Edi100 Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Ja też mam nadzieję, że się poprawi!Gibsonku zdrowiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 życie czasem jest strasznie niesprawiedliwe... Gibson taki piękny a tyle przecierpiał.... mam wielka nadzieje ze sie polepszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziek Posted February 10, 2009 Author Share Posted February 10, 2009 Na razie nie ma jakiejś zauważalnej poprawy u Gibsonka. Ataki rzeczywiście są rzadsze i chwilowe. Ale za to częściej nie potrafi zapanować nad swoją równowagą, plączą mu się łapki. Nie wiem czy tak powinno być czy to oznacza, że jego stan znowu się pogarsza. Jutro mam zamiar zadzwonić do doktora Wrzoska i dopytać o kilka spraw. A tak poza tym to po lekach Gibson strasznie dużo sika i w nocy i w dzień kiedy nie ma nas w domu chodzi w pieluszce ;-) w nocy budzi się 3-4 razy i kiedy nie może zansnąć to biorę go do łóżka i wtedy zasypia zadzwiwiająco szybko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted February 10, 2009 Share Posted February 10, 2009 Moj bosze Madziek tak bardzo poświęcasz się dla tego psa i Twoja rodzina- oby więcej takich ludzi- jak najwięcej Juz nie wiem co powiedziec. a takie gadanie nic nie pomaga tylko kłopota ( :oops:czy jest takie słowo?), ale nie mogę wyjsc z podziwy zawsze jak tutaj zaglądam edit: juz mam: wprawia w zakłopotanie:evil_lol::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 11, 2009 Share Posted February 11, 2009 takie poświęcenie jest godne podziwu :Rose: przypomina mi poświęcenie Oktawii dla maleńkiego pekinka Dudusia trzymam mocno zacisnięte kciuki, żeby piękny Gibson wyzdrowiał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziek Posted February 14, 2009 Author Share Posted February 14, 2009 Dziewczyny dajcie spokój... dziękuję za te słowa, ale te kilka nieprzespanych nocy to naprawdę nic takiego. Zwłaszcza, że muszę teraz podjąć tą najtrudniejszą decyzję... Z Gibsonem jest coraz gorzej. Jego stan pogarsza się. Rozmawiałam wczoraj z doktorem Wrzoskiem. Powiedział, że można jeszcze spróbować z lekiem stosowanym u dzieci z wodogłowiem, ale raczej wątpliwe, żeby mu pomógł. I jak tu się przygotować na to, żeby pożegnać kogoś, kto tyle misięcy był z nami...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 15, 2009 Share Posted February 15, 2009 madziek :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 15, 2009 Share Posted February 15, 2009 bardzo mi Was żal - i Ciebie, i Gibsonka :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franca81 Posted February 16, 2009 Share Posted February 16, 2009 Madziu wiem że jakąkolwiek decyzję podejmiesz będzie ona słuszna. Za każdym razem starasz się uratować psiaki przed uśpieniem. zawsze podejmujesz walkę. Niestety czasem trzeba podjąć tą najtrudniejszą decyzję. :-( Trzymaj się mocno bo domyślam się jak to musi być ciężkie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 16, 2009 Share Posted February 16, 2009 Biedny Gibsonek.. I Ty, Madziek, także :shake: Ale czasem lepiej zdecydować się na ten krok niż pozwalać psiakowi cierpieć bez nadziei... Wierzę w słuszność Twojej decyzji... Trzymajcie się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziek Posted February 22, 2009 Author Share Posted February 22, 2009 Gibsonek odszedł za Tęczowy Most w piątek wieczorem, w domu, przytulony do mnie... tak bez Niego pusto... tak strasznie źle... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted February 22, 2009 Share Posted February 22, 2009 [quote name='Madziek']Gibsonek odszedł za Tęczowy Most w piątek wieczorem, w domu, przytulony do mnie... tak bez Niego pusto... tak strasznie źle...[/quote] Tak mi przykro:placz: Gibsonku [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted February 22, 2009 Share Posted February 22, 2009 bardzo mi przykro Madziek:-(najwazniejesze ze bylas przy nim jak odchodzil...dzieku temu odszedl spokojny,kochany i to jest najwazniejsze...tez bylam do konca przy moim Gapie i wiem ze nie darowalabym sobie gdyby bylo inaczej trzymaj sie ....jestem z Toba a Gibson juz nie cierpi tylko biega wesolo po bezkresnych lakach [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sonikowa Posted February 22, 2009 Share Posted February 22, 2009 Strasznie, strasznie żal... Trzymaj się , kochana :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Worel Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 Bardzo mi przykro. Sledzilam, czytalam, cieszylam sie i martwilam sie z Wami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia828 Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 tak mi przykro:-(:-( Gibsonku [*] [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 Bardzo mi przykro ... :-( Ale przynajmniej część swojego życia przeżył w domku, obok ludzi którzy go kochali - ile psiaków nie dostaje nawet tego?... Żal mi, że tak to się potoczyło, ale ważne, że Gibsonek już nie cierpi... Śpij spokojnie, piesku [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 przykro :-( szkoda tego pięknego pieska dobrze, że chociaż ostatnie swoje dni spędził wśród kochających go ludzi Madziek przykro mi :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 NIe zapomnę Twojej walki o tego psa. Cichej, skromnej...Na tym wątku Gibsonek był na pierwszym miejscu...a Madziek gdzieś tam w tyle. Gibsonek byl największym szczęściarzem. A teraz umarł:-(:-(:-( :-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 nigdy tu nic nie pisałam ale Gibsonek to był... Gibsonek - chyba każdy o nim wiedział! a teraz go nie ma... :( nie ma. trzymaj się madziek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 cytat Madziek z pierwszego postu: "Dokładnie tak...Gibson jest ślepy, nic nie widzi. Nie widzi krat schroniskowego boksu, nie widzi drzew, nie widzi ludzi, nie widzi psów, a już na pewno nie widzi miłości. Czuje się zagubiony, samotny, przerażony? Nikt tak naprawdę nie zrozumie chyba jak może się taki pies jak on czuć. A patrząc jak kręci się w kółko po boksie, jak po omacku szuka miski i jak rozpacziliwe próbuje zobaczyć świat przez dźwięki, można tylko sobie próbować wyobrazić co może czuć. Gibson ma dopiero 2 lata, ma przed sobą całe życie i szansę na to, żeby ktoś mu pokazał, że to życie może być piękne i szczęśliwe. [B]Tylko czy znajdzie się ktoś kto podejmie się opieki nad psem, który nic nie widzi?" [/B]znalazł się taki KTOŚ kto pokazał mu,że życie może być piekne i szczęśliwe- TY... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted February 23, 2009 Share Posted February 23, 2009 Gibsonek... [*] Ktoś rozmnożył psa...uszkodził (?),porzucił (!) Jak malo takich Madziek..jak mało [URL="http://www.youtube.com/watch?v=CA93ybVGCeg"]http://www.youtube.com/watch?v=CA93y...next=1&index=1[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted February 25, 2009 Share Posted February 25, 2009 [*]:-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sdal2 Posted February 27, 2009 Share Posted February 27, 2009 tak mi przykro , ale teraz przynajmniej nie cierpi,za życia chociaz kochany w ostatnie dni swojego życia to napewno wszystko go bolało, takie atak jednak wyczerpują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anndzia Posted March 4, 2009 Share Posted March 4, 2009 Hooop! :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.