fafledwie Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 [quote name='Aga_Mazury']Nie był konsultowany bo jak? Czekałam na wiadomości od osób, które swego czasu zadeklarowały chęć zabrania Moriska i jego operacji, ale niestety....cisza. Może wyjechały, nie wiem. Gdzie pomoc finansowa została odrzucona? Na stronie afn-u cały czas jest apel o pomoc dla Moriska i ludzie, którzy czują taką potrzebę wpłacają. Była propozycja operacji w Wawie gdy będzie miał dom u baffi2 co wiadomo narazi jest niemożliwe bo nie rodzicie nie kupili domu. Nie widze problemu jeżeli masz ochotę wziąć Moriska na DT. Skąd jesteś? Nie wiem tylko co dziwnego jest w lustrowaniu osób? Jest to robione przy każdej adopcji więc ...chyba normalne, że się chce wiedziec gdzie psiak ma trafić i do kogo?[/quote] Już Ci wyjaśniam.. O konsultacje pytałam bo wczesniej był opisany przykład Łapki i ktoś zdeklarował że zapyta dr o możliwość zoperowania Moriska-niewiem czy zdjęcia wystarczą, ale zapytać można.To że ktoś wycofuje się z pomocy finansowej to też dla mnie zrozumiałe bo właściwie niewiadomo na co te pieniadze mają być-gdyby padły jakieś konkret np. operacja,badania czy płatny DT napewno te osoby wpłaciłyby pieniądze.A z tym lustrowaniem osób chodziło mi o fakt że i tak nie macie wpływu na to gdzie psiak trafi(jeśli podlega pod schronisko) A jeżeli macie to OK. sprawdzenie nowego domu to podstawa. DT mogę mu dać jak pisałam gdy będzie taka potrzeba po ew. zabiegu w Katowicach.Nie deklaruje domu t., ot tak ,bo na codzień zajmuję się adopcją bokserów(Fundacja BwP).Jestem z Katowic stąd chęć pomocy gdyby coś miało wypalić z operacją na Śląsku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 [I]Oj Morisku Morisku - Ty dalej tu? Domeczek na pewno już gdzieś się czai ;)[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyszka Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Morusek walczy o swoją przyszłość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baffi2 Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Morisek szuka domuuuu!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena:) Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Morisku na 1 :multi: ....domku szukaj:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cytrynka10 Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Morisek szybko do nowego domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted November 8, 2007 Author Share Posted November 8, 2007 [quote name='fafledwie']Już Ci wyjaśniam.. O konsultacje pytałam bo wczesniej był opisany przykład Łapki i ktoś zdeklarował że zapyta dr o możliwość zoperowania Moriska-niewiem czy zdjęcia wystarczą, ale zapytać można.To że ktoś wycofuje się z pomocy finansowej to też dla mnie zrozumiałe bo właściwie niewiadomo na co te pieniadze mają być-gdyby padły jakieś konkret np. operacja,badania czy płatny DT napewno te osoby wpłaciłyby pieniądze.A z tym lustrowaniem osób chodziło mi o fakt że i tak nie macie wpływu na to gdzie psiak trafi(jeśli podlega pod schronisko) A jeżeli macie to OK. sprawdzenie nowego domu to podstawa. DT mogę mu dać jak pisałam gdy będzie taka potrzeba po ew. zabiegu w Katowicach.Nie deklaruje domu t., ot tak ,bo na codzień zajmuję się adopcją bokserów(Fundacja BwP).Jestem z Katowic stąd chęć pomocy gdyby coś miało wypalić z operacją na Śląsku.[/quote] Bardzo Ci dziękuję :loveu: Jak już wszystko uda się nam dograć napewno chętnie skorzystamy z każdej pomocnej dłoni na Śląsku.... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted November 8, 2007 Share Posted November 8, 2007 Widziałam Łapinkę. Cudowny szczeniaczek, przecudowny. Zaczepia do zabawy, a łapka wcale nie przeszkadza. Skacze radośnie i podgryza radośnie machając swoim ogonkiem. Ale dobrze jej w tam, cieplutko ma,bo w biurze mieszka. Śliczna, naprawdę. I taka maleeeńka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 9, 2007 Share Posted November 9, 2007 Przepraszam, nie dam rady teraz przeczytać wszystkiego dokładnie...czy operacja jest konieczna? I na czym miałaby polegać - na zszyciu tylko paluszków, czy na amputacji łapki?:oops: Myślę o Morisku odkąd ma wątek...nie jestem teraz w stanie zaopiekować się psiakiem po operacji, latać codziennie do weta itp, ale jeśli Morisek tej operacji nie potrzebuje, to zastanawiam się poważnie nad daniem mu tymczasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neverend Posted November 9, 2007 Share Posted November 9, 2007 [quote name='AśkaK']Przepraszam, nie dam rady teraz przeczytać wszystkiego dokładnie...czy operacja jest konieczna? I na czym miałaby polegać - na zszyciu tylko paluszków, czy na amputacji łapki?:oops: Myślę o Morisku odkąd ma wątek...nie jestem teraz w stanie zaopiekować się psiakiem po operacji, latać codziennie do weta itp, ale jeśli Morisek tej operacji nie potrzebuje, to zastanawiam się poważnie nad daniem mu tymczasu...