Jump to content
Dogomania

Co na kleszcze NAJLEPSZE?


puzzle

Recommended Posts

  • 3 weeks later...

Na malamucie sprawdziłam dwie opcje: połączenie spot-ona Fiprex (dostosowanego do wagi oczywiście, regularnie zakraplanego) z obrożą Preventic oraz noszenie samej obroży Kiltix.
Za pierwszym zestawem przemawiała kompleksowość - nawet jeśli coś by się stało z kroplami, typu kąpiele w rzece czy deszczowy miesiąc, to pozostawała odporna na działanie wody obroża. Niestety, mimo tak dobranego zestawu, z tego co kiedyś czytałam - polecanego w tym wątku :) - często znajdowałam kleszcze, zazwyczaj zasuszone, ale im bliżej ziemi, tym częściej zdarzały się opite krwią. Kiedy skończyły się krople, zdecydowałam się na wypróbowanie chyba najpopularniejszej na rynku obroży, czyli Kiltixa. Ok. półtoramiesiąca kąpieli, 4h dziennie spędzane w zakleszczonym parku i żadnego gnojka na skórze nie znalazłam. Nasza trener rzuciła w rozmowie, że to chyba przez tą ilość komarów nie ma kleszczy... Tydzień po tym znalazłam pierwszego kleszcza, później znowu... Najwidoczniej obroża nie zniosła kąpieli w rzece, dlatego wolałam kupić nową obrożę niż narazić go na pokleszczowe choroby. Odpadało w tym okresie zakraplanie spot-onem, ponieważ co drugi dzień musiał mieć robione kąpiele lecznicze.
Dla malamutów zaleca się, z powodu futra, krople w postaci spray-u. Ja jednak nie jestem w stanie wyobrazić sobie ani jego ani siebie podczas aplikacji 120ml, bo taka jest zalecana dla niego dawka. Dlatego pozostaniemy przy obroży Kiltix, bo jak na razie najlepiej się sprawdza :)

I mały dopisek: u nas kąpiele oznaczają szalony bieg brzegiem wody, na palcach jednej ręki mogę policzyć wejście głębsze niż do jajek ;) i zawsze było to przypadkowe ześlizgnięcie niż celowe zanurzenie :D

Co do przyrządów do usuwania kleszczy, moim zdaniem najlepsze są tanie szczypce Trixie
[IMG]http://www.kuchniapupila.pl/files/653917444/21.jpg[/IMG]
Jeszcze nigdy nie rozbabrałam nimi kleszcza... Za to ten nowy super przyrząd:
[IMG]http://www.katalog.mampsa.pl/img/produkty/produkty_kleszczolapki.jpg[/IMG]

Jest moim zdaniem kiepski... Często mam problem ze złapaniem i przekręceniem kleszcza (kleszcz się wysuwa), a raz urwałam takiemu głowę... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieska'] Za pierwszym zestawem przemawiała kompleksowość - nawet jeśli coś by się stało z kroplami, typu kąpiele w rzece czy deszczowy miesiąc, to pozostawała odporna na działanie wody obroża. [/quote]

zdecydowanie odwrotnie - po dwoch dniach po kroplach nie ma "sladu" i pies moze sie moczyc ile chce...w przeciwienstwie do obrozy

[quote name='agnieska']Niestety, mimo tak dobranego zestawu, z tego co kiedyś czytałam - polecanego w tym wątku :) - często znajdowałam kleszcze, zazwyczaj zasuszone, ale im bliżej ziemi, tym częściej zdarzały się opite krwią. [/quote]

to ze suche badz chodzace badz swiezo wbite - nie ma w tym nic zlego, natomiast opite...ile wazy pies i jakiej wielkosci dawlaas fiprex? zakraplalas tylko miedzy lopatkami czy gdzies jeszcze?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']zdecydowanie odwrotnie - po dwoch dniach po kroplach nie ma "sladu" i pies moze sie moczyc ile chce...w przeciwienstwie do obrozy

to ze suche badz chodzace badz swiezo wbite - nie ma w tym nic zlego, natomiast opite...ile wazy pies i jakiej wielkosci dawlaas fiprex? zakraplalas tylko miedzy lopatkami czy gdzies jeszcze?[/quote]

