałam rasy akita inu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='banitka']ooo albo psa wyglądającego na groźnego ;) ale do psów ze schroniska nie mam zaufania po tym jak koleżanka przygarnęła ze schroniska psa "rodzinnego,spokojnego i łagodnego" szybko się przekonała że tak nie jest i jej dziecko zostało ugryzione więc mam zły obraz schroniskowego psa w głowie...dlatego wolę sama wychować psa,psa już miałam rasy akita inu[/QUOTE]

Może pomyśl nad psem z domu tymczasowego? Taki pies jest trzymany w rodzinie, z dziećmi i innymi psami czy kotami i jest sprawdzony. Tutaj na dogo jest pełno psów na DT, które np. żyją już ok 3-4 miesiące w danym domu i się zachowują super, więc wiadomo, że są łagodne czy miłe. Nie ma czegoś takiego jak "pies schroniskowy", to tak jakby mówić, że są "ludzie blokowi", "ludzie domkowi", "ludzie szkolni"... Każdy pies jest inny, ma inne predyspozycje i doświadczenia. Często psy ze schronisk mają problemy z zachowaniem w wyniku traumy - to fakt. Ale to nie znaczy, że wszystkie są takie same. Dlatego polecam domy tymczasowe, rozejrzyj się po psach do adopcji na dogo.

Bo tak szczerze psy do 30 kg to zwykle średniaki, a rasy średnie są bardziej aktywne i wymagające. Sznaucer olbrzym, o wiele większy, raczej będzie się nadawał - ale średniaki są już postrzelone. Mi akurat ciężko wymyślić rasę, która odstrasza wyglądem, nie jest wymagająca w szkoleniu i w dodatku będzie raczej spokojna i miła dla dzieci. Ale może ktoś na coś wpadnie? :)

Link to comment
Share on other sites

Zostałam przywołana do tablicy ;) Pies z dobrego domu tymczasowego to dla przyszłego właściciela błogosławieństwo, śmiem stwierdzić. Przede wszystkim jest to pies o charakterze znanym w codziennym życiu, nie tylko w warunkach schroniskowych na widzeniu 15minutowym - wiemy, jak ten pies zachowuje się w stosunku do obcych ludzi, którzy do nas przychodzą, jak zostaje sam w domu, czy utrzymuje czystość, jak zachowuje się na spacerach, jak reaguje na miasto, na życie w bloku - głosy na klatce schodowej, windę, korytarz - czy na życie w domu jednorodzinnym - ludzi za ogrodzeniem, ujadające psy. Dodatkowo to pies zdrowy albo o zdiagnozowanych przypadłosciach. Ja akurat głównie tymczasowałam szczeniaki - przede wszystkim leczyłam, doprowadzałam do ładu, uczyłam czystości, chodzenia na smyczy, zostawania w domu. Ale miałam również dorosłe psy, które były bardzo pojętnymi uczniami przy odpowiedniej motywacji - smakach, zabawkach. Miałam m.in. rocznego psa w typie pudla miniaturki, którego uczyłam również zostawania w domu, chodzenia na smyczy, przywołania na spacerach, ogólnego posłuszeństwa, zachowania czystości. Obserwowałam jego zachowania do innych psów, do ludzi, do dzieci w różnym wieku, przyzwyczajałam do podróży komunikacją miejską, do chodzenia na smyczy w centrum miasta, między ludźmi i robiłam z nim wiele innych rzeczy, choć podstawowy trening posłuszeństwa. Reasumując - jesli weźmie sie psa z dobrego DT, można być pewnym go (nawet dorosłego psa) o wiele bardziej, niż szczeniaka, który będzie się jeszcze zmieniał. Na Twoim miejscu, jeśli nie masz upatrzonej rasy, to szukałabym psa o niewielkich potrzebach aktywności, z DT, który ma małe dzieci i gdzie pies mieszka w bloku.

