bonsai_88 Posted April 5, 2009 Author Posted April 5, 2009 Witam... A my właśnie wróciłyśmy z rowerku... znajomi przyjechali to się z Birmulą wybrałyśmy [Bianeczka odpadła, bo za daleko jechałyśmy, do tego część trasy przy drodze - mogła by się wystraszyć a szarpnąć - Birma się nie boi pędzących ciężarówek]. Birma byłą idealnie grzeczna kochana i w ogóle.. tylko kupkę jej się raz zachciało :diabloti:... zatrzymała mi się w pełnym biegu [16 km/h] na środku ulicy.. ja zaliczyłam lot i gdyby nie moja porządną amortyzacja na klatce piersiowej pewnie nie mogłabym oddychać dłużej niż tylko minutkę :evil_lol:... do tego na początku bolało mnie kolano, tak że ruszać nie mogłam i się wystraszyłam, czy to nie znowu ta cholerna rzepka... na szczęście to tylko porządne stłuczenie, bo już chodzę :multi:. A wiecie co w tym wszystkim było najlepsze... leżę ja sobie na środku ulicy [cały pas zajmowałam z rowerem], a samochody... mimjają nas spokojnie :mad:. Zwątpiłam w polaków :mad: Quote
Agmarek Posted April 5, 2009 Posted April 5, 2009 Jak się nachlała to niech leży :diabloti: Dobrze że Cie kto jeszcze nie opier...:roll: Quote
bonsai_88 Posted April 5, 2009 Author Posted April 5, 2009 [B]Agmarek [/B]na właśnie sęk w tym, że na nachlaną to ja bynajmniej nie wyglądałam... leżałam na plecach, krew po rękach się leje [łapki sobie poobdzierałam], rower przewrócony :razz:... Bo fakt faktem, poleciałam na klatę z taką siłą, że aż oddychać nie mogłam przez minutę :roll:... Co jak co, ale jakbym zobaczyła coś takiego to bym się zatrzymałam chociaż upewnić, czy nic poważnego się nie stało :shake:.... Ps. a 5 m za mną stoi Birma i sra :diabloti:... Quote
M&S Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 Cześć!!!! ale miałaś "atrakcje":evil_lol: dobrze, że tak się skończyło A. Quote
bonsai_88 Posted April 6, 2009 Author Posted April 6, 2009 Też się cieszę, że nic się nie stało.. wystraszyłam się tylko na początku, bo nie mogłam kolanem ruszać [rok temu miałam w tym kolanie rzepkę przestawioną przez radosnego labradorka :angryy:] i się wystraszyłam, że znowu mi poszło :roll:... Na szczęście po chwili z bólem, ale mogłam ruszać :multi:. Za to dzisiaj mam tam przepięknego, fioletowego sińca :evil_lol:... Swoją drogą znajomi jak już się upewnili, że żyję i na dobrą sprawę nic mi nie jest to zaczęli się ze mnie nabijać :placz:... że niby tak ładnie na supermena leciałam i w ogóle :evil_lol: Quote
M&S Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 [quote name='bonsai_88'].... tak ładnie na supermena leciałam i w ogóle :evil_lol:[/quote] ...piękne określenie:evil_lol::evil_lol::evil_lol:, nie słyszałam jeszcze;) A. Quote
Alicja Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:shake: że też nikt Ci foty nie zrobił :mad::mad:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
M@d Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 Polecam rękawiczki mitenki bez palców (10 zł) i zestaw "rolkowy" na łokcie i kolana z marketu (za 30-40 zł) A jak jeździsz w ruchu miejskim, to jednak kupił bym Springera ... [URL="http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3248&action=prod"]www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=3248&action=prod[/URL] To spory wydatek ~ 190 zł, ale życie i zdrowie ma się jedno, a jak Birma następnym razem wywali Cię pod koła jakiegoś samochodu .................... :shake: A nawet jak Ci ktoś rozjedzie tylko rower, to starty będą większe niż 190 zł ... Naprawdę, nie żeby się mądrzyć, ale z życzliwości to piszę... Zdrowie Twoje i Birmy jest więcej warte niż 194 zł ... :roll: Quote
bonsai_88 Posted April 6, 2009 Author Posted April 6, 2009 [B]M@d[/B] dobrze wiedzieć, że nas odwiedzasz :eviltong:... Z wywalaniem przez Birmę jest tak, że zdarza się ono co raz rzadziej i tylko na początku jazdy - czyli na drogach wewnątrzosiedlowych, gdzie teoretycznie powinno się jeździć 20 km/h :diabloti:. Po za tym ja też już mam co raz większą wprawę w zrzucaniu smyczy z kierownicy, żeby mnie Birma nie wywaliła :evil_lol:. A na sprigera to mnie na razie nie stać... wolę sobie dodawać odrobinę ryzyka w życiu - w końcu jazda po lesie jest taka niebezpieczna :diabloti:... Quote
Agmarek Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 [quote name='bonsai_88'] Ps. a 5 m za mną stoi Birma i sra :diabloti:...[/quote] No to nic już po takiej akcji nie powstrzymałoby mnie przed :mad: Birmie w tyłek :evil_lol: już sobie wyobrażam tą zdartą skórę z supermana/batmana :shake: Czemu mnie tam wtedy nie było??? :placz::placz::placz: :diabloti: Quote
zerduszko Posted April 6, 2009 Posted April 6, 2009 Szalona kobieta, do kierownicy sobie Birmę przywiązała :lol: Birme, która uczy ciągnąć rower :roflt: Ja to do lasu ide z psem, bo zęby mleczne już mi dawno wypadły :evil_lol: Potem ją puszczam, także i zeby, i amortyzatory mam całe :razz: Quote
bonsai_88 Posted April 7, 2009 Author Posted April 7, 2009 [B]Zerduszko [/B]to nie jest tak - Birma doskonale wie, że w obroży biegnie się obok roweru, a w szelkach się ciągnie :cool3:... no i do kierownicy nie była przywiązana, tylko smycz była przewieszona przez kierownicę i przytrzymana moja ręką - zazwyczaj zdążę puścić :eviltong: Po za tym jak już mówiłam - dzięki temu życie nabiera nowych kolorów.... głównie czerwonego :evil_lol: Quote
Agmarek Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 A ja myślę że Ty Bonsai lubisz przypływ adrenaliny a z Birmą przy rowerze jest jak na loteri smyczowej - zdążę/nie zdążę - i za nic w świecie z tego nie zrezygnujesz :evil_lol: Quote
M&S Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 [quote name='Agmarek']A ja myślę że Ty Bonsai lubisz przypływ adrenaliny a z Birmą przy rowerze jest jak na loteri smyczowej - zdążę/nie zdążę - i za nic w świecie z tego nie zrezygnujesz :evil_lol:[/quote] ....zaczynam powoli rozumieć......chodzi o sporty ekstremalne:evil_lol: A. Quote
bonsai_88 Posted April 7, 2009 Author Posted April 7, 2009 Mieszkanie w jednym domu z Birma to samo w sobie sport ekstremalny :lol: Quote
M&S Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 [quote name='bonsai_88']Mieszkanie w jednym domu z Birma to samo w sobie sport ekstremalny :lol:[/quote] ...nie miałam pojęcia, że aż tak;) A. Quote
Asiaczek Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 No tak. Sport ekstremalny to Wy lubicie... Pzr. Quote
bonsai_88 Posted April 7, 2009 Author Posted April 7, 2009 [B]Asiaczek [/B]trzeba mieć jakieś hobby :eviltong: Quote
Tengusia Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 doberek cioteczka :hand: co tam u was ??? bo ja wlasnie wrocilam z lotniska, psy wybiegane, ja padnieta ... wszyscy szczesliwi :grins: Quote
Vectra Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]a ja mam pomysła :p zamiast zdzierać łokietki na ulicy to zamów rower treningowy i bieżnie dla psa ... bezpieczniej :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT][/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: to jest dobry pomysł :multi: :multi: :evil_lol: Quote
Alicja Posted April 7, 2009 Posted April 7, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]a ja mam pomysła :p zamiast zdzierać łokietki na ulicy to zamów rower treningowy i bieżnie dla psa ... bezpieczniej :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT] Quote
bonsai_88 Posted April 7, 2009 Author Posted April 7, 2009 I niby co by było ciekawe w takim spacerku na bieżni :razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.