Jump to content
Dogomania

Orzechowce nadal potrzebujĄ pomocy!


iwop

Recommended Posts

Dzisiejsze fotki

7 szczeniakow z wygłodniała matka

[IMG]http://img104.imageshack.us/img104/2879/p5170063wp3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img377.imageshack.us/img377/5517/p5170068ts3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img377.imageshack.us/img377/3159/p5170070nn8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img119.imageshack.us/img119/9326/p5170073op2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

3 sliczne suczki beda malenkimi pieseczkami siedziały w srasznych warunkach

[IMG]http://img183.imageshack.us/img183/7712/p5170109na0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img524.imageshack.us/img524/3761/p5170113uu5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img237.imageshack.us/img237/9207/p5170125yp5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img371.imageshack.us/img371/8048/p5170104kl1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img360.imageshack.us/img360/3200/p5170136vf2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i 2 młode ONkowate suczki juz podrostki ale napewno beda wieksze. Jasniejsza jest spokojna czarnuszka to zywioł ;)

[IMG]http://img257.imageshack.us/img257/2195/p5170007ry2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img296.imageshack.us/img296/176/p5170002pc1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/104/p5170021ec5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img353.imageshack.us/img353/3234/p5170022co6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img517.imageshack.us/img517/3362/p5170009xd6.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']Emilia ,budy w sklepach są b. drogie.Stolarzy znamy 2 ,wychodzi to taniej ale w sezonie cięzko zamówić,mają full roboty,głównie altanki.Ja do Mielca zamawiałam zawsze koniec pazdz.i wtedy były szybko i w terminie.Wczoraj właśnie byłysmy pod Tarnobrzegiem u stolarza,dał termin na początek lipca.Cena małej nieocieplanej 220 duzej 280 jesli ocieplenie+100 zł.Sa nie impregnowane,dach drewniany bez papy.Z bajerem"podpalane"[/quote]
Dziéki Halciu za info. Tak orientacyjnie przyda mi sié to info do zakupu bud na pólnocy Polski.

EDIT: Dziewczyny, a z jakim "dorobkiem" wrócilyscie z tej akcji?

Link to comment
Share on other sites

Załamałam ręce, czytając ten art w prasie, nie mogę uwierzyć aby ktokolwiek mógł karmić psy szczeniakami. To nie możliwe. Ktoś napisał, że jest to walka stowarzyszeń to nie prawda jest to walka wewnątrz stowarzyszenie i sypią się koleżanki, nie wiadomo czy jest to prawda?Wiedziałam, ze Pani D nie pozostawi tego bez echa a prawdę mówiąc wraz z kierowniczką były aż 13 lat to długi okres zarządu i dużo się w tym czasie działo.

Moje kochane albo wasz aparat fotograficzny zniekształca albo te psiaki są strasznie wychudzone?
Te psy wogóle się na smalec nie nadają:evil_lol: Nie wiem czy na kości bo to nawet kościarka by się zepsuła.:evil_lol:

Jesli chodzi o kierownika to nie wiem czy ten Pan A zgodzi się na prowadzenie schronu. Chciałabym aby się zgodził ale on ma stałą pracę. Oferta nie była kusząca ani też konkretna, była to luźna rozmowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emilia2280']Dziewczyny, a z jakim "dorobkiem" wrócilyscie z tej akcji?[/quote]
Malinka i 3 malutkie suczynki, które śpią u Beci, a jutro rano jadą do Basi do Gdańska:loveu: i 2 szeniaczki, które na DT przygarnęła Agnes :loveu:
[quote name='weronika1']Moje kochane albo wasz aparat fotograficzny zniekształca albo te psiaki są strasznie wychudzone?
Te psy wogóle się na smalec nie nadają:evil_lol: Nie wiem czy na kości bo to nawet kościarka by się zepsuła.:evil_lol:
[/quote]
Rzeczywiście...
ehhh... a taki fajny byłby smalec :evil_lol:

A co do karmienia szczeniakami... po tym co dzisiaj zobaczyłam jestem skłonna stwierdzić, że nikt z pracowników nie musi im tych szczeniaków dawać... dorosłe psy z głosu same "załatwiają sobie pokarm":angryy::-(

