Jump to content
Dogomania

marta9494

Members
  • Posts

    906
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by marta9494

  1. Już jestem w Polsce i pozdrawiamm trzy białe gadzinki i ich panią:)Jestem pewna,że gałki Pepsoli pod Twoją opieką na pewno będą się miały dobrze :)
  2. [quote name='Felka z Bagien']Z całym szacunkiem dla koleżanki,ale wyniki trzeba umieć czytać i powinien to zrobić doświadczony wet, a to przychodzi z doświadczeniem[/QUOTE]Widzę felka ,że tu też zamieżasz namieszać.A doswiadczenie w tym masz niesamowite!
  3. No to może obrazkowo 1.wilczarz 2.Weimar [IMG]http://i53.tinypic.com/fz5dnq.jpg[/IMG] [IMG]http://i54.tinypic.com/21ot1k0.jpg[/IMG]
  4. A ja sądzę,że chodziło mu o bardzo popularne wśród treserów powiedzenie:"'puscić coś w obiekt"Czyli wpuścić psa w maliny,otępiając jego agresję emanującym silną energią niemowlakiem:P
  5. A na zakończenie kursu,proponuje wielka imprę połaczoną z balem przebierańców:)Propozycje strojów przesyłam.[IMG]http://i53.tinypic.com/2l8cf7t.jpg[/IMG]Agresywny [B]Chihuahua[/B]. [IMG]http://i54.tinypic.com/2vbr9qv.jpg[/IMG] Krwożerczy(chyba west) [IMG]http://i55.tinypic.com/10qzcj7.jpg[/IMG]Śmiertelnie niebezpieczny buldozek francuski,albo mops [IMG]http://i51.tinypic.com/b8l92o.jpg[/IMG] zabójczy (nie wiem weimar?albo jakiś molos) Wszystkie po kursie złagodniały,co widać na zdjeciacj:D
  6. A na furtkach psów w trakcie terapii powinny być takie tabliczki:)[IMG]http://i55.tinypic.com/295edjd.jpg[/IMG]
  7. Ja proponuję dla najbardziej agresywnych lateksowe wdzianka!!!:D
  8. [quote name='Sybel']Dla mnie bomba :) Agility z dwulatkami i te sprawy :)[/QUOTE]No masz!Przez Ciebie oplułam monitor ze smiechu::)))
  9. Marta robiłas co mogłaś ,poczekaj te dwa dni i wtedy na podstawie nie stosowania sie do Twoich zaleceń będziesz miała prawo zabrać małą.A jak ich jeszcze postraszysz,ze możesz im zabrac wszystkie,to może małą oddadzą.Pozdrawiam Cię
  10. Co za ludzie,chcą psa uśpić,ale jak ktos chce ich od tego "potwora"wybawic,to nie dadzą i już.Bo nie!Co za ....lepiej nie będę pisać co o nich myślę.
  11. A kto pozwolił temu dziecku na podejście i przytulenie owego psa?Bo w tym wypadku i właściciel i rodzic postapili co najmniej lekkomyślnie.
  12. Dzieki piekne Martuś za odpowiedź.Trzymam kciuki za suniola:)
  13. No ja cały czas czekam na odpowiedź,bo nie wiem dokładnie gdzie jest suńka,a można by było ją jak najszybciejj zabrać z tego łańca.
  14. Czy ktos ma jakieś namiary na sunię,napisałam priv do martaipieski,otrzymała sms i dzwoniono do niej,ponieważ suni zaproponowano super domek.Niestety nie mogę się z Marta nijak skontaktować.
  15. marta9494

