Jump to content
Dogomania

agnes_czy

Members
  • Posts

    265
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://

Converted

  • Location
    Rzeszów

agnes_czy's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Becia66']to wspaniale.....Czy to może z waszej stronki ?[/QUOTE] A nawet nie wiem. Wczoraj wpadłyśmy z Anią do Majki i usłyszałyśmy, że sunia przed niespełna godziną pojechała do swojego domku
  2. No dobra... tfu tfu przez lewe ramię i puk puk w niemalowane.... Już napiszę: Bubulinka już od 2 tygodni w nowym, wspaniałym domeczku, i na dodatek ze swoim ukochanym wujkiem Małyszkiem :loveu: Bałam się pisać, bo załapała sie trochę "na krzywy ryj": właściwie Duzi przyjechali po Małyszka, właściwie to przyjeżdżali kilka razy, żeby Małyszek się z nimi zaprzyjaźnił. Nie zamierzali adoptować dwóch kotów, ale Balbisia ich oczarowała, a jeszcze jak zobaczyli, jak się kochają z Małyszkiem, to nie mogli bez niej odejść. Postanowiliśmy więc, że Bubu pojedzie do Cioci i Wujka na rekonesans, żeby Małyszkowi było raźniej, a po tygodniu podejmiemy decyzję. Już następnego dnia dostałam wiadomość, że Małyszek jeszcze się trochę boczy, za to Balbinka szaleje, zwiedza i okupuje ludzkie kolana i łóżko :evil_lol:. I że chyba nie wróci do domu :shake:. Pierwszej nocy trochę płakała i szukała mamy, ale przytulona szybko się uspokoiła. Dymna też szukała córeczki, ale jakoś się pogodziła, więcej się teraz przytula do mnie. Tak więc.... umowa wprawdzie jeszcze nie podpisana, ale klamka chyba już zapadła :mad: Bardzo nam smutno bez łobuziary, ale pocieszamy się, że tam jest oczkiem w głowie Dużych i nie musi czekać w kolejce do głasków. Bardzo dziękujemy Ciociom i Wujkowi za wierne kibicowanie. A tu zdjęcia tej dwójki, jeszcze z domu: [IMG]http://images27.fotosik.pl/295/f7ae595d3857173f.jpg[/IMG] [IMG]http://images30.fotosik.pl/296/0a46d3b03cc4f33e.jpg[/IMG]
  3. Kompa na szczęście oszczędziły na razie, ale jak takich 5-6 bestii zlegnie na biurku to i tak nie mam szans się dopchać:cool3: Tak zresztą, jak i wyspać we własnym łóżku :shake: Bubulinka niestety odchorowała te ostatnia eskapadę, musiała tam przemarznąć na tej klatce schodowej, bo to łóżkowe takie, poduszkowe... Charczała, kasłała, kichała, rozpalona była niemal do czerwoności... Ale już chyba wszystko pod kontrolą. gagata: [quote]Ale co to za życie bez kotów....[/quote]:evil_lol::evil_lol::evil_lol: A Wy wiecie, co to za życie z kotami ??? W oknach wiszą szmatki, po których białe półdiablę wspina sie do sufitu, więc nie ma sensu zmieniać, kanapy... już dałam za wygraną, zrezygnowałam z tłumaczenia, że to nie drapak, qwety wprawdzie stoją 4, ale jak cokolwiek nieświeże, to.... samam sobie winna... Doskonale wiedzą maupy, kiedy się najbardziek śpieszę i wtedy 4, a nie 1, pryskają na klatkę schodową, i co jednego złapię, to drugi ucieknie... :placz::cool3::placz::cool3: Ale co robić, miłość bywa ślepa [IMG]http://images24.fotosik.pl/280/b2d147e1597f53a0.gif[/IMG]
  4. [quote name='becia66']Nasza Śniezynka.....:loveu: [IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2016/dscn0791py1.jpg[/IMG] [IMG]http://img394.imageshack.us/img394/2725/dscn0792ka0.jpg[/IMG] Dziękujemy Ewuniu za ogłoszenie.......:buzi:.....Czarusiowi domek znalazłas to teraz wierzę że też sie uda.......:cool2:[/quote] Taka dosyć sobie duża ta Śnieżynka :p Jak by taką w plecy dostać, to by nie było co zbierać za bardzo :evil_lol: Śnieżynko, moje kciuki też zaciśnięte, szybciutko do domku :thumbs:
  5. Tajest cioteczki, już chopam :lol: Miło Cię było dziś spotkać, Ciociu Śpileczko :loveu:
  6. Jesteśmy i bardzo dziękujemy za wierne kibicowanie :kiss_2: My ostatnio cierpimy na notoryczny brak czasu na wszystko, a na dodatek po ostatnim zasikaniu :cool3: komputer nam nie chce działać, jak należy. Stadko nadal prawie w komplecie, poza Pralinką, która pojechała do wspaniałego domku, gdzie już mieszka nasz schroniskowy Miluś. Jutro mija tydzień próbny, zobaczymy, ale z tego, co nowi Duzi piszą, to już okręciła sobie Milusia wokół łapki, wysiudała z łóżka i zajęła jego ulubiony fotel :evil_lol: Dwie jagódki były przez tydzień u Cioci Guni na wczasach, bo musiały oddać swój pokój prawowitej właścicielce, która przyleciała na krótki i zimny :placz:urlop, no i w domu zrobiło się troszkę ciasno. Ale wcale sobie nie narzekały, Ciocia je tak rozpieszczała, że nie bardzo chciały wracać. Balbinka tak czeka na nowy domek, że już próbowała go sama szukać. No i doigrała się: przemknęła się nieświadomej jej skłonności do "gigantów" młodszej Dużej między nogami i udała na poszukiwanie. Dopiero rano przy śniadaniu coś mi się kociostan nie zgadzał. Znalazłam małą uciekinierkę na nawyższym piętrze, wciśniętą za jakiś stary mebel i mocno przestraszoną. Całe szczęście, że nie przyszło jej do łebka zjechać windą na dół... Teraz już nie próbuje szukać domku na własną łapkę, co nawyżej próbuje się sama zapakować: [IMG]http://images30.fotosik.pl/272/7eb390d4f3730c69.jpg[/IMG] Ale,qrcze, jakoś nikt nie chce brać, chociaż ona taka cudna :loveu:
  7. Ojoj :-( Biedaczek [IMG]http://www.smiliegifs.de/SMILIES/Traurige/1.gif[/IMG] To nic, bez stópki można całkiem dobrze żyć. Zwierzęta na szczęście nie mają takich barier psychicznych z powodu kalectwa, jak ludzie, i bardzo szybko się przystosowują. Byle tylko zdrówko było i domek się szybko znalazł, bo w schronie to mu baaaardzo ciężko :shake: Nasz maślaczek- bibelocik pojechał wczoraj do nowego domku. Będzie teraz mieszkał w Stalowej Woli, to może mu tam Wujka Rafała wyślemy kiedyś z wizy... tą :p [IMG]http://images34.fotosik.pl/351/ed0c8f900475e123.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/5/21d9592d03fab4af.jpg[/IMG] A balbinka pozazdrościła i też się na bibelocik zrobiła :evil_lol: [IMG]http://images29.fotosik.pl/269/cb1d8685f24b3244.jpg[/IMG] [IMG]http://images48.fotosik.pl/5/8171937efc92fa43.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/5/3fb99d4d0c306b8f.jpg[/IMG] A za nią Pralinka [IMG]http://images39.fotosik.pl/5/2529e7c18909ccb0.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/5/9fd817e8ceef0c0b.jpg[/IMG] A tu Pralinka a la chomik (liczymy ptaszki) [IMG]http://images36.fotosik.pl/5/76927575de47bdbd.jpg[/IMG] i oczywiście obie Jagódki: [IMG]http://images42.fotosik.pl/5/e053677e2a2f904e.jpg[/IMG] [IMG]http://images34.fotosik.pl/351/d52fb67e215103d3.jpg[/IMG] Polowanie na myszkę: [IMG]http://images23.fotosik.pl/269/8952f1607563d3ae.jpg[/IMG]
  8. Nie wiem, co napisać... Nie wierzę, po prostu nie chcę wierzyć :shake: Lena- może nie wpadł??? Może tylko uciekł???? Moze gdzieś jest??? Czy babcia widziała????
  9. Taaajest, ciociu Neczko, już podskakuję :multi: Ale taka malutka to ja już nie jestem, Duża mówi, że ze mnie już kawał kota :p
  10. [quote name='Neczka']Bo kotki są bardzo mądre i wiedzą, że futra są BE :evil_lol: Agnes, [B]możemy liczyć[/B] na jakieś aktualne fotki Bubasa ? :)[/quote] "Umiesz liczyć? To licz na siebie" :evil_lol: Eeee... Takie nie na miejscu powiedzonko mi sie nasunęło :eviltong: Oczywiście, że możecie, Bubulinka bardzo lubi pozować. "...W promieniach słonecznych.... [IMG]http://images46.fotosik.pl/3/61fee2bd427640c1.jpg[/IMG] ... opaaaaaaalamy się" [IMG]http://images43.fotosik.pl/3/613d2152d6ef65ea.jpg[/IMG] "Panienka z okienka": [IMG]http://images25.fotosik.pl/266/c8047969f8080da1.jpg[/IMG] Ależ jestem skonana... [IMG]http://images39.fotosik.pl/3/9b8635e16044ad97.jpg[/IMG] Jak łatwo stracić stołek... [IMG]http://images46.fotosik.pl/3/78529665e1e649a4.jpg[/IMG] Podano do... stołu :eviltong: [IMG]http://images36.fotosik.pl/3/69f081c60aa063ce.jpg[/IMG] Maślak i Szyszka- 1 runda: [IMG]http://images32.fotosik.pl/349/6c0a351888204e49.jpg[/IMG] [IMG]http://images49.fotosik.pl/3/7e9739b055f44985.jpg[/IMG]
  11. Jestem jestem :oops: Powiadomienia mi nie przychodzą. A klawiatura faktycznie ciągle zajęta :evil_lol: Moje potfforki weszły teraz w naggorszy (albo najpiękniejszy) wiek i wszędzie ich pełno, trudno przewidzieć, co wymyślą. No ale i tak mogę sie uznać za szczęśliwca, a moje koty za aniołeczki, bo właśnie mi Bogusia zadzwoniła niemal z płaczem, że jej kotołaki futro za 3 tys. napoczęły :angryy: Koperku- jeśli Twoja oferta nadal aktualna, to co byś powiedziała na uroczą mamę Bubo- Orzeszkę Dymną? Ona nie jest naprawdę dymna, tylko w przecudnym kolorze starego, szlachetnego srebra. A przy tym jest drobniutka- taka kocia miniaturka, teraz po porządnym przytyciu waży 3 kg. Dymniaczka jakoś się zaaklimatyzowała w mieszkaniu, ale bardzo brak jej zielonych łączek. Jest dość nieśmiała i bojaźliwa, potrzebuje sporo czasu i cierpliwości na obdarzenie kogoś zaufaniem, ale za to jak już pokocha, to bezgranicznie i bezwarunkowo. Aha- na jednym oczku ma starą bliznę, prawdopodobnie po jakimś mechanicznym uszkodzeniu, już nie do naprawienia. Na to oczko prawdopodobnie nie widzi lub widzi w niewielkim stopniu, ale w niczym jej to nie przeszkadza i nie ujmuje uroku. Ps.: Gdybym się znów nie pojawiała, to zawsze jestem do znalezienia pod [email][email protected][/email] lub [email][email protected][/email] - adres jest w moim banerku kundelkowym kom 604 084 754 [IMG]http://images28.fotosik.pl/240/9a2621cc1ad15937.jpg[/IMG] [IMG]http://images25.fotosik.pl/267/cdc6b22950ac714e.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/3/e899512708889fb9.jpg[/IMG]
  12. I znów zastój w adopcjach [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] I znów nam nowe przybyło [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] Przedwczoraj zadzwoniła młoda wolontariuszka- dogomaniaczka: "Koleżanka znalazła w krzakach kocie maleństwo, może mieć z miesiąc. Nie może go zatrzymać, dziadek grozi, że wyrzuci przez balkon [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG] Co robić??? Na jedną noc zgodziła się sąsiadka przetrzymać, ale co dalej??? Jakie?- Ja się nie znam na kotach, takie ... pręgowane" No, myślę sobie, kolejny "niechodliwy" burasek. Ale co robić [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] "Pręgowane" okazało się ok 5 tyg. przecudną, puchatą, niespotykaną szylkreteczką [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/love.gif[/IMG] Wygląda to jak pod spodem jakieś pręgowane rudo-kremowe, okryte jak płaszczem tiulowym, czarnym włosem okrywowym. W dodatku mruczaste, przytulaste i cały czas domagające się uwagi. Usypia tylko na rękach, i trzeba przy tym brzuszek masować [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] [IMG]http://images28.fotosik.pl/265/7c19d8711922a77a.jpg[/IMG] [IMG]http://images24.fotosik.pl/265/a805b70e47af5476.jpg[/IMG] [IMG]http://images29.fotosik.pl/264/902a591b7619deab.jpg[/IMG]
  13. [quote name='SZPiLKA23']Czyba tym kociakom za dobrze[/quote] Eee... tam, za dobrze to im nie jest, bo ciągle jakieś bójki i awantury wybuchają. Tylko nie chce się leniuchom nauczyć pisać, a klawiatury używają jako leżaka. A mnie już czasu braknie, między zdobywaniem pożywienia, czyszczeniem qwetek, wpychaniem tabletek, smarowaniem temu uszu, temu doopki :cool3: i ciągłym liczeniem, zbieraniem kwiatków z podłogi, zawieszaniem ściągniętych zasłon... Cosiek i dwie siostrzyczki Niespodzianki znalazły dobre domki, trojaczki i Balbisia właśnie nabierają odporności po szczepieniu, jeszcze są na mnie obrażone za podstępne zawiezienie na kujki w doopki. Dymniaczka ma zapalenie dziąsełek i podanie jej tabletki graniczy z wyczynem ekwilibrystycznym :crazyeye: I tak nam jakoś szybko czas leci :evil_lol:
  14. [quote name='wandko']Jak to nie można, można, tylko nie trzeba dawać się zbyć jaj kilku okrągłym zdaniom i pozwolić sobie na narzucanie jej sposobu załatwienia sprawy. Napisała parę okrągłych zdań i uważa sprawę za załatwioną. A przecież można w takim razie skierować pismo wyżej, do jakiejś Dyrekcji na Polskę (nie znam struktury hierarchicznej Reala): [B]Ponieważ nasza prośba o załatwienie sprawy nie została potraktowana poważnie [/B](bo nie została, zostałaś zbyta stwierdzeniem, ja też cierpię, ale nic nie mogę) [B]uprzejmie informujemy, że zmuszeni jesteśmy skierować sprawę do dalszego wyjaśnienia do... Federacji Konsumentów, Sanepidu, Inspekcji Wet.... [/B](coś trzeba wybrać,nie wszystko naraz, żeby sobie zostawić na później). [B]Nieprawdą jest, że Pan Ten ma zezwolenie na sprzedaż psów [/B](może ma na sprzedaż zwierząt, ale czy są tam wymienione psy? Czy jak ma zezwolenie na sprzedaż zwierząt, to znaczy, że konia też może sprzedawać? A może jest tam tylko że mogą to być zwierzęta "bezpieczne,", a psy bezpieczne nie są - tyle się mówi o pogryzieniach ;) ). [B]Prosimy o przedstawienie kopii tego zezwolenia ([/B]to są rzeczy jawne, oficjalnie można je uzyskać w Urzędzie Gminy, gdzie ma założoną działalność, ale my nie wiemy gdzie to jest). [B]Jeżeli sprawa nie zostanie dogłębnie zbadana, powiadomimy... Uwagę TVN, [/B]albo coś innego... To w zależności od rozwoju sytuacji. Sprawa w każdym razie WCALE nie jest załatwiona.[/quote] Zapewniam, że Rzeszowskie Stowarzyszenie potraktowało i traktuje takie sprawy poważnie. Niestety, nie ma takiej mocy, żeby zakazać sprzedaży zwierząt. Sklep wie, że jest pod kontrolą i jeśli nie zrezygnuje z handlu zwierzętami, to musi im zapewnić odpowiednie warunki i opiekę. Autora tego wpisu zapewniam, że nie jest to "parę okrągłych słówek", lecz rzetelna relacja z interwencji.
×
×
  • Create New...