omry Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 A później o psiarzach panuje opina, że chamscy.. Szczerze coraz mniej mnie to dziwi. Ludzie nie potrafią wychować i upilnować swoich psów. Nie każdy życzy sobie kontaktu z psem i chyba wypada to uszanować.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='evel']Ojeeeeeej :loveu::loveu::loveu:[/QUOTE] Tak mi się miło wtedy na sercu zrobiło :Cool!: miła odmiana, bo przeważnie jest : ale konie, cielaki, jeleń, sarna. A jak słyszę pytanie czy mam siodło, to mi się niedobrze robi. Najczęstszy i najgłupszy komentarz, oczywiście komentujący myśli, że to dowcip roku :shake: Kiedyś szła para i mężczyzna zaczął się zachwycać moim psem (akurat z jednym wtedy szłam), a kobieta na to "co w nim takiego ładnego, nie rozumiem". Odpowiedziałam z przekąsem, że zęby :cool3: nagle przyśpieszyła :evil_lol: mi też się wiele rzeczy/osób nie podoba, ale ich nie komentuję, bo po co komuś ma być przykro. Tego samego oczekuję, z marnym skutkiem niestety... [quote name='sachma']oj nie wszyscy - [B]mój z dumą idzie z psem[/B], który ma gołą dupę, kucyka na głowie i pompony na łapach ;) i waży całe 8kg ;) nie zauważyłam żeby było mu głupio, nawet jak pies chodził cały w różowych papilotach ;) [/QUOTE] Brawo dla Twojego faceta ;) tak powinno być! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Na nas się dziwnie patrzą zazwyczaj, bo ja idę z Iwanem, a mój chłopak z Tori. Dzieci często to komentują, bo to przecież proste i logiczne, że powinno być na odwrót :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sachma Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [QUOTE]tak powinno być! [/QUOTE]bo albo się psa kocha, albo traktuje jak gadżet ;) mój kuzyn np ma laba, chciałby żeby był groźnym psem, dzięki bogu na razie nie jest, ale nie wiem na co wyrośnie.. ale jeśli ktoś potrzebuje groźnego, dużego psa, żeby poczuć się mężczyzną to później tak jest, że się wstydzą małych psów, albo robią z siebie kretynów.. u nas na wspólnych spacerach nie jest to takie logiczne, bo ja prowadzę onka rodziców (mnie się słucha, Seby nie..) a on idzie z pudlem - jakoś nie widzi w tym problemu, bo pudel idzie przy nodze, a ONek go ciągnie na wszystkie strony - i wtedy mu na prawdę głupio.. że nie potrafi psa na smyczy utrzymać, żeby szedł grzecznie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='omry']A później o psiarzach panuje opina, że chamscy.. Szczerze coraz mniej mnie to dziwi. Ludzie nie potrafią wychować i upilnować swoich psów. Nie każdy życzy sobie kontaktu z psem i chyba wypada to uszanować..[/QUOTE] Dokładnie! Uwielbiam wszystkie psy, ale sorry, nie życzę sobie, żeby podbiegał do mnie jakiś pies. Nie wiem, czy chce mnie wtedy ugryźć, czy tylko pobrudzić. Kiedyś idąc na egzamin skoczył na mnie pies, chciał się przywitać. Efekt był taki, że poszłam w brudnej sukience na egzamin, nie mogłam się już cofnąć i przebrać. I o ile nie raz miałam wielkiego gluta swojego psa na plecach i się z tego śmiałam, o tyle nie życzę sobie być brudna przez obcego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='sachma']bo albo się psa kocha, albo traktuje jak gadżet ;) mój kuzyn np ma laba, chciałby żeby był groźnym psem, dzięki bogu na razie nie jest, ale nie wiem na co wyrośnie.. ale jeśli ktoś potrzebuje groźnego, dużego psa, żeby poczuć się mężczyzną to później tak jest, że się wstydzą małych psów, albo robią z siebie kretynów..[/QUOTE] Tylko pytanie czego tu się wstydzić... Przecież to jest mój najpiękniejszy, najmądrzejszy pies na świecie bez względu na to czy jest mały, duży, w brązowe czy czerwone ciapki... No ale my to rozumiemy, a niektórzy nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Ja sie z tym zgadzam w pelni...Raz ze nie cierpie jak mi podbiega jakis pies bo a)skad mam wiedziec czy np nie jest chory,czy nie ma pchel itd B) skad mam wiedziec czy mnie nie ugryzie lub mojego psa c) moze moj pies sie np boi duzych psow i to poglebia jeszcze jego problem?