Jump to content
Dogomania

Co na kleszcze NAJLEPSZE?


puzzle

Recommended Posts

spróbuję z tym Fripexem. w poniedziałek idziemy na szczepienie to zapytam wetki czy ma. bo już z tymi kleszczami ujechać nie mogę a w długich włosach ciężko się szuka:shake: nawet Tara beagielka / ma krótką sierść/ ma często wbite i opite mimo oględzin bo w czarnej sierści też nie widać... eh nienawidze kleszczy:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']ja mam też spory problem z kleszczami:shake: nic już nie działa. Tara znów była chora po kleszczu. na małej znalazłam po spacerze 28 łażących kleszczy+2 wbite. 80 km trasę oskubywałam psy z tego paskudztwa. u mnie frontline+obroża nie skutkują. co byś cie mi polecili do psów: 1,5kg, 6 kg, 12 kg, 18 kg? tak żeby zabezpieczyło chociaż na 80 %-90%???

czy po każdym kelszczu robicie badania krwi na bebeszjozę???:oops::oops:[/quote]
U mnie tez nie działał fronline - teraz zakrapiam advantixem i poki co jestem baaaardzo zadowolona - ale 4 tygodni to raczej nie wytrzymuje ;). Ja robie badania po kazdym opitym kleszczu - wet robi rozmaz i oglada pod mikroskopem.

A najprosciej - to trzeba zmienic za taki srodek, który ma inna substancje czynna niz stososowna dotychczas- Frontline i Fiprex maja taka sama - fipronil, advantix ma permentyne.

Link to comment
Share on other sites

Agnieszka dzięki za słuszną radę;) nie pomyślałam żeby porównać skład. zapisałam sobie też nazwę advantix - zobaczymy czy u wetki dostanę.

mam jeszcze pytanie odnośnie tych badań. ona pobiera krew czy pobiera próbę z rany po kleszczu? i czy robi te badania na poczekaniu czy czeka się jak np. na morfologię? jestem ciekawa bo może warto zacząć robić takie badania. zawsze człowiek spokojniejszy.
ostatnio już myślałam, że Tara ma bebesza- nagłe wymioty, biegunka, pies słaby i leżący...nic nie zjadła więc szukamy kleszcza...oczywiście był gnojek opity jak diabli. po godzinie od wyjęcia pies jak nowo narodzony:-o na drugi dzień zdrowy jak ryba:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']jestem ciekawa bo może warto zacząć robić takie badania. zawsze człowiek spokojniejszy.[/quote]

wg mnie nie nalezy dac sie zwariowac - po kazdym kleszczu bedziesz leciala do weta? mozna, pewnie...tylko ja bym oszalala:shake:
Jak znajde [B]napitego [/B]kleszcza - obserwuje psa
Pewnie troche inaczej sie ma sprawa, jak kleszcz po babeszji -wtedy podobno szanse na kolejne choroby wieksze....

kleszcze, ktore chodza psa nic zlego nie robia - i nie musza. To nie oznacza, ze preparat nie dziala (!) Wbite rowniez o niczym nie swiadcza

Link to comment
Share on other sites

zakraplam frontline co 3 tygodnie
obroża MAX Selecta htc w tej chwili / tylko takie u nas w zoologu mieli:oops:/ wcześniej Bayera taka chyba z beaglem

mi po kleszczu wbitym i opitym psy często źle się czują: Tara ma prawie zawsze biegunkę, wymioty i jest jęcząca i marudna. a Popi jak jej się wbija w głowę albo szyję nie może otworzyć oczu- robi jej się jakiś stan zapalny- po usunięciu mija...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']zakraplam frontline co 3 tygodnie
obroża MAX Selecta htc w tej chwili / tylko takie u nas w zoologu mieli:oops:/ wcześniej Bayera taka chyba z beaglem[/quote]

co do kropli - nie mam zastrzezen
co do obrozy - duze;) kup porzadna obroze - z beaglem to nie bayer a beaphar - bardzo kiepska obroza. Tak na prawde Twoj pies byl zapezpieczony tylko kroplami, moze to za malo? Ta obroza tu nic nie dawala

[quote name='marta23t']mi po kleszczu wbitym i opitym psy często źle się czują: Tara ma prawie zawsze biegunkę, wymioty i jest jęcząca i marudna. a Popi jak jej się wbija w głowę albo szyję nie może otworzyć oczu- robi jej się jakiś stan zapalny- po usunięciu mija...[/quote]

ale opisujesz objawy po prostu po wbitym kleszczu czy babeszjozy stwierdzonej przez weta?

Link to comment
Share on other sites

dzięki za radę dotycząca obroży:oops: nie wiedziałam, że taki badziew kupuję tym bardziej, że u mnie one są za 10-12 zł:-o

co do objawów opisuję moje psy po ukąszeniu- jak kleszcze się opiją to prawie zawsze coś z wymienionych rzeczy im dolega:shake:
bebeszjozy nie miały / dzięki Bogu i oby nigdy tego paskudztwa nie dostały/. z reguły po wyjęciu kleszcza szybko wracają do formy ale czasem antybiotykami i wetem się kończy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']dzięki za radę dotycząca obroży:oops: nie wiedziałam, że taki badziew kupuję tym bardziej, że u mnie one są za 10-12 zł:-o

[/QUOTE]Po moich futrzakach zakropionych fiprexem tez kleszcze spacerowały stadami i kombinowały jak sie tu dostac do skóry. Bałam sie o psy ale tez o siebie bo przeciez na spacerach bawie sie z nimi, głaskam, tarmosze i kleszcze z futra maja blizej do mojej niż do psiej skóry. (zanim sie przedostają przez tę kupe kudłów,to troche im schodzi :evil_lol:)
Kupiłam im obroże Kiltix Bayera (55 zł/sztuka :roll:) i wyglada na to ze srodek zawarty w nich działa tez odstraszajaco bo teraz po psach kleszcze nie łażą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta23t']dzięki za radę dotycząca obroży:oops: nie wiedziałam, że taki badziew kupuję tym bardziej, że u mnie one są za 10-12 zł:-o[/quote]

i taka cena powinna odstraszac:evil_lol: przeciez obroze u weta to koszt od 40 do 65 zl - to jak cos za 10 zl moze byc skuteczne;)

[quote name='marta23t']co do objawów opisuję moje psy po ukąszeniu- jak kleszcze się opiją to prawie zawsze coś z wymienionych rzeczy im dolega:shake:
bebeszjozy nie miały / dzięki Bogu i oby nigdy tego paskudztwa nie dostały/. z reguły po wyjęciu kleszcza szybko wracają do formy ale czasem antybiotykami i wetem się kończy...[/quote]

na poczatku napisalas - chroruje, wiec wtedy odrazu kazdy laczy to z babeszjoza. W takim razie nie rezygnuj z obecnych kropel, dokup do tego obroze - moze preventic? Albo sprobuj najpierw kupic sama obroze - Preventic badz Byaer Kiltix (nie Bolfo!) i jak nie bedzie dzialac dodaj krople

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']wg mnie nie nalezy dac sie zwariowac - po kazdym kleszczu bedziesz leciala do weta? mozna, pewnie...tylko ja bym oszalala:shake:[/quote]

Ja po opitym (+ odczyn zapalny wokół) niestety latam - i dzieki temu dwa razy pies był leczony na babeszje zanim wystapiły jakiekolwiek objawy. A do szaleństwa to u mnie juz niedaleko :evil_lol::evil_lol:.

Rozmaz - jesli wet ma takie mozliwości -> tzn mikroskop :cool3: robi na poczekaniu, mój robi 2 preparaty jeden normalny, drugi zabarwia. Nawet jak wszystko jest ok, to i tak psa trzeba obserwowac, bo choroba moze ujwnic sie później.

Ostatnio kupiłam szampon:

[URL="http://www.jppet.pl/index.php?q=produkty"][I]http://www.jppet.pl/index.php?q=produkty[/I][/URL]

[I]TEE TREE TREATMENT SHAMPOO

Leczniczy szampon z drzewka herbacianego - 473 ml
Bezpieczny dla skóry i włosa, a jednocześnie efektywny w walce z pchłami, kleszczami, oraz ugryzieniami innych insektów. Nie zawiera szkodliwych substancji. Całkowicie naturalny, wzbogacony o wyciąg z drzewa herbacianego pomaga zabezpieczyć zwierzęta przed ukąszeniami jednoczesnie myjąc i pielęgnując. Moze być stosowany jako pomoc przy lecze niektórych grzybic.
[/I]

Ciekawe, czy będzie choc troche skuteczny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']Ja po opitym (+ odczyn zapalny wokół) niestety latam - i dzieki temu dwa razy pies był leczony na babeszje zanim wystapiły jakiekolwiek objawy. A do szaleństwa to u mnie juz niedaleko :evil_lol::evil_lol:[/quote]

sie chwali;) ja i tak panikara jestem, ale chociaz jak kleszcza znajde staram sie nie wpadac w panike i nie lece do weta

stan zapalny to troche co innego;)

Link to comment
Share on other sites

Ja kroplę każdego psa (sztuk 3) fiprexem. Mieszkam na podlasiu, raz w tygodniu jesteśmy na Mazurach, więc kleszczy widziałam naprawdę multum. Z kropelek jestem zadowolona, chociaż zdarza się dość często, że wyciągam wpite kleszcze, ale przy tej ilości kleszczy w lasach niemożliwe chyba jest stuprocentowe zabezpieczenie. W okresach największego ich wysypu (maj i wrzesień) na badania musiałabym latać prawie codziennie. Oprócz kropli psy są codziennie, bez wyjątku oglądane i przeszukiwane, spędzamy na tym sporo czasu, ale psiakom się podoba ;) Kiedyś użyliśmy jednorazowo jakiejś obroży, niestety nie przypomnę sobie nazwy. Była niby "z tych lepszych", okrutnie śmierdząca, po paru dniach najwięcej kleszczy było pod nią, a do tego u mnie wystąpiła reakcja alergiczna. Na samo wspomnienie odrzuca mnie na odległość :roll:.

Czasem na wjazdach do lasu są nawet tabliczki przestrzegające przed kleszczami i chorobami przez nie przenoszonymi :shake: i przepraszam, ale nie rusza mnie już taka informacja, że ktoś zdjął z psa 6 kleszczy, bo to naprawdę jeszcze nic...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='feluska997']Z kropelek jestem zadowolona, chociaż zdarza się dość często, że wyciągam wpite kleszcze, ale przy tej ilości kleszczy w lasach niemożliwe chyba jest stuprocentowe zabezpieczenie. [/quote]

zdecydowanie preparat takiej gwarancji nie daje

[quote name='feluska997']W okresach największego ich wysypu (maj i wrzesień) na badania musiałabym latać prawie codziennie. [/quote]

to wlasnie mialam na mysli

[quote name='feluska997']Oprócz kropli psy są codziennie, bez wyjątku oglądane i przeszukiwane, spędzamy na tym sporo czasu, ale psiakom się podoba ;)[/quote]

tez tak robie - codziennie wieczorem siadam i miziam psa szukajac kleszcza - da sie znalezc, jak jest to w 95% je znajde przed tym jak sie napije

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes'] stan zapalny to troche co innego;)[/quote]

Masz racje, po kleszczu moze byc babeszja bez odczynu zapalnego, moze byc tez babeszja z odczynem zapalnym, a moze byc sam odczyn zapalny bez babeszji :razz:.

Natomiast jesli jest odczyn, to znaczy, ze kleszcz sobie juz troszke tam posiedział i dlatego w takich wypadkach zawsze badam krew. Poza tym mam blisko weta od mojej pracy, psy sa ze mna, tak wiec nie jest to specjalna wyprawa :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='feluska997']W moim przypadku mizianko jest najskuteczniejsze ;), nie jest jednak sposobem bez wad, bo nie da się go jednak uskuteczniać po każdym spacerze, ale gorąco polecam. [/quote]

wystarczy wieczorem - to nie zajmuje az tak duzo;)

Link to comment
Share on other sites

podczas terenówek ( studjuję biologię) prowadzący (u mnie to prawie sami Acarolodzy) mówili, że z kleszczami jest tak; [B]zarazić można się dopiero na 3 dzień[/B] po przyczepieniu się kleszcza- nie pamiętam dokładnie dlaczego, więc mącić nie będę. ale liczba dni na pewno się zgadza.
a [B]środki przeciwkleszczowe działają odstraszająco tylko na imago[/B]- formy dorosłe. [B]przyciągają za to nimfy[/B]- formy larwalne (mają taki sam wygląd co dorosły kleszcz lecz są dużo mniejsze), które niestety mogą już być zarażone. jako środki przeciwkleszczowe mam na myśli wszystkiego rodzaju offy i im podobne... nie wiem jak jest z obrożami, ale jeśli mają działać na tej samej zasadzie co nasze offy to są mało skuteczne;/

informacje dotyczyły człowieka ale jeśli by patrzeć z biologicznego punktu widzenia to jesteśmy takim samym żywicielem jak pies.
[B]jedynym 100% środkiem bezpieczeństa jest dokładna kontrola[/B]. wiem, że w przypadku psów, może być to trudne ale kleszcze zaczepiają się najczęsciej w takich miejscach jak kark, uszy okolice oczu, szyji... i wydaje mi się, że wyczesanie psa może pomóc... a i jeszcze kleszcze bardzo mocno przyciąga zapach perfum, wiec może lepiej się nie perfumować przed spacerem, bo z naszego ubrania może spaść na sierść psa. wiadomo wszystkie choroby odkleszczowe są groźne ale najczęściej jest to dobra sensacja na rubrykę w każdej gazecie, bo wiadomo sezon się zaczął.
no ale specjalistom w tej dziedzinie chyba można zaufać:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kocyk']nie wiem jak jest z obrożami, ale jeśli mają działać na tej samej zasadzie co nasze offy to są mało skuteczne;/
[/QUOTE]

Większość obróż działa na innej zasadzie; mają otruć kleszcze po przyczepieniu się, a nie odstraszyć go od wejścia na psa.

Link to comment
Share on other sites

dziewczyny piszecie setny raz do samo :roll: ten temat powinien sie zakonczyc ok 10 strony - tam juz wszystko bylo wyjasnione co i jak a teraz jest tyle stron, ze ludzie w kolko zadaja te same pytania a Wy ciagle to samo odpisujecie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kocyk']a [B]środki przeciwkleszczowe działają odstraszająco tylko na imago[/B]- formy dorosłe. [B]przyciągają za to nimfy[/B]- formy larwalne (mają taki sam wygląd co dorosły kleszcz lecz są dużo mniejsze), które niestety mogą już być zarażone.[/quote]

ale przeciez wiele razy bylo pisane - preparat nie odstrasza, a ZABIJA kleszcza

Link to comment
Share on other sites

cały mój poprzedni post był oparty na wiadomościach jaką uzyskałam o kleszczach i środkach używanych przez ludzi. i wykorzystałam moją wiedzę trochę analogicznie.
z resztą warto zawsze się czegoś dowiedzieć, ponieważ czytałam w wcześniejszych postach o obawach właściciela, związanych z kleszczem, który może przejś z psa na człowieka. z resztą jeśli nie wiemy sami jak poradzić sobie z naszym kleszczem to co dopiero mówić o psich...
każda informacja jest moim zdaniem ciekawa i nie trzeba się czepiać szczegółów,prawda:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']ale przeciez wiele razy bylo pisane - preparat nie odstrasza, a ZABIJA kleszcza[/QUOTE]

to dotyczyło ludzkich offów, a nie obróż. pisałam wcześniej, że bazuje na ludzkich danych. i moim zdaniem ta informacja przydatna jest dla nas ludzi idacych z psem do lasu:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...