Jump to content
Dogomania

Psy i nie tylko w "Mam Talent" - TVN sobota godz. 20.35


Kala&Majka

Recommended Posts

[quote name='Berek']Bardzo dużo ludzi robi z psami program posłuszeństwa, czy to PT, czy obi. W domu...
Na zawodach występuje niewielu. A jeszcze mniej pokazuje dobre występy. ;)
Doprawdy, jest jeszcze subtelna róznica między robieniem czegoś na domowe potrzeby - a robieniem czegoś - nazwijmy to - prefesjonalnie.

I do tego ostatniego niewątpliwie talent jest wskazany. Cięzka praca też - ale są ludzie ktorzy na przykład nie będą nigdy dobrymi zawodnikami na PSICH zawodach - i takich, ktorzy mają ewidentnie wrodzone "coś" - ów talent własnie - ktory im zdecydowanie pomaga. :lol:[/QUOTE]
Nareszcie jakiś konkretny i sensowny post

:klacz:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 852
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zalezy tez co rozumiemy pod pojęciem talent. Dla mnie talent jest bezpośrdnio związany ze sztuką, nauką, sportem. "talenty" prezentowane w owym programie to dla mnie czyste show, takie talenciki, śmieszne sztuczki, popisy. rzeczy orginalne i wypracowane. Oczywiście pomijając osoby, które śpiewały czy zwiazane ze sportem jak dziewczynka guma mająca tak "wyginalne: stawy, że musiała się z tym urodzic.
Np ja mam talent "genetycznie". Jest nim malarstwo, rysunek. Po stronie mojej mamy w rodzinie było kilku znanych, świetnych malarzy. ja w podstawówce byłam genialnym dzieckiem- plastykiem. każdy się mna zachwycał i mówił, ze zostane wielkim malarzem. Pielęgnowałam ten talent w gimnazjum, aż pod jego koniec odkryłam inny, uważam, ze większy i dla mnie osobiście duzo wazniejszy i bardziej wartościowy, pasję. teraz wiem juz na pewno, że malarstow to nie jest to co chcę robic w zyciu, ale mam talent. I co z tego skoro osoby, które go nie mają a od lat chodzą na kursy rysunku, sa teraz duzo lepsze ode mnie. tylko nie maja tego czegoś, a i mój talent niepielęgnowany przez lata przycichł i gdzies sobie siedzi. I gdybym teraz zaczęła maloac juz pewnie nigdy nie była bym tak dobra jak kiedys.
tyle o praktyce:D

Co do skzolenia psów i zdolności jakie trzeba posiadac w tym kierunku. Zdolności, a nie talent w mojej opinii.

Spotkalam kiedys panią, która przygladala się mojej pracy z psem, chyba obi. w parku. Zaczęłysmy rzmawiac. Pani ma wielkiego samca Onka z rodowodem, ktorego wziela od rodziny chcacej się go pozbyc, bo nie dawali sobie z nim rady. Ona tez sobie nie daje. opowiadała mi o swoich probelmach z nim. Ja radziłam, tzn mowiłam co ja bym zorbiła. A ona za kazdym razem mówiła, że to wie. Okazało się, że przeczytała chyba wszystkie książki o psach, które wyszły w języku polskim, przy czym ja przeczytałam dwie. Pani wiedziała o wszystkim co z psem trzeba robic, była nawet na skzoleniach. Ale po porstu nie umie wcielic tego w zycie. Nie ma tego czegos, co maja ci, ktorym udaje się zstworzyc z psem więź. Ja kochałam psy odkąd byłam malutka, miałam psa od dziecka. Ale jak dorosłam, miałam swojego i tylko swojego psa, zaczęłam z nim pracowac, wszystko wyszło. To, ze potrafię stworzyc z psem więź i go rozumiem, wiem jak wcielic teorie w zycie. Wychodzi to ze mnie naturalnie, przynjanj teraz.

Zgodze się z Berkiem, ze wszystko jest łatwe dopoki nie zacznie sie praktyki.:evil_lol:I madrzy sa Ci, którzy nie satnęli z psem w takich warunkach jak AGniszka z Taiem.
I z tym, ze bc mozna bardzo łatwo zepsuc:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']

Bonni. Zasadniczo wszystkiego da się nauczyć bez klikera.
Ale nieporównywalnie WOLNIEJ. :eviltong:[/QUOTE]

hihi to że nie mamy pudełeczka z blaszką, nie znaczy że nie damy rady nauczyć wielu nawet złożonych sztuczek:diabloti: z klikerem jest po prostu łatwiej, choć słownie też się da - choć ja chyba za dużo gadam i czasem mam problem z wyartykułowaniem odpowiedniego dźwięku, lub zapominam jaką komendę miałam na sztuczkę/słowo-klik:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]czy zwiazane ze sportem jak dziewczynka guma mająca tak "wyginalne: stawy, że musiała się z tym urodzic. [/QUOTE]
TA dziewczynka to też z rodziny cyrkowców. I aby się tak wyginały stawy musiała być specjalnie prowadzona i ćwiczona od małego. Wiele cyrków ma takie atrakcje, szczególnie w Chinach

