Jump to content
Dogomania

Co na kleszcze NAJLEPSZE?


puzzle

Recommended Posts

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]Co do zakrapiania podwójną dawką ....
[/FONT][/quote]
Juz tłumaczę:lol:

otóż to nie jest środek który w całości pozostaje "na zewnątrz" - jego działanie polega na tym, że [U]wchodzi w reakcję ze skórą psa [/U]i wiąże z tkanką tłuszczową.Dlatego nie jest obojętne jaka ilość chemicznej i toksycznej bądz co bądz substancji jest w danym momencie aplikowana na psa. Dlatego też producent okreslił [U]bezpieczne [/U]przedziały wagowe dla danej ilości substancji. Oczywiście jest tu pewna tolerancja ale w granicach rozsądku. Jesli np 18 kg pies dostanie dawkę dla psów 20-40 to pewnie to jakoś "łyknie" ale jak taki manewr zastosujesz do psa o wadze powiedzmy 10-11 kg to juz może byc róznie. Wystarczy że nastapi podrażnienie skóry, że nadmiar którego organizm nie przerobi powędruje "falą uderzeniową" z krwią przez nery, wątrobe . Pomiędzy dawką terapeutyczną a toksyczną jest zwykle jakiś margines bezpieczeństwa ale jaki on w tym wypadku jest tego ani my ani wet nie wiemy a zależy on też od osobniczych cech danego psa więc okreslenie wcale nie jest takie proste.
I druga sprawa - po co ryzykować i przepłacać za większa dawkę? Czy to zwiększy skutecznośc? Otóz moim zdaniem nie.
Środek jest najskuteczniejszy po podaniu i jego działanie spada w miarę jak zmniejsza sie jego nasycenie w skórze więc drogą do utrzymania skuteczności=stałego wysokiego jego poziomu w organizmie jest nie podnoszenie jednorazowych dawek a zmniejszenie odstępów czasowych między aplikacjami.
Dla zobrazowania o co chodzi podam kilka przykładów . Jeśli chcesz utrzymać stałą wysoką odporność to nie szczepisz podwójną dawką tylko doszczepiasz regularnie aby "odnowic" odpornośc. Jak chcesz ogłuszyć przewlekły ból to nie łykasz garści prochów na raz tylko tabletka po tabletce co jakis czas - tak aby utrzymać nieprzerwane działanie leku.


A tu cytat z netu ( zabijcie ale nie pamiętam skąd to ściągnęłam - stare zapasy w kompie:oops:)
[COLOR=Green][I][FONT=&quot]"Działania preparatów typu SPOT ON (Fiprex, Frontline itd.) nie polega w żadnym
wypadku na odstraszaniu kleszczy! Kleszcz, jak się ma wkręcić to zrobi to tak
samo w przypadku zabezpieczenia SPOT ON'em jak i bez niego.

Zasada polega na tym że zaaplikowana substancja toksyczna, która wchłonęła się i
rozeszła (mówiąc prostym ludzkim językiem;) nie pozwoli takiemu wkręconemu
intruzowi przeżyć na tyle długo by zainfekować organizm psa. Najczęściej nawet
jeśli nie zauważysz kleszcza na psie zabezpieczonym takim środkiem to prędzej
znajdziesz go zeschniętego niż "napompowanego".

Poniżej trochę więcej o logice preparatów typu SPOT ON(źródło [url]www.babeszejoza.com[/url])
Cytat:
Mechanizm działania większości preparatów naskórnych jest następujący: Kleszcz
żeruje w specyficzny sposób. W pierwszej kolejności znieczula śliną miejsce
wkłucia (kilka minut), następnie wkłuwa się, nie mogąc się najeść (kilka
godzin), bo w skórze jest mało krwi, w dalszej kolejności zatem wpuszcza ślinę
zawierającą czynniki aktywne, które powodują napływ krwi (mijają godziny), a
następnie pije do syta, co opisuje się jako łapczywe jedzenie (dni). Mówiąc
inaczej, szkoda mu miejsca, więc wyrzuca, co się da z siebie, by znów
"zatankować" do pełna. Preparaty toksyczne zawarte w mieszkach włosowych dostają
się do kleszcza z pierwszymi łykami krwi ("jedzenie wstępne"), zanim w
podrażnione miejsce wpuści on dużą ilość czynników zawartych w ślinie (wraz z
pasożytami, jajami pasożytów, bakteriami i pierwotniakami) i umiera zabity
środkiem toksycznym z użytego preparatu (najczęściej nie mija 20 godzin).
Kleszcz odpada lub wysycha i pozostaje przy skórze, ale wtedy bez problemu można
go zdjąć."[/FONT][/I][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']Jesli np 18 kg pies dostanie dawkę dla psów 20-40 to pewnie to jakoś "łyknie" ale jak taki manewr zastosujesz do psa o wadze powiedzmy 10-11 kg to juz może byc róznie.[/quote]

