Jump to content
Dogomania

Sznauceromaniacy!!!!


Matt

Recommended Posts

mój brylant najpierw, jak była maluśki, jadł ryż z mięskiem, później (wg zaleceń hodowcy) podawałam mu eukanubę (szybko się znudziła i nie chciał jej jeść, więc spory worek oddaliśmy), później, będąc na wystawie, dostałam przy zakupie czegoś tam (nie pamiętam już czego) próbkę właśnie royala dla sznaucerów, i okazało się, że bardzo mu smakuje, jadł z duzym apetytem. Ale po jakimś czasie znowu przestała mu smakować i prawie cały worek musieliśmy oddać (więc akurat w naszym przypadku te małe worki są ok). Później był jeszcze Arion i teraz jest - po leczeniu- znowu royal, tyle, ze intestinal (okazało sie, ze brylant chory brzuszek i jelitka :-( ). Sądzę, po reakcji brylanta, ze royal dla sznaucerów jest ok, (ale u nas dość krótko zagoscił), w sumie można spróbować i zmienić smak pieskowi :lol: .
Ta karma jest od niedawna w ofercie (jeszcze z 1-2 miesiace temu nie było nic o niej na stronie producenta) i pewnie jeszcze niewiele opinii jest na jej temat.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 34k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • orsini

    6588

  • Ka-Vanga

    2744

  • Elitesse

    2487

  • jostra

    2374

[quote name='Brylancik']mój brylant najpierw, jak była maluśki, jadł ryż z mięskiem,
później (wg zaleceń hodowcy) podawałam mu eukanubę
później, royala dla sznaucerów,

Później był jeszcze Arion i teraz jest - po leczeniu-
znowu royal, tyle, ze intestinal (okazało sie, ze brylant chory brzuszek i jelitka :-( ). [/quote]

A czy badania wykazały co się dzieje z jelitami?

Bo jeśli nie znaleziono przyczyny, to ja uważam, że przyczyną dolegliwośći mogą być tak częste zmiany karmy. Pies powinien dostawać jedną karmę (ewentualnie można coś dodać-np.m mięsko) i najważniejsze [B]nie zmieniać nagle[/B] jednej karmy na drugą (ani gotowanego na suche).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']A czy badania wykazały co się dzieje z jelitami?

Bo jeśli nie znaleziono przyczyny, to ja uważam, że przyczyną dolegliwośći mogą być tak częste zmiany karmy. Pies powinien dostawać jedną karmę (ewentualnie można coś dodać-np.m mięsko) i najważniejsze [B]nie zmieniać nagle[/B] jednej karmy na drugą (ani gotowanego na suche).[/quote]

zrobiliśmy szczegółową morfologię,oraz badania kału (na pasożyty, lamblie, pod kątem trzustki), i też dwóch lekarzy badało pieska i wyszło, że ma silny stan zapalny jelit (pojawiła sie krew w odbycie) i wrażliwy żołądek (jakieś zakażenie bakteryjne zołądka? rozmowa była jakis czas temu, więc ja jako laik nie potrafie powtórzyć dokładnie wszystkiego). Dostaliśmy leki i widac znaczną poprawę (za jakiś czas powtórzymy badania).
A karmy zmienialiśmy dopiero po jakimś czasie ich podawania, i to były powolne zmiany (nie nagłe, ze dzis kończymy jedna i dostaje drugą, tylko mieszłam te karmy przez jakis czas i dopiero po kilku dniach dostawał nową karme) bo u nas to wyglądało tak, ze pies nie chciał jeść, jak stawiałam jedzenie, wąchał i uciekał od miski. Nasza znajoma Pani szkoląca pieski i znajomi hodowcy oraz autorzy książek "psich" i wiele osób tutaj na formum, radzili, zeby stawiac miske na ziemi i dać psu chwile na zjedzenie, jak nie zje - zabrać i dac na następny posiłek, albo stosowac tzw. "pozorowane jedzenie", ale nic nie skutkowało, pies mógł nie jesć tydzień czy dłuzej. Stąd te zmiany menu. Zdaje sobie sparwę , ze pewnie one negatywnie na ten żołądek działały, wiem, ze masz rację. Jednak jakoś byłam na tyle niemądra (żeby nie powiedziec dosadnej), ze nie zrobiałm badań wcześniej, mimo, ze pies miał czasem biegunki (chodziłam z psem do lekarza, na poczatku innego, ale nic mi nie podpowiedział niestety, mówił, ze to sie zdarza i widać ten typ tak ma :angryy: ) no i pies nie jadł.
Tak to u nas wyglądało.
Teraz, po kuracji ok dwutygodniowej, Brylant zjada wszystko ładnie (je indyka z ryżem i marchewką gotowaną, a od 2 dni dodaje mu odrobinę tego royala weterynaryjnego), jest wesoły i widać, ze wraca do zdrowia :multi: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brylancik'] Nasza znajoma Pani szkoląca pieski i znajomi hodowcy oraz autorzy książek "psich" i wiele osób tutaj na formum, radzili, zeby stawiac miske na ziemi i dać psu chwile na zjedzenie, jak nie zje - zabrać i dac na następny posiłek, albo stosowac tzw. "pozorowane jedzenie":multi: .[/quote]

