Jami Posted August 27, 2009 Share Posted August 27, 2009 [quote name='Hexe_G&R']Teoretycznie chyba w każdym mieście w Polsce jest nakaz sprzątania psich kup - jego efektów jednak ja osobiście nie zauważyłam. Tak, są wystawiane mandaty. Raz spotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja, wyszłam z moimi psiakami, zrobiły to co trzeba i dostrzegli to nasi ulubieni stróże prawa. Kazali mi sprzątnąć kupy, jednak dobrze zaopatrzona w wiedzę na ten temat poprosiłam, aby wskazali mi kosz na psie odchody. Powiadomiłam tych państwa, iż nakaz co do sprzątania psich fekaliów istnieje, jak również zakaz wyrzucania ich do zwykłych koszy na śmieci. Tym razem uszło mi płazem. :) [B]Niestety, woreczki i narzędzia do usuwania ekskrementów naszych czworonożnych przyjaciół istnieją, jednak specjalne kosze przeznaczone do ich utylizacji są ledwo zauważalne.[/B][/quote] Święte słowa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted August 28, 2009 Share Posted August 28, 2009 Czy takie swiete? :diabloti: dla strazy SM, chyba nie.............:eviltong: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted August 28, 2009 Share Posted August 28, 2009 Tiaaa, kiepskiej baletnicy.... :shake:. Nie ma zakazu wyrzucania sprzatnietych odchodow do zwyklego smietnika. Podobnie jak, niestety, nie ma nakazu podstawowej kultury. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted August 29, 2009 Share Posted August 29, 2009 [quote name='karjo2']Tiaaa, kiepskiej baletnicy.... :shake:. [B]Nie ma zakazu wyrzucania sprzatnietych odchodow do zwyklego smietnika. Podobnie jak, niestety, nie ma nakazu podstawowej kultury[/B].[/quote] Dobre.....:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted August 29, 2009 Share Posted August 29, 2009 [quote name='Hexe_G&R']Teoretycznie chyba w każdym mieście w Polsce jest nakaz sprzątania psich kup - jego efektów jednak ja osobiście nie zauważyłam. Tak, są wystawiane mandaty. Raz spotkała mnie dość nieprzyjemna sytuacja, wyszłam z moimi psiakami, zrobiły to co trzeba i dostrzegli to nasi ulubieni stróże prawa. Kazali mi sprzątnąć kupy, jednak dobrze zaopatrzona w wiedzę na ten temat poprosiłam, aby wskazali mi kosz na psie odchody. Powiadomiłam tych państwa, iż nakaz co do sprzątania psich fekaliów istnieje, jak również zakaz wyrzucania ich do zwykłych koszy na śmieci. Tym razem uszło mi płazem. :) Niestety, woreczki i narzędzia do usuwania ekskrementów naszych czworonożnych przyjaciół istnieją, jednak specjalne kosze przeznaczone do ich utylizacji są ledwo zauważalne.[/quote] Coś nie wyszło z tym zaopatrzeniem w wiedzę. ;) Załącznik do uchwały nr LXXVII/2427/2006 Rady m.st. Warszawy z dnia 22 czerwca 2006 r. [B] Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Stołecznego Warszawy[/B] Rozdział VII Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe § 32 Właściciele zwierząt domowych są zobowiązani do bezzwłocznego usuwania odchodów tych zwierząt z terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. [U]Odchody należy umieszczać w oznakowanych pojemnikach, koszach ulicznych lub pojemnikach na niesegregowane odpady komunalne[/U]. Obowiązek ten nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z psów –przewodników oraz osób niepełnosprawnych, korzystających z psów-opiekunów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted August 29, 2009 Share Posted August 29, 2009 Ja tam sprzątam, ale tylko w tedy, kiedy pies się załatwi w miejscu, gdzie chodzą ludzie, bo dlaczego mam niby sprzątać kiedy załatwi się 'na torach' (stara stacja, obecnie kawałek betonu porośnięty chaszczami ) lub w lesie ? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hexe_G&R Posted August 29, 2009 Share Posted August 29, 2009 [quote name='Karmi']Coś nie wyszło z tym zaopatrzeniem w wiedzę. ;) Załącznik do uchwały nr LXXVII/2427/2006 Rady m.st. Warszawy z dnia 22 czerwca 2006 r. [B] Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Stołecznego Warszawy[/B] Rozdział VII Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe § 32 Właściciele zwierząt domowych są zobowiązani do bezzwłocznego usuwania odchodów tych zwierząt z terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. [U]Odchody należy umieszczać w oznakowanych pojemnikach, koszach ulicznych lub pojemnikach na niesegregowane odpady komunalne[/U]. Obowiązek ten nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z psów –przewodników oraz osób niepełnosprawnych, korzystających z psów-opiekunów.[/quote] Serio? O.o Jestem nieco zdziwiona, poszukam stronki, gdzie owy zakaz ujrzałam. A skoro tak, to napiszę tylko, że mi się upiekło. To nie znaczy jednak, że specjalne pojemniki na psie fekalia nie są potrzebne. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 [quote name='Jami']Ale co jak chcemy dalej spacerować? Niech się zdecydują - chcą żeby ludzie sprzątali to nich poustawiają kosze :angryy:[/quote] Dzisiaj spacerowałam z psią kupą 10 min.-Kosz zastałam dopiero przy sklepie:angryy: Denerwuje mnie brak koszy ale sprzątam bo jeszcze bardziej denerwują mnie psie g....:angryy: Myślę,że gdyby postawili kosze to może kilka ludzi więcej by sprzątało ale ten kto chce sprzątać to będzie to robił nawet gdy specjalnych śmietników brak a ten kto nie chce sprzątać to nie będzie tego robił i już:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted September 2, 2009 Share Posted September 2, 2009 nie lubie wlazic w psie kupy. bez znaczenia male czy duze. denerwuja mnie ludzie ktorzy stwierdzaja "moj piesek jest malutki, ja sprzatac nie musze". sama po psie sprzatam. wyjatek stanowia sytuacje kiedy wsadzi tylek w krzaki lub zrobi w wysoka trawe (nie ma szans na wyciagniecie kupy, stwierzdzone doswiadczalnie). nie reaguje na zlosliwe komentarze czy usmiechy tych co przechodza akurat obok. ale przepis raczej martwy. straz czepia sie glownie kobiet, lub emerytow. daje ustne upomnienia i koniec. zauwazylam ze tak jak wielu mlodych ludzi sprzata, tak zaden emeryt tego nie robi. dlaczego? bo grozi mu tylko upomnienie, zamiast slonego mandatu. no i jeszcze jedna sprawa. ludzkie kupy. po psach kaza sprzatac. dzieci moga robic bezkarnie. gdy widze te wypiete tylki w parku opodal krzaczka, mamusie usmiechniete, pochloniete wlasnymi sprawami, nie sprzatajace oczywiscie....az mi sie piana pojawia na ustach. sama mam dziecko i nie wyobrazam sobie zebym taka kupe zostawila. wystarczy tylko odrobina dobrej woli..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted September 2, 2009 Share Posted September 2, 2009 A, ile moje psy zeżarły ludzkich kup w parku....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted September 2, 2009 Share Posted September 2, 2009 [quote name='Diana S']A, ile moje psy zeżarły ludzkich kup w parku....:angryy:[/quote] Ja przez to puszczam w kagańcu. Plastykowym. Ale potem muszę ten kaganiec...umyć:angryy:. Wolę już nie chodzić do parku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tonacja Posted September 18, 2009 Share Posted September 18, 2009 U nas w parku całe szczęście jest coś takiego jak toi toi tuż obok placu zabaw :roll: choć czasami, kiedy chodzę po krzakach z psem to i tak znajduję ludzkie odchody :p Co do sprzątania po psie... staram się