Flaire Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [quote name='Petra_']Może tak trzeba i wet chucha na zimne... :roll:[/quote]Petra_. mnie się wydaje, że skoro Gringo jest chory, a one tyle razem przebywali, to jest bardzo prawdopodobne, że Łatka złapała to samo. Brawo dla pani doktor, że to znalazła. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petra_ Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 Flaire byc może własnie tak jest..wiem,ze u Tanity pieska jest gorzej,bo Gringo zupełnie opadł z sił a po Łatce nic nie widać,pewnie choroba zduszona w zarodku,bo Łata dziś zachowywała się np tak: [img]http://img30.exs.cx/img30/6236/14sb1.jpg[/img] [img]http://img185.exs.cx/img185/4925/28wx.jpg[/img] [img]http://img172.exs.cx/img172/4397/44yc1.jpg[/img] [img]http://img150.exs.cx/img150/1319/30bo.jpg[/img] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 Petra_, wiesz, każdy organizm inaczej reaguje na wirusa, może Łatka była jakoś odporniejsza... Link to comment Share on other sites More sharing options...
bogula Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [b]tanita[/b]----piję herbatę z malinami za Gringulca; Ty tez go spróbuj dopoić------BĘDZIE DOBRZE!!! [b]petra[/b]----Łata sprawia całkiem zdrowe wrażenie :D ; trzymajcie się! Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [b]bogula[/b], [b]Flaire[/b], [b]pszym[/b] dziękuje za wsparcie :) , Gringulec jak na teriera przystało nie da sobie w kaszę dmuchać i już ma się lepiej, zjadł całą michę kurczaka z makaronem i nawet chciał się już bawić piłeczką, ale nie zgodziłam się na takie brewerie :wink: . Te teriery to mają kopa do życia nie ma co, nauczył mnie tego Korek a Gringo wiernie idzie w jego ślady. Także jest poprawa, jutro na zastrzyk i zobaczymy co będzie, a Łatka rzeczywiście zachowuje się tak jakby powera jakiegoś w zastrzyku dostała :wink: , no ale jest trochę strasza i może odpornośc miała większą. Jak na razie spotkania kumpli trzeba będzie odłożyć, no ale zaraz wiosna i wtedy żadna angina nam nie straszna :wink: [b]pszym[/b] super zdjęcia gonitw na śniegu, ja chcę więcej :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 Gringo właśnie porwał pluszowego jeżyka i szaleje z nim po całym pokoju :wink: . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fuka Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [b]Tanita[/b], trzymam kciuki :thumbs: żeby choróbsko już nie wrociło :evilbat: [b]Petra, [/b] a ja mimo wszystko mam nadzieje, że Łatulcowi nic nie dolega, ale strzeżonego.... Przyznam sie uczciwie, że ja troche zboczona na tym tle jestem, bo znam niestety jednego weterynarza, ktory potrafił w środku upalnego lata u 30 psow codziennie stwierdzac angine - z czym sie do niego nie przyszlo - diagnoza była zawsze ta sama. Pies z mocznica też miał anginę itd... Ehh - i dlatego ja mam bardzo ograniczone zaufanie do obcych wetow, ale Łatka zdrowa i silna - wiec antybiotyk krzywdy jej nie powinien zrobic, a jezeli diagnoza słuszna to chwała lekarce i cieszmy sie, ze nie dała szansy chorobie na rozwiniecie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 No i jak miło takimi wiadomościami dzień zacząć, bo wieczorem smutno mi było z powodu łatulca i Gringulca. Ale jak ktoś mówi, złego diabli nie biorą :evilbat: Buziaki dla niuniasków!! A..I roztopy w końcu idą :D 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 [quote name='tajdzi']A..I roztopy w końcu idą :D 8)[/quote] I będą upragnione doopalki :wink: 8) A ja jadę z Gringulcem na zastrzyk, ma się on dobrze, bryka i rozrabia tylko jeść nie chce, więc do końca zdrowy pewnie nie jest bo wcześniej to był jak odkurzacz :lol: A Łatulec nadal bierze zastrzyki mimo, że fruwa jak szalona i z żadnej strony na chorą nie