zdrojka Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Tu na prawdę potrzebny jest cud... Włodziu, trzymaj się, musisz wyzdrowieć! Walcz, masz o co, masz dla kogo żyć!
Neris Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Ale dlaczego takie załamanie? Co można zrobić? Boże, biedna Edytka...
maggie1971 Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Zdarzają się cuda , i tu musimy na ten cud liczyć. Bardzo mocno trzymam kciuki. Oby ten cud się zdarzył, musi się zdarzyć.
Anetka83 Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 pewnie że cuda sie zdarzaja...tylko trzeba w nie wierzyc... a My wierzymy !!!
ALMA2 Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 czekamy na lepsze wiadomosci - niech się zdarzy cud - proszę :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(
Kazoo Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Za te wszystkie żywe istoty uratowanie przez Edytkę i Włodka należy im się mnóstwo cudów, ale teraz wystarczy ten jeden - żeby Włodek wyzdrowiał i to jak najszybciej jest to możliwe. Jestem z wami sercem i myślami.
UeMka Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 :stormy-sad: [SIZE=3]Boże widzisz i nie grzmisz? Przeciez własnie tutaj potrzebna jest Twoja ingerencja! Podobno pomagasz dobrym ludziom w potrzebie...[/SIZE]
Basia1968 Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Mam grupę A1Rh (-) /cde/ - nigdy nie oddawałam krwi - ale prosze o wszelskie informacje na gg 5506203 - ponoc ma znaczenie waga (ja ważę 44 kg)
zdrojka Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 To też zależy od wzrostu, jak jesteś niziutka, to przy tej wadze możesz oddać krew.
Weronia Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Byłam dziś w centrum krwiodawstwa w Poznaniu z danymi Pana Włodka.. taka zadowolona.. dopóki się nie dowiedziałam, że nie mogę oddać krwi :(:( z powodu tatuaży... Dopiero za jakiś czas będę mogła. Szkoda Ale za to, w sobotę powlokę mojego chłopaka! :) niech oddaje za mnie:) ktoś się orientuje, czy obcokrajowiec może oddać???
egradska Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Nie wiem, co napisać... jedyne co mi przychodzi do głowy, to Brajluś, który ma przekór całemu nieszczęściu wyszedł ze stanu krytycznego... Miejmy nadzieję, że Jego Panu też się uda... Tak nienawidzę bezsilności...
albiemu Posted April 3, 2008 Author Posted April 3, 2008 czekanie jest najgorsze ... ja w ciągu kilku lat straciłam prawie wszystkich, z wielkiej rodziny zostało nas troje - i wiem, że czekanie, bezsilność jest czymś strasznym .... Edyto rozmawiałam z Peterem, powiedział - Kasiu musisz poznać Włodka to fanastyczny człowiek - ja wierze że to możliwe, modlę się o to....
BoUnTy Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Nie wiem co napisać - jestem w szoku :( Nie znam p. Włodka, ale śledze intnsywnie wątek, jestem cały czas z Wami myślami - chciałam nawet krew oddać, ale moge dopiero w przyszłym tygodniu! Trzymam mocno kciuki za zdrowie p. Włodka - p. Edytko niech Pani sie nie załamuje, musi być dobrze! NADZIEJA UMIERA OSTATNIA! Ja nie jestem wierząca, ale nawet teraz mogę... mogę.... nie wiem co moge - bezsilnosć! Pomodlić się? Czemu nie - ja jestem sercem z p. Włodkiem - wierze, że stanie się cud!
Edi100 Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Rozpusciłam wici a propos krwi. Musi sie udac. Panie Włodku, proszę juz wracać do zdrowia!
*zaba* Posted April 3, 2008 Posted April 3, 2008 Tylu z nas trzyma kciuki,wierzy,ze bedzie dobrze,no to chyba inaczej byc nie moze,prawda?
Recommended Posts