Worel

I w koncu wszystkim sie udalo. Swietnie!

[quote name='Gosiapk']Pigwunia nadal czeka[/quote] Czyzby domek nie wypalil, czy tez Pigwa czeka na transport?

Takiego zakonczenia chcemy dla kazdej bidy. :p :multi: :multi: :multi:

a moze da sie cla nie zaplacic...jak to bylo u innych pieskow, ktorym Sabinka pomagala? placily tez clo??? w razie czego, za jakies 2 tyg chyba bedzie wracac znajoma znajomej z NYC, moze by zwrocic wozek do us.....i stad go wyslac jako bagaz? moge w razie czego poprosic.

[quote name='GoRzKa12']Czy piesek nadal bezdomy ?[/quote] Ciesze sie, ze dotarlas na watek. Z tego, co czytamy, nadal bezdomny......ale w dobrych rekach ;)

Czyli znowu trzeba uruchamiac ogloszenia, i Brutuskowi znalezc prawdziwy dom. Ciesze sie, ze w ten sposob sie zakoczyla jego wyprawa po miescie. Szczescie w nieszczesciu.

Oj to zmienia wszystko. Czyli Pigwunia jest pod opieka organizacji. Na pewno dopna adopcje na ostatni guzik. Bardzo sie ciesze!

[quote name='martka1982']a znasz kogoś w niemczech?[/QUOTE] Wlasnie, jaka [B]miejscowosc[/B]? bedziemy sie rozgladac!!!!!!!! jest kilka osob powiazanych z Niemcami na dogo.....

wspaniale wiesci!!!!!! w koncu ktos tak sliczna sunie wypatrzyl. a czy jest mozliwosc sprawdzenia domku.....?

trudno uwierzyc, ze taka sliczna sunia, z takim spojzeniem nie ma domu i reki do glaskania.....

Czasami jednak zycie i dobre figle nam szykuje......moze jednak to nie jedynie kilka dni, ale wiele dni Promyk ma przed soba. Ale jak trzeba bedzie, to najlepiej niech Morfeusz Promyczka odprowadzi za TM.

czyli moze, jednak.... hmm moze jak ktos ze schroniska wejdzie na watek, to nam powie.

co z tym obserwatorem? :roll:

Beam, nikt pewnie Ci nie odpisze tu...z Tych. Bo niby jak maja wiedziec. Wejdz w mape dogo (u Pixie w podpisie) i tam znajdziesz ludzi z tego rejonu/miasta. wysylaj pw!!!

Ja na razie juz nie mam fantow na bazarek....ale sie pytam, ile pieniazkwo zostalo do splacenia?

niech ktos sie dopyta, sprawdzi, napisze!!!!! ja wpadam i wypadam z netu. ogolnie albo po cichu w pracy :roll: albo w domu jak zdolam podkrasc internet sasiadom :oops:

Na watku Tobiego dziewczyny wypatrzyly jedno DT na za chwile po 300zl a drugi zarezerwowaly dla Tobiego na za jakis czas. Moze warto sie podpytac na watku, moze jesli Tobi nie skorzysta z obu :cool3: to jakos da sie dogadac, ze Bobik z Kladka pojada......o ile dziewczyny nie maja bardziej potrzebujacych. :roll: Warunki podobno fajne. [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/staruszek-tobi-prosi-o-dom-jego-ukochana-astunia-odeszla-za-tm-19713/[/url]

[I] Cały czas mnie kusi zadzwonić do Czyściocha, ale jakoś nie mogę się przełamać. [/I] Na pewno nie mily telefon, ale sadze, ze pomoze. Wykluczy lub otwierdzi. Albo niczego sie nie dowiemy.

[quote name='monia3a']Jeśli już to Czyściocha bo to oni są odpowiedzialni za zbieranie martwych zwierząt z ulic i ich utylizację, a co do lecznic to myslę, że warto podzwonić lub pochodzić i popytać.[/quote] To jest na pewno dobry pomysl. Ja poza pomyslami, niewiele moge zrobic. Gdyby chociaz bylo wiadomo, czy szukamy psa, ktory jeszcze na prawde ma szanse na chodzenie po ulicach, czy tez juz jest z roznych powodow za TM. Gdyby DT uspil pieska, na pewno mozna jakos to sprawdzic w lecznicach, przeciez weterynar podaje zastrzyk.

zagryza go.......jest takie zagrozenie. na pewno. moge podnosic, na razie fanty rozdalam i sa licytwane na inne bidy. ale jak sie cos uzbiera, bede pamietac. hopamy, niech Cie Pluto widza ! :multi:

Pies, gdy WIDZI, nawet jesli jest przylepa, nie puszcza sie BEZ SMYCZY przez ladnych kilka dluuuugich tygodni po zmianie otoczenia. Psa NIEWIDOMEGO nigdy nie powinien byc puszczony luzem. Teraz za pozno. Ponawiam pytanie, czy ktos podzwonil po lecznicach? czy w Bialymstoku jest tylko jeden schron? Czy do Strazy miejskiem juz zdwoniono? Oni lapia psy biegajace po ulicach.....

[quote name='Selenga']Pigwa... ma... obserwatora... na... allegro.... może na wszelki wypadek trzymajmy kciuki...[/quote] Trzymamy najmosniej jak sie da!

[quote name='jaanna019']Po przemyśleniu całej sytuacji: brak info o zaginięciu ze strony dt, kłamstwo na temat nowego domu, chęć pozbycia się psa, sądzę, że Brutus mógł "zaginąć" dużo wczesniej. Szukamy:roll:[/quote] nie znam DT, wiec przemilcze....ale....:shake:

[B] Bruti zaginął wczoraj popołudniu, ok. godziny 17. Tak mi przynajmniej powiedziano.[/B] To nie jest tak zle!!!!!! doba, to wiele ale nie tyle co tydzien! czy ktos obdzwonil WETERYNARZY trzeba zawiadomic kogo sie tylko da.... policja kierowcow autobusow linii pobliskich szkoly (dzieci widza wiecej niz my, co sie dzieje na poziomie ziemi.....;)) sklepiki pobliskie kioski moze on wlazl do jakiegos podworka... oby tylko nie szalal po ulicach...slepiutki....:-(

juz zrobiony...PW zadzialaly... juz zapraszam jaanna019 na watek, ona juz plakacik zrobila ja musialam do pracy isc.