Link to comment
Share on other sites

Witam

Sory ,ze sie nie odzywalam,ale w pracy mialam natlok ,no i Fifka byla bardzo chora i musiala przez ostatnie dni byc pod kroplowka ,ale juz jest dobrze , Weterynarz przy pierwszej wizycie mowil mi o takiej mozliwosci ,ze czesto w ciagu dwoch pierwszych tygodni wychodza wszystkie choróbska jakie ma psinka
Fifka byla bardzo dzielna i silna mimo iz dziennie miala robione trzy zastrzyki ,no i przez dobre 45 min byla pod kroplowka.,no i chyba zostanie u mnie Biedactwo tyle musialo sie wycierpiec i z reszta tak patrzy swoimi slepkami z ufnoscia ,ze nie mam sumienia jej narazac na nowy stres.
Wtym tygodniu tez bylismy na Akademii we Wroclawiu i nie ma problemu z wyslanie 4-5 studentow weterynarii,aby w ramach praktyk pomogli w schronisku ,tylko musialby byc jakis juz weterynarz aby podbil im pieczatke ,ale mysle ze to mozemy zorganizowac przez Akademie w Lublinie.Peter byl w tym tygodniu w Lublinie i rozmawial z wladzami uczelni i tez moga dac studentow .,niestety nie mogl podjechac do was ,bo byl z delegacja z Holandii z AB I mieli napiety harmonogram spotkan .W kazdym badz razie ,jesli chodi o pomoc weterynaryjna wszystko jest na dobrej drodze.
Oprocz tego prawdopodobnie jesli chodzi o pomoc karmy itp to moze sie uda zorganizowac stale dostawy .Zreszta rozmawialismy z AB ,aby objac wspolnie jakims programem sponsorskim schronisko.,wiem ze wam ta nazwa AB nic nie mowi ale to jest ogromna fedreacja w Holandii ,jesli chodzi o sektor rolniczy, zreszta fundacja ktora wam pomoga napewno wie ,ze byla by to idealne rozwiazanie ,tym bardziej ze AB wspolpracuje takze z fabrykami karm dla zwierzat ,sluzbami weterynarnymi itd..a nasi studenci maja tam odbywac staze wiec temat przypilnuje ,zeby sie nie rozmyl.
Peter we wtorek jedzie do Holandii ,to przywiezie zdjecia Amona ,u niego wszystko w porzadku ,wiec sie nie martwcie .

Jak w nastepny weekend nie bede miala zadnych wyjazdow nowych grup to postaram sie przyjechac i wezme ze soba tego psiaka do Poznania

Link to comment
Share on other sites

Aga wielgaśne dzięki,że sie odezwałas.Ta pomoc będzie olbrzymia ulga,bo zanim to schronisko dojdzie do normalnego stanu,to chwilę pewnie zejdzie.Tam trzeba normalnych odpowiedzialnych ludzi.Niestety potwierdzam,ze maluchy zostały zjedzone przez głodna sunie,nastepna sunia w ciąży.Maluchy leżały w tym co ostatnio im wymieniłyśmy,czyli od 3 maja.Suka tak głodna/miała 11 małych/,że wyjadła to było dla maluchów/nie dopuściła ich do miski/a bułke trzymała w zębach przez pół godz.sprzątania,zeby ja potem zakopac w budzie na zaś./widać to na zdjęciach /POtem najedzona lizała nas nieśmiało i tuliła sie w podziece.Janusz miał wole,wiec boksy tonęły w g...Kierowca mężczyzna/zatrudniony w schr./ stał i głupio sie nam przygladał,szlauf lezał obok,ale nie schylił sie ,żeby nawet nalać psom wody,a był niezły upał,a w betoniakach"piekarnik"Kenzo,wychudzony niesamowicie,siersć z niego odpada,bo to nie jest normalne linienie!Rozpacz!Pierwszy raz "dziadek"pracował ale on tak powolny ,ze szkoda mówić!A wode nawet jak lał poganiany przez nas,to tak ,ze niekoniecznie trafiała do oddalonej miski,ot szedł ze szlaufem i tu troche,tu troche,a ze nie do miski?Lał?lał!Ręce opadaja.

Link to comment
Share on other sites

Alysia ,dzięki za informacje.Ja Amona straszne kochałam i dlatego dopytywałam,bo wierze zze mu dobrze.JAk wczoraj byłam w schr.gdzie psy z głodu znowu zaczynaja sie gryzć,to nawet nie teskniłam za nim tylko czułam szczęście,ze go tu już nie ma.Cudnego Figaro tez.Sa kolejne 2 młode,amonkowate.Liczyłyśmy na spotkanie z nowym kierownikiem,ale niestety nikogo nie było.Kierowca próbował rządzić nami,ale został"krótko"potraktowany i właziłyśmy wszędzie,gdzie była taka potrzeba.Panowie z MPGK,przysłani przez miasto kosili trawe,co nie poprawiło ogólnego wygladu.Psy głodne i chude, jak dostały wode,to piły prawie do dna.Zaczepiłam weta,bo wracał ze schr.On jest wg mnie pełen dobrych checi ale nie wskazuja mu psów chorych i potrzebujacych pomocyMurzyn ma zaropiałe oczy,że ledwo widzi na nie.Janusz przemywał mu woda jak był na zmianie,ale weta do niego pewnie nie zaprowadzono