    Barf

    U mnie z kolei musi byc chociaz mała kosc.Kosci wręcz uwielbiaja:)Twaróg mieszam z jogurtem i dodaja olej dla psów i kotów omaga 3,to kot jest pierwszy przy misce:)Lilka oczywiscie sterczy i sie gapi,a Ganja wyzera razem z kotem:)Lile muszę niestety osobno karmić,bo jest zbyt uległa:)Surowa marchewka codziennnie prawie jest na tapecie:)Inne wazywka troche w ząbki kłuja,za to owoce chetnie są wciagane.Oprócz winogron oczywiscie:)
  16. U Kamyka jak widzę bez zmian:(xxxx52,taka propozycję już też rzucałam,może nie wykradzenie,ale podanie się za włascicielkę,której zaginął pies i właśnie go odnalazła.Ponieważ z tego co pamietam gość ma z policją na pieńku,na pewno nie leciałby zgłaszać zabrania psa.No ale pomysł nie wypalił i nie wypali zapewne.Może uda się go jakos inaczej wyciagnąć,ale szczerze mówiąc,to juz prawie straciłam nadzieję,ze Kamyk pozbędzie się łańcucha:(
  17. Jeśli chodzi o żarcie,to u mnie jedzą wszyscy z michy tej największej,a ona stoi i się gapi.Jak ma barfa w postaci wielkich kości,to mała ma problemy z odebranie lub ukradzeniem żarcia dużej,bo jest poprostu za ciężkie jak na nią.Ale często muszę zabierać małej gnata,którego z niemałym wysiłkiem wlecze po podłodze:)Duża tylko lezy i patrzy z wyrzutem jak ta wredna złodziejka oddala się z łupem:)Kot potrafi się wciskać między michę a psy i wyżerać np ser biały .Duża oczywiście ustepuje,a mała i ten gad Fufik żrą se spokojnie:)
  18. No to Pepsina trafiła do cudownego domku.Badzo się cieszę Dominiko,ze mała trafiła do Ciebie.Wytarmoś wszystkie trzy "napoje" ode mnie:)
  19. Śmiem twierdzić,że Fantusia ma zadatki na dobrego hydraulika:)))
  20. Ja akurat mam psy łagodnego wyglądu(kudłaty briard i nie mniej kudłaty york)Co do obskakiwania,to miałam trochę pracy żeby dużą sukę nauczyć,że dzieci to nie są jej ukochane zabawki do skakania i lizania i nosowania.Mała troche bardziej powściągliwa jest:)Ale miałam też problemy żeby Lilę nauczyć ,że podlatujące psy ,to nie zadne zagrozenie i nie musi się za mnie chować.Bo miałam kilka sytuacji,gdzie np. jamnior leciał rozradowany,a moja Lila myslała,że to jamnik hannibal i on na nią czycha i ją zeżre!Naprawdę ja mam "święte psy".Dupy wołowe,mozna je kroić,a one myslą,że tak trzeba,bo przecież człowiek je kocha i kroić musi i nawet nie mrugają.Jak dałam dużą do "fryzjerki",to zamiast kołtuna wycięła jej skórę z mięsem za uchem,przykleiła plaster i powiedziała,że tak spokojnego psa ,to ona w życiu nie strzygła i nie czesała...Myślałam,ze to jakieś zadrapanie,przyjechałam do domu(nie chciałam Lili stresować grzebaniem w "zadrapaniu")wiec zabrałam ją szybko do auta i jazda do domu.Jak ściagnęłam plaster,to myślałam,że mnie szlag trafi!!!!Pies miał wyciętą za uchem skórę,włosy i przy okazji mięso!!!!!!!!!!!!!Do dziś się zastanawiam jakim cudem moja Lisia nie odgryzła babie łapy!!!No,alle potem pomyslałam:nauczone,że czyszczenie uszu,to zabieg mało przyjemny,ale ma stać i czekać aż skończę,czesanie -to samo,obcinanie pazurów-też.Więc moja Lila myślała,że wycinanie nozyczkami mięsa ,skóry i przy okazji włosów,to widocznie tak musi być i cierpliwie czekała,aż szanowna pani ją okaleczy!Próbowałam się kontaktować,niestety bezskutecznie.Ale w sumie -po co?Już mojej gadziny do fryca nigdy nie zaprowadzę...Odbiegłam od tematu niechcący:)Głównie chodziło mi o to,że wszystko zależy od tego jak psa wychowamy.Jeśli nauczymy go,ze ma nie reagować na psa ,kota,wiewiórkę,fryzjerkę,słonia,to pies automatycznie nie bedzie reagował.Wiem to po moich psach.Moje nie są podbiegaczami,bo je tego oduczałam.Nie reagują też negatywnie na podbiegaczy i z jednej strony myslę,że to nie za dobrze.Bo 75% podbiegaczy ma dobre zamiary(obwachać,pobawić się i iść dalej)Ale te pozostałe % to moze agresory,które podbiegają,by pogryźć zaatakować,sponiewierać mojego psa...I myslę,że tu zaczyna się moja rola.Skoro wpoiłam moim psom,ze mają siedzieć na tyłkach(obojetnie co sie dzieje dookoła) to moim zadaniem jest wyczuć intencje podbiegacza,odpowiednio zareagować i jesli pies chce mojemu zrobić krzywdę,pogonić go w cholerę,bo to ja moje psy nauczyłam "dupowatości" i to ja teraz muszę pilnować,by przez ich dupowatość nie stała im się kzywda.
  21. już wczoraj byłam na dogo,ale na razie u Kubka nic nowego się nie pojawiło.Też go całuję prosto w tego wielkiego nosa i jak tylko będą nowe wieści o jego stanie zdrowia,od razu wstawię.A gdzie Fanta,Selenga ,memory i inne przyjazne Kubie duszyczki?Bo Marycha.Masuimi,Pikola,IIjova ,kerian i inne "fanki"Kuby są na posterunku:)Jeśli pominęłam kogoś,to przepraszam.Ja dopiero przybyłam i jeszcze nawet wątku nie przeglądnęłam.Wczoraj na chwilę tylko weszłam,ale mam problemy z netem:(Jutro może dowiem się czegoś nowego o Kubie,to napiszę:)
  22. Dziewczyny(i chłopaki) znowu muszę wyjechać na kilka dni ,ale przesyłam wam Kubuliny zdjecia po operaci:)Mam nadzieję,że jak zerknę na wątek po powocie bedzie juz spokojniej:)Pozdrawiam wszystkich:)[IMG]http://i54.tinypic.com/214cwp3.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2udw7pu.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/iclhjm.jpg[/IMG] [IMG]http://i54.tinypic.com/i3fhcj.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/307w3m1.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2hn2fpi.jpg[/IMG] [IMG]http://i52.tinypic.com/27y8nqd.jpg[/IMG]
  23. Zgadzam się z Matens myśliwskie są raczej""trudne"Bokser nie tylko w młodości ma nadmiar energii:)Osobiscie znam cztery boksery i wszystkie są szalone:)Ale przyjazne i łagodne.Ja bym jednak naprawdę polecała briarda.I tu już nie chodzi o to,ze sama mam już drugiego i znam tą rasę.Poprostu nie znam osoby,która by na biarda narzekała.One naprawdę mają niesamowite pokłady cierpliwości i miłości:)Jedynym mankamentem jest sierść.Ale tak jak daguerrotype napisała,mozna też go obciąć i w niczym to nie przeszkadza.Briardy również nie linieją.Nie piszę tego,bo sama mam briarda,pisze to ,bo wiem,że jak się na niego zdecydujesz będziesz najszczęśliwszą osobą pod słońcem.Dwie z moich znajomych po doświadczeniach z moim psem na briarda się zecydowało i obydwie do tej pory mi dziekują.
×
×
  • Create New...