wygląda, ale to już może [b]Petra[/b] opowie Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 [quote name='tanita'] A Łatulec nadal bierze zastrzyki mimo, że fruwa jak szalona i z żadnej strony na chorą nie wygląda, ale to już może [b]Petra[/b] opowie[/quote] tak tak, a najlepiej poparte zdjęciami :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petra_ Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 Tak,Łatka już po wizycie u weta i kolejnym zastrzyku...Pani wet była nieco zdziwiona żywością Łatki i moją opowieścią o zabawach Łatki w domu,harcach i aktywnością suni.Mimo to wet nakazuje trzymać Łatkę w domu,nie chodzić na spacery i przyjść na jeszcze dwa zastrzyki..No nic ja nie lekarz-nie znam się,ale wierzcie mi Łatka wygląda i zdrowo i radośnie,normalnie je i jest chętna do szaleństw :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 Lepiej chuchać na zimne ale ale co z fotkami? Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 14, 2005 Share Posted March 14, 2005 Ja właśnie wrócilam od weta, Gringa czeka kuracja antybiotykowa 5-dniowa, jest lepiej ale nie najlepiej. Gringuś bryka i bawi się piłeczką, ale zupełnie nic nie je od wczoraj, machnął tylko kilka kawałków kurczaka. Wetka radziła, żeby dawać mu mocno rozgotowany ryż bo i pozywny i łatwo się przełyka. Gringuś zrobił się chudziak, ale będzie lepiej :fadein: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 Idzie wiosna 8) Słonko i coś w powietrzu fajnego Gringo dziś rano zjadł całą michę i nie chciał wracać ze spaceru więc chyba choróbsko pokonane, ale wczoraj wieczorem nie było wcale fajnie. Na razie roznosi go energia a ja nie mogę z nim wychodzić na długo bo wet zabronił. :-? Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 Niech się Gringulec nie wychyla, Licho czeka za rogiem żeby biedaka za uszy na ziemię powalić Ale tanita będzie walczyć o swojego pupila, prawda? Bo kurna te roztopy jak nic idą I może w końcu was dopadnę A jak Łatulec i Milucho? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petra_ Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 Łatunia w domciu ja w pracy.Z tego co wiem,ma się dobrze,mój tata kupił dziś kawał szynki do wędzenia,Łatka podobno skakała jak mała kózka tylko po to żeby dostać się do szynki :evilbat: i tak się jej nie udało..mały łakomczuch a tego co ma na miseczce,czyli mięsa z ryżem i warzywami nie chce zbyt chętnie jeść,ale panienka mi się trafila :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [quote name='tajdzi']Niech się Gringulec nie wychyla, Licho czeka za rogiem żeby biedaka za uszy na ziemię powalić[/quote] Ech, no... Gringo niby ma się dobrze, ale nic nie je a jak już zje to potem wymiotuje i jest taki chudziutki. Martwię się, mam bardzo słabą tolerancje na patrzenie na chorego psa, wszystko mi się przypomina. Generalnie Gringulec jest pełen życia i chce się bawić i biegać, ale strasznie schudł i to mnie najbardziej martwi :cry: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 Tanita a może podjedziesz do mojej wypróbowanej pani doktor? Ona na prawdę zna sie na rzeczy...tyle, że na tarchomin byś musiała się dotransportować...ale jak coś to pomogę. Przyjmuje w środę 15-21... Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGO Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [b]Licho diabli nie bierze i Milo zdrowiuśki jak rybka.Może to dlatego, ze przez ostatnie kilka dni nie był na dłuuugich spacerach. I nic go nie dorwało. W każdym bądź razie o ile ze zdrowiem super o tyle z jego kulturą kiepsko. Nie wiem skąd mu się to wzięło ale wczoraj centralnie i bez ogródek trzasnął mi kupalca na kapę na łóżku. Zdjęcia nie zrobiłam bo nie sądzę by efet był estetyczny a i aparacik u mojego naprawologa jeszcze leży (to chyba jakiś partacz:() Zdarzyło mu się to olaaaa Boga od dawien dawna no ale żeby na łóżko i tak bez żadnego ostrzeżenia???? Tata na dole się wścieka bo Milo go nie słucha (temu akurat się nie dziwię bo nikt go nie słucha:))) ale mnie mężula i innych jak grzmotu.:)). ach ale teraz to będę nie skromna..... Mój Miluch w oczach pięknieje i taki foks z niego rośnie że jak co dzień na niego spoglądam to mi się miło na serduchu robi że to mój klopsio.:))) Ale co tam "my" tu wszyscy do piękniusiów należymy , a co moze nie???[/b] Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [quote name='Petra_']...Łatka podobno skakała jak mała kózka tylko po to żeby dostać się do szynki :evilbat: ...[/quote] Malusia Łatusia śliczniusia słodziusia [img]http://tajdzi.w.interia.pl/Photos/gify/yaya.gif[/img] Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [quote name='AGO']..... Mój Miluch w oczach pięknieje i taki foks z niego rośnie że jak co dzień na niego spoglądam to mi się miło na serduchu robi ...[/quote] Prosimy jak najszybciej przesłać grou wielbicieli dokumentację :) Najlepiej w postaci jak największej ilości zdjęć :) Im więcej tym lepiej ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanita Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [quote name='tajdzi']Tanita a może podjedziesz do mojej wypróbowanej pani doktor? Ona na prawdę zna sie na rzeczy...tyle, że na tarchomin byś musiała się dotransportować...ale jak coś to pomogę. Przyjmuje w środę 15-21...[/quote] Dziękuje [b]tajdzi[/b], ale dzisiaj jadę z nim do mojej lecznicy a mam do nich zaufanie, więc zobaczymy co powiedzą. Oczywiście zdam relacje :wink: [b]AGO[/b] fajnie Cię widzieć znów na forum :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petra_ Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [b]AGO[/b] Wreszcie jesteś! No ładne rzeczy,Milo to mały świntuch,Łatka nie pochwala brata za takie zachowanie(patrz->kupas :evilbat: )Ale,ale może czuje wiosne i z tej radości uczynił łóżko tymczasową toaletą... :wink: [/b] Link to comment Share on other sites More sharing options...
AGO Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [b]Petra a czy Łatula już Ci sygnalizuje że chce jej się coś więcej niż tylko jeść??? A jeśli tak to jak?? Bo Milo sygnalizuje ale w sposób dość subtelny bym powiedziała. I nie wiem czy fakt, że nie znajduje tu i ówdzie niespodzianek jest wynikiem wiecznej obecności kogoś w domu czy tego, że Milucho na prawdę rozumie gdzie się załatwiać. Nie ma, że Milo jakoś tam skrobie czy skomle przy drzwiach on po prostu złazi na dół i sobie przy drzwiach chadza, a jak go nikt nie zauważy to pokazuje na co go stać. Nie oczekuję by szczekał bo on w ogóle jakoś nie jest skory do szczekania noooo chyba, że chodzi o odkurzacz, odśnieżanie czy mycie podłogi. To, to tak oczywiście szczeka jak szalony, ale tylko w tedy. A i ostatnio mnie nie poznał kiedy w pokoju siedziałam tyłem do wejścia, metr od telewizora (okulary blondyna zostawiłam u fryzjera i na weekend zblokowałam się ze wzrokiem). Wszedł do ciemnego pokoju zobaczył jakąś postać w dziwnym miejscu i zaczął warczeć. :evilbat: To mi się akurat spodobał. A dzisiaj z aparatem zainterweniuję, bo wierzcie mi palusie do fotek to mnie swędzą jak diabli. [/b] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Petra_ Posted March 15, 2005 Share Posted March 15, 2005 [b]AGO[/b] Łatulek stoi pod drzwiami i trzeba po prostu zwracać na nią baczną uwagę,ona wychodzi na dwór dość często,co godzinka mniej więcej..Od jakiś dwóch tygodni nawet więcej nie załatwia się w domciu,czasem jej się zdarzy,ale to z mojej winy,jeśli nie upilnuję to wtedy nasika ale nigdy nie walnie kupasa w domciu :evilbat: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts