gallegro Posted August 21, 2008 Share Posted August 21, 2008 Ja również wyraziłem swoje wątpliwości, ale nie zapominajmy też o zasadzie dopasowania warunków do usposobienia psiaka. Jak wszystkim zapewne wiadomo, Jacuś-Miłek potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Być może i w pierwszym przypadku będzie O.K., ale drugi dom pod tym względem wydaje się optymalny. Sytuację można by odwrócić i pierwszemu domkowi zasugerować innego psiaka... Na adopcje nie można patrzeć li tylko przez pryzmat "skuteczności", czyli ilości wyadoptowanych (byle jak) psów. Myślę jednak, że najrozsądniej będzie, jeśli w weekend, na miejscu, Tosia sama zorientuje się w sytuacji. Jeśli uzna, że to dobry dom dla Miłka, który już tak długo na niego czeka, zostanie w nim i już... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 21, 2008 Share Posted August 21, 2008 A ja proszę o info w którym dokładnie miejscu jest ten drugi domek, ten koło Katowic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 22, 2008 Share Posted August 22, 2008 Dane personalne oraz numer tel. przekazałem Tosi mailem. Niestety, dokładnego adresu nie znam). Mam nadzieję, że go odebrała. Jeśli sama skontaktowała się już z drugim domkiem, lepiej byłoby, żeby i teraz również ona uzgodniła potencjalną wizytę. Wolałbym uniknąć sytuacji, że każdego kolejnego dnia, inna osoba dzwoni w sprawie Miłka. Skontaktuj się proszę z Tosią. szkoda, ze nie bywa na wątku... Może ktoś zna jej nr. tel. Może jest w Mapie Pomocy Dogo? EDIT: W Mapie Pomocy Tosi brak... - a to błąd !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Odi Posted August 22, 2008 Share Posted August 22, 2008 Gallegro, Tosia podaje swój nr tel. w wątku suni z Łomianek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=118687[/url] Wczoraj telefonowałam do Tosi w sprawie tej Suni i miło mi było poznać Tosię:loveu: przynajmniej telefonicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 22, 2008 Share Posted August 22, 2008 Katowiczanki znają już tel. Tosi, więc jak sądzę, kwestią czasu jest, kiedy się z nią skontaktują i wspólnie ustalą "strategię" działania. Prosiłbym jedynie, aby w miarę na bieżąco, informować nas o rozwoju sytuacji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 22, 2008 Share Posted August 22, 2008 Chwila moment, bo ja już się pogubiłam, aaaa... To potrzebna jest wizyta przedadopcyjna pod Katowicami czy będzie ją robić Tosia? A jeśli wciąż jest potrzebna to powiedzcie mi proszę w jakiej miejscowości mieszkają Ci ludzie. Nie proszę na razie o dokładne dane, tylko o nazwę miejscowości! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 22, 2008 Share Posted August 22, 2008 Tosia nie będzie jej przeprowadzać, bo musiała by przemierzyć w tym celu pół Polski :razz: Tosia powinna natomiast zaawizować potencjalną wizytę, ponieważ otrzymała ode mnie potrzebne namiary, i najlepiej zna psiaka. Czekamy zatem aż się odezwie, ale właśnie w celu przyspieszenia kontaktu, należałoby do niej zadzwonić (prawdopodobnie nie ma dostępu do neta, a sprawa pilna) Numer jest namierzony, więc nie widzę przeciwwskazań. Jeśli chodzi o miejscowość, to chodzi o Katowice, lub bliską okolicę. Nie pamiętam dokładnie, ale po to m.in. podałem telefon do państwa, zainteresowanych Miłkiem. Mam nadzieję, ze teraz jest nieco jaśniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 Tosiu wyczysc swoja skrzynke PW:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted August 24, 2008 Share Posted August 24, 2008 I co słychać w życiu Miłka? Czy coś się zmieniło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 Rozmawiałem z Tosią. Okazało się, że jej nieobecność na dogo, jest spowodowana problemami zdrowotnymi dziecka (życzymy rychłego powrotu do zdrówka). Jeśli chodzi o psiaka, ustalenia są następujące... Mama Tosi zadzwoni do Katowic i spróbuje dowiedzieć się jak najwięcej szczegółów. W zależności od tego jak przebiegnie rozmowa, zostanie ustalony ostateczny plan działania. Zainteresowana pani jest ze mną w stałym kontakcie, podtrzymując ofertę adopcji Miłka. Otrzymałem nawet fotkę suni, którą onegdaj przygarnęli ze schroniska... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/4/6b551b0ae36f1758.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j3nny Posted August 25, 2008 Share Posted August 25, 2008 sliczna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j3nny Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 są jakieś wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darunia-puma Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 i co co z miłkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pusiakowa Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 w góre psinko w góre! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 Czy sa jakies decyzje w sprawie Miłka:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 Co prawda, to nie ja rozmawiałem z domkiem o wstępnych ustaleniach, ale co nieco wiem na ten temat ;) Za tydzień/dwa, domek z Katowic przyjedzie na miejsce, żeby osobiście poznać Miłka. Państwo są zdecydowani na jego adopcję, a wizyta ta ma raczej za zadanie rozwianie wszelkich wątpliwości odnośnie ich intencji. No i, jak się Pani wyraziła, Miłek również musi ich zaakceptować :razz: Miejmy nadzieję, że wszystko się poukłada i najdalej za 3 miesiące, psiak trafi do kochającego domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted August 26, 2008 Share Posted August 26, 2008 To świetna wiadomość!:lol: Mnie,tak jak i Tobie ten domek wydaje się lepszy dla Miłka! Trzymam zatem kciuki,aby Miłek stanął na wysokości zadania i pokazał się z najlepszej strony! A te 3 miesiące jakoś wytrzyma!;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pusiakowa Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 super! :cool3: Milku pokaz sie ze swojej lepszej strony! :razz: A te 3 miesiace to [B]musi[/B] wytrzymac! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [quote name='Martynia&Pusio']super! :cool3: Milku pokaz sie ze swojej lepszej strony! :razz: A te 3 miesiace to [B]musi[/B] wytrzymac! ;)[/quote] To długi okres czasu,trzy miesiace:roll:chyba domek sie nie rozmysli:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beata19 Posted August 31, 2008 Share Posted August 31, 2008 Bardzo się cieszę!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted September 3, 2008 Share Posted September 3, 2008 To co czekamy:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted September 4, 2008 Author Share Posted September 4, 2008 Zobaczymy.... Po rozmowie z Panią niestety wydaje mi się że nic z tego nie będzie... Oni raczej nie są zdecydowani na 100% czy chcą go, po drodze mieli plan że może zostawiliby go na ogrodzie dopóki się nie preprowadzą, co wydało mi się absurdem (uciekłby na bank pozostawiony bez człowieka) Rozmawiała z nimi moja mama i jej zdaniem Ci Państwo nie dokońca czują w ogóle temat.... :( No a domek z Izabelna...ma już psa..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted September 4, 2008 Share Posted September 4, 2008 Tosiu, wiem, że miałaś ostatnio problemy z dzieckiem, ale... Pisałem na samym początku, żebyś sama podjęła decyzję odnośnie wyboru domu dla Miłka. Byłaś przecież umówiona w któryś tam weekend z panią z Izabelina... (jeśli nie Ty, to ktoś w Twoim imieniu) Gdybyś uznała, że dom jest O.K., Miłek nie musiał czekać na ten drugi domek... A teraz wychodzi na to, że wujek gallegro jest winien tego, że psiak został na lodzie... Odnośnie drugiego domku... Na jakiej podstawie twierdzisz, że domek z Katowic nie jest O.K.? Fakt, że chcieli Miłka zabrać już teraz, żeby zamieszkał na posesji, można traktować dwojako... Być może chcieli, żeby Miłek był z nimi już od teraz, nie czekając na przeprowadzkę. Przecież nie musieli znać realiów związanych z zachowaniem psiaka bez opieki człowieka. Tym bardziej, ze chodziło o 2-3 miesiące... Czy pani podtrzymuje chęć przyjazdu w celu zapoznania się z psiakiem? Jest sporo niejasności odnośnie tej potencjalnej adopcji, a brak dokładnych informacji, nie ułatwia zajęcia stanowiska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosia2 Posted September 4, 2008 Author Share Posted September 4, 2008 Wujek Gallegro nie denerwuj sie :) Jesteś ostatnią osobą do której miałabym pretensje... Z Panią z Izabelina byłam umówiona niemal równolegle jak wyszła sprawa z Katowicami i w tym czasie też wylądowalismy w szpitalu. Nie zadzwoniłam wtedy do niej z oczywistych względów, poza tym jednak perspektywa by zamieszkał z ludźmi w domu była zdecydowanie lepsza... Z Katowicami rozmawiała moja mama. Ponieważ od 2 dni jestem juz w domu, postanowiłam jeszcze sama z nimi teraz porozmawiac i napiszę co i jak. W poprzednim poście napisałam odczucia mamy, która dla mnie stanowi spory wyznacznik (jest po prostu świetna w adopcjach), ale wiadomo że człowiek najbardziej ufa sobie... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted September 7, 2008 Share Posted September 7, 2008 No i jakie decyzje w sprawie piesa:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.