(teoterycznie bo negro sie nie boi labow podbiegaczy) Jesli wlasciciel zapyta czy sie psy moga pobawic to sie oczywiscie zgodze...ale jesli pies lata bez smyczy i w sposob nachalny nas napastuje to juz taka uprzejma nie bede... Co do spanieli-nie znam upartego spaniela:) W porownaniu z jamnikami to one sa idealne^^ Jamniki,yorki-to tak-cholernie uparte psy ale spaniel?raczej nie...Spaniela zreszta sie da prosto przekonac do zmiany zdania;p Wystarczy troche czulosci i jedzenia i jest ok :) Pozatym to naprawde fajne psy ale nie wybiegane i nie zmeczone moga byc upierdliwe...Ale to tak czy siak nadal psy mysliwskie...Nie zostaly stowrzone do siedzenia na kanapie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 nie zgodzę się że yorki to uparte psy... do jamników im daleko ;) zresztą nie porównywała bym jakiegokolwiek terriera z jakmnikiem ;) do tego ta upartość bywa też wynikiem wychowania ;) np z chodzeniem tam gdzie się psu podoba bo on się uparł i już... tak właśnie właściciel się przyczynia do psiej upartości bo jak psie wie że upieranie się na coś mu nic nie da to p jakimś czasie sobie da spokój i tyle;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='Taiyo.']Posiadam kundelka, który niegdyś miał być labradorem z czymś tam... a okazało się, że piesek jest raczej małych gabarytów i będąc kiedyś na spacerze spuściłam go. Pobiegł do jakiejś kobiety, na co Ona krzyczała w niebo głosy: "zabierz tego brutala, zapnij go. On na pewno jest barbarzyńcą, od czego masz linkę, dziecko?!", pomijam już komentarze idące w deseń: "ale ładny. Młody, prawda?", bo to norma, natomiast wyżej wspomniana osoba na prawdę bardzo mnie rozbawiła wtedy. :D[/QUOTE] nie wiem ile masz lat, ale podejrzewam, ze niewiele. To zachowanie jest karygodne, bo potem przez takich jak Ty sa tylko problemy. A teraz postaw się w odwrotnej sytuacji - na Ciebie skacze czyjś pies - jak sie czujesz? Dobrze Ci z tym? A czy byś chciala aby na Twoich rodziców tak skakał obcy pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izura Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='Taiyo.']Posiadam kundelka, który niegdyś miał być labradorem z czymś tam... a okazało się, że piesek jest raczej małych gabarytów i będąc kiedyś na spacerze spuściłam go. Pobiegł do jakiejś kobiety, na co Ona krzyczała w niebo głosy: "zabierz tego brutala, zapnij go. On na pewno jest barbarzyńcą, od czego masz linkę, dziecko?!", pomijam już komentarze idące w deseń: "ale ładny. Młody, prawda?", bo to norma, natomiast wyżej wspomniana osoba na prawdę bardzo mnie rozbawiła wtedy. :D[/QUOTE] Nie każdy ma ochotę na kontakty z psami. Ja najchętniej w największym bagnie bym wytarzała idiotów którzy nie wiedzą jak panowac nad psem i pupilek zostawia błotniste ślady na odzieniu mym. Szczególnie zapadł mi w pamięc podrostek laba, który witając się ze mną mimo odganiania zostawił mi dwie czarne łapy na jasnych spodniach. Zeszło po jakiś 5 praniach, bo alejki w zimę wysypują ludzie popiołem z miału. Smycz ani linka nie uwłaczają nikomu. Inna rzecz- raz pies większy od mojego rzucił się na mojego zasmyczowanego i wbił w szyje- jak takiego się pozbyc? Bo żadne krzyki nie pomogą, a nie mam zamiaru wracac z truchłem psim, dopiero po sygnale nożnym zrozumiał, że sobie nie życzę gryzienia Kazika. Swój tekst powinnaś umieścic w tym wątku: [url]http://www.dogomania.pl/threads/142760-Jak-reagujecie-na-chamstwo-innych-psiarzy-2/page306[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barberry Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 A może ktoś boi się psów, nieważne dużych czy małych? Dziecko? Inny bojaźliwy pies? Dla nikogo nie jest to przyjemna sytuacja a z racji posiadania baardzo lękliwego psa (właśnie poprzez kilkanaście takich sytuacji w okresie szczenięcym) coś o tym wiem. tekst ten powinien być umieszczony w wątku, który podała [I]Izura[/I] ale wątpię by [I]Taiyo.