A czy działanie kropli nie może być zniweczone przez kąpiele? Jeśli nie, ulatniają się dopiero po wyznaczonym terminie i nic im nie jest do tego czasu straszne, to mea culpa - ale jestem wstrętną egoistką i wolałam psa zabezpieczyć w maksymalny sposób. Poza tym dlatego wybrałam obrożę Preventic, że można ją moczyć.
Dlatego podkreśliłam, że były opite - wiem, że krople trują kleszcza po wbiciu, a nie odstraszają. Pies wtedy ważył 37-38, dostawał Fiprex L tj. do 40kg. Stosowane zgodnie z instrukcją, zakraplany od łopatek aż do nasady ogona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieska']A czy działanie kropli nie może być zniweczone przez kąpiele? Jeśli nie, ulatniają się dopiero po wyznaczonym terminie i nic im nie jest do tego czasu straszne, to mea culpa - ale jestem wstrętną egoistką i wolałam psa zabezpieczyć w maksymalny sposób.[/quote]

nie bardzo wiem o co chodzi:roll:
krople sie wchlaniaja, wiec jesli poczekasz dwa dni przed i dwa dni po zakropleniu z plywaniem/moczeniem psa to nie ma to wplywu

[quote name='agnieska']Poza tym dlatego wybrałam obrożę Preventic, że można ją moczyć.[/quote]

tak ale ciagle moczenie na bank ja oslabi, zreszta z tego co widzialam producent juz nie podaje na opakowaniu, ze jest to obroza wodoodporna - kiedys podawal...

[quote name='agnieska']Pies wtedy ważył 37-38, dostawał Fiprex L tj. do 40kg. Stosowane zgodnie z instrukcją, zakraplany od łopatek aż do nasady ogona.[/quote]

tu sie zgadza, natomiast ja przy tej wadze juz bym spokojnie podawala rozmiar wiekszy - XL 40-60 kg, pies jest na granicy wiec lepiej przeskoczyc o wiekszy rozmiar i wtedy sie wzmacnia dzialanie preparatu - ciagle kapiele (obroza) i moze za maly preparat...okazal sie malo skuteczny...takie moje gdybanie;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']nie bardzo wiem o co chodzi:roll:
krople sie wchlaniaja, wiec jesli poczekasz dwa dni przed i dwa dni po zakropleniu z plywaniem/moczeniem psa to nie ma to wplywu

tak ale ciagle moczenie na bank ja oslabi, zreszta z tego co widzialam producent juz nie podaje na opakowaniu, ze jest to obroza wodoodporna - kiedys podawal...

tu sie zgadza, natomiast ja przy tej wadze juz bym spokojnie podawala rozmiar wiekszy - XL 40-60 kg, pies jest na granicy wiec lepiej przeskoczyc o wiekszy rozmiar i wtedy sie wzmacnia dzialanie preparatu - ciagle kapiele (obroza) i moze za maly preparat...okazal sie malo skuteczny...takie moje gdybanie;)[/quote]

O to chodzi, czy mimo wszystko kąpiele nie osłabiają działania kropli - dokładnie o to, co napisałaś - zakroplona skóra po 48h jest zabezpieczona na 3-4 tygodnie przed kleszczami i żadna woda jej nie straszna.
Zgodnie ze stroną nad którą patronat sprawuje Virbac: [URL="http://dermatologiapsowikotow.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=15"]dermatologiapsowikotow.pl - Produkty Virbac[/URL], pod ramką jest napisane "Wysłano dnia 28-04-2009 o godz. 13:45:51 przez [URL="http://dermatologiapsowikotow.pl/"]admin[/URL]", opis produktów powinien być więc aktualny.
Nie będę podawać większego rozmiaru - dla mnie to jest za mocny preparat, wolałam się wspomagać obrożą (tak jak Tobie weterynarz poradził kiedyś, by przy obroży spryskać [U]minimalną[/U] dawką spray'u - Fiprexu czy tam Frontline). Dodatkowo przy zakraplaniu Fiprexem, za każdym razem dostawał łupieżu i łuskowatych strupów na grzbiecie (nie jestem w 100% przekonana, czy to od Fiprexu, bo zawsze to się z czymś zbiegało, m.in. ze zmianą karmy). Cieszę się, że Tobie służył zarówno Fiprex jak i Preventic, ale na moim psie się to nie sprawdziło, szkoda. Tym bardziej, że odpowiadał mi zapach eukaliptusowego Preventica, a zamiast tego pies śmierdzi wędzoną kością ;) Ze szczeniakiem zacznę teraz od Kiltixa, choć test nie musi być miarodajny: jesienią i zimą na szczęście jest mniej kleszczy (tak, wiem, sezon na kleszcze trwa cały rok...).

I jeszcze raz podkreślę - kąpiele tzn. spokojne wchodzenie do wysokości brzucha i szalone galopowanie brzegiem wody, to nie to samo co ciągłe pływanie przez 40min - owszem, jakieś krople wody na obrożę spadają, ale w takiej ilości, że nawet Kiltix wytrzymał to przez 1,5miesiąca (bez [U]żadnych[/U] kleszczy!) - więc dlaczego wodoodporna obroża w połączeniu z właściwie aplikowanymi kroplami dopasowanymi do wagi nie zadziałały?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieska'] Nie będę podawać większego rozmiaru - dla mnie to jest za mocny preparat, wolałam się wspomagać obrożą[/quote]

nie rozumiem takiego postepowania...

[quote name='agnieska'](tak jak Tobie weterynarz poradził kiedyś, by przy obroży spryskać [U]minimalną[/U] dawką spray'u - Fiprexu czy tam Frontline).[/quote]

co sie okazalo bzdura...a na pewno nie skutecznym dzialaniem - nasz wet doradzil, zeby dawac tylko krople, jednak w momencie jak zaczelam podawac sucz wazyla 39 kg i wtedy nalezalo dac dawke od 40 kg nie do...rozmiar L jest od 20 do 40 kg podajac go ten preparat mialby tak samo dzialac na psa 20 jak i 40 kg...mniejszym zlem byloby podawanie wiekszej dawki niz laczenie go z innym (obroza) preparatem

[quote name='agnieska'] Dodatkowo przy zakraplaniu Fiprexem, za każdym razem dostawał łupieżu i łuskowatych strupów na grzbiecie (nie jestem w 100% przekonana, czy to od Fiprexu, bo zawsze to się z czymś zbiegało, m.in. ze zmianą karmy). [/quote]

obstawiam, ze to nie byl lupiez - tak po podaniu fiprexu pies z reguly robi sie siwy w miejscu zakroplenia - jednak to mija;)

[quote name='agnieska']Cieszę się, że Tobie służył zarówno Fiprex jak i Preventic, ale na moim psie się to nie sprawdziło, szkoda. [/quote]

poprawka - preventic przestal dzialac;) po 4 latach stosowania, podobno tak moze byc...teraz daje tylko krople (XL dla suczy 42kg)

Link to comment
Share on other sites

Pisałam już o tym na wątku, nie wiem jak wygląda sytuacja przy dużym psie z dość gęstą sierścią - przy moim ok.10 kg foksterierze obroża Kiltix sprawdziła się doskonale - cały sezon i tylko 1 opity kleszcz między opuszkami. Myślę,że to świetny wynik, ale pies mały w porównaniu z waszymi, no i sierść innego typu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']nie rozumiem takiego postepowania...

