enia Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 [quote name='mar.gajko']Jest jutro transport: Kraków - Wrocław - Kraków. Moja koleżanka jedzie po psa. Mała musialby być dostarczona we wskazane miejsce i odebrana w Krakowie z takowego. Podróż w transporterku kocim. Pozostaje pytanie czy domek był sprawdzony na 100%. Czy Alpina jest z Krakowa? Czy była w tym domku? Jeżeli Państwo się "nie spodobają" - dać i tak?[/quote] Musimy poczekać na Alpine, a koleżanka wyczulona na "dobrych" ludzi? bo jak ja bym przekazywala psa , była pośrednikiem i byłoby jakieś "ale" to bym w życiu nie oddała....... no i umowa adopcyjna...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Właśnie "wyczulona", aż nadto. I pytanie czy to znajomość telefoniczna czy też osobista. Takie cuda różowe ludzie opowiadają przez telefon, że szkoda gadać. A jak jest opcja MY dowozimy psa do domu; nagle: to jeszcze oddzwonię. Jest problem, nie mamy gdzie tej małej przechowac jakby co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Z tego co wiem, to domek sprawdzony, sensowny i obeznany. Teraz trzeba zaczekac na Alpine, niech woła czy da radę odebrać psa w określonym miejscu i porze ;) A jeszcze mam pytanie, czy w razie czego zmieści się w aucie niewielki człek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Zmieści się i wielki i niewielki. Jedzie sama; a auto jest 5 osobowe. Obie psinki będa w transportówkach. Tylko strój raczej roboczy, bo autko "psowe" jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Mar.gajko, ja mam w tej chwili w domu 7 psów, 4 koty i królika, mam WYŁĄCZNIE stroje dostosowane do zwierzów... :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 ULv czy Ty mogłabyś w umowie dopilnować tej sterylki? męczy mnie to........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Nie to żebym Cię zniechęcała, ale tam jeszcze jest trochę słomy luzem. Ale... głownie na podłodze;) Dajcie znać przed 15-tą; bo potem nie mam netu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Jasne, że tak... dla mnie to tez bardzo ważne, gdyby niejej stan, to bym ciachała już teraz. Ale Kiki jeszcze długo nie będzie mogła iść pod nóż, bo raz ogólne wycieńczenie, dwa- chora wątroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggiejan Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 [quote name='ulvhedinn']Mar.gajko, ja mam w tej chwili w domu 7 psów, [/quote] Ulv, pytanie natury technicznej: jak sobie radzisz ze spacerami?:crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Z Guciem i Brutusem wychodzi Aga :evil_lol: A reszta w różnych konfiguracjach, najczęściej Ruda i Pałek, Piesia i Kiki (tu mały problem, bo obie trzeba znosić), albo Ruda i Kiki, Piesia i Pałek. Może też być konfiguracja Piesia, Ruda i Pałek. Do tego Aksa i Pałek. Pał ma najwięcej ruchu bo tego potrzebuje mimo wieku, a dziewczynki nie chcą wychodzić na długo, bo zimno :eviltong: Kra czasem ma tylko jeden spacer, ale za to długaśny, bo ona i tak załatwie sie do sedesu. Ogólnie oznacza to co najmniej 7 spacerów, a czasem to i 10... :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggiejan Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Dziewczyno::Rose:. Doskonała organizacja...Nie chcesz kandydować na urząd państwowy?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 [quote name='ulvhedinn'] Teraz tylko transport potrzebny do Krakowa!!!![/quote] [quote name='mar.gajko']Jest jutro transport: Kraków - Wrocław - Kraków. Moja koleżanka jedzie po psa. [/quote] Ulv - dogadałyście się ? "Koleżanka" będzie jechała po "mojego" psa ... kidnapsing nie grozi :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 [quote name='ulvhedinn']Kra czasem ma tylko jeden spacer, ale za to długaśny, bo ona i tak załatwie sie do sedesu.:cool3:[/quote] Czy Kra to jest pies czy kot?? Mimo wszystko niezle mistrzostwo z tym sedesem!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 A to podejrzenie kidnapsingu było??? Jessuu, Ulv, to ja coś wpakuję do Wrocławia "na wymianę". Chętnie! Nawet może dwa jakieś. Mają być duże i kudłate?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 [quote name='mar.gajko']A to podejrzenie kidnapsingu było??? [/quote] nie wiem ... :niewiem: ale Ulv milczy ... :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alpina Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 No cioteczki jestem... To będzie tak - oczywiście jak się tu wszyscy zgodzą, bo jak mówię nic na siłę- jeśli enia chce ją wziąć i otoczyć opieką - mieć pod swoją kontrolą - to chwała jej za to...Nie chcę póżniej na wątku jakiś pretensji, że mogło być małej jeszcze lepiej a ja to przekreśliłam... Przeczytajcie - oceńcie - Tu chodzi przede wszystkim o dobro psa... Eniu kochana, jeśli możesz jej zapewnić bardziej fachową opiekę to naprawdę pisz śmiało...Nikt tu żadnych pretensji mieć nie będzie, wręcz przeciwnie.. W Krakowie odbierze małą Ewa (ciotka z Dogo i wolontariusz fundacji Pro Animals w Chrzanowie..) - może być z dworca... To starsze małżeństwo które chce adpotować małą mieszka niedaleko Ewy na czwartym piętrze.Ale nie są to jacyś dziadkowie.Ci ludzie chcą dać dom pokrzywdzonemu,niemłodemu psiaczkowi ... Rozmiar mini (to nie musiał być akurat shih- tzu) ponieważ w razie jakiejś niedyspozycji i teraz wiadomo że będzie noszony na rękach.Ci Państwo na pewno mięli psy - jakie i w jakim wieku odeszły to napisze tu Ewa..Wiem że ostatni miał 15-16 lat... Tych ludzi Ewa zna od lat i jest z nimi w stałym kontakcie... Ewa jest zmotoryzowna więc na wszystkie badania czy kontrole Kiki jechłaby pod opieką Ewy. Z umową adpocyjną nie ma problemu.Zostanie podpisana. Jeśli koleżanka zechce poznać Państwa osobiście trzebaby się umówić z Ewą aby razem przyjechali do Krakowa... Jak pisałam to starsze małżeństwo - im jest obojętne czy dostaną kundelka czy shih- tzu na pewno będą się opiekować psiaczkiem jak będą umięli najlepiej ale jeśli macie wątpliwości - wypowiadajcie się... Jak już pisałam dobro psa jest na pierwszym miejscu i wiadomo że enia też super ( a może nawet lepiej niż super) zaopiekuje się sunią no i dr. Garncarz to dodatkowy atut... Wiem, że mała ma wielu fanów którzy będą czekali na wiadomości... Od razu mówię , że ci Państwo nie mają netu i na pewno nie będą to wiadomości tak na gorąco - tylko za pośrednictwem Ewy... Decydujcie - piszcie -tak abyśmy dla suni wybrali jak najlepszy wariant... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 KOńczy mi się czas. Za chwilę będę bez netu. Maupo4 - pilnuj wątku, proszę i jak będzie potrzeba daj telefon do Luizy, niech się dziewczyny dogadają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Mar gajko, możesz mi podać na PW jakiś telefon do siebie? Bo nijak nie jestem w stanie w tej chwili podac konkretów.. :oops: P.S. Kraksa Emilio, to moje paskudectwo na wózku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Teraz ja "koordynuję" ewentualną akcję transportową... :oops: Ulv za pół godziny - ok ? Tylko bądz ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewadr Posted February 14, 2008 Share Posted February 14, 2008 Potwierdzam słowa Alpiny. Ludzie serdeczni i bardzo przyjacielscy. Pół roku temu odszedł ich prawie sznaucer mial ponad 12 lat i chore nerki. Mieszkaja na 4 pietrze i znosili go na rekach, dlatego teraz warunek psiak musi byc mały, ponieważ różnie w życiu bywa a oni tez będą coraz starsi. Maluszka zawsze zniosą a już takie 16 kg psisko trudno. Sunia dostanie miłośc, opiekę i dobrych ludzi do konca zycia. Zawsze służe pomoca i rada wszystkim ktorzy zabrali psiaki. Malenka tez bedzie pod moją kontrola. Wiemy jednak, że sytuacja suni jest specyficzna, wiec jeżeli ktoś może jej zaproponowac lepsze warunki to oczywiscie dobro suni jest na pierwszym miejscu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted February 14, 2008 Author Share Posted February 14, 2008 Alpina, plisss, daj mi swój numer, coby wsio dograć... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alpina Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 Ewa dopiero dotarła do domu... Złapałam ją jak wjeżdżała na podwórko.... "Zaraz" tu wejdzie i wszystko opisze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewadr Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 No Kiki dotarła do mnie, nie powiem z zaskoczenia.Jest cudowna sunią, chudziutka niemiłosiernie. Ale bardzo otwarta, towarzyska, cały czas obserwuje shih-tzaki jak sie bawią. Za kulą-smakula to probowała nawet biegac. Wydaje mi sie, że dobrze radzi sobie ze wzrokiem, napewno lepiej widzi niz Tosienka od Belli.Po ogrodzie tez normalnie biegała. Jak ją zobaczyłam to mi żal ja oddac.Dziś spedzi noc u mnie a jutro pojdzie do nowego domku. Jednak rozważam zmianę DS. Kiki uwielbia dzieci, za moją kingą chodzi cały czas, jej na kolana wskakuje, do niej się przytula. Mysle, że towarzystwo takiej rozsadnej dziewczynki będzie dla niej idealne. Kilka miesięcy temu, taki przyjaciel zwierzat, poprosił mnie o malutka sunię, do kochania. Wszystkie sunie jakoś trafiały do nowych domów, a jego zawsze zostawiałam na taka wyjatkową sunie i mysle, że Kiki jest taka sunią. Człowiek ma dom, ogromne pole, ratuje konie przed rzeznią, odkarmia, leczy i oddaje dobrym ludziom.Ratuje krowy, psy, koty. Ma ogromne serce. Ma też corke taka osmioletnią, kocha zwierzęta i umie sie nimi zając. Nie wiem jakie jest wasze zdanie ale ja myślę, że to bedzie dobry dom dla Kiki. Prosze o instrukcje ile tabletek, ile razy dziennie? I ona bardzo kaszle, czy wet sprawdzał dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 Ewadr - a czy ci ludzie co miała do nich trafić Kiki wiedzą jaki to psiaczek mial do nich przyjechac? bo co byś im powiedziała teraz..... w razie co to w Kielcach mamy taką malą sunię...ale nie kudłatą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted February 15, 2008 Share Posted February 15, 2008 Ci państwo chyba czekali na Kike tak? no nie wiem....... a teraz ma jechać do dziecka jako maskotka...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.