[/I] chciała prezentować tam swoje chamstwo. Ehh, przez takich jak ona powstało tam 767 stron :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 [quote name='Tusia&NN']Tak mi się miło wtedy na sercu zrobiło :Cool!: miła odmiana, bo przeważnie jest : ale konie, cielaki, jeleń, sarna. A jak słyszę [B]pytanie czy mam siodło[/B], to mi się niedobrze robi. Najczęstszy i najgłupszy komentarz, oczywiście komentujący myśli, że to dowcip roku :shake: Kiedyś szła para i mężczyzna zaczął się zachwycać moim psem (akurat z jednym wtedy szłam), a kobieta na to "co w nim takiego ładnego, nie rozumiem". Odpowiedziałam z przekąsem, że zęby :cool3: nagle przyśpieszyła :evil_lol: mi też się wiele rzeczy/osób nie podoba, ale ich nie komentuję, bo po co komuś ma być przykro. Tego samego oczekuję, z marnym skutkiem niestety... Brawo dla Twojego faceta ;) tak powinno być![/QUOTE] A ja kiedyś, wiele lat temu, bo rzadko widuję dogi na żywo, widziałam doga, na którym jechało dziecko - bez siodła ;) [quote name='sachma']oj nie wszyscy - mój z dumą idzie z psem, który ma gołą dupę, kucyka na głowie i pompony na łapach ;-) i waży całe 8kg ;-) nie zauważyłam żeby było mu głupio, nawet jak pies chodził cały w różowych papilotach ;-) [/QUOTE] mój tata przez 16 lat wyprowadzał naszą czarną miniaturkę bez wstydu, mi czasem bywało głupio, gdy któreś z nas się zagolopowało przy strzyżeniu i pies kończył prawie łysy :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajeczka Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Właśnie dlatego pod niebiosa wychwalam sobie naszą łąkę dla psów. W naszym kraju to niezbyt często spotykane, ale prywatny właściciel - rolnik, udostępnił kawałek pola dla psiarzy z osiedla. Tam mogę puścić naszego rudzielca żeby bawił się z innymi psami i na wyraźne życzenie - obskakiwał ich właścicieli. Z daleka widzę kto się zbliża i mogę odwołać swojego psa. Normalnie chodzi na smyczy, jest młody i trochę nadpobudliwy, ale ciągle nad tym pracujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 [quote name='daguerrotype']A ja kiedyś, wiele lat temu, bo rzadko widuję dogi na żywo, widziałam [B]doga, na którym jechało dziecko[/B] - bez siodła ;) [/QUOTE] :crazyeye::-o:shake: Co tam zdrowie psa... ważne, że dziecko było szczęśliwe... :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Do mnie kiedyś podeszła dziewczynka czy może pogłaskać, po czym powiedziała, że jest kochany jak ciastko ze śliwką. Mała musiała bardzo lubić te słodycze :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 oj przypomniało mi się na wystawie w Montenegro. Podchodzi do mnie chłopiec i pyta czy moze pogłaskac psa (to zrozumialam ) a zaraz potem pyta - ile pies ma godzin? eeeee????? minęła dobra chwila zanim sie zorientowalam, że po serbsku "godzina" to rok..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kalina Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Sorry za spam, ale przypominam, ze jeszcze przez 3 godziny można oddac głos na krakvet.pl/forum na zdychajace z głodu psy w podlubelskim zadupiu o nazwie Rachów Stary. Zgodnie z umową dogo-miau w listopadzie br własnie ten kandydat został uznany za najbardziej potrzebującego i na niego głosujemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_wwa Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Ja ostatnio usłyszałam o moim małym, że wygląda jak skrzyżowanie wilka z krową... :-o Fakt, jest wilczuropodobny (tylko że nisko zawieszony), ale gdzie ta krowa to nie wiem... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marra Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Weszłam tu docelowo żeby Was zaprosić na bazarek ale czytając tak ostatnią stronę pomyslałam że skrobnę tu parę zdań o tym co mnie ostatnio spotkało. Jestem ciekawa Waszej opini choć pewnie mnie tu zbesztacie równo. Mam pseudo ONka i idąc z nim parkiem, z daleka widzę że idzie pan z panią z psem więc szybko zapięłam psa na smycz żeby ludzie sie "nie pluli". Przechodzimy obok siebie, mój pies nie wyrywa się do innych psów jednak trzymając napiętą smycz nagle odpieła mi sie jego obroża co mi sie przez 12 lat życia psa nie zdarzyło. Mój pies podszedł do ich psa, powąchał i przyszedł spowrotem do mnie nawet usiadł przy nodze żebym mogła go spowrotem zapiąć, cała sytuacja trawła może z 3 sekundy, kobieta od razu naskoczyła na mnie, zaczęła sie wydzierać, zwyzwała mnie od idiotek, wariatek, że ma dosyć takich ludzi jak ja,nieodpowiedzialnych, udało mi się tylko wydukać że przepraszam że odpięła mi sie obroża jednak ona wykrzykiwała że mam się zamknąć i znowu wiązanka o idiotkach, wariatkach itd, kobieta darła się na pół parku, ludzie się na nas patrzeli a ja do słowa nie mogłam dojść....Pewnie każdy z Was powie ze to moja wina i kobieta miała racje a najlepiej jakby mnie jeszcze uderzyła za to....jednak zdarzyło się. Czekam na lawine krytyki i jestem ciekawa Waszego zdania w tym temacie. A teraz Was zaprosić na mega bazarek papierniczy :) mnóstwo kartek, świątecznych i nie tylko, ksiązki, zakładki do książek a nawet sianko pod wigilijny obrus !!!! To wszystko dla podopiecznych z Szarej Przystani [URL="http://www.szara-przystan.pl/"]www.szara-przystan.pl[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/218656-Kartki-kalendarze-sianko-pod-wigilijny-obrus-książki-i-inne-dla-quot-Szarej-Przystani-quot-!!?p=18113722#post18113722[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Wiesz, jest różnica między tym, że pies atakuje i właściciel ma to gdzieś, a momentem, gdy raz na kilka czy kilkanaście lat psu odepnie się obroża... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='Tusia&NN']:crazyeye::-o:shake: Co tam zdrowie psa... ważne, że dziecko było szczęśliwe... :angryy:[/QUOTE] To już decyzja właścicieli, którzy powinni dbać o kręgosłup własnego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='daguerrotype']To już decyzja właścicieli, którzy powinni dbać o kręgosłup własnego psa...[/QUOTE] Mam wrażenie, że myślisz, że moja wypowiedź "uderzyła" w Ciebie. A mi zupełnie nie o to chodziło ;) Miałam na myśli głupotę właściciela psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dagg Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Wcale tak nie pomyślałam :) a co do głupoty właścicieli, to ja, jako dziecko, traktowałam naszą pudlicę jako lalkę i ubierałam ją w różne szmatki, była moją modelką :P a potem się dziwiłam, że ze wszystkich domowników mnie najmniej lubi :P na szczęście, gdy trochę podrosłam trochę naprawiłam nasze relacje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tusia&NN Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='daguerrotype']Wcale tak nie pomyślałam :) a co do głupoty właścicieli, to ja, jako dziecko, traktowałam naszą pudlicę jako lalkę i ubierałam ją w różne szmatki, była moją modelką :P a potem się dziwiłam, że ze wszystkich domowników mnie najmniej lubi :P na szczęście, gdy trochę podrosłam trochę naprawiłam nasze relacje ;)[/QUOTE] Ja jako dziecko przebierałam swoją jamniczkę w ubranka dla dzieci, wiązałam czapeczki i woziłam w wózku :P karmiłam z butelki kaszkami dla dzieci, a ona to wszystko uwielbiała! :D np. sama się pchała do wózka i piszczała dopóki się nie zajęłam nią jak dzieckiem ;) potem na szczęście z tego wyrosłam, nasze relacje nadal były intensywne, ale jednak bardziej odpowiednie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmora0 Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Co do tematu sprzed kilku stron.. Sama mam pseudo laba, ale zazwyczaj nie lubię spotykać innych na spacerach - są niewychowane, w dupie mają sygnały wydawane przez moją sukę, skaczą, kradna piłki, zachowują się po prostu chamsko. Moja suczka ma 25kg a większość z tych pseudolabradorów sporo ponad 35 - skaczący ogromny samiec pewnie z 50, nie chcę żeby moja nabawiła się urazu kręgosłupa przez czyjąś głupotę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.