yuki Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Reksio tak jak pisze Aina155 , pies ma zęby :diabloti: , i przy okazji będzie je czyścił, a ile frajdy z takiej kochy, mniaaaaaaam , moja wczoraj obrabiała cielęcą, myślałam , że jej doopinka odpadnie z radości jak ją dostała i łaziła po całym mieszkaniu :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reksio7 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Mam 8 letnią kundelkę z połamanymi kłamami, zostało jej po połowie zęba i rocznego beagla, który nie jadł nigdy kości.Wiec wolała bym takie mielone. Całe kości odpadają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Spokojnie- pies klami nie gryzie tylko tymi zebami z tylu (one sie nazywaja jakos ale nie pamietam jak) takimi masywnymi. A co do beagle- moja suka (ze schronu) dopiero u mnie w wieku 3 lat uczyla sie jesc kosci. Nigdy nic sie jej nie stalo. NO moze z jednym wyjatkiem: raz polknela w calosci szyjke kurczaka. Myslalam ze na zawal padne jak zobaczylam co ona robi. Ale Fionie nic sie nie stalo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wandalka17 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='arcana81']Moim zdaniem jest to kompletnie nieopłacalne, większość gatunków mieszanek mięsno-kostnych firmy Primex (chyba tylko oni robią takie mieszanki barfowe) wychodzi po 10 zł/kg. Kupując sama zaoszczędzam co najmniej połowę ceny. No chyba, że komuś zależy na zmielonym mięsie z kośćmi, wtedy jest to bardzo dobre rozwiązanie (z tym, że jak mówię - nie tanie). Ostatnio ta firma wprowadziła wiele ciekawych propozycji, np. zmielone szyje strusie, baranina i jeszcze inne. A tak swoją drogą namierzyłam w moim mieście firmę oferującą mięso strusia i mają w swojej ofercie np. szyje strusie (5-6 zł/kg) i cały czas się zastanawiam czy pies mi taką strusią szyję zje, czy aby kości nie są zbyt twarde... Dawał ktoś może swojemu pupilowi takie rarytasy?[/quote] Czy moze chodzi o ten sklep [URL]http://www.strusiakraina.pl/pl/index.htm[/URL] ?? Tanie podroby strusie i szyje :) Tylko ten minus że trzeba zamówić powyżej 10 kg . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dynamique Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 A ja w sumie wole jakoś drałować codziennie do mięsnego lub do sklepu po owoce, warzywa, nabiał niż nabywać gotowe :cool3:;) Nie mam jakoś zaufania do "gotowców" :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wandalka17 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 Moja dzisiaj 3 godz męczyła się z kością cielęcą , a na kolacje dostała serca z kurcząt , normalne je wchoneła do środka :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 [quote name='reksio7'] jak mielicie te kości, w czym?[/quote] Jak moja sucz była mała to mieliłam jej kurczaki oraz ryby zwykłą ręczną maszynką do mięsa (tylko taką z "podzespołami" metalowymi). Niestety inne kości nie przejdą... [quote name='Wandalka17']Czy moze chodzi o ten sklep [URL]http://www.strusiakraina.pl/pl/index.htm[/URL] ?? Tanie podroby strusie i szyje :smile: Tylko ten minus że trzeba zamówić powyżej 10 kg .[/quote] Dokładnie o ten sklep mi chodziło. Ale kiedyś do nich dzwoniłam i mówili, że można kupić w ilości detalicznej (np. 1 kg bez problemu). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted July 10, 2009 Share Posted July 10, 2009 no tak, ale to wszystko w Katowicach. A jak ktoś mieszka poza to nic nie zrobi:shake:. Szukam królika w moich okolicach. wycofali ze sklepu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jumbolot Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 mój mąż mielił kiedyś w recznej maszynce szyje indycze:p a Pudzian to z niego nie jest:evil_lol: w elektrycznej mielic można porcjowanego kurczaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wandalka17 Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='arcana81']Jak moja sucz była mała to mieliłam jej kurczaki oraz ryby zwykłą ręczną maszynką do mięsa (tylko taką z "podzespołami" metalowymi). Niestety inne kości nie przejdą... Dokładnie o ten sklep mi chodziło. Ale kiedyś do nich dzwoniłam i mówili, że można kupić w ilości detalicznej (np. 1 kg bez problemu).[/quote] A gdzie ten sklep dokładnie jest ?? Katowic za bardzo nie znam , ja jestem z Tychów i wiem tylko gdzie jest centrum . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dynamique Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 [quote name='jumbolot']mój mąż mielił kiedyś w recznej maszynce szyje indycze:p a Pudzian to z niego nie jest:evil_lol: w elektrycznej mielic można porcjowanego kurczaka[/quote] Biedna maszynka... moja już po samych warzywach i owocach się tępi [ale w sumie to ona wiekowa już jest :evil_lol:]. W sumie kurczak [np: korpus] ma dosyć miękkie kostki, więc tak jak mówi jumbolot można go zmielić :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 powiedzcie mi prosze, bo jestem zaniepokojona. Od jakiegos zcasu moze z miesiąc Tosce wychodza intensywnie włosy. Nie wydaje mi się ze jest to zwykłe linienie. One poprostu wychodzą kępami, ciagle je wszędzie zostawia. Czyt o moze byc przyczyna tego ze od dłuższego zcasu nie dostaje warzyw i owoców? (zepsuta i wywalona sokowirowka). chyba musze zaczać jej cos dawać. a jakie jest wasze zdanie na ten temat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wandalka17 Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 A dajesz jej jakiś olej albo oliwe z oliwek , ryby ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 [quote name='Wandalka17']A dajesz jej jakiś olej albo oliwe z oliwek , ryby ???