Link to comment
Share on other sites

Mi się wydaje, że jednak wiele osób zbyt poważnie podchodzi do tego programu ;) To tylko show, ciekawa zabawa, dająca szansę wygrać duże pieniądze. "Mam talent" to tylko nazwa programu - równie dobrze mógłby zwać się "mam zdolność", "jestem w stanie się nauczyć" czy inne dziwactwa :diabloti: Chodzi o to, żeby coś potrafić, dobrze się zaprezentować, porwać publiczność i dobrze się bawić, a nie pokazać jakieś zdolności na miarę Matejki czy Pavarottiego... Ludzie z naprawdę wielkim talentem nie pójdą do komercyjnego show, a będą robić karierę, prawda?

I umiejętność szkolenia psa to mimo wszystko, jeśli nie talent, to wrodzona zdolność. Znam ludzi, którzy mimo cierpliwości i wiedzy, nie potrafią psa nic nauczyć. Mój dziadek nie przeczytał żadnej książki o szkoleniu, pochodził ze wsi, gdzie nikogo zwierzęta jakoś wybitnie nie obchodziły - a KAŻDE zwierzę chodziło w jego rękach jak zegarek, naprawdę! Wyszkolił jamnika sąsiadów, naszego nieco niestabilnego rottka, owczarka znajomej, zdziczałego kota, a nawet swojego kanarka :cool3: I to nie zawsze były jego zwierzęta, więc nie miał z nimi jakiejś wielkiej więzi, nie używał też kolczatki czy tym bardziej klikera. Umiał jednak zmotywować odpowiednio zwierzę, ale powiem wam, że nie wiem jak to robił - ale podobno kot robiący siad, przychodzący na każdy gwizd i tak dalej robił wrażenie, ja tego nie pamiętam, nie było mnie jeszcze wtedy :cool3: No ale to taki OT, bo nie o talentach tylko o programie tu mówimy. A program jest ciekawy i życzę Agnieszce i Tai'owi powodzenia :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Mi się wydaje, że jednak wiele osób zbyt poważnie podchodzi do tego programu ;) To tylko show, ciekawa zabawa, dająca szansę wygrać duże pieniądze. "Mam talent" to tylko nazwa programu - równie dobrze mógłby zwać się "mam zdolność", "jestem w stanie się nauczyć" czy inne dziwactwa :diabloti: Chodzi o to, żeby coś potrafić, dobrze się zaprezentować, porwać publiczność i dobrze się bawić, a nie pokazać jakieś zdolności na miarę Matejki czy Pavarottiego... Ludzie z naprawdę wielkim talentem nie pójdą do komercyjnego show, a będą robić karierę, prawda?

I umiejętność szkolenia psa to mimo wszystko, jeśli nie talent, to wrodzona zdolność. Znam ludzi, którzy mimo cierpliwości i wiedzy, nie potrafią psa nic nauczyć. Mój dziadek nie przeczytał żadnej książki o szkoleniu, pochodził ze wsi, gdzie nikogo zwierzęta jakoś wybitnie nie obchodziły - a KAŻDE zwierzę chodziło w jego rękach jak zegarek, naprawdę! Wyszkolił jamnika sąsiadów, naszego nieco niestabilnego rottka, owczarka znajomej, zdziczałego kota, a nawet swojego kanarka :cool3: I to nie zawsze były jego zwierzęta, więc nie miał z nimi jakiejś wielkiej więzi, nie używał też kolczatki czy tym bardziej klikera. Umiał jednak zmotywować odpowiednio zwierzę, ale powiem wam, że nie wiem jak to robił - ale podobno kot robiący siad, przychodzący na każdy gwizd i tak dalej robił wrażenie, ja tego nie pamiętam, nie było mnie jeszcze wtedy :cool3: No ale to taki OT, bo nie o talentach tylko o programie tu mówimy. A program jest ciekawy i życzę Agnieszce i Tai'owi powodzenia :loveu:[/quote]
swieta prawda ! ;)

łaaaaaaaaał :-o .
kot robiacy siad?! chcialabym to zobaczyc :p .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vena&vivi']A ja ciekawa jestem czy ktoś z dogiem niemieckim zrobiłby takie numery. Ja swoich za cholere bym ie nauczyła bo by na mnie patrzały jak na glupka i stwierdziły, że ona akurat teraz nie maja w planach tańczyć:evil_lol:[/quote]

[quote name='Juszez']Tańczący dog, to by był dopiero show! :razz: [/quote]

tańczący dog?

proszę uprzejmie: [url=http://www.youtube.com/watch?v=e8rG9GIWiNQ]YouTube - Big Dog Dancing Great Dane - Canine Freestyle[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']TA dziewczynka to też z rodziny cyrkowców. I aby się tak wyginały stawy musiała być specjalnie prowadzona i ćwiczona od małego. Wiele cyrków ma takie atrakcje, szczególnie w Chinach[/quote]

tak, była z rodiny cyrkowców i od 'dzicka" cwiczyła. Ale to nie tylko cwiczenia, a tez predyspozycje fizyczne z którymi sie urodziła. To jest chyba jakaś ruchomośc stawów. Moja rpzyjaciółka to ma, ma 20 lat i juz wypadł jej kilka razy dysk, jest ja guma. Kiedyś trenowała gimnastyke artystyczną, jednak jakieś 8 lat temu zrezygnowała i nadal jest bardzo wyginalna bez zadnych cwiczen. Ale ten talent wqrodzony niesie za soba różne problemy ze stawami, kolezanka umie stzelac biodrem, umie "wyjac" sobie bark z tej "ponewki" (przepraszam, ale kompletnie nie znam sie na anatomii), ze az mi ciarki przechodza jak to widze. Umie tez nienaturalnie wygiac palce u rak w druga strone, nawet kikla razy wypadła jej szczęka:crazyeye: ale nie wiem czy szczęka ma z tym jakis związek;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnisia =)']Od kiedy tytuły programów telewizyjnych dokładnie odzwierciedlaja charakter programu? Wybaczcie, ale ta dyskusja mogłaby równie dobrze być na temat, czy w "Pytaniu na śniadanie" powinni wypowiadać się zdaniami oznajmującymi.[/quote]

Dobre:evil_lol:

Alusia- pewnie to o to chodzi:) I z choroby mozna zrobic talent:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]tak, była z rodiny cyrkowców i od 'dzicka" cwiczyła. Ale to nie tylko cwiczenia, a tez predyspozycje fizyczne z którymi sie urodziła. [/QUOTE]
Tylko że te predyspozycje "dziwnie" często się zdarzaja w rodzinie cyrkowców.
Pewnie dlatego ze od urodzenia dziecka wiedza ze jego przeznaczeniem jest cyrk i przejęcie pałeczki rodowej.
Dlatego od maleńkiego ukierunkowuja ćwiczenia aby dziecko zachowało taka elastyczność.
A czy to jest szkodliwe? Oczywiscie. Wystarczy poczytac o baletnicach które kończa kariere w jeszcze młodym wieku i jakie maja problemy ze stawami. A przecież nie wyginaja się az tak

Link to comment
Share on other sites

Co do gibkosci dziewczynki...
Przez dosc dlugi czas trenowalan gimnastyke artystyczna i moge powiedziec, ze nie wystarczy sam trening aby byc mistrzem. Jedni po prostu maja do tego predyspozycje a inni nie :shake: Owszem, prawda jest ze im wczesniej sie zacznie trenowac tym wieksza sa szanse na zrobienie "kariery" ale pewnych rzeczy sie nie przeskoczy-dobrego giecia, poczucia rytmu itp.
A zdrowotne konsekwencje po intensywnych treningach zostaja, tak samo zreszta jak w kazdym innym sporcie.

Za dziewczyne z Tajem trzymam mocno kciuki, niewatpliwie i ona i pies maja talent :p

Link to comment
Share on other sites

kingula co do tej gimnastyki to masz rację ale na pewno nie wystarcza sam 'talent'! ja uprawiałam gimnastykę artystyczną przez 6 lat, w podstawówce , umiałam takie rzeczy o których jak teraz myślę to mi się robi niedobrze (ale oczywiscie daleko mi jeszcze było do dziewczynki z mamtalent)... teraz ledwo co dotykam całymi dłońmi podłogi ale zostało mi dużo umiejętności typu robienie gwiazdy, stawanie na rękach itd , czego się nie zapomina tak jak jazda na rowerze.

to jest nieporownywalnie co innego niż taniec z psem!
ale w tym programie wszystkie te 'talenty' są właściwie nieporównywalne bo każdy jest dobry w czymś innym!

i właśnie dlatego , wg mnie, liczy się całe [U]show[/U], osoba oprócz talentu musi mieć też osobowość i charyzmę żeby umieć się pokazać z jak najlepszej strony!

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]mnie zafascynował ten taniec
siostra widziała na żywo na WDS w Sztokholmie
i mówiła, że jeszcze fajniej wyglądało niż na filmie :evil_lol:
[/COLOR][/FONT]
[B][URL="http://pl.youtube.com/watch?v=QPcc2c9xqqI"]Freestyle World dog show Frida and Alice[/URL][/B]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...