Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

Ty na prawdę musisz być w centrum zainteresowania tego wątku?
Masz jakieś problemy ze sobą?
Gro osób mówi Ci że ma dość Twoich nierzeczywistych dyskusji, na tematy na które nie masz pojęcia.
Nauczą Cię w liceum antropologii i ewolucjonizmu (o ile nie ściągniesz od kogoś tego na klasówce), przyłożysz się do tego to pogadamy.

Bo póki co cały wątek to Twoja wspaniała, krystaliczna osoba i użalanie sie nad sobą.

Wow, węgierska krew to masz się czym poszczycić.
Ja tam jestem "kacapem" ponoć i całe życie dostaję po dupie ze względu na swoją religię.
W dodatku mieszaniec ze mnie przeokropny, a żyję z półkrwią arabską ;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Rozumiem, że Twoje potrzeby i rozwój jest na takim samym poziomie co u ludzi chorych? Niech będzie.
Uważam, że chorym, którym pomaga przebywanie wśród zwierząt- jest jak najbardziej wskazane i nie ma żadnych przeciwskazań. Jednakże wykorzystywanie konia już nie w celach leczniczych jest tylko zachcianką. I jeszcze raz, gdzie napisałam, że osoby które jeżdżą konno są pozbawione empatii? no, pytam, gdzie? Bo to zaczyna być bardziej niż irytujące, Wasze przekręcanie i dopisywanie, które jest poniżej poziomu.[/QUOTE]

A to rozumiem, że w takim razie dla Ciebie ludzie chorzy są gorsi? Niech będzie. (Żeby nie było: odpowiedź na Twoim poziomie, czyli na poziomie moich kostek).

Kończę rozmowę z Tobą, bo nie zwykłam marnować czasu na coś, co nie ma sensu. Wolę robić coś sensowniejszego niż klepanie w klawiaturę, jakim się jest wielkim obrońcą "krówek i świnek", a nie robienie niczego, bo w to, że cokolwiek dla środowiska robisz, przestałam wierzyć, pieniaczu:lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
Raczej każdy odpowiedzialny własciciel jedzie z chorym pupilem do weta, to nie jest wielki wyczyn.[/QUOTE]

Padłam na ryjek.
Nie umiesz czytać czy co?
Napisałam że mam dwie rasowe suki które u weta sa co tydzień.
Jedną kupiłam za 2500 euro jako sukę wystawową, jest chora na wodogłowie po ciąży (wcześniej była okazem zdrowia - ma przepuklinę jądra miażdżystego, zresztą nie będę tłumaczyć, to skomplikowane).
Wg Ciebie wykorzystuję zwierzęta, wiec po co to robię.
Hipokrytka ze mnie jak tak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Ty na prawdę musisz być w centrum zainteresowania tego wątku?
Masz jakieś problemy ze sobą?
Gro osób mówi Ci że ma dość Twoich nierzeczywistych dyskusji, na tematy na które nie masz pojęcia.
Nauczą Cię w liceum antropologii i ewolucjonizmu (o ile nie ściągniesz od kogoś tego na klasówce), przyłożysz się do tego to pogadamy.

Bo póki co cały wątek to Twoja wspaniała, krystaliczna osoba i użalanie sie nad sobą.

Wow, węgierska krew to masz się czym poszczycić.
Ja tam jestem "kacapem" ponoć i całe życie dostaję po dupie ze względu na swoją religię.
W dodatku mieszaniec ze mnie przeokropny, a żyję z półkrwią arabską ;p[/QUOTE]
Serio, nie pojmuje powodu Twojej awersji. Zapewne w realu zostałabym z podbitym okiem...
Dużo, to nie znaczy cały świat. Mnie już od pewnego czasu nie interesuje zdanie większości.

Raczej nie nauczą, bo nie ma tego w programie nauczania podstawym,a ja na biologię się nie wybieram. Chociaż jak ostatnio puszczano nam film propagujący "wielkość" GMO, to wolę podziękować.

I wychodzi, że się przechwalam, bo napisałam, że mam gorącą krew o której mówi się "węgierska".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czekunia']A to rozumiem, że w takim razie dla Ciebie ludzie chorzy są gorsi? Niech będzie. (Żeby nie było: odpowiedź na Twoim poziomie, czyli na poziomie moich kostek).

Kończę rozmowę z Tobą, bo nie zwykłam marnować czasu na coś, co nie ma sensu. Wolę robić coś sensowniejszego niż klepanie w klawiaturę, jakim się jest wielkim obrońcą "krówek i świnek", a nie robienie niczego, bo w to, że cokolwiek dla środowiska robisz, przestałam wierzyć, pieniaczu:lol:.[/QUOTE]
Gdzie napisałam, że ludzie chorzy są gorsi. Masz ciekawe kostki.

Link to comment
Share on other sites

No ja też mam gorącą, jak widzisz bardzo ;D

Twojej awersji też nie pojmuję.
Od 50 stron ją wobec nas uskuteczniasz, w końcu zaczęliśmy się zachowywać tak jak Ty.
Może nareszcie przestaniesz robić z tego wątku swoją fetę.

Nie, nie wyszłabyś z podbitym okiem, nie biję ludzi, nawet psychopatów ;)
Ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem, współczuję ludziom którzy mają problemy, staram się ich zrozumieć.
Ale jak ktoś robi z siebie pseudointeligentnego człowieka i dyskutuje na tematy na które nie ma pojęcia to trzeba sprowadzić go na ziemię.
Teraz tego nie zrozumiesz, bo żyjesz w sielance, jesteś młoda, masz ogromne, nierealne ideały.

Ideały zostają, ale weryfikuje je życie. I dzięki życiu ulegają modyfikacjom.
Twój problem polega na tym, że Twoje ideały kłócą się same ze sobą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Padłam na ryjek.
Nie umiesz czytać czy co?
Napisałam że mam dwie rasowe suki które u weta sa co tydzień.
Jedną kupiłam za 2500 euro jako sukę wystawową, jest chora na wodogłowie po ciąży (wcześniej była okazem zdrowia - ma przepuklinę jądra miażdżystego, zresztą nie będę tłumaczyć, to skomplikowane).
Wg Ciebie wykorzystuję zwierzęta, wiec po co to robię.
Hipokrytka ze mnie jak tak.[/QUOTE]
Bogowie, u mnie mieszka pięć psów, był okres, że 6. My mieliśmy zbieraninę 20 kotów( kilka lat temu) i nie były to rasowce, tylko podrzutki, które dokarmialiśmy i leczyliśmy. teraz na szczęście ludzie lepiej dbają i od pewnego czasu nie podrzucają.

Wykorzystywanie kojarzy się Ci tylko z jednym, a ponadto nie pisałam, że calkowicie je wykrozystujesz,a połowicznie, twierdzisz, że zwierze musi mieć jakąś wartość, po za samą wartością życia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']no i utyjesz i konikom będziesz ciążyć i one Ci wtedy pokażą jak Cię loffciają:diabloti: eh muszę ruszyć tłusty zad do lidla sama[/QUOTE]

:diabloti: łe tam moje chabety są wyjątkowo wytrzymałe :evil_lol:
a tak serio, babsztyle mają taki nadmiar energii w zadach, że powoli zaczynają się wojenki miedzy nimi :roll:
Chciałabym zeby mi tu ktoś pokroju bezag wszedł i zaprowadził porządek "miłością". W innym przypadku konczy się to ranami, obiciami i potłuczeniami. Takie to te moje kobyłki gorrrrące :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']No ja też mam gorącą, jak widzisz bardzo ;D

Twojej awersji też nie pojmuję.
Od 50 stron ją wobec nas uskuteczniasz, w końcu zaczęliśmy się zachowywać tak jak Ty.
Może nareszcie przestaniesz robić z tego wątku swoją fetę.

Nie, nie wyszłabyś z podbitym okiem, nie biję ludzi, nawet psychopatów ;)
Ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem, współczuję ludziom którzy mają problemy, staram się ich zrozumieć.
Ale jak ktoś robi z siebie pseudointeligentnego człowieka i dyskutuje na tematy na które nie ma pojęcia to trzeba sprowadzić go na ziemię.
Teraz tego nie zrozumiesz, bo żyjesz w sielance, jesteś młoda, masz ogromne, nierealne ideały.

Ideały zostają, ale weryfikuje je życie. I dzięki życiu ulegają modyfikacjom.
Twój problem polega na tym, że Twoje ideały kłócą się same ze sobą.[/QUOTE]
Zaczełaś się zachowywać jak Ty,a nie jak Ja.
łał, jestem psychopatą, chociaz niedawno ogłoszono, ze wega to choroba...

Nie robię z siebie nikogo, taka jestem i tyle. Jest takie przysłowie tureckie " Jestem jaki jestem, to niech inni się martwią."

Naprawe chciałabym wiedzieć, gdzie ma tą swoją sielankę?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']

Wykorzystywanie kojarzy się Ci tylko z jednym, a ponadto nie pisałam, że calkowicie je wykrozystujesz,a połowicznie, twierdzisz, że zwierze musi mieć jakąś wartość, po za samą wartością życia.[/QUOTE]

Po co Ty mi wciskasz w usta rzeczy których ja nigdy nie powiedziałam?!
Ja stwierdzam fakt, że człowiek nie udomowił psa bo chciał mieć kogo 'kochać'.
Rozumiesz, czy to nie na Twoje humanistyczne pojmowanie?
Po co pieprzyć głupoty jakobym widziała w psie wartość jakąś inną niż to, że jest.
Pieprzysz głupoty totalne.
Mam dwa gady - ciekawe jaką z tego mam korzyść.
Na pewno jakaś musi być skoro nie widzę w zwierzętach 'wartości wyższych' ;]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']:diabloti: łe tam moje chabety są wyjątkowo wytrzymałe :evil_lol:
a tak serio, babsztyle mają taki nadmiar energii w zadach, że powoli zaczynają się wojenki miedzy nimi :roll:
Chciałabym zeby mi tu ktoś pokroju bezag wszedł i zaprowadził porządek "miłością". W innym przypadku konczy się to ranami, obiciami i potłuczeniami. Takie to te moje kobyłki gorrrrące :loveu:[/QUOTE]
Sto razy będę powtarzac, miłość to nie tylko uleganie i rozpieszczanie, ale szacunek i przede wszystkim respekt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Po co Ty mi wciskasz w usta rzeczy których ja nigdy nie powiedziałam?!
Ja stwierdzam fakt, że człowiek nie udomowił psa bo chciał mieć kogo 'kochać'.
Rozumiesz, czy to nie na Twoje humanistyczne pojmowanie?
Po co pieprzyć głupoty jakobym widziała w psie wartość jakąś inną niż to, że jest.
Pieprzysz głupoty totalne.
Mam dwa gady - ciekawe jaką z tego mam korzyść.
Na pewno jakaś musi być skoro nie widzę w zwierzętach 'wartości wyższych' ;][/QUOTE]
Nie używam wulgaryzmów,a więc coś te naśladowanie mojego stylu ci się nie udaję.

Bogowie indyjscy, jak ja nie lubię wybiórczych racjonalistów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Sto razy będę powtarzac, miłość to nie tylko uleganie i rozpieszczanie, ale szacunek i przede wszystkim respekt.[/QUOTE]

a jak chcesz osiągnąć respekt u konia jednocześnie nie przejmując pozycji dominującej w stadzie? Inaczej zostaniesz zadeptana, szczególnie, jak masz do czynienia z takimi kobyłami jak moje. Każda temperamentna i kazda ma swoje zdanie. hm?
Pytam serio i bez ironii...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Zaczełaś się zachowywać jak Ty,a nie jak Ja.
[/QUOTE]
Ależ inteligencja !
Jestem pod wrażeniem.
Serio
Odzywka tak na poziomie podstawówki.

Dziewczyno Ty w końcu pojmij że przez 50 stron tego wątku robisz z niego swoje miejsce do użalania się, wygłaszania swoich utopii i problemów.
Już każdy ma tego dość, serio.
Proszę Cię w końcu przestań, bo wątek mógłby byc fajny gdybyś nie leżała w centrum jego zainteresowania.
Nie naprawisz nas - pasuje Ci taka odpowiedź.
Czy choć jedną osobę przekonałaś tym wątkiem do swoich poglądów? No pytam.
NIE.
No to już wystarczy.

Gdzie masz sielankę?
Ludziom z nudów chyba i braku zajęcia konkretnego we łbie rodzą się takie teorie jak Twoje.
Bo Ty kompletnie nie rozumiesz, że pewne Twoje teorie nie mają żadnego potwierdzenia w nauce.
A jak nie mają potwierdzenia w nauce to są czysto hipotetyczne, nienaukowe i niepotwierdzone więc w dyskusji nie ma ich co używać.

Pasuje Ci taka odpowiedź?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']
Bogowie indyjscy, jak ja nie lubię wybiórczych racjonalistów...[/QUOTE]

Nie życzę sobie żadnej pomocy bogów indyjskich.
Jestem prawosławna - szanuj moje poglądy o :D

Nie jestem wybiórczą racjonalistką.
Ja sie kieruję myśleniem w dyskusji. I argumentami naukowymi.
Jak nie ma argumentów naukowych to to żadna dyskusja a rozważania filozoficzne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']a uderzyłabyś konia?[SIZE=1].[/SIZE][/QUOTE]

[quote name='Kyu']gdzie tu logika skoro twierdzisz , że jadna konna jest dla konia krzywdząca?[/QUOTE]

[quote name='Kyu']A wiesz, że ludzie niepełnosprawni mogą zrobić swoją "jazdą" dużo krzywdy takiemu zwierzakowi, mimo, że są pod okiem terapeuty. Te konie po to są wybierane tak, a nie inaczej, szkolone tak, a nie inaczej by były w stanie to wytrzymać i nie odwinąć.[/QUOTE]

odpowiesz mi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiak_kasia']a jak chcesz osiągnąć respekt u konia jednocześnie nie przejmując pozycji dominującej w stadzie? Inaczej zostaniesz zadeptana, szczególnie, jak masz do czynienia z takimi kobyłami jak moje. Każda temperamentna i kazda ma swoje zdanie. hm?
Pytam serio i bez ironii...[/QUOTE]
Dominację można zdobyć nie jeżdżąc na koniu. Trduno mi trochę odpowiedzieć nie znając osobiście Twoich koni.

Link to comment
Share on other sites

I znów gadanie od rzeczy.
Nie masz pojęcia o koniach.
Wszystko co mówisz kompletnie kłóci się z podstawami hippiki, która opiera się wlaśnie na rozumieniu konia.

Pogódź się że nie znasz się na wszystkich zwierzętach na świecie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']Dominację można zdobyć nie jeżdżąc na koniu. Trduno mi trochę odpowiedzieć nie znając osobiście Twoich koni.[/QUOTE]

:placz:
ze śmiechu


Dokładnie to miałam na myśli pisząc o tym naprawianiu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Nie życzę sobie żadnej pomocy bogów indyjskich.
Jestem prawosławna - szanuj moje poglądy o :D

Nie jestem wybiórczą racjonalistką.
Ja sie kieruję myśleniem w dyskusji. I argumentami naukowymi.
Jak nie ma argumentów naukowych to to żadna dyskusja a rozważania filozoficzne.[/QUOTE]

religi się w żadnym wypadku nie czepiam, dopóki nie wyrzadza krzywdy. Niech wierzą nawet w makaron, przynajmniej smaczny. Ja akurat jestem czymś całkowicie dziwnym, bo neopoganką ( rodzimowierstwo).


A ja wolę filozofie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...