[/quote] Amputacja byłaby w tym wypadku ostateczną koniecznością.. Mały mógłby przejść operację rekonstruującą łapę - tylko jest to o tyle trudne,bo on nie ma tej łapki prostej, tylko (jak to powiedzieć) - wykręconą?..Ona jest krótsza i odwija się do środka, potem jest widoczne rozdwojenie...Myśle,że operacja konieczna, bo niewiadomo, czy ta łapka rośnie,czy też "stoi rozwojowo w miejscu"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 10, 2007 Share Posted November 10, 2007 Z samego rana HOP ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted November 10, 2007 Share Posted November 10, 2007 Morisek w góre:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cytrynka10 Posted November 10, 2007 Share Posted November 10, 2007 no bylismy dzis w schronisku i oczywiscie wymiziałam Moriska od wszystkich cioteczek.Morisek jest taki kochany i biegł do mnie jak go wołałam a potem juz tak biegł za mna tam gdzie ja był i on i jego kolega z budynku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anza&Hacker Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 Jaki on kochany! :loveu: ...a taki biedny, podnosze bide :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina_mickey Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 Morisku w góre:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 [quote name='neverend']Myśle,że operacja konieczna, bo niewiadomo, czy ta łapka rośnie,czy też "stoi rozwojowo w miejscu"...[/quote] Skoro operacja konieczna, a fafledwie oferuje tymczas dla Moriska po operacji, to dlaczego nic w tym kierunku się nie dzieje? Znowu wszystkich zwodzisz tak jak było z Guzikiem. Jaka jest kwota zebrana dla Moriska na AFN? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 Bardzo się boję o Moriskową Łapkę. Boje się że może ją gdzieś zachaczyć, rozerwać i że stanie się nieszczęście:placz: Podejrzewam, że zoperowany będzie miał znacznie większe szanse na adopcje. Niestety, ludzie którzy by byli nawet chętni dać mu dom, mogą bac się kosztów związanych z zabiegiem czy rekonwalescecją:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 On jest tak słodziutki, że masakra ! Jak to możliwe, że nikt Go nie chce... Aż się w głowie nie mieści... Nic się nie martw Skarbeńku niedługo Cię ktoś pokocha tak bardzo jak My Cię tutaj kochamy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cytrynka10 Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 wszyscy boimy sie i martwimy o Moriska:( ja również bo bardzo pokochałam tego psiaka :) po operacji powinien miec wieksze szanse na adopcje ale on jest taki kochany ze ktos powinien go wzions bez wzgledu na jego łapke on ma w sobie tyle miłosci ze potrafi obdarowac nia kazdego kto go pokocha i nie bedzie patrzył na koszty leczenia jego :) Morisku trzymam kciuki ze bedzie wszystko ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 Moriskumykaj na pierwsza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neverend Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 [quote name='AśkaK']Skoro operacja konieczna, a fafledwie oferuje tymczas dla Moriska po operacji, to dlaczego nic w tym kierunku się nie dzieje? Znowu wszystkich zwodzisz tak jak było z Guzikiem. Jaka jest kwota zebrana dla Moriska na AFN?[/quote] co? ja zwodzę? jak możesz tak w ogóle pisać... po 1 ja tego wątku nie prowadzę,więc nie wiem,czemu nic nie dzieje się w tym kierunku,nie mam Morisa na tymczasie i nie wiem jaka jest kwota zebrana przez AFN... bardzo nieładnie...proszę - licz się ze słowami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marola Posted November 11, 2007 Share Posted November 11, 2007 To nie tak, że nikt nie chce. Ja z otwartymi ramionami bym Go wzieła. Ale mieszkam na wsi 50 km od Bydgoszczy. Nie mam ani weta, który wykonuje takie zabiegi, ani kontaktów, ani środków (jeśli taka operacja i rekonwalescencja są bardzo drogie), a do tego już trzy pieski w domu, z czego jeden też wymaga większej opieki, bo jest po porażeniu. Rozumiem, że taki zabieg to w Warszawie albo w Katowicach, a ja mam wszędzie daleko :-( niestety... Więc jednak dla Moriska było by lepiej gdyby adoptował Go ktoś, kto ma lepszy dostęp do klinik i bliżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cytrynka10 Posted November 12, 2007 Share Posted November 12, 2007 [quote name='neverend']co? ja zwodzę? jak możesz tak w ogóle pisać... po 1 ja tego wątku nie prowadzę,więc nie wiem,czemu nic nie dzieje się w tym kierunku,nie mam Morisa na tymczasie i nie wiem jaka jest kwota zebrana przez AFN... bardzo nieładnie...proszę - licz się ze słowami...[/quote] Marta nie przejmuj sie wogóle zaczyna tu sie powoli robic jak na watku guzika. Marta czasem naprawde nie warto przejmowac sie innymi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cytrynka10 Posted November 12, 2007 Share Posted November 12, 2007 a tak przy okazji Moris na sama góre Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted November 12, 2007 Share Posted November 12, 2007 [I]Też bym Go z największą przyjemnością wzięła... Ale raz, że mam do Waszego schronu dość spory "kawał" a dwa... mam już w domu "dom wariatów" ( czytaj 9 psów ^^ :lol: ) i po rzekomym zabiegu biedaczek ani by nie mógł spokojnie odpocząć, bo by Mu te moje potwory dychnąć nie dały...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.