zerduszko Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88'][B]Zerduszko[/B] ty myślisz, że młoda sama z siebie taka chętna do pracy? Odkąd kupiłam jej karmę [czyli jakąś koniec maja] Birma może z 2-3 razy dostała jedzenie do miski, większość jest tracone na nagrody przy szkoleniu. [/quote] A co Wy myslicie, że ja z kosomsu jestem?? :razz: Moja do michy dostaje sporadycznie..... od marca 2008 :diabloti: No efekty sa, nie powiem, żarciem mi już brzydal nie pluje :p Sadie to jest pies, na którego wszelkiego rodzaju "sposoby" działają.... troszkę. Ja jestem zawzięta. Jak ja wychowam, to sobie tygrysa kupie i dam radę :evil_lol: Za to Lizka :loveu: to jest pies, którego z książką można wychowywać :razz: Dziś poleciała do ptaszka, leci, leci..... i jak już była 10 m od niego wołam. Oczywiście zawrót na piecie :multi: Sadie jak zapatrzy się na COŚ dłużejn niz 2 s, to mogę walic po łepsku i nic... a o wołoaniu nie wspomnę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 [B]Zerduszko[/B] tygrysa będzie ci łatwiej szkolić - karma dla kota jest drobniejsza :evil_lol:. A w ogóle to ty zostaw sobie Lizkę, a oddaj Sadie, będzie ci w życiu łatwiej :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']A w ogóle to ty zostaw sobie Lizkę, a oddaj Sadie, będzie ci w życiu łatwiej :diabloti: [/QUOTE] Ciocia dobra rada :evil_lol::evil_lol:. Idę szukać drugiego psa, żeby Hexoliny się pozbyć (drugi musi być oczywiście mądrzejszy) :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 A na poważnie wiesz jak się wkurzyłam jak jedna baba w sklepie do mnie powiedziała, że musi pojechać do schroniska oddać swojego psa i wziąć nowego "bo ten jej to jakiś głupi jest" :angryy:. Myślałam, że zamorduję idiotkę na miejscu :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 O zamianach psa, bo nie jest taki jak miał być to i na dogo poczytać można :shake::shake:. I to nie dla żartów jak w naszym tu przypadku ([SIZE=1]chyba, że coś z tego wyjdzie... :diabloti:[/SIZE][SIZE=2]). Zresztą jak ostatnio tak czytam sobie wątki, to aż mi, spokojnej i opanowanej zwykle osobie, skacze ciśnienie :angryy:. Nie wypowiadam się w wielu przypadkach, bo nie lubię się kłócić z ograniczonymi ludźmi, ale momentami to poprostu tylko wpier.... spuścić i patrzeć czy aby na pewno dobrze spuchnie :mad::mad:.[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='*Monia*']Ciocia dobra rada :evil_lol::evil_lol:. Idę szukać drugiego psa, żeby Hexoliny się pozbyć (drugi musi być oczywiście mądrzejszy) :cool3:[/quote] Chcesz Arię? :evil_lol: Bo mnie już przy niej szlak trafia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Puchu ja ją wezmę, ja :loveu:.... W zamian mogę Birmę oddać :diabloti:. Bo ona ostatnio się nudna zrobiła - ani ludzi nie atakuje, ani z psami gryźć się nie chce :roll:... zabawka mi się popsuła, ot co :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Bardzo chętnie :loveu: Przez Birmę zaczęły mi się podoba wszelkie pudlowate :evil_lol: W końcu bym miała psa, którego nie trzeba prosi, żeby wyszedł na spacer... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Nie, ale za to u Birmy zakłada się halter i modli, żeby i tak utrzymać :evil_lol:. No nie no, żartuję - młoda w halterze chodzi ładnie i prawie nie ciągnie :cool3:. Za to na samej obroży jest koszmar.... chciało mi się uczyć psa ciągnięcia to teraz mam za swoje :evil_lol:. A swoją drogą ostatnio z młodą zaczęłam też ćwiczyć gwizdek - na razie działa świetnie, jak tylko sięgnę po niego do kieszeni to Birma już pędzi po ŻARCIE... a żebyście widziały to przyśpieszenie jak zagwiżdżę :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 U mnie Birma dużo biega bez smyczy po lesie.. ale za to same doprowadzenie jej do lasu potrafi być koszmarne - młoda chce biegać, więc próbuje mi rękę wyrwać, Smok akurat postanowił postać w miejscu i pooglądać chmurki [bo już bez wózka wychodzimy na spacerki :loveu:]... po prostu te potwory chcą mnie rozerwać na 2 części :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Ariula najczęściej śmiga bez smyczy, a ciągnie tylko jak wracamy do domu ze spaceru. Większość psów cieszy się z wyjścia. Aria wręcz dostaje głupawki po powrocie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 E, z młodą zazwyczaj takiego problemu nie ma, czasem sie tylko gdzies zawącha :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Bo chmury są fascynujące :D Plus chodzenia z Arią - ona sobie niucha, ja podziwiam widoki :D Ale i tak proszenie żeby się łaskawie ruszyła doprowadza mnie do szału... A im bardzie ja się złoszczę, ty ona się niechętnej rusza i koło się zamyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
C&B Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Skupujecie psy?:razz: Ja mam do oddania jednego. Oferta nie do odrzucenia: Beka po każdym posiłku Chrapie jak stary facet Nie cierpi innych psów Kocha ludzi Małe jest Je wszystko co mu się da Ma krzywe zęby Prawda, że pies idealny xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 C&B on mi podejrzanie przypomina mojego [właśnie chrapiącego :mad:] TZa... Też beka po każdym posiłku, też ma krzywe żółte zęby, nie toleruje wszystkich facetów, ale łasi się do każdej suki... No dobra, nie jest aż taki straszny [łasi się tylko do co drugiej :evil_lol:], ale dzisiaj jestem na niego wkurzona, bo ZAPOMNIAŁ, ŻE OBIECAŁ MI KWIATKA :angryy:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 Raczej centrum wymiany :eviltong: Idę w końcu spa. Jutro muszę na uczelnie jechać :( Tz śpi na wycieraczce? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 25, 2009 Author Share Posted June 25, 2009 Nie, na SWOIM łóżku... widać dawno tutaj się nie pojawiałaś, bo ja z Kamilem od jakiegoś czasu [od grudnia :roll:?] mamy ciche dni i wywaliłam go z mojego wyrka. Na szczęście sypiam z Birmą, więc choćby chciał nie ma szans na podstępny powrót - młoda mu prędzej.. coś... odgryzie niż pozwoli na zbliżenie się do śpiącej pni :diabloti:. takie przywileje w domu to ma tylko Smok :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
C&B Posted June 25, 2009 Share Posted June 25, 2009 [quote name='bonsai_88']C&B on mi podejrzanie przypomina mojego [właśnie chrapiącego :mad:] TZa... Też beka po każdym posiłku, też ma krzywe żółte zęby, nie toleruje wszystkich facetów, ale łasi się do każdej suki... No dobra, nie jest aż taki straszny [łasi się tylko do co drugiej :evil_lol:], ale dzisiaj jestem na niego wkurzona, bo ZAPOMNIAŁ, ŻE OBIECAŁ MI KWIATKA :angryy:...[/quote] To będziesz miała parkę:diabloti: Tylko moje to nie rodowodowe:lol: trzeba go sprac porządnie:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted June 26, 2009 Author Share Posted June 26, 2009 [quote name='C&B']To będziesz miała parkę:diabloti: Tylko moje to nie rodowodowe:lol: [B]Swoją drogą ostatnio się zastanawiałam czy w końcu dowiadywać się co z tą księgą otwartą i mieć wstęp z młodą na wystawy czy nie :roll:... [/B] trzeba go sprać porządnie:mad:[/quote] Brzydzę się :siara:... ja tam nie bije byle czego :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M&S Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 Oooo, ale dyskusja, ciekwawa, ciekawa :evil_lol: Dobry dzień :lol: A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 [quote name='bonsai_88'][B]Zerduszko[/B] tygrysa będzie ci łatwiej szkolić - karma dla kota jest drobniejsza :evil_lol:. A w ogóle to ty zostaw sobie Lizkę, a oddaj Sadie, będzie ci w życiu łatwiej :diabloti:[/quote] Toż napisałam 2 posty wcześniej, ze idę zakładać wątek w PwP... to komu? Lizka ma swój, chłopów moich by nikt i tak nie chciał, tylko Sadie została. Ja mam dom dla Sadie :razz: Taki co by się o nią pobił :eviltong: Ale to nie jest dobry dom dla niej :p Sadie jest rozpuszczonym pieseczkiem mojej mamy, no i siostry. Jak ja się sprowadziłam do domu po roku i zobaczyłam co z niej wykiełkowało.... :mad:nie wiedziałam od czego zacząć :shake: Teraz to i tak jest "grzeczna". Odnośnie oddawania psów, to mam 2 ulubione historyjki. 