tu napewno masz racje, co do drugiej sytuacji. Jednak przy psie 18 kg spokojnie bym dala 20-40. Moja suka dlugo byla na granicy (teraz przytyla:lol:) - 38 kg i dawalam na poczatku 20-40, kleszczy nie bylo, ale wet doradzila, zeby dac 40-60, bo to nie jest duzo wieksza roznica i krzywdy psu nie zrobie - a ten wet zdecydowanie wie co mowi i tego sie trzymam;)

[quote name='taks']I druga sprawa - po co ryzykować i przepłacać za większa dawkę?[/quote]

przeplacac? tam gdzie ja kupuje roznica w cenie to 1 zl na kazdej dawce;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']tu napewno masz racje, co do drugiej sytuacji. Jednak przy psie 18 kg spokojnie bym dala 20-40. Moja suka dlugo byla na granicy (teraz przytyla:lol:) - 38 kg i dawalam na poczatku 20-40, kleszczy nie bylo, ale wet doradzila, zeby dac 40-60, bo to nie jest duzo wieksza roznica i krzywdy psu nie zrobie - a ten wet zdecydowanie wie co mowi i tego sie trzymam;)

[FONT=Arial][B]dokładnie .... mam to samo ....i po konsultacji z wetem czynię tak samo z zyskiem dla psa a nie ze szkodą ...
[SIZE=1]
Poza tym obroże np nie są od wagi a od rozmiaru karczycha.... czy chart z chyrdkiem jak mały spaniel jest zabezpieczony tak samo :razz::razz:
a własnie po obroży mój miał masakryczne powikłania na skórze ...i kleszcze pod nią :cool1:[/SIZE][/B][/FONT]




przeplacac? tam gdzie ja kupuje roznica w cenie to 1 zl na kazdej dawce;)[/quote]

[FONT=Arial][B]ano własnie ja też nie przepł[COLOR=black]acam ...[/COLOR][/B][COLOR=black][B]a pies jest bezpieczny [/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']Polecam Preventic.
Mój pies ma tą obrożę od kilku dni, ale widzę, że jest skuteczna.
Zanim ją nabyłam, po każdym codziennym spacerze po lesie zbierałam z niego po 4-5 kleszczy, a odkąd ją nosi (fakt - kilka dni), nie ma narazie ani jednego.
Obroża warta wyłożenia tej ceny za nią.[/QUOTE]

na opakowaniu jest napisane, ze obróżkę trzeba nosić cały czas, a na początku ma trudny (dla mnie) do zniesienia zapach. poza tym przy większej ilości psiaków uwielbiających łapanie sie za szyje - ten sposób zabezpieczania odpada :(
no i w przypadku długowłosych strasznie kołtuni włosy - miałam rozczesywanie kołtunów. dlatego na razie jest Fiprex.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PapryczkaChili']na opakowaniu jest napisane, ze obróżkę trzeba nosić cały czas, a na początku ma trudny (dla mnie) do zniesienia zapach.[/quote]

dlatego ja zanim zalozylam na psa, wyjmowalam z opakowania i na 2 dni na balkon, potem na psa i odrazu na dlugi spacer - i jakos sie dalo zyc:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

My jednak mamy Kiltix, podszyte pod zwykłe obroże taśmowe. Psiaki noszą je od jakiegoś półtora tygodnia i kleszczy odpukac brak, podczas gdy ja wracając ze spaceru po lesie i łąkach znajduje na sobie zawsze jakies.
I mój wet ostatnio powiedział mi że w tym roku, frontline na kleszcze nie działa, podobno psy, zabiezpieczane frontlinem kleszcze nadal łapią. Nie wiem ile w tym prawdy, on to na podstawie psów, które do niego przychodzą oceniał / a w swojej ofercie ma tylko frontline, kiltix, i preventic, innych środków nie sprzedaje, więc nie wiem czy by bez powodu ludzi od frontline odstraszał/.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa'] podobno psy, zabiezpieczane frontlinem kleszcze nadal łapią. Nie wiem ile w tym prawdy, on to na podstawie psów, które do niego przychodzą oceniał / a w swojej ofercie ma tylko frontline, kiltix, i preventic, innych środków nie sprzedaje, więc nie wiem czy by bez powodu ludzi od frontline odstraszał/.[/quote]