Znam te teorie i ja sie z nimi nie zgadzam. Mój pies nie był niejadkiem, miskę zawsze miał pełną i jadł kiedy chciał (był jako szczeniak juz w hodowli do tego przyzwyczajony) - zaraz ktoś napisze że tak nie powinno się robić, bo powinny byc ustalone pory jedzenia i.t.p.
Ale dzięki temu nigdy nie rzucał sie na jedzenie i niczego nie zbierał na spacerach.

Natomiast, aby mój pies zjadał więcej karmy (aby przytył) dodaję gotowane do niej posiekane mięso (udko + kawałek piersi z indyka + 2 serca indyka) - przytył w ten sposób 2 kg w ciągu roku.

Uważam, że lepiej dodać coś do karmy, aby chętnie zjadł swoją porcję, niż zabierać miskę po 5 czy 10 minutach (minusem jest to, że mój pies karmy bez mięsa nie ruszy, chyba że będzie baaardzo głodny)

[quote name='Brylancik'] ale nic nie skutkowało, pies mógł nie jesć tydzień czy dłuzej. :multi: .[/quote]

Po tygodniowym niejedzeniu nie mozna podać normalnej dawki, tylko zmniejszoną, a jeśli zmniejszysz to powinien dostawać częściej - i tak w kółko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']Znam te teorie i ja sie z nimi nie zgadzam. [/quote]
Tak, teorii jest cała masa, ale sa to jedynie pewne postulowane optima, nie nalezy ślepo postępowac według ich załozeń.
Teraz (dopiero!) to wiem.
[quote name='Agnieszka K.']Mój pies nie był niejadkiem, miskę zawsze miał pełną i jadł kiedy chciał ...
Ale dzięki temu nigdy nie rzucał sie na jedzenie i niczego nie zbierał na spacerach. [/quote]
U nas to tak było, że na początku tak własnie z tą miską chciałam robic, tzn postawić i niech stoi cały dzień, ale.... usłyszałam/ przeczytałam (duzo osób tu na formum tak sie wypowiadało), ze to bardzo źle i mam zabierać miskę (mimo tego, zeby coś zjadł, przerabialiśmy nawet karmienie z ręki, rzucanie jedzenia na podłogę itd.); na spacerech nic nie zjadał, ale i w domu nigdy na jedzenie sie nie rzucał (nawet jak nie jadł kilka dni), dlatego też było podejrzenie anoreksji.
[quote name='Agnieszka K.']Natomiast, aby mój pies zjadał więcej karmy (aby przytył) dodaję gotowane do niej posiekane mięso (udko + kawałek piersi z indyka + 2 serca indyka) - przytył w ten sposób 2 kg w ciągu roku. [/quote]
Widzisz Agnieszko, mój pies często gardził mięsem nawet, mogłam dac mu do jedzenia same tylko mięsko i nic, powąchał i wycofywał sie od miski:shake: .
Polewałam jedzenie tranem (bardzo go lubił), masełkiem i nic.
Dzieki za info, za jakiś czas będę mu podawała też i serce z indyka, na razie daje mu udziec albo pierś.

[quote=Agnieszka K.; 2394037]Uważam, że lepiej dodać coś do karmy, aby chętnie zjadł swoją porcję, niż zabierać miskę po 5 czy 10 minutach (minusem jest to, że mój pies karmy bez mięsa nie ruszy, chyba że będzie baaardzo głodny). [/quote]

Ważne, że Twój piesek je. Teraz są takie czasy, ze wszedzie to mięsko mozna przygotowac i to żaden kłopot.

[quote=Agnieszka K.; 2394037]Po tygodniowym niejedzeniu nie mozna podać normalnej dawki, tylko zmniejszoną, a jeśli zmniejszysz to powinien dostawać częściej - i tak w kółko.[/quote]

Oj, tak , tak. Tylko on po tygodniu , