Jagoda1 Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 Pozdrawiamy:lol:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 Dziekuje Wam bardzo, i cioci Mikołaj tez jak mówiłam, i kochanej cioci Poker, i wszystkim! :calus: Bosik pogonil koty i obszczekał (ZOcha była oburzona, tu sa 4 psy żaden nie śmie na nią szczekać) teraz leży i chrapie. Prawdziwy prosiaczek, bierzemy się ostro za odchudzanie. Przytulas pimpek, taka kiełbaska na nóżkach, ma świetny charakter i faktycznie jest bezproblemowy. Moje psy zaakceptowały go migiem, on je jakby jeszcze nie do końca, bo nieco za duże :evil_lol: Zanim Julia wyszla do szkoły dostałam kazanie jak mam się zachować, co robic Bossem, czego nie robić, kiedy wyjść na spacer, kiedy dać jeść- słowem, jest przejęta jak nie wiem co. A on wywala się obok niej brzuchem do góry i każe się po nim miziać. :-) po czym zasypia i chrapie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 Ogromnie cieszę, że Misio, Kluseczka, Prosiaczek tak go nazywaliśmy, ma taki dom, a do tego jeszcze przyjaźń z Julką... O czym jeszcze może marzyć Bossik, tylko, aby dopisało mu zdrowie :lol:! ... Wydaje mi sie, że duża ilość ruchu wspomoże odchudzanie, a spacery to on b. lubi.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 No to super, i pies i córeczka szczęśliwi :loveu: I gratuluję, że taka odpowiedzialna :razz: Teraz tylko czekamy na zrzucenie sadełka i już Boss będzie prawdziwym BOSSEM :evil_lol: Extra! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BIANKA1 Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 Nareszcie Julka doczekała się własnego pieska :lol: Parówa śliczna . Wszystkiego dobrego .:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 Byli dziś na długim spacerze, Jula i Boss, w śniegu po kolana, a dla Boisika... po uszy? wyżej nawet.... Wrócili i Bosek padł na swoje łóżeczko i śpi jak zabity. Zakropiłam mu uszy Surolanem, jutro pojedziemy na kontrolę. uroczy przylep :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 On jest taki śmieszny.U nas też w pierwszej chwili pogonił kota,chyba chciał pokazać,że mimo swoich niewielkich rozmiarów ,jest baaardzo ważny.Na psy nie szczekał,bo może są niewiele większe od niego. Mysmy z mężem nazywali prosiaczek i polarny misio,ale wolałam Prosiaczek,bo ciamka jak je i chrapie tak śmiesznie. W woreczku jest karma light,bo taką od razu mu dawałam jak zobaczyłam jego boczki. Całujemy Julcię ,świetną opiekunkę Bossa ,jego oczywiście i całą ferajnę ,łącznie z konikami i Dorothy na czele tego stada. Bianka:mad:, a pisałaś,że myślałaś ,że nie ma brzydszego psa od Kobi,a okazał sie nim Boss :angryy: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 wypraszamy sobie z Julia, Boss jest śliczny!! A te drobne braki w urodzie które ma niechybnie wkrótce znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! I toczyć też się niedługo przestanie jak wałeczek, przebierając śmiesznie króciutkimi łapkami, a zacznie zgrabnie biegać :evil_lol: poczekajcie tylko trochę, a zobaczycie :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 dla mnie on jest śliczny :loveu:,przesłodki prosiaczek.Charakter ma cudowny jak rzadko sie zdarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 właśnie skończyłam im czytać bajke na dobranoc, Jula pod kołdrą na łóżku, Boss na swoim pierzynkowym posłaniu z kocykiem w pieski, przykryty kocykiem w gwiazdki, brzuchem do góry, z łapkami wystającymi w górę spod kocyka. Widok nieziemski :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 To ja jeszcze wstawiam zdjęcia z pobytu Bossa u nas [IMG]http://img87.imageshack.us/img87/3438/bossik002en8.jpg[/IMG] Boss w kąpieli jak na eleganckeigo kawalera przystało [IMG]http://img444.imageshack.us/img444/8347/bossik017qo2.jpg[/IMG] tu odpoczywają trzej muszkieterowie [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/7199/bossik018ge0.jpg[/IMG] pieszczoch Boss przytulil sie do Pokerka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