Ja już nie mogę nooo... żaden preparat spot-on nie spowoduje że kleszcz ucieknie od psa, że pies nie złapie kleszcza.... on ma inne działanie,... parę postów wcześniej, na zielono jest post napisany, wszystko wyjaśnionie... Nie powielajcie dalej takich teorii bo ktoś przeczyta i stwierdzi, że skoro kleszcz i tak się wbije, to po co kropić... a trzeba kropić!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fioletowa']I mój wet ostatnio powiedział mi że w tym roku, frontline na kleszcze nie działa, podobno psy, zabiezpieczane frontlinem kleszcze nadal łapią.[/quote]

taaa ja to od dwoch lat czy trzech slysze to samo:evil_lol: stosuje fiprex juz dlugo i dziala rewelacynie - poki co. A sklad ten sam co frontline

Link to comment
Share on other sites

No i wyszło niedouczona jestem:oops: Jasne, że trzeba kropic, tylko czy taki kleszcz nie może się na daną substancję uodpornic? Skoro twierdzicie, że nie nie będe polemizowac, bo znawcą nie jestem. Jednemu służy to drugiemu to, ale wazne żeby jakimś środkiem swojego psiaka ochronic.
I taki niby off czy szczepicie może swoje psy na boreliozę? Bo podobno można...
Pozdrawiam i mea culpa:)

Link to comment
Share on other sites

Dla psów boreolioza nie jest grozna, psom zagraża babeszjoza, też choroba odkleszczowa... ale ani na jedno ani na drugie szczepionek nie ma... nawet dla ludzi.
Własnie po to są spot-ony aby wnikając w skórę zabijały świeżo wbitego kleszcza, tak że on nie zdąży wypluć zatrutej ew. chorobą sliny... ale to jest wszystko stronę wcześniej NA ZIELONO!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']Dla psów boreolioza nie jest grozna, psom zagraża babeszjoza, też choroba odkleszczowa... ale ani na jedno ani na drugie szczepionek nie ma... nawet dla ludzi.[/quote]

jestes pewna? wlasnie ostatanio glosno jest o boreliozie u psow
na borelioze szczepionki sa

edit:
troche sie naszukalam, ale mam:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1102/merilym-nowa-szczepionka-na-borelioze-biocan-b-77319/[/url]

Link to comment
Share on other sites

No jest to dość ciakawe, przyznam że nie czytałam o tym... Mnie uczono, że dla psów najgrozniejsza jest babeszja... teraz przyznam że jestem w szoku trochę... skoro ludzi nie da się skutecznie zaszczepić na boreliozę to jak można psy?? Przeważnie medycyna wet. idzie krok w krok za nie przed, med. ludzką, w wielu jej dziedzinach.
Nie wiem trochę mi to wygląda na podłapanie niszy- właściciele psów wiedzą że coś takiego jak borelioza jest grozna, odkleszczowa, to psy dawaj szczepimy... może się mylę, ale naprawdę bardzo dziwna sytuacja...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katica']No jest to dość ciakawe, przyznam że nie czytałam o tym... Mnie uczono, że dla psów najgrozniejsza jest babeszja... teraz przyznam że jestem w szoku trochę... [/quote]

tak wiem, sama sie zdziwilam;)

[quote name='Katica']skoro ludzi nie da się skutecznie zaszczepić na boreliozę to jak można psy?? [/quote]

ale czy jest skuteczna tego chyba narazie nikt nie powie

Link to comment
Share on other sites

z ludzką to było mniej więcej tak:
"[I]W przeszłości była dostępna, ale została wycofana. Jakkolwiek oficjalnie podano, ze wycofano szczepionkę z powodu braku zainteresowania nią na rynku, to nieoficjalnie mówi się, że szczepionka w istocie zarażała boreliozą a osobom poszkodowanym wypłacono milionowe odszkodowania jednocześnie zobowiązując je do milczenia. Wszystko dlatego, że naukowcy nie uwzględnili istnienia zarodników boreliozy, które przechodziły przez mikrofiltry przy produkcji szczepionki.

