Jump to content
Dogomania

Petra_

Members
  • Posts

    491
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Petra_

  1. Śliczności foksie, takie mniamnuśne do schrupania:loveu: [SIZE=1]A łatulka stoi koło mnie i rzuca smętne spojrzenia w stylu: "pójdziesz Ty do łóżka czy nie:evil_lol: , bo chcę już iść spać". Tak, tak doszło do tego, że Łatulec grzeje mi stopy co noc i zagania mnie do wyrka jak za długo siedzę przy kompie:p [/SIZE]
  2. Tak, chodzi o tego samego:p super,że ma już ogłoszenia.. postaram się dac go na allegro
  3. Czekać na nowe zdjęcia czy dajemy foska krótkiego z tymi fotami co ma? Jak go nazwać na potrzebę szukania domku? Może jakieś pomysły?:cool3: I trzeba by jakiś fajny opisik zrobić:roll:
  4. Tak, oczywiście, ogłoszenia - out:lol:
  5. To jak z ogłoszeniami? I którym psiakom w końcu szukamy domków? 1. Foks krótki, a dalej?
  6. Kamyczek zostaje u p.Delfiny:lol: Dziś go widziałam, to przepiękny pies, jest bardzo zadbany i wpatrzony w pancię jak w obrazek.. Kamyczku,na pewno będzie Ci już teraz dobrze:roll:
  7. Trzeba pieska wrzucić na allegro i inne portale (poproszę osobę, która pomagała mi z tym przy Kamyku:oops: )na razie nie widzę innego wyjścia..
  8. O Kamyka nikt nie pyta.. Pani, u której Kamyk mieszka już się z nim chyba związała.. I chyba Kamyczek tam zostanie:lol: potwierdzę to jeszcze i wtedy ogłoszenia będą mogły być zdjęte:oops:
  9. Fuka, Osa pięknaaaaaa:cool3: :cool3: :cool3: No i czekamy na zdjęcia Grubego
  10. Paros, jeszcze raz bardzo dziękujemy.. Tymczasem Kamyk szuka domu, na razie nie było odzewu,ale liczę,że ogłoszenia pomogą
  11. Mars.. niesamowite te zdjęcia, to była potężna praca. Wychodzi na to, że moja Łata miała jednak dużo szczęścia:) I ja również składam najcieplejsze życzenia na Świąta Wielkiej Nocy.. Niech upłyną w radości i spokoju:lol:
  12. [B]Mars[/B], ale czy dobrze robił mój tata poszerzając otwór nory? teraz już nie wiem czyl lepiej było po prostu czekać na Łacię... czy cała akcja z kopaniem była potrzebna.. ale byłam przerażona, bo pies po prostu zniknął i było zero oznak życia.:-( na całe szczęście wyszła sama , aż nie chce myśleć co by było gdyby jednak tam została...
  13. [B]hanik[/B].. szczerze mówiąc, nie wiem co z lisem, Łatka ma pocharatany nos, ale pyszczek miała czysty.. tzn nie było śladów krwi.. [B]Mars[/B].. tak naprawdę to cieszę się, że Łatka jest cała i zdrowa i jakoś nie w głowie mi konkursy norowców:roll:
  14. paros, jeszcze raz bardzo dziękuję i trzymam kciuki za domek dla Kamyczka..
  15. w takim razie podaję maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Dziekuję:lol:
  16. Kamyczek jest nadal u P.Delfiny..ale szuka domku, jak najbardziej.. paros- będę wdzięczna za allegro:lol: dane kontaktowa takie jak podałam w pierwszym poście
  17. Dzisiejszy spacer z Łatką był traumatyczny... Może to dlatego, że zapomniałam, że mój pies ma w sobie instynkt łowiecki..ech.. Zaczęło się od wczoraj. Tradycyjnie poszłam z Łatulcem na spacer na nasze pola, tuż za domem.. słoneczko świeci, Łata buszuje w rzepaku, rzucam jej patyczek. Nagle foksik wyczuł lisa (szok...myślałam, że lisów już dawno nie ma na naszych polach, bo od jakiegoś czasu trwa tam budowa osiedla). Łatka oczywiscie pościg za lisem, wzdłóż i wszerz pól, ja za nimi, szybko zrozumiałam, że to nie ma sensu bo to tak jakbym goniła dwa znikające punkty:roll: Po dłuższym czasie Łata wróciła, cała zielona- od rzepaku:roll: bez lisa:roll: Dziś po południu tata mówi: "Chodź, przejdziemy się z Łatulcem na pole" Ja oczywiście, chętnie, Łatka jeszcze bardziej...wzięliśmy piłeczkę, łatka szczęśliwa, skacze i wariuje z ulubioną zabawką. Zeszliśmy z pól w część troszeczkę zalesioną..gdzie m.in.znajdują się doły porośnięte chaszczami... Tata mówi: "zobacz prawdziwa lisia nora", ja oczywiście- no tak, to pewnie tego lisa ,co go Łatka wczoraj ganiała. Nora glęboka i ciemna. I w tym momencie dobiegła do nas Łata, która po prostu wskoczyła w norę i zniknęła jak kamień w wodzie. Tak nagle, ze nawet nie zdążyłam zareagować. To było straszne. Łaty nie było widać, zero oznak życia, po prostu pies był i go nie ma. Myślałam,że oszaleję, miałam przed oczami same czarne scenariusze. Na szczęście dom blisko, więc tata został przy norze a ja pobiegłam po łopatę, żeby jakoś ratować Łatkę. Jak przybiegłam cała fioletowa z wysiłku, tata patrzył tylko smutnie i mówi, że nic, ze Łaty nie ma... Tata odgarniał ziemię przy norze, ja wołam Łatką-nic, po 20 minutach słychać odgłos duszenia, teraz nie wiem czy lisa, czy Łatki, której zabrakło tlenu. Coraz bardziej się martwię a łzy same lecą...już nie wiemy co robic, bo nie można kopać głęboko, żeby te lisie tunele nie zawaliły się, więc czekamy. I mija pół godziny, dalej nic. Odgłosy duszenia ustały. Ja już płaczę, tata cały zziajany a psa nie ma...W końcu tata mówi, że idzie do domu po latarkę,ja zostałam. Mija czas..i nagle słyszę piszczenie i patrzę jak Łatka gramoli się z jednego korytarza nory....z rozwalonym nosem i cała w piachu... To były najgorsze chwile odkąd mam Łatkę u siebie. Tak strasznie sie bałam i nawet teraz jak to piszę to chce mi płakać, że Łata mogła tam zostać.. Wiem, pewnie niejeden myśliwy przerabia takie scenariusze na codzień, ale ja byłam przerażona.. Wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale to emocje A teraz Łata grzecznie leży.ech,foksy....
  18. Kamyk śmigaj po domek.. Kto pomoże z allegro?
  19. [B]Fuka [/B]a gdzie Biedronkowe potomstwo?miały być zdjęcia i relacja... Czekam:lol: Gratulacje dla Chanelki:loveu: śliczna z niej dziewczyna:loveu:
  20. Hanik jeszcze nie,ale ogłoszenia pójdą. Wstyd, ale jak ja mam zmienić tytuł... HELP Kamyk do góry
  21. W górę piesku Na pewno ktoś go wyrzucił/ albo piesek uciekł, bo jest bardzo ufny, zadbany, czyściutki, kochany... Piesek przebywa w tej chwili w Pruszkowie. I już zmieniam temat.
×
×
  • Create New...