Jump to content
Dogomania

AguśSosnowiec

Members
  • Posts

    721
  • Joined

  • Last visited

About AguśSosnowiec

  • Birthday 07/06/1987

Contact Methods

  • AIM
    11613946

Converted

  • Location
    Sosnowiec
  • Interests
    Weterynaria

AguśSosnowiec's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Witam Cię serdecznie.

    Chciałam zaprosić Cię na 3 wątki naszych podopiecznych. Absolutnie wyjątkowych. Absolutnie wpatrzonych w człowieka. Pozbawionych absolutnie szans na dom z powodu braku funduszy :-( Proszę, zajrzyj na wątek i zostaw po sobie choć jedną "HOPkę", aby ktokolwiek zauważył.

    1. Babcia Rita z wielkimi guzami >> KLIK

    2. Połamany szczeniak Nikon >> KLIK

    3. Wychudzona, ledwo żywa Ziutka >> KLIK

    Dziękuję!

  2. Lenka czeka na wplate..................

  3. Hej hej i co tam u Lenusi? Natalijo nie dostałam maila od Ciebie :( A tutaj nie mogę wejsc w wiadomości:/ Lenuś do góry!!!!!!!!!
  4. Natalijo jak masz jakieś pytania o przeszłośc Lenki to pytaj, odpowiem na wszytskie. Postaram się też znaleźć pierwszy wątek Lenki i jej siostry, bo podobno nie usunięty, trzeba tylko coś tam inaczej wpisac..
  5. Natalijo Lenka właśnie kończy 2 lata- trafiła do mnie jakoś pod koniec kwietnia jako 2tyg. maluszek. Tam wcześniej na wątku widziałam kiedyś zdjęcia Lenki bodajże z mężem Alinki- tam widać w miarę dobrze jaka jest duża. Pamiętaj prosze tylko dopytać tej pani o to gdzie Lenusia będzie mieszkać- bo z pewnością nie może mieszkać w budzie na dworze, jej się należy kanapa :)
  6. Alleluja! Nareszcie mogę cokolwiek tu napisać! Cholerna dogomania chodzi u mnie jak jej się podoba! Natalijo wysłałam Ci kilka wiadomości, ale nie wiem czy którakolwiek doszła, bo nie odpisałaś, a Twój numer telefonu gdzieś zgubiłam bo nie zapisałam go w komórce:/. Proszę wyślij mi na maila numer konta i dane do przelewu, bo przecież zadeklarowałam pomoc dla Lenusi, a póki co nie wysłałam jeszcze nic:/ Z góry przepraszam, wyśle od razu zaległe pieniądze. Mój mail: [email][email protected][/email] Widzę, że Lenusia świetnie się czuje, bardzo się cieszę. Żeby teraz jeszczetylko jakiś domek odpowiedzialny.. Są jakieś telefony w jej sprawie? Moja znajoma niedawno szukała psiaka, ale niestety Lena jej nie przypadła do gustu:/ Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się znowu coś tu napisać, chociaż z czasem u mnie kiepsko, moja Natusia kończy dzisiaj 4miesiące- jak ten czas leci! Jest najśliczniejszym i najmądrzejszym dzieckiem na świecie:D Ściskam Was wszytskie, które wspieracie wątek Lenki, a szczególnie Ciebie natalijo- no jakże by inaczej! :) Pani Alinko- dziękuję za opiekę nad Lenką i pozdrawiam ciepło!
  7. Tak sobie też myślę że jeśli to jest domek jednorodzinny to może Lenie łatwiej będzie na dwór wychodzić? I tyle psiaków stanowiącycyh "dobry przykład", więc może uda się bez smyczy.. No nic, trzymam kciuki, cieszę się BARDZO :)))
  8. Jestem na ułamek sekundy bo już nie mogłam się doczekać żeby wiedzieć co tam i jak tam z Lenką. Zdjęcia cudne, ten pan jest bardzo podobny do mojego taty, więc nie dziwię się że się od razu zakumplowali! Musze jednak zgłosić sprzeciw- czy ja gdziekolwiek napisałam że Lena to nie fajny psiak? Przecież pisałam że jest kochana!! Trzeba z nią tylko popracować trochę nad tym lękiem , ale jak ona kogoś pozna to jest naprawdę cudowna! Wczoraj był "mały" kłopot z zapakowaniem jej do transporterka, ale na szczęście się udało, dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom za.. za wszystko!! Mam nadzieję że niedługo znajdę więcej czasu żeby prześledzić wątek dokładniej bo mam zaległości, ale ostatnie strony postaram się śledzić w miarę nie bierząco :) Ściskam Was wszystkich ciepło, pani Alino- DZIĘKUJĘ i jak sama Pani widzi- Len jest cudna :) Figu- dzięki za transport! Natalijo- eee co ja tu będę pisać, wszystko przecież jest oczywiste- jesteś ZŁOTA dziewczyna i tyle!! DZIĘKUJĘ WAM! Lecę i do następnego razu, pozdrawiam, Aguś
  9. Jestem, przepraszam że się nie odzywałam, ale okropnie się czuję, a w domu jeszcze masa rzeczy do zrobienia, ciągle coś robię, dzisiaj padam już na pyszczek.. Niestety nie dałam rady iść do weta w piątek i dowiedzieć się co z tymi środkami na czas podróży:/ U Lenki bez zmian, wariuje za piłeczką w domu, z moja kotką śpią sobie smacznie, jedna na drugiej ;) Niestety- z jej strachem bez zmian, w dodatku ta okropna szczekliwość, której nie można opanować.. Mój tata chodzi ciągle zły, jednak tak jak obiecał- nie odda jej nigdzie pod moją nieobecność.. Ale wkurza się, bo trzeba po niej sprzątać, on musi to robić, bo ja już schylać się nie mam jak.. Mam wrażenie że jestem gigantycznych wręcz rozmiarów, ale już niedługo. We czwartek idę do szpitala, bo na ten dzień mam termin porodu, nie mam pojęcia jak to będzie- czy mnie zbadają i wyślą do domu jeśli jeszcze nic się nie będzie działo, czy też będę musiała zostać, a jeśli tak- to jak długo. W razie czego nie zdziwcie się gdybym nagle przestała się tutaj odzywać, bo mogę urodzić w każdej chwili, ale nawet gdybym się długo nie odzywała (bo tak naprawdę nie wiem co mnie czeka, ale modlę się żeby moja córeczka urodziła się zdrowa..) to pamiętajcie proszę o Lenie, każdy grosz jest na wagę złota! DZIĘKUJĘ Wam bardzo kochani, za każdą złotówkę! I najbardziej Tobie Natalijo, że koordynujesz całą akcję:*
  10. Ninka nie poddawaj się, sunie są prześliczne; tak sobie pomyślałam- może by napisać do Jamora, może wziąłby sunie do siebie na hoteliku (mogłyby być dwie w jednym kojcu?), zdaje się że zna się on na rzeczy, bo szkoli psiaki, a być moze wyraziłby zgodę zeby pieniadze wpłacić jak się uzbiera?... Nie wiem sama jakby tu pomóc:( NINKA TRZYMAJ SIĘ i nie poddawaj
  11. Ninka- wielkie dzięki, każde złotówka się liczy i jest BARDZO WAŻNA. Byłam na Twoim wątku- chyba wiem co czujesz.. :( Trzymam kciuki za Twoje sunie!
  12. Aha- faktycznie jak kliknę dwa razy na edycję pierwszego postu to jest wszystko okej, mogę zmienić tytuł wątku- więc macie jakieś propozycje ?
  13. Witajcie! Dzięki Natalijo za numer konta :) Czyli mamy już transport wstępnie ode mnie do Katowic, z Katowic do Wawy i teraz trzeba tylko z Wawy do Jaktorowa- tak? Plus skądś skombinować transporterek (który przecież będzie też musiał potem tu wrócić do osoby od której udałoby się go pożyczyć..). AlinaS byłoby super gdyby niunia mogła być w Twoim domku, jak najwięcej między ludźmi, tak jak pisałam- ona jest teraz w nieciekawej formie, spacery to problem, przypuszczam też, że po takich emocjach jak podróż itd. może być ciężko na poczatku, ale jestem pewna, że po przełamaniu pierwszych lodów sama zobaczysz jaka z niej cudowna sunia! A czy wiecie już gdzie dokładnie do Warszawy będzie dowieziona Lenusia? Bo może łatwiej byłoby szukać transportu Wawa- Jaktorów, gdybyśmy wiedzieli jaka dokłądnie dzielnica? bo Warszawa trochę duża jest, trzeba wszystko to dograć.. Bardzo się cieszę, że JESTEŚCIE, jestem trochę spokojniejsza że sunia nie będzie musiała iść do schronu, a zarazem oczywiście martwię się tą jej podróżą itd. ale to chyba zrozumiałe ;) Jutro postaram się podejść do weta zapytać co myśli o jakimś środku dla małej na czas podróży. Pisałyście o Stresnalu- właśnie tej nazwy nie mogłam sobie przypomnieć, bo myślałam o tym syropie :) KTO MIAŁBY DO POŻYCZENIA TRANSPORTEREK DLA SUNI??? kurcze, jak nie znajdziemy transporterka żadnego, to ja jednak bym chyba zaryzykowała podanie jej jakiegoś środka, bo to bardzo długa podróż, mega ogromny stres, nowe miejsce..
  14. No i nie mogę znaleźć Opery, a wiem ze mialam zainstalowaną:/ Jutro się tym zajmę, bo teraz już będę znikać, jeszcze raz ogromnie Wam dziękuję
×
×
  • Create New...