Nowe szczepionki, które pojawią się za kilka lat powinny uwzględniać doświadczenia z przeszłości i co za tym idzie być bezpieczniejsze. Kilka ośrodków na świecie intensywnie pracuje nad wyprodukowaniem nowej, efektywnej szczepionki (między innymi ośrodek w USA i Czechach), ale upłynie zapewne jeszcze wiele lat zanim takowa ukaże się na rynku.[/I] "

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze:
"dla ludzi też była szczepionka, chyba w tym samym czasie była też dla psów
wprowadzona przez firmę Merial-problemem były reakcje poszczepienne u ludzi i
nie wiem ale chodziło pewnie o to samo tzn. w szczepionkach użyte były całe
bakterie(sorka w Lymerix dla ludzi rekombinant Escherichia coli z wprowadzonymi
antygenami borrelii m.in. kodującym OspA)-nagle zniknęła też z rynku szczepionka
dla psów(zrobiona z całych bakterii borrelii)-od roku są dwie na polskim rynku
znów dostępne-obie oparte na całej bakterii, nie podjednostkowe-[B]ważne jest też
jaki szczep jest użyty do produkcji-[/B]bo jak już wiemy za neuroboreliozę w Europie
odpowiada inny szczep borrelia, a za dominującą w USA postac stawową inny-w
sumie podawane było że [B]do tej pory wykryto już 11 "szczepów"[/B] "...There are at
least 11 different genomic species. The current taxonomic classification
recognises B. burgdorferi sensu stricto, B. gariniii, B. afzelii, B. valaisiana,
B. lusitaniae (Portugal, Tunisia), B. bissetti (?), B. andersoni, B. sinica
(China). B. turdii, B. tanuki and B. japonica exist in Japan...".
trwają prace nad wytworzeniem bezpieczniejszej szczepionki dla ludzi-trzeba
tylko znaleźć te części bakterii które odpowiadają po wprowadzeniu do organizmu
za powstanie skutecznych przeciwciał (wiadomo już o zmienności antygenowej
krętka borreli-inny antygen u kleszcza-białko nazwane OspA a inny w
stałocieplnych organizmach wyższych-OspC zostaje jeszcze znalezienie wspólnego
antygenu dla różnych szczepów borrelia lub droższe rozwiązanie dla firm
produkujących szczepionki-robienie szczepionek na dany rejon świata-skutecznych
na występujące na danym terenie szczepy
[URL="http://www.biotechnolog.pl/news-593.htm"]www.biotechnolog.pl/news-593.htm[/URL]
[URL="http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9872945"]www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9872945[/URL]
[URL="http://gateway.nlm.nih.gov/MeetingAbstracts/ma?f=102249049.html"]gateway.nlm.nih.gov/MeetingAbstracts/ma?f=102249049.html[/URL]
[URL="http://www.springerlink.com/content/j046728774167816/"]www.springerlink.com/content/j046728774167816/[/URL]
i dużo artykułów w necie o skutkach ubocznych Lymerix-tylko pytanie czy
szczepionka nie była po prostu skuteczna i ludzie po jakimś czasie i tak łapali
boreliozę-zanim zorientowano się jaka jest skala zachorowań; czy może przy
trudnościach z wiarygodnoscią badań w kierunku borrelia szczepiono juz chore na
boreliozę osoby; czy rzeczywiście były to skutki uboczne szczepionki jako takiej?"

jesli o mnie chodzi to nie szczepię moich futer przeciw borelli tylko staram się max zabezpieczać przed kleszczami - to moje prywatne zdanie o tym szczepieniu jego, zasadności i bezpieczeństwie;)

Link to comment
Share on other sites

niewiem czy w dobrym watku sie pytam ale mysle ze tu mi ktos odpowie

czy znacie taka obroze na kleszcze?
[IMG]http://i237.photobucket.com/albums/ff266/jaity/zodiac.jpg[/IMG]

pisze ze chroni az przez 4 miesiace psa przed nimi , ale nieznam wogole tej firmy ..i nieiwem co o tym myslec
zna ktos?

Link to comment
Share on other sites

u nas, przy psie długowłosym jak dotąd świetnie sprawdzają się kropleki Advantix Bayera, poprzednio używaliśmy Frontline i Dizel kleszcze przynosił. Advantix jest lepszy, bo skubańców również odstrasza.
od polowy zeszlego sezonu, na Advantixie, znalazlam tylko jednego łażącego, żadnego wpitego.