Link to comment
Share on other sites

Możesz szukać psa z DT o umaszczeniu typu rottweiler. Moja siostra akurat ma psa, który ma takie umaszczenie, jeszcze ktoś mu obciął ogon, jak był szczeniakiem. Kaktus ma hopla na punkcie dzieci, w tym mojego trzymiesięcznego synka (nie możemy ich zostawiać samych, bo Kaktus by Wita wymył od stóp do głów i zapchał mu leżaczek piłeczkami, a nie może zrozumieć, że Wit jeszcze nie chodzi). Ponieważ Kaktus jest czarny i ma maskę, jak rottweiler, ludzie siostry nie zaczepiają, nie ma problemów z lumpkami. A Kaktusik jest absolutnie cudownym, łagodnym psem. Ja za to mam krzyżówkę pudla ze sznaucerem, regularnie strzyżonego itd, wygląda jak pluszak, ludzie chcą go głaskać, a jest nieprzewidywalny (wzięty z ulicy, po traumach). Dla nas jest cudowny, łagodny, za Wita dał by się pokroić, bywa, ze śpi z małym w łóżku u mnie, a ja mogę dziecko spokojnie zostawić, bo pies śpi od zewnątrz i pilnuje, zeby dziecię nie spełzło na podłogę. Jego wygląd niestety przyciąga obcych, wiecznie ktoś chce go głaskać, a z Filipem nigdy nie wiadomo, czy obcego nie ugryzie. To samo było z dalmatyńczykiem - znajdą. Też pies po bardzo ciężkich przejściach, trzymany najpewniej przez pierwszy rok życia w klatce, ciężko nad nim pracowałam i dla nas super. Dzieciaków nie cierpiał, a wszystkie do niego leciały, bo film...
Dlatego po pierwsze szukaj psa łagodnego, który jednak pogłaskany przez obcego nie ugryzie (serio, to już trzeci mój pies po traumach, któremu nie mogę w pełni ufać i jest to upierdliwe bardzo), a który wygląda groźnie, czyli jest czarny, podpalany, może też być masywny. Oczywiście nie koniecznie, ale podrzucam taki wzorzec psa ;)
Tak w ogóle może bokser? Boksery są fajne, potrafią wyglądać mało przyjaźnie, a są fajnymi psami rodzinnymi. Jest fundacja Boksery w potrzebie, gdzie zawsze się znajdzie i dorosły i dzieciak.

Link to comment
Share on other sites

Mam psa ze schroniska i z domu tymczasowego. Schroniskowy to ttb. Poznawaliśmy się przez miesiąc, przyjeżdżaliśmy do schroniska i chodziliśmy z nim na długie spacery. Nie wiedziałam jak się zachowa w domu, ale już go trochę znałam. Po roku jest super psem. Suka z domu tymczasowego też jest wspaniała (labrador), ale ma inne problemy, które my i ttb staramy się zaleczyć.
Jeśli w schronisku pracują wolontariusze to trochę wiedzą o psach którymi się zajmują.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Pies rodzinny potrafiący obronić rodzinę - hm, to takie trochę... Wiesz, coś w stylu "szczeniaczki od nas z hodowli są psami rodzinnymi, sportowymi, obronnymi, nadają się do agility, frisbee, pasienia owiec i obrony sportowej, służbie w policji, straży granicznej, a w wolnych chwilach uczą się parzyć kawę" ;)
[/QUOTE]
[URL]http://www.pedigree.pl/?d=775[/URL] a jednak coś takiego istnieje tylko za duże, tylko na wieś i nie wiem jak w praktyce;)

Link to comment
Share on other sites

Większość psów nadaje się do mieszkania w bloku, nawet te duże o ile nie przeszkadzać będzie "tłok" i ścisk. Podaj może jakiego psa szukasz pod względem charakteru? Jaki tryb życia prowadzisz? Aktywny, czy może wolisz odpoczywać na kanapie? Wbrew pozorom to istotne informacje, bo każda rasa ma nieco inne potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

Zależy, czego wymagasz poza domem - ile ruchu, jakiego charakteru, jakiej sierści. Możesz też adoptować psa z domu tymczasowego, wtedy będziesz miał informacje z pierwszej ręki, czy ten konkretnie pies nadaje się do bloku, czy spełnia Twoje wymagania.