Link to comment
Share on other sites

"Nowy" był wczoraj w Kundelku, razem z Szostkiem, niemal do 21.00 Niestety ja sie z nim nie widziałam, bo o tej porze dopiero wracałyśmy z Orzechowiec brudne, umęczone i obładowane 6 psami :roll:. Wiem tylko, ze sprawił dobre wrażenie, wszystkim sie interesowali, zadawali mnóstwo pytań. Obawiam się, ze to trochę potrwa, zanim obejmie schronisko, bo najpierw musi przejść szkolenie.
Moje Orzeszki bardzo zestresowane, siedzą wbite pod sedes. Szczególnie ta większa- jest przecudna, ruda podpalana, z dłuższym włosem, ale straszna dzikuska- to ta, co jedyna siedziała wciśnięta w kąt budy. Malutka jest bardziej śmiała i ciekawska, ale trzyma się blisko przyjaciółki. Na kolankach wywala brzuszek do miziania :loveu: Dziś ją ważyłam- 1,60 kg.
Na szczęście apetyt dopisuje, szczególnie jak serwują kurczaczka, tak że mamy nadzieję szybko nadrobić brakujące kilo :p.
Życia wewnętrznego nie stwierdzono, przynajmniej gołym okiem.
Nie mam pomysłu na imiona- czy moga być Bonnie i Bambi?

Na lepsze zdjęcia nie ma na razie co liczyć:

[IMG]http://img228.imageshack.us/img228/5236/orzechmaj071kg9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img231.imageshack.us/img231/4467/orzechmaj074ru9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img231.imageshack.us/img231/7902/orzechmaj077lp5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Do Agi (z Wroclawia)
Pisalam do Was 2 razy na adres biura, ale mam wrazenie, ze maile do Was nie docieraja.
Czy bedziecie w najblizszym czasie w Holandii? Mam u siebie 20 workow karmy tak dla psow jak i kotow. Nie udalo sie zabrac w ub. poniedzialek do Polski wszystkiego. Pojechalo niewiele rzeczy. Czy moge liczyc na to, ze te 20 workow zabierzecie do Orzechowcow?
Daj znac, jak nie musze sie rozejrzec za innym transportem. Super wiesc z tymi studentami medycyny. My sie rozgladamy za weterynarzem, ktory zechcialby troche swojego wolnego czasu poswiecic na przyjazd do Orzechowcow. Czekamy jednak na zmiane kierownictwa i struktury zarzadzania.
Aga odezwij sie prosze.
Dzieki

Link to comment
Share on other sites

Halcia, ja mam taka nadzieje, ze ten nowy kierownik postawi tam wszystko do pionu. Gorzej w kazdym razie byc nie moze (choc wiemy, ze moze).
Chodza mi takie zle mysli po glowie. Zeby kierowniczka na koniec swojego urzedowania nie zrobila psom krzywdy ze zlosci i z zemsty. Nie chce spekulowac, nie znam jej osobiscie, ale z tego co czytam, nie jest to osoba godna zaufania.:shake:

Link to comment
Share on other sites

To co zastałyśmy wczoraj woła o pomstę do nieba !!!:angryy::shake:
Psy wygłodzone, rzucały sie na wszystko do jedzenia. Nie było nas w schronisku 2 tygodnie, a psy tak wychudzone , że niektóre ciężko poznać...Wystające żebra, smutne, otępiałe, a niektóre wcześniej spokojne teraz agresywne względem siebie. Z głodu !!! Widziałyśmy pozagryzane szczeniaki, ich głowy walające się po boksie -nie wiemy czy przez matkę czy inne 2 suki z którymi była w boksie. Czy ktoś normalny daje sukę z małymi do 2 innych ?
Wszystko rzucało się na jedzenie, nawet o suchy chleb były bójki że psy trzeba było rozdzielać. Ale według pracownika były nakarmione. Woda w miskach zielona od glonów albo w ogóle brak, nie wspomnę o odchodach zalegających całe boksy. Po prostu horror. !!!:angryy::angryy::angryy: Nawet pisać nie mogę bo mnie zatyka w środku....:-(:-(:-(

To głowy i szczątki szczeniaków walające sie po boksie :

[IMG]http://img404.imageshack.us/img404/5318/dscn7947nf6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img363.imageshack.us/img363/6495/dscn7948oy8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img247.imageshack.us/img247/1065/dscn7951tn5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...