Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Ja przez jakis czas dawalam olej z rzepaku codziennie, ale szczerze mowiac nie widzialam zadnej poprawy w "poslizgu" ;) A co do kefiru i maslanka, nawet jogurtu, zanim sie przestawilismy na surowe Yarpen uwielbial wlasnie takie specjaly, przybiegal od razu jak slyszal odglos otwieranego kubeczka, ale teraz juz mu nie podchodzi :/ Przedtem miska wylizana do czysta i cala morda psa w kefirze (czarny terier=broda+grzywka), teraz sobie lekko wasiki umaluje i juz ma dosc ://////

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']kiedy mój hiszpanski hrabia nie ruszy takich pospolitych dań (tam nie nauczyli go takich rzeczy jeść, i tak mu zostało)[/QUOTE]
Zapomniałam, że mamy podobne modele - mój nie zje twarogu/jogurtu nawet zmieszanego ze szprotkami z puszki pół na pół, zmieszany z mięsem pół na pół - może z łyżeczkę, resztę zostawi. Nawet serka homogenizowanego waniliowego nie weźmie, bo już i takie próby robiłam.

Link to comment
Share on other sites

Mój jorkopodobny potrafi jednym tchem wychłeptać pół szkalanki kefiru,bez żadnych dodatków i nic mu nie jest-kupa idealna a łóżko całe umazane w białej mazi ale-ok,niech korzysta z życia:lol:Tak samo twaróg,jogurt naturalny a jak dostaje jajko na twardo to palce obgryza:roll:Zmian w kupie nie dostrzgam więk chyba jest O.K.Maślankę też ubóstwia a już szczególnie jak się nią zaleje gotowanego kurczaka:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sator_k_']Ludzie, ale się tu rozpisaliście!
Mam zamiar przejść na Barf i postanowiłam cały temat przeczytać:crazyeye:
Jestem na 16 str. trzymajcie kciuki ;)
A tak przy okazji zapisuję wątek.[/QUOTE]
Gratuluje odwagi i samozaparcia! ;)
To dobre doświadczenie barf. Potem pewnie coś znów zmienicie, ale warto tego doświadczyć.

Link to comment
Share on other sites

Czytam, czytam, ael muszę wiedzieć parę rzeczy na już.
Po pierwsze czy ktoś mógłby zważyć ile mniej więcej waży szklanka papki W-O? Bo ja jestem na razie od wagi odcięta...
I drugie pytanko. Mama kupiła w pierwszej turze 4kg kości wieprzowych i jeden korpus z kurczaka. Widzę, że w jadłospisach przeważają kości drobiowe nad wieprzowymi, ale czy moge na początku dać 2-3 dni pod rząd te kości wieprzowe, czy to nie będzie dobre?
I jajko przed podaniem sparzać wodą czy nie?

Link to comment
Share on other sites

A ja dla psa zgodnie z instrukcjami dałam szyjkę z indyka, ale pies powąchał i odszedł. I tyle myślałam, że z naszego barfowania.. Ale mama dzisiaj kupiła dużo mięsa z indyka na mielone. I ja kilka skrawków mięsa zabrałam i dałam młodej, to wsunęła. Teraz troszeczkę mielonego wymieszałam z serkiem wiejskim i też psica zjadła..
Może ona tak ma, że kości nie chce, a jednak barf jej smakuje?:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sator_k_']
I drugie pytanko. Mama kupiła w pierwszej turze 4kg kości wieprzowych i jeden korpus z kurczaka. Widzę, że w jadłospisach przeważają kości drobiowe nad wieprzowymi, ale czy moge na początku dać 2-3 dni pod rząd te kości wieprzowe, czy to nie będzie dobre?
I jajko przed podaniem sparzać wodą czy nie?[/QUOTE]

Kośćmi wieprzowymi 2 dni pod rząd zatkasz psa, szczególnie nieprzyzwyczajonego. U mnie nawet po 1 całym dniu z kośćmi wieprzowymi zdarzały się zatwardzenia - 3 dni mogą skończyć się u weta. Kości możesz zamrozić na zapas.
Parzenie jaja z bakteriologicznego punktu widzenia nie ma najmniejszego sensu.

[quote name='MakeBelieve']
Może ona tak ma, że kości nie chce, a jednak barf jej smakuje?:-D[/QUOTE]

Mięso bez kości to nie barf - bo nie ma źródła wapnia, jest go za mało w stosunku do fosforu i źle działa to na nerki. Nie da się karmić tak psa na dłuższą metę; jeśli nie chcesz dawać kości, musisz suplementować wapń preparatami.