Link to comment
Share on other sites

Pies przede wszystkim, to nie zabawka. Aby wybrać odpowiedniego trzeba mu przede wszystkim zapewnić odpowiednie warunki i wiedzieć, że się będzie nim zajmować. Ja swojego Owczarka Niemieckiego nabyłam dopiero jak byłam w stanie zapewnić mu odpowiednią ilość miejsca do wybiegania się i życia. Naprawdę aż serce się kraje, gdy widzi się Owczarki Kaukaskie trzymane w blokach na 30 m kw i wyprowadzane 2 razy dziennie.

Link to comment
Share on other sites

Dominik45, pierwsze pytanie- czy jesteś pewny, że chcesz psa "kupić"? Tzn. czy to musi byc pies rasowy? Jesli tak, to czy wiesz, że rasowy = rodowodowy? Nie ma czegos takiego jak "rasowy bez rodowodu" czy "po rodowodowych rodzicach" ! To są bzdury, które wypisują handlarze pseudohodowcy zarabiający na taśmowej produkcji szczeniąt, najczęściej w fatalnych warunkach. Odkąd na początku tego roku weszła nowa ustawa o ochronie zwierząt, tacy nibyhodowcy zaczęli nawet zakładac jakies nibykynologiczne stowarzyszenia i wystawiać sobie nibyrodowody, żeby ominąć ustawę. Jednak sprawa jest prosta rodowód to jest rodowód Polskiego Związku Kynologiczneg , a nie jakiegoś stowarzyszenia z Koziej Wólki Mniejszej zalożonego trzy miesiące temu...
To bylo po piersze.
Jesli nie chcesz lub nie stać Cie na zapłacenie za psa z rodowodem, to nie kupuj z pseudohodowli, bo to hańba, naprawdę.
Po drugie - możesz adoptować psa. Zyskasz dwie "rzeczy" naraz, psa i dobry uczynek :-) Napisz, o jakiego psa Ci chodzi, możesz zalożyć wątek w dziale "Przygarnę psa", i dogomaniacy przedstawia Ci liczne propozycje. Jak rozumiem, nie masz jeszcze doświadczenia, więc najlepiej wybierz psa z domu tymczasowego, bo taki psiak jest sprawdzony, ulożony itd... Oczywiście możesz wpisac w przeglądarkę hasło "psy do adopcji" i zobaszysz, jaki jest ogromny wybór. Warto to zrobić, chocby po to, żeby wiedzieć, co dzieje sie na świecie w tym "temacie" :-)

PS. Niedawno rozmawiałam z pewnym facetem, opowiadał mi o swojej suczce i o klopotach, jakie z nią ma. Suczka mu często "ucieka", po prostu idzie sobie na włóczęgę i on nie potrafi sobie z tym poradzić. Okazało się, że facet kupił (oczywiście od pseudohodowcy, "bo przecież nie będzie płacił fortuny za papierek" ! :shake: ) slicznego szczeniaczka "rasy" beagle... No, tak, powiedziałam, skoro wybrał pan psa w typie rasy (w typie rasy, czyli kundelka podobnego do danej rasy) myśliwskiej , to nie ma sie co dziwić, że idzie za jakimś tropem i wybiera sie na samodzielne wycieczki. Facet był bardzo zdziwiony, że beagle to psy mysliwskie, bo "to przecież takie małe i ładne pieski, to jak moga byc mysliwskie?" :diabloti: Czasem naprawdę porażająca jest ludzka bezmyślność.
To tak a propos wyboru rasy, to nie było do nikogo konkretnego skierowane.

Edited by beta ata
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...