co sie okazalo bzdura...a na pewno nie skutecznym dzialaniem - nasz wet doradzil, zeby dawac tylko krople, jednak w momencie jak zaczelam podawac sucz wazyla 39 kg i wtedy nalezalo dac dawke od 40 kg nie do...rozmiar L jest od 20 do 40 kg podajac go ten preparat mialby tak samo dzialac na psa 20 jak i 40 kg...mniejszym zlem byloby podawanie wiekszej dawki niz laczenie go z innym (obroza) preparatem

obstawiam, ze to nie byl lupiez - tak po podaniu fiprexu pies z reguly robi sie siwy w miejscu zakroplenia - jednak to mija;)

poprawka - preventic przestal dzialac;) po 4 latach stosowania, podobno tak moze byc...teraz daje tylko krople (XL dla suczy 42kg)[/quote]

To już nie moja wina, że nie rozumiesz - to nie jest argument. Mam wrażliwego psa, weterynarze patrząc na jego książeczkę zdrowia myślą że jest dorosłym, kilkuletnim psem - tyle wizyt zaliczył, a nie ma jeszcze roku. Nie będę ryzykować wyższych dawek w sytuacji, kiedy inny preparat sprawdza się wyśmienicie.
Mam wrażenie, że koniecznie musisz mieć ostatni głos w dyskusji, czego by nie dotyczyła. Napisałam, że dostał łupieżu i grubych, łuskowatych strupów które odchodziły wraz z sierścią - Ty piszesz, że to przejściowa siwizna. Wiesz lepiej, chociaż psa i zmian skórnych na oczy nie widziałaś. Bo Twoja suka dostawała takiej miejscowej siwizny, bo na Twojej suce sprawdza się Fiprex (a wcześniej Preventic).
Nie mam żadnego interesu w gorliwej obronie jednego czy drugiego preparatu - dokładnie opisałam to, co psu podawałam (i zgodnie z informacjami podawanymi przez producenta!), co na niego zadziałało a co nie.
Pewnie gdyby u Ciebie sprawdził się spray, to broniłabyś spray, przecież przy takim futrze to on powinien się najlepiej sprawdzić. Dotykałaś kiedyś malamuta z pełną okrywą włosową? A jeszcze lepiej - widziałaś jakie ilości podszerstka gubi w czasie linienia? To dopiero daje do myślenia jakim cudem kropelki i wąska obroża mogłyby ochronić miśka przed kleszczami. One w duecie nie ochroniły, a sama obroża innego producenta ochroniła [U]i to tak doskonale, że nawet żaden zasuszony się nie znalazł[/U]. Dlatego ja na razie zostaję przy obroży Kiltix.
Zakończę dyskusję z Tobą z tym postem, bo mogłybyśmy sobie tak wzajemnie udowadniać jeszcze długo - ale po co. Nie będę eksperymentować na swoim psie i sprawdzać, od jakiej dawki będzie "kleszczoodporny". Miałam 3 tubki (3 miesiące) żeby zaobserwować, czy ten preparat mu służy lub nie. Nie służy. Ledwo wyszliśmy z jednej choroby skóry i nie chcę znów szukać pomocy psiego dermatologa. Na prawdę fajnie, że Tobie służy Fiprex - ale każdy pies reaguje inaczej i na każdego co innego działa. Z pewnością Twoje porady przydadzą się innym, w końcu do tego służy forum dyskusyjne. Można coś zasugerować, ale każdy musi obserwować własnego psa i poznać co mu służy, a co szkodzi.

Link to comment
Share on other sites

ze wzgleu na dzieckoprzytulajace sie do psa czesto postawilam w krople fiprex odp do wagi psa. wyprawa do lasu i kilka sztuk sie znalazlo, 2 wbite, kilka lazacych w futrze. na nastepny wypad do lasu zainwestowalam w fiprex spray. przed wejsciem do lasu kilka psikniec na skore i....czysto, zadnego paskudy. w parku tez sie roi i tez Brutus nic nie lapie mimo kapieli. i tak od wrzesnia zeszlego roku

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='Martens']Mimo, że już prawie grudzień, kleszcze nadal atakują, zarażone niestety też. A już myślałam, że można zacząć urlop od Preventicu - a tu takie wieści. Chociaż w zasadzie ostatnimi czasy to nic niezwykłego.[/QUOTE]

To prawda - kleszcze nadal są. W piątek Tośka dostała kolejna porcję kropli. Ciekawa jestem czy pod koniec grudnia też będę musiała z nią iść na nałożenie preparatu...

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

[quote name='Marlenuś91']A co myślicie o [B]fiprrex[/B] w pipecie i [B]Kiltix[/B] obróżce ? ?[/QUOTE]
fipprex i frontline zawsze stosowałam, ale w zeszłym roku przestało działać, pchły były mimo zakropienia, prawdopodobnie się uodporniły, mamy po raz pierwszy kilitix póki co się sprawdza
Jeśli chodzi o kleszcze to mieszkam na terenie gdzie jest ich bardzo mało, moja 4 letnia suka w życiu miała ich tylko 2

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marlenuś91']A co myślicie o [B]fiprrex[/B] w pipecie i [B]Kiltix[/B] obróżce ? ?[/QUOTE]
fiprex pipety uzywam na suke moja ,dziala jak narazie zadnego klescza nawet chodzacego
a kiltix obrze uzywam na mojego psa :) rowniez zero kleszczy wiec polecam obie rzeczy

Link to comment
Share on other sites

Ja stosuję obrożę (Kiltix) na mojego DONa i krople frontline. W niedzielę przyniosł z lasu 20 kleszczy chodzacych w sierści, żaden nie byl wbity, ale jestem wciaz czujna. Najgorzej, że juz nie moge go niczym wiecej zabezpieczyć ;(.
A niech ktos napisze jakie sa najwczesniejsze objawy "babeszy"? Boje sie, ze jak nie zauwaze jakiegos kleszcze to pies mi zejdzie zanim wroce z pracy (bo na przyklad nie zauwaze jakis objawow). Moze panikuje, ale Bazyli chyba jakos przyciaga to cholerstwo, bo to az niemozliwe...

Link to comment
Share on other sites

ja swoją zakropliłam adwantixem i miała obrożę z trudem zdobyta ( chodziłąm 2 miechy za nią) prewentic. I co? tydzień temu zauważyłam na niej kleszcze chodzące tuż przy skórze. Zaiterniowałam szybko i zakropliłam ją duowiną. Odpukać mój Don nie ma jeszcze lokatorów na sobie ale jestem czujna.
zwłaszcza ze przechodziliśmy babeszjię
u mojej liść mięty objawami było:
- osowienie( wiem bo inne psy latały za piłką a moja stała przy mnie)
- nic nie jedzenie ani nie picie
jak poszłam z nią do weta gorączka 40 stopni i od razu podejżenie.
Pobranie krwi i potwierdzenie.
warto aby zareagować wcześniej

Link to comment
Share on other sites

Mój poprzedni pies był zakrapiany fipem i maiał obrożę preventic, niestety kleszcze się czasem pojawiały, teraz skraplam psa właśnie DUOWIN contact + w okresie wiosenno-letnio-jesiennym PREVENTIC, to połączenie działa super. Ale myśle że jekbym zrezygnowała z obroży to sam Duowin by sobie poradził, jest lepszy od frontlainów bo posiada dwa czynne składniki, a jest tańszy..

Link to comment
Share on other sites

Niestety nigdzie nie moglam dostac preventica (bo nawet w hurtowniach i u wetow nie ma). Kupilam Kiltixa i zakraplam dodatkowo, ale wciaz sie boje ze jednak to nie pomoze. Obserwuje czy Bazyli nie robi sie osowiały (jak na razie biega za pileczka), na jedzonko ma chec, wiec licze na to, ze te obrzydliwce tylko po nim chodza... Na dodatek strasznie obrzydliwe sa same kleszcze (ja sie w ogole boje owadów:), na wymioty mnie zbiera jak je wyczesuje, butem tego rozgniesc nie moge (uzywam koncowki noza) bleeee
Dzieki za odpowiedz:)

Link to comment
Share on other sites

Używamy od kilku lat obróżek Kiltix, może to wielkie szczęście, ale nigdy nic po psinach nawet nie łaziło. Niestety zanim przeszliśmy na obroże zakrapiałam frontline i pies załapał kleszcza na łuku brwiowym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...