solito Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 A tak Bossik jechał sobie prawie całą drogę: [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/8088/20071127ob1.jpg[/IMG] [IMG]http://img141.imageshack.us/img141/9383/20071127001ic1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 cudowny psiaczek :loveu: ,brakuje go nam :placz: wiem ,że u Dorothy będzie szczęśliwy, a my może jeszcze damy DT jakiemuś słodziakowi w potrzebie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 rozumiem ciociu Poker, ze z trudem go oderwałaś od serca i posłałaś do mnie... :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 Bosik uwielbia leżeć do góry kołami. Goni nadal i obszczekuje koty i każdego przybysza. Sierść ma rzeczywiście w stanie takim sobie, i ciekawi mnie czemu pod paszkami i na brzuszku w okolicy siusiaka ma takie czarne jakby sie nie umył? zy westy tak mają czy też to coś na skórze, co zejdzie? Uszka średnio, zakraplać trzeba i czyścić, widać że ten problem jest nie od dzisiaj. Mamy surolan i zakrapiamy. Bosik zorientował się że nikt mu tu na kanape nie będzie pomagał wskakiwać, i sam dzielnie walczył dziś z siłą ciążenia, co przy jego króciutkich łapkach i wielgachnym brzuszku szło opornie :evil_lol: ALE SIE UDAłO. znalazł jakiś sposób na wybicie się z dwóch i już większośc czasu spędza tam, gdzie miejsce kazdego westa. Morgana przeciera oczy ze zdumienia bo dotąd tylko ona tam bywała.:razz: A teraz śpi maluszek w objęciach Juli.....:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 wyobrażam sobie jak ten prosiaczek kombinuje,żeby wskoczyć :evil_lol:,ale dzielny chłopak dał sobie radę.:cool3: Na brzuszku myślę,że niedomyte.Nie szorowałam tam zanadto,bo ta blizna po kastrowaniu jest jeszcze dość świeża.Uszy to bardzo stara sprawa.No i ząbki trzeba bedzie uporzadkować. Jula wreszcie chyba szczęśliwa,że ma swoją żywą przytulankę,bo Bossik wybitnie się nadaje do pieszczenia :loveu:Napra wdę wyjątkowo słodki psiak.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal84 Posted November 30, 2007 Share Posted November 30, 2007 wiecie co ciotki ? mi sie wydaje,ze jednak Boss to nie westi tylko Terrier szkocki :) te uszy by na to wskazywaly i kolor siersci :) ale pewnie sie zasugerowalem zdjeciem w internecie [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Scottish_Terrier_white_puppy.jpg[/url] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 30, 2007 Share Posted November 30, 2007 eeee tam, wsio ryba. Jest fajny i bardzo z niego jesteśmy zadowolone. A jak go upiekszymy, to bedzie nie do poznania, podobnie jak moja Morgana. A charakter ma przefajny i słodki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal84 Posted November 30, 2007 Share Posted November 30, 2007 Ano bo Boss to taki przytulasty jest :) w schronisku jak byl to nie bylo problemow z nim :) wszyscy wolontariusze to moga potwierdzic ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted November 30, 2007 Share Posted November 30, 2007 [quote name='Dorothy']eeee tam, wsio ryba. Jest fajny i bardzo z niego jesteśmy zadowolone. A jak go upiekszymy, to bedzie nie do poznania, podobnie jak moja Morgana. A charakter ma przefajny i słodki.[/quote] Prawdziwy dom czyni cuda!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted November 30, 2007 Share Posted November 30, 2007 Bosiaczek szczeka na koty, szczeka na gości, i szczeka jak chce się bawic. Ogolnie gadatliwe z niego stworzonko:loveu: ale slodziutki jest, niestety Julka go zaanektowała, gdyby nie to stale bym go drapkała bo on natychmiast wywala się do góry kołami. słodziaczek:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kate89 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Dorothy moze najwyższa pora założyć fotobloga :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 no włąśnie ostatnio w ogóle myślałam, tyle się u mnie dzieje, codzień cos nowego, może jakiś blog czy jak to sie nazywa, dla przyjaciół i sympatyków, z miejscem na zdjęcia, wpisy itd. może by i kto zaglądał?? Ale ja noga jestem technicznie i pojęcia nie mam jak sie to robi :-( może ktoś mnie oświeci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Otwierasz "Fotoblog", z lewej strony, u góry jest "nowy post", klikasz i wpisujesz tytuł, a potem resztę...:razz: Gdyby co... służę pomocą:razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kate89 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 Mi i Pani Jagodzie chodzi o takiego na dogo Fotobloga :) chociaz takiego,juz nawet nam sie nie śniło zebyś jakies specjalne zakładała w necie heh jednak co dgm to dgm,w rodzinie nic nie ginie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.