Link to comment
Share on other sites

Moje psy są zakroplone frontline, ale i tak znajduję na nich wbite, ŻYWE kleszcze... :roll: Drugą sucz zakropliłam potem innym preparatem (nie pamiętam nazwy:oops: na P...) i też znajduję na niej wbite, żywe pasożyty. Ona jest długowłosa, ma sierść bardzo gęstą, może dlatego mało co na nią działa... Jak na razie jedynie Advantix był skuteczny (kleszcza nawet nie znalazłam, żaden po niej nawet nie chodził), ale na niego jak na złość ma uczulenie :roll: Muszę wypróbować Preventic, bo już do głowy z tymi kleszczami dostaję, pełno tego wszędzie, nawet u mnie w ogródku :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']niewiem czy w dobrym watku sie pytam ale mysle ze tu mi ktos odpowie

czy znacie taka obroze na kleszcze?


pisze ze chroni az przez 4 miesiace psa przed nimi , ale nieznam wogole tej firmy ..i nieiwem co o tym myslec
zna ktos?[/quote]
nie moge na zdjęciu odczytać nazwy substancji czynnej ( jest podana w prawym dolnym rogu opakowania)
gdybyś mogła podać to łatwiej byłoby ocenić co to za cudo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Moje psy są zakroplone frontline, ale i tak znajduję na nich wbite, ŻYWE kleszcze... :roll: Drugą sucz zakropliłam potem innym preparatem (nie pamiętam nazwy:oops: na P...) i też znajduję na niej wbite, żywe pasożyty. [/quote]
Cioteczko zanim do reszty spanikujesz;):evil_lol: poczytaj jeszcze raz spokojnie o działaniu frontline - to, że znajdujesz zywe kleszcze, które dopiero się wbiły i srodek jeszcze ich nie usmiercił to normalne - ten preparat tak ma działać i spoko - kleszcze padną ZANIM zaczną pluć swinstwem. Mają na to nawet kilkanaście godzin przez które nic się psu nie stanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']na allegro licytacja od 40zl
chcialam sie skusic ale jak nikt nie zna to nie bede ryzykowac ;)[/quote]

od 40? duzo...duzo za cos co mozna powiedziec jest u nas nowoscia. Za ta cene kupisz Preventica - sprawdzony na wielu psach i czesto skuteczny. Albo ciut dolozysz i Kiltix, ktory na 5-6 mcy na kleszcze spokojnie bedzie dzialal

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']Cioteczko zanim do reszty spanikujesz;):evil_lol: poczytaj jeszcze raz spokojnie o działaniu frontline - to, że znajdujesz zywe kleszcze, które dopiero się wbiły i srodek jeszcze ich nie usmiercił to normalne - ten preparat tak ma działać i spoko - kleszcze padną ZANIM zaczną pluć swinstwem. Mają na to nawet kilkanaście godzin przez które nic się psu nie stanie.[/quote]

Uf, to się nieco uspokoiłam, bo niezłe słowa pod adresem wszelkich preparatów leciały, kiedy dziś znalazłam na swoich sukach łącznie 10 kleszczy (wbitych i nie) po krótkim spacerze po parku :razz: I tak psiaki dokładnie sprawdzam i pozbywam się każdego pasożyta... Ale marzę o zimie, kiedy spokojnie do lasu się szło, bez strachu o zdrowie swoje i psa :roll:

Link to comment
Share on other sites

chcialam zamowic wlasnie kiltix ale :roll: napisane jest tak:
" Obroża powinna być noszona stale z wyjątkiem kąpieli. Można ją założyć ponownie gdy sierść wyschnie. W pojedynczych przypadkach w czasie noszenia obroży możliwa jest inwazja kleszczy, które odpadają najpóźniej po trzech dniach bez ssania krwi. Obroża Kiltix przeznaczona jest wyłącznie do stosowania zewnętrznego."

czyli jak moje psy plywaja co najmniej 4 razy w tygodniu w jeziorze to mam za kazdym razem zdjemowac i czekac? ...
niema czegos co jest odporne na wode?
kurcze chcialam isc na latwizne..bo nie chce mi sie co miesiac ich kropic , tymbardziej ze tego nie lubia i staraja sie wytrzec we wszystko co mozliwe :mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...