1. Ludki mają 2 psy, 1 chcieli oddać do schronu, ale tam chcieli aż 150 zł :crazyeye: i im się nie udało. Ale to nie jest tak, ze oni nie chca mieć 2 psów :razz: oni nie chca tego jednego, bo im się nie podoba i chcieli by na jego miejsce innego :p Równowaga zostałaby zachowana :eviltong: 2. Koleś ma 2 psy mixy sznaucera olbrzyma i mini. Olbrzyma chce oddac, bo się na blokach męczy :p pominę kwestię, ze pies się meczy 4 lata i jakoś się nie zamęczył. Ale przed oddaniem chce z nim jechac na seks.... bo mu hormony walą... Z tego co widziałam, to chyba go już oddał, mam nadzieję, ze obyło się bez sksu, bo go nastraszyłam :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
groszek83 Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 Dowiaduj sie bo ja też jestem ciekawa co z tego wjdzie:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 [quote name='puchu']Bo chmury są fascynujące :-D Plus chodzenia z Arią - ona sobie niucha, ja podziwiam widoki :-D [/QUOTE] Z Hexą niestety czasu na żadne widoki nie ma. Czy na smyczy czy bez to i tak koncentrować się na niej muszę, bo inaczej jakiś numer mi wytnie :mad:. A Ariulę właśnie za takie nastawienie spokojne do życia uwielbiam :loveu:. Czasem potrafi się ruszyć, ale jak nie czuje potrzeby to za nic jej się nie da zmusić :loveu:. [quote name='bonsai_88']Nie, na SWOIM łóżku... widać dawno tutaj się nie pojawiałaś, bo ja z Kamilem od jakiegoś czasu [od grudnia :roll:?] mamy ciche dni i wywaliłam go z mojego wyrka.[/QUOTE] Ja odkryłam jakiś czas temu, że nie mogę z nikim spać, z wyjątkiem Hexy oczywiście. TZ został pokopany, a ja zwykle niewyspana bo mnie budzi jak na ścianie wyląduje albo kopa dostanie. [B]Zerduszko[/B], może chcesz Hexolinę na parę dni :razz:. Ona momentami autyzm przejawia, ADHD czasem się włącza, lęki różnego rodzaju ma (uprzyjemnia to spacery), na smyczy ciągnie, kradnie żarcie ze stołów/blatów, bywa upierdliwa, nie lubi kotów, większość psów chce ją zjeść, wpada w amok jak coś wyczuje i nawet wpadnięcie na coś jej nie powstrzyma przed ruszeniem w siną dal (ale to już uprzedzać umiem), i wiele innych zalet ma :cool3:. Kto chce? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 Monia - możemy się zamienić, zobaczymy kto ma gorzej :eviltong: Tylko ostrzegam, oprócz tego o czym pisałaś, to Sadie może Cię jeszcze upier... przez przypadek oczywiście :razz: wiec cokolwiek byś z nią nie robiła, to nie mozesz dotykać :p Jeszcze tylko taki jeden mały och nad Lizką, ona tez zjada z ziemi, wiadomo wygłodzona jest. Ale jak ją zawołam, to nie tylko biegnie, ale i wypuszcza kość natychmiast :loveu: Z takim psem, to się aż chce pracować. Ogólnie rozkręciłą się i jest teraz na etapie sprawdzania co jej wolno, czyli jak bardzo mi moze na głowę wejsć :p Dziś jedziemy chyba do rodziców, przy okazji na szczepienie, to Sadie zostawie mamie, a Lzikę sobie :eviltong: :offtopic: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted June 26, 2009 Share Posted June 26, 2009 Hexa tylko jak po patyczka skoczy to potrafi palca rozwalić. Zwykle ma ząbki schowane bezpiecznie i tylko do pożerania jedzenia, kijków i niektórych zabawek jej służą ;). Nie dotykania psa to się nauczyłam, ale z innego powodu- Hexa nie przepada za głaskaniem :roll:. Jak ją chwalę to czasem ręka mi powędruje na Hexolinę, ale ona szybko się zmywa i czasami nawet jej nie zdążę dotknąć. W domu tylko jak pies śpi, leży lub sama ma ochotę to da się głaskać, w przeciwnym wypadku odchodzi/wychodzi z pomieszczenia. I nowe odkrycie z przedwczoraj- Hexa boi się.... kretów :shock:. Lizka to nie dość, że piękna to jeszcze mądra- pies ideał :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.