[/quote] no wlasnie dlugo juz nie dawalam. zaczynam podawac od dwoch dni, bo sie zmartwiłam :( mam nadzieje ze to jednak tylko linienie. dzis ugotowalam jej kaszy gryczanej plus surowa tarta marchew. Ryby zcasem podaje, kupuje filety lub glowy ryb ale to bardzo rzadko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 [quote name='Wandalka17']A czy można dać psu patroszoną rybę , ja własnie taką kupiłam i zastanawiam sie czy podać ??[/quote] tez bym chciała wiedziec :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wandalka17 Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 A czy można dać psu patroszoną rybę , ja własnie taką kupiłam i zastanawiam sie czy podać ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adelaimax Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Podaję dość sporadycznie odpady po filetowaniu łososia. Wszystko oprócz glowy, bo głowa u nas jest niezjadalna :lol:. Max rybę uwielbia raz na pół roku. Natomiast tran w okresie zimowym podaje codziennie, latem olej lniany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 A ile tego tranu? Bo tran bardzo łatwo przedawkować, i skutki dość niefajne (hiperwitaminoza). Ja daję cały rok dużą łyżkę co 2 tygodnie. Nawet przy podawaniu ludziom nie poleca sie dawania tak często; przy codziennym podawaniu co kilka tygodni powinno się robić dłuższą przerwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adelaimax Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 Podaję tran w kapsułkach 1 dziennie. Przez 5 lat a raczej zim nie zauważyłam nic niepokojącego w związku z podawaniem tranu. Co oczywiście nie znaczy, że inne psy będą reagowały identycznie. Hiperwitaminoza to rzeczywiście paskudna przypadłość, ale myślę, że 1 kapsułka tranu dzienie dla 30 kg psa to bezpieczna dawka. Zaznaczam, że Max jest regularnie badany. Póki co okaz zdrowia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Złośnica Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 [quote name='Wandalka17']A czy można dać psu patroszoną rybę , ja własnie taką kupiłam i zastanawiam sie czy podać ??[/quote] ryby najlepiej podawać całe, razem z wnętrznościami i głowa oraz płetwami. Ja podaję kręgosłupy z łososia, brzuszki z łososia, makrele, śledzia zielonego i czasami pstrąga. Tran lub kwasy Omega 3 i 6 podaję w zimie, skarmiam całe opakowanie i robię miesięczna perzerwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 A moja sucz ostatnio pierwszy raz wybrzydzała mi na rybę, kupiłam całą flądrę , z oczami , płetwami itd, a ona tylko powąchała , ponosiła i nic, a wcześniej zżerała filety w sekundę dosłownie. Wieczorem dałam królika i zjadła, ale tylko pół i memłała go chyba z 45 minut, a tak się cieszyłam , że tego królika udało mi się "upolować", szczęka mi opadła :p, takie rarytasy a tu zero zainteresowania :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stratoos Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 A czy łapki indycze są badziej miękkie od kurzych? Nigdy na oczy indyczych nie widziałam, a mój pies z kurzymi za nic nie umie sobie poradzić, za twarde dla niego :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 Mi sie wydaje ze chyba twardsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 [quote name='yuki']kupiłam całą flądrę , z oczami , płetwami itd, a ona tylko powąchała , ponosiła i nic, a wcześniej zżerała filety w sekundę dosłownie. Wieczorem dałam królika i zjadła, ale tylko pół i memłała go chyba z 45 minut, a tak się cieszyłam , że tego królika udało mi się "upolować", szczęka mi opadła :p, takie rarytasy a tu zero zainteresowania :eviltong:[/quote] Moja do flądry podchodziła dość ostrożnie jako do jedynej ryby, chociaż ja jej tą flądrę też mieliłam w maszynce (jak łososia, dorsza i inne większe ryby). Wszystkie inne ryby wsuwa aż jej oczy wyłażą na wierzch :eviltong: Ryby to zdecydowanie to ,co moja malamutka kocha najbardziej. Niemielone daję jej tylko śledzie i sardynki, inne wolę zmielić dla świętego spokoju ;) A co do rarytasów, ostatnio kupiłam korpus z gęsi i nawet nie tknęła, chociaż to nie pierwszy raz dostała gęś... Widocznie latem jej zapotrzebowanie na kalorie spadło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aina155 Posted July 13, 2009 Share Posted July 13, 2009 A osciami z ryb pies sie nie zadlawi (pytanie moze glupie ale frapuje mnie to od jakiegos czasu)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.