sprzątać, jeżeli pies się załatwi na chodniku/ścieżce czy w innej okolicy, gdzie chodzi dużo ludzi. Niestety miałam sytuację która mnie do tego zraziła... mianowicie raz idę z psem a ten rozkraczyl się na środku chodnika i robi kupę. Zaczekałam i zabrałam się do sprzątania, a za mną szla grupka młodych ludzi :p oczywiście zostałam wyśmiana i wyzwana od obleśnych brudnych i śmierdzących szambonurków. Nie było to miłe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted September 18, 2009 Share Posted September 18, 2009 [quote name='tonacja'] Niestety miałam sytuację która mnie do tego zraziła... [/quote] No co Ty, nie żartuj-obeszła Cię w ogóle opinia takich prymitywów?:crazyeye: Moim zdaniem powinnaś być wtedy [U]nie speszona a raczej dumna [/U]z tego, że przerastasz ich kulturą o głowę. Biedne , głupie ćwoki i tyle. A może im nie robi różnicy czy włażą w gówna czy nie i dlatego nie rozumieją potrzeby sprzątnięcia jak się naświniło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tonacja Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Właśnie... niestety się tym przejęłam. Jestem z natury strasznie wrażliwą i wstydliwą osobą... i mimo, że często wiem, że robię coś dobrze, to opinia innych ludzi często podcina mi skrzydła :-/ wiem, że tak nie powinno być, ale ja już taka jestem i założę się, że jest wiele osób takich jak ja... które po prostu wstydzą się przy kimś zbierać psie kupy, tylko dlatego, że boją się niemiłych komentarzy czy wyśmiania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Hmmm, to faktycznie nie masz lekko ale najprawdopodobniej z czasem nabierzesz większej pewności siebie i odporności:lol: - to jakby przychodzi z wiekiem ;) Niestety w życiu jest wiele sytuacji gdzie nie zadowoli się wszystkich i nieuniknione są i takie przykre komentarze. Przecież jak nie posprzątasz po psie to też ( i słusznie tym razem) spotkają cię przykre słowa. Nie uciekniesz przed tym - jedyną obroną jest po prostu postępowac tak jak Ci dyktuje Twoje przekonanie. Gdy wiesz, że robisz dobrze łatwiej jest znieść głupią krytykę. I... naucz się w takich sytuacjach sama też popatrzeć krytycznym okiem na autorów takich kąśliwych komentarzy. Wtedy zamiast sie peszyć zobaczysz jacy sa malutcy i żałośni :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tonacja Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Też myślę, że z czasem mi przejdzie... a przynajmniej mam taką nadzieję. Świat idzie do przodu. Pamiętam, że jeszcze parę lat temu tak samo byli wysmiewani ludzie uprawiający jogging... nie dało się iść do parku pobiegać, żeby nie słyszeć głupich komentarzy. Myślę, że im więcej ludzi coś robi, tym mniej kontrowersyjne staje się to dla ludzisków :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
isabelle30 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Tonacja, to podejdz do tego tak "nasmiewaj sie glupku do woli, i tak to ja jestem gora bo potrafie po sobie posprzatac, za to ty nie wyrzucisz do kosza nawet papierka..." i rob to z godnoscia na twarzy, z podniesionym czolem, jakbys robila cos czego ci wszyscy powinni zazdroscic, przydaje sie odpowiednia gestykulacja czy mimika. zapewniam cie ze wszystkim wtedy przechodzi chec do smiania....juz to przetrenowalam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Ja sprzątam po swoich psach w mieście, bo chcę, a nie dlatego, że muszę. Nie czaję się z tym i nie wstydzę tego co robię, bo mam wewnętrzne przekonanie, że postępuję właściwie. Wara od tego tym, co nie sprzątają, albo nawet nie mają psa. G* wiedzą... dosłownie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.