BajkaB Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Dziękuję raz jeszcze wszystkim,którzy chcą Brajlowi pomóc . Dziękuję przyjaciołom:Stefanowi,Marcinowi i ich żonom.To oni jechali ze mną w nocy po krew dla Brajla. Dziękuję Peterowi,za pomoc i wizytę w klinice. Bez ich pomocy było by mi cieżko. Nieszczęścia spadają na nas ostatnio ciągle.jednym z nich jest poniedziałkowe wydarzenie.Po 12 latach,nasz przytulasty misiek Bartek ugryzł Włodka,prawie miażdżąc mu rękę.To był szok dla wszystkich,również dla Bartka.Wierzę,zę to był przypadek,jednorazowy incydent,spowodowany podenerwowaniem i niepokojem psów.Chyba wyczuwały juz chorobę Brajla.Niestety ręka jest opuchnięta,obolała,maz nie miał czucia w palcach.Jest juz lepiej,ale nie moze nic robić i jego fizyczna pomoc odpada.Wszystko spadło na mnie,łącznie z domowymi obowiazkami i resztą psów.Wczoraj mieszkanie wyglądało jak po wielkiej jatce,sprzątałam i szorowałam wszystko do rana.Nie narzekam,bo robie to wszystko z własnej woli i chętnie.Nie jestem niestety juz młoda i zdrowa, zwyczajnie brakuje mi sił fizycznych.Do tego bardzo się wszystkim martwię.
Wiedźma Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Jesteś bardzo dzielna i znakomicie sobie radzisz ze wszystkim. O młodości pogadamy innym razem. Jeszcze raz Ci napiszę: to się zmieni, zmieni na lepsze. Masz tylu wspaniałych ludzi przy sobie! Zdrowia życzę całej rodzinie: dwu- i czworonożnej.
Poker Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 rzeczywiście nieszczęścia poszły u Was parami,miejmy nadzieję,że to ich koniec.Limit na ten rok i wszystkie następne został wyczerpany :cool3::angryy:
mariee Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 [B]BajkaB[/B] duzo o Was osob mysli, chociaz nie pisze tutaj! Strasznie duzo tego na raz sie uzbieralo ..za duzo! Ale bedzie dobrze, trzeba miec nadzieje!
maciaszek Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Edyto, bardzo Cię proszę, napisz jaka pomoc by Ci ulżyła! Może zrobić Ci jakieś zakupy przedświąteczne (podjadę, dasz mi listę zakupów i pojadę do sklepu), zawsze to zyskujesz trochę czasu...? A może skrzyknęlibyśmy się grupą blisko mieszkających i podjechalibyśmy pomóc Ci w sprzątaniu? A może jeszcze coś innego? [B]Proszę, nie krępuj się [/B](wiem, ze to trudne)[B] tylko pisz w czym można Ci pomóc! [/B]Dogomaniacy, co Wy na to???
dona20 Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Ja jestem za, z wielką chęcią mogę pomóc. Edytko i Wlodku jesteście wspaniali, na prawde was podziwiam i mam do was bardzo wielki szacunku.Również postaram sie wspomóc finansowo Brajla(wiem, że pieniążki sie wam teraz bardzo przydadzą)Bardzo chciałabym żeby wszystko było dobrze, żeby wszystko się ułożyło i bardzo mocno w to wieże, staram się nie dopuszczać do głowy żadnej innej myśli. Brajlusiu kochany trzymaj sie cieplutko i zdrowiej nam szybciutko
maciaszek Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Edyto, to nie pozostało Ci nic innego jak powiedzieć w czym mamy Ci pomóc :diabloti:. Naprawdę chcemy pomóc !!! I jesteśmy pewni, że ta pomoc jest Wam potrzebna. Powiedz zatem co mamy robić :). Tu albo na priv. P.S. Kciuki za brajla trzymane nieustająco!
Ewusek Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 ja mieszkam w Wawie i moge jedynie finansowo i duchowo pomoc. Trzymajcie sie !!!
wapiszon Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 [quote name='maciaszek']Edyto, to nie pozostało Ci nic innego jak powiedzieć w czym mamy Ci pomóc :diabloti:. Naprawdę chcemy pomóc !!! I jesteśmy pewni, że ta pomoc jest Wam potrzebna. Powiedz zatem co mamy robić :). Tu albo na priv. P.S. Kciuki za brajla trzymane nieustająco![/quote] Dziewczyny super pomysł. Wasz pomoc się przyda!
maciaszek Posted December 19, 2007 Posted December 19, 2007 Nie chcemy się oczywiście narzucać... Chodzi tylko o to, że gdybyście potrzebowali jakiejkolwiek pomocy, to żebyście napisali, bez skrępowania. Czasem nawet jakaś drobnostka wykonana przez kogoś innego pomaga i daje chwilę wytchnienia :).
BajkaB Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Serdecznie dziękuję .Taka pomoc jest nieoceniona,choć mnie zawsze jest głupio i niezręcznie korzystać z pomocy.Całe życie musiałam sobie jakoś radzić i nigdy nie prosiłam nikogo o nic.Czasem było mi bardzo cieżko,czasem się nie udawało.Byłam jednak młodsza,zdrowa,godziłam pracę ,dom i masę obowiązków.Teraz jestem rencistką.Czasem następuje załamanie zdrowotne i wtedy jest najgorzej.Na ogól się nie poddaję chorobie,walczę jak Brajl teraz.Mam świadomosć,ze moje psy mnie potrzebują,bo one są bezradne.Człowiek sobie poradzi,zwierzak nie.Czasem tylko ta świadomość pozwalała mi wychodzić z cieżkich,kryzysowych stanów,tak jak było przed miesiącem.Jedynym plusem renty jest czas,który mogę poświecić psiakom.Jakiś czas temu jeszcze pracowałam,teraz już nie daję rady. Nie odbierajcie tego jako uzalanie się nad sobą i żebranie o wsparcie.Po prostu zwyczajnie chcę powiedziec jak jest.Nie wstydzę się tego,bo choroby wsydzić się nie muszę.Psiaki i ich potrzeby to moje życie i chciałabym pomóc jeszcze wielu stworzeniom.I bardzo chcę,aby Brajl był z nami jeszcze długie lata. Myśłe,ze najlepiej kontakt nawiazac na priv,podać namiary i telefony Z całego serca dziękuję.
maciaszek Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Absolutnie nie odbieram tego jako użalania się nad sobą. Raczej Cię podziwiam :)! Priv już posłałam. Nie dziękuj, bo jeszcze nic nie zrobiliśmy ;), wszystko przed nami :). Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za Brajla :loveu:!
Edi100 Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Wysyłam o tej porze dobre fluidy Brajlusiowi.Trzymaj się chłopaku dzielnie i zdrowiej!
AguśSosnowiec Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 [COLOR=red][B]BRAJLUŚ CZEKAMY NA CIEBIE SKARBIE!!![/B][/COLOR] [COLOR=blue][B]DASZ RADĘ!!![/B][/COLOR]
SZPiLKA23 Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 I co jak sie Brajl czuje rano??? Mam nadzieje na dobre wiesci:)
diana79 Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 miejmy nadzieje, że dziś jest choć trochę lepiej niż wczoraj :modla: ja wierzę, że mu się uda :thumbs:
Aga76 Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Brajl jak się czujesz? Proszę o pw z numerem konta, na odległość chociaż tak mogę pomóc.
Anetka83 Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Brajl... walcz dzielnie psinko!!! Na pewno Ci sie uda !!! Masz dla kogo życ !!!! Tyle w życiu przeszedłeś... teraz masz kochający domek...nie poddawaj się !!!! Tak bardzo mocno trzymam kciuki !!!
Aga - Czakra Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 [...] wszystko co można w podróż wziąć poprzez ciemnego świata zgorzel imię czowieka zapach jabłka orzeszek dźwięku ćwierć koloru to trzeba wziąć ażeby wrócić odnaleźć drogę jak najprędzej kiedy prowadzi ślepy pies na ziemię szczeka jak na księżyc Zbigniew Herbert, Naprzód pies, fr.
Tola Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 I jak z Brajlem? Lepiej? Trzymaj sie piesku!!! Jeszcze wiele przed tobą dobrego!
BajkaB Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Brajl miał spokojną noc,nie było krwawień.Rano...podniósł się na łapy!!Stan jest stabilny,nie można jeszcze powiedzieć,ze jest dobrze..Jeszcze dalej trzeba czekać i,obserwować. i diagnozować,bo dalej zagadką jest sama przyczyna.Po 12-tej mam znowu kontaktować się z dr.Dziakiem,który jest lekarzem ,,osobistym,,Brajla i podejmuje wszelkie decyzje. Nawiasem mówiac,wcale się nie dziwię Brajowi,że wstał..Obok w boksie jest sympatyczny ,młody kundelek w gipsie.Chłopak pewnie teskni i jest ogólnie niezadowolony z sytuacji,wiec niemiłosiernie zawodzi cały czas.Pewnie Brajl musiał uświadomić,ze potrzebuje spokoju,a krzywda się nikomu nie dzieje[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley2.gif[/IMG] Dziękujemy za dobre fluidy i nadal je wysyłajcie,są Brajlowi potrzebne,Ciągle ta niepewnosc...
Recommended Posts