Link to comment
Share on other sites

U mnie z kolei musi byc chociaz mała kosc.Kosci wręcz uwielbiaja:)Twaróg mieszam z jogurtem i dodaja olej dla psów i kotów omaga 3,to kot jest pierwszy przy misce:)Lilka oczywiscie sterczy i sie gapi,a Ganja wyzera razem z kotem:)Lile muszę niestety osobno karmić,bo jest zbyt uległa:)Surowa marchewka codziennnie prawie jest na tapecie:)Inne wazywka troche w ząbki kłuja,za to owoce chetnie są wciagane.Oprócz winogron oczywiscie:)

Link to comment
Share on other sites

Czytałam, że mieso wieprzowe jest na nic, bo jest bardzo tłuste.. a jeżeli chcę by żarełko było hm, energetyczne? Bo szkopuł jest taki, że Ben, w niektórych miejscach nie ma mięśni, albo są malutkie, a i tak jest chudy. Zaczęliśmy treningi biegowe (w pierwszej fazie są szybkie marsze na długich odcinkach), więc myślałam, żeby skupić się na kaloriach, a potem dawać typowo białkowe pokarmy (co nie oznacza, że teraz z nich rezygnuję) W związku z powyższym, moja koncepcja jest dobra?

Link to comment
Share on other sites

Jedno i drugie. Pies musi mieć dużo kalorii (u husky jako ich źródło dobrze się sprawdzi właśnie białko tłuszcz, jeszcze zależy jaka praca) - żeby pracując nie spalał masy, i dużo białka, żeby miał z czego budować mięśnie. Nie można tego rozgraniczyć. No i rzeźby nie zbudują tylko biegi/marsze bez obciążenia - ale swoją drogą husky to nie jest typowo mięśniata rasa, on mieć mieć mięśnie suche, ale silne, wytrzymałe, czyli wyglądać jak szparag, jednocześnie będąc sprawny i silny.

Link to comment
Share on other sites

My z psem zrobiliśmy juz setki kilometrów po górskich szlakach. (To są takie zrywy, bo na co dzień przy biurkach, a jak tylko trochę wolnego, to plecaki i na szlak :))
Jak karmiłam psa suchą, to na te wypady brałam wysokobiałkowy Orijen. Jak karmię bardziej naturalnie, to mięcho, mięcho z tłuszczem bez żadnych oporów (łącznie ze schabowym i białą kiełbasą z pysznego żurku, jaki podają w schroniskach - uuups... ;)) i też zawsze biorę karmę wysokobiałkową (bo to jednak najwygodniej nieść w plecaku, zwłaszcza jak się wychodzi na kilka dni. Przy takim urlopowym obciążeniu przyrost mięśni widać gołym okiem - a właściwie jest wymacywalny :D - dzień po dniu psie udko w dotyku zmienia się z takiego bidnego kurczakowego w takie co najmniej pędzone hormonami :)
Nie znam teorii, ale w praktyce potwierdza to opinię Martens - bialko i tłuszcz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']


Mięso bez kości to nie barf - bo nie ma źródła wapnia, jest go za mało w stosunku do fosforu i źle działa to na nerki. Nie da się karmić tak psa na dłuższą metę; jeśli nie chcesz dawać kości, musisz suplementować wapń preparatami.[/QUOTE]


to weź to wytłumacz ludziom ktorzy karmia psy tylko puszkami ......oni sa przekonani ze robia dobrze mimo tłumaczeń.

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B][COLOR="green"]Piękne kartki hand made na psiaki z kaliskiego schroniska :) [/COLor][/B]

[img]https://lh5.googleusercontent.com/_oHuqh2PJuJM/TaDcOTIPmmI/AAAAAAAAF1c/rMplsQPm3Cw/s576/P1400104.JPG[/img]

-----> [url=http://www.dogomania.pl/threads/205804-Pomóżmy-Bonsai-ratować-psy-OTWARTE-kartki-i-albumy-ZAPRASZAMY-do-15.04][COLOR="red"][b]Zapraszam! Kliknij tutaj!![/COLOR][/B][/url] <-----

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']to weź to wytłumacz ludziom ktorzy karmia psy tylko puszkami ......oni sa przekonani ze robia dobrze mimo tłumaczeń.[/QUOTE]
ale wyobraz sobie ze czasami nie ma sie wyboru, moj pies je w 90% puszki te 10% to sucha karma max 30g dziennie (wiecej nie daje rady z powodu braku wiekszosci zebow) i od czasu do czasu warzywa ,jogurt jakis twarozek , ale to nadal prawie same puszki ;)
nie mam mozliwosci na gotowanie a surowe nie wchodzi w gre bo i pies nie lubi i nie dalby rady ;)

a co najlepsze kiedys zrobilam eksperyment i dalam mojej wszystkozernej suce do wyboru miske z puszka animonda i miske w ktorej byl korpus i skrzydelko , oczywiscie wybrala to drugie ;) chociaz ma to dosc czesto (surowe co kilka dni je) a puszke bardzo rzadko nadal woli surowe co mnie bardzo cieszy !


jaka powinna byc minimlana przerwa miedzy surowym a suchym ? tego samego dnia .
jak daje suce same surowe w ciagu dnia to zawyczaj nastepnego dnia rano wymiotuje kawalkiem jakims kosci ,malym , a jak dam rano surowe a wieczorem troche suchego to nie ma takiej sytuacji , robie przerwe kolo 6-7 godzinna , zastanawiam sie czy to nie za krotki odstep .

Link to comment
Share on other sites

Zależy czy puszki są pełnoporcjowe, czyli z wapniem i warzywem/wypełniaczem.

Przerwa im dłuższa tym lepiej, myślę, że 8-10 h przynajmniej... I jeśli zwraca kawałki kości, to znaczy, że tak miało być, może były nie dość dobrze pogryzione i by zaszkodziły? Jak się je dopchnie sucha karmą to jakoś idą dalej bez zwracania, ale to niekoniecznie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Zależy czy puszki są pełnoporcjowe, czyli z wapniem i warzywem/wypełniaczem.

Przerwa im dłuższa tym lepiej, myślę, że 8-10 h przynajmniej... I jeśli zwraca kawałki kości, to znaczy, że tak miało być, może były nie dość dobrze pogryzione i by zaszkodziły? Jak się je dopchnie sucha karmą to jakoś idą dalej bez zwracania, ale to niekoniecznie dobrze.[/QUOTE]
ona zwraca wlasnie bardzo malo , drobne kawalki i jak sprzatam to czuje ze to kosc jest , jak zje np kurczaka (lapki,korpus,udka,skrzydelka ) to tego problemu nie ma, tylko z twardszymi koscmi typu od schabu (gryzie dobrze tego jeste pewna , nie lyka szybko duzych kawalkow tylko potrafi taka kosc z miesem jesc nawet 1,5godz) , w takim razie nie bd jej dawac juz suchej przy surowym , bo raczej nie dam rady zrobic 10godz przerwy :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A u mnie właśnie po kościach ze schabu też się tak czasem zdarzało - to dość twarde i ciężko strawne kości, i żołądek mógł stwierdzić, że część trzeba zwrócić, bo będzie za ciężko; może dawaj jej mniejsze porcje?[/QUOTE]
dawalam cale kawalki bo ciezko sie je dzieli , raz przy probie podzielenia podzielilam deske do krojenia :evil_lol: bo za mocno walnelam;) takie pojscie na latwizne , ale zaczne dzielic jesli to ma zapobiec zwracaniu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']dawalam cale kawalki bo ciezko sie je dzieli , raz przy probie podzielenia podzielilam deske do krojenia :evil_lol: bo za mocno walnelam;) takie pojscie na latwizne , ale zaczne dzielic jesli to ma zapobiec zwracaniu[/QUOTE]


zawsze są toporki i pieńki :cool3: lub ewentualnie twarde podłoże.

czasem mi się tez udawało zrobić tak ze przekrawam mięso a kości zwyczajnie łamię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Zależy czy puszki są pełnoporcjowe, czyli z wapniem i warzywem/wypełniaczem.

Przerwa im dłuższa tym lepiej, myślę, że 8-10 h przynajmniej... I jeśli zwraca kawałki kości, to znaczy, że tak miało być, może były nie dość dobrze pogryzione i by zaszkodziły? Jak się je dopchnie sucha karmą to jakoś idą dalej bez zwracania, ale to niekoniecznie dobrze.[/QUOTE]


co myslisz o puszkach animondy Gran CARNO ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...