Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No tak... po kolei.. najpierw był ZJAZD. Na zjeździe tak jako grzeczna studentka poszłam na całonocna IMPREZĘ [w czasie które mn. musiałam gonić moją kurtkę - usiekała z kumplem w środku :mad:. A w ogóle to może lepiej nie wnikajcie co tam się działo :evil_lol:]. Po imprezie były ĆWICZENIA, a czasie których przede mną siedziała chora kumpela. Niestety zdrówko mam słabe, więc się zaraziłam :roll:. Przypuszczam, że SPACER z wariatkami na 2 dzień [godzina marszu przez las + 2-3 godziny stania z innymi psiarzami na spotkaniu]... We wtorek wstałam już z CHOROBĄ... no i się zaczęło :evil_lol:

  • Replies 4.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='bonsai_88']A niby czemu :crazyeye:? Ten sposób polecili mi hodowcy innych pudli, myślałam, że jest dobry :roll:[/quote]
Pomysł jest na pewno skutecznym, ale dobry dla zdrowia nie.
Czy ten hodowca lekarzem?? :razz:

Posted

[B]Od-Nowa [/B]no wiesz :mad:. A do tematu zajrzałaś? Widziałaś, że tam się nawet powykłócałam o przynależność psiaka do aussieków :evil_lol:

[B]Zerduszko[/B], nie polecało mi to po prostu parę osób mających pudle... mogłabyś mi dokładniej wytłumaczyć jaki to ma związek ze stawami?

Posted

[quote name='bonsai_88'][B]Zerduszko[/B], nie polecało mi to po prostu parę osób mających pudle... mogłabyś mi dokładniej wytłumaczyć jaki to ma związek ze stawami?[/quote]
Dokładnie to bym się musiała lekarza zapytać, bo niestety nie pamiętam.
Na pewno miało to związek ze zbyt gwałtowną zmianą temp. :eviltong:

A w okolicy nie ma zootechniki??

Posted

ech, no nie wiedziałam :roll: dołączyłam później nieco do galerii i jakoś o tym nie było :eviltong:
dziękuję za pożywkę dla ciekawości :diabloti:
a gdzie studiujesz? w Kraku? bo w Gliwicach pewnie nie ma.

Posted

Zootechnikę miałam jeszcze we Wrocku :shake:. Bliżej nic :placz:...

Choruję nadal - już mnie gardło nie boli i nie mam aż takiego kataru, ale teraz dla odmiany siedzę i kaszlę :roll:.

Posted

[quote name='bonsai_88']Zootechnikę miałam jeszcze we Wrocku :shake:. Bliżej nic :placz:...

Choruję nadal - już mnie gardło nie boli i nie mam aż takiego kataru, ale teraz dla odmiany siedzę i kaszlę :roll:.[/quote]

Syropu z cebuli się napij ;)

Posted

ja tez chcę na studia :placz:
muszę szybko coś zarobić :roll: bo marzą mi się podyplomowe od września.
zresztą jak co roku... w zeszłym się nie udało, może w tym :razz:

Posted

moje skończyłam 2 lata temu ;)
prób na razie nie było bo jak na wstępie trzeba zapłacić 3 tyś to jakoś skutecznie blokuje :mad: a głodu wiedzy docenić = zmniejszyć czesne, nikt nie chce :evil_lol:

Posted

[quote name='bonsai_88']Zootechnikę miałam jeszcze we Wrocku :shake:. Bliżej nic :placz:...

Choruję nadal - już mnie gardło nie boli i nie mam aż takiego kataru, ale teraz dla odmiany siedzę i kaszlę :roll:.[/quote]

To weź Ty kobieto idź do lekarza, bo teraz taka grypa panuje że jeszcze w szpitalu wylądujesz, albo i zwierzaki pozarażasz :diabloti:
A jak Ty sie rozłożysz, to kto się zwierzyńcem zajmie?? :eviltong:
Birma taka energiczna, to Ci nie daruje. Z łóżka za fraki na dwór wyciągnie :evil_lol:

Posted

Agamarek no właśnie... Birma... od wczoraj Kamil już nie może z nią wychodzić. W niedzielę był jej ostatni porządny spacerek, więc jak wczoraj zobaczyła KOTECKA to poszłaaaaaaa... a Kamil za nią sunął :evil_lol:. A nie wierzył jak mu mówiłam ,że Birma mogłaby go spokojnie przesuwać :razz:. Przy mnie Birma nawet na kotecka aż tak nie pójdzie, tylko tyle, że teraz trochę mocniej ciągnie.

Za to jak wczoraj spuściłam obie dziewczyny na 15 minut na boisku to cąły czas goniły się pełnym pędem. Po 15 minutach zawołałam biancę - przyszła zziajana. Zawołałam Birmę - przybiegła radosna, poskakała, ponamawiała mnie do dlaszej zabawy - wzięłam na smycz to łeb zwiesiła smutno i szła do domu jak bity pies :roll:. Dlatego chuba musze się w niedzielę wybrać na spotkanie z spiarzami, co by mi się młoda troszkę zmęczyła :evil_lol:

Posted

No koniecznie musisz z nią iść w niedzielę na ten spacer, bo jeszcze Ci pies posmutnieje. Jak mogłaś jej coś takiego zrobić? Ona tu dopiero rozgrzewkę miała, a Ty ją na smycz i do domu. To mi zajeżdża znęcaniem się nad zwierzętami :evil_lol:

Posted

Dzisiaj poszłyśmy na dłuższy 1,5 godzinny spacerek z Anią i Gają :p. Dziewczyny pobiegały trochę... Bianca zrobiła kolejny postęp - pozaczepiała Gaję do zabawy, zaczęła łapać rollery do pyska i... szła ładnie na smyczy z Ani :multi:

Posted

A... zapomniałam, że Bianca biega już bez linki :cool3:. Dzisiaj bardzo ładnie reagowała na wołanie :loveu:.
Spotkałyśmy też pewną cudowną sunię ONa :cool3:. Sunia przybiegła się przywitać. Na 1 gwizdnięcie właściciela [starszy pan chodzący o lasce] zrobiła w tył zwrot i.. zaczęła skakać przez laskę :lol:.

Posted

[quote name='bonsai_88']A... zapomniałam, że Bianca biega już bez linki :cool3:. Dzisiaj bardzo ładnie reagowała na wołanie :loveu:.
Spotkałyśmy też pewną cudowną sunię ONa :cool3:. Sunia przybiegła się przywitać. Na 1 gwizdnięcie właściciela [starszy pan chodzący o lasce] zrobiła w tył zwrot i.. zaczęła skakać przez laskę :lol:.[/quote]


:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
To może gościu chciał Wam przyszpanować. Sobą już nie może, to chociaż psem :razz:
A gdzie to się takie cuda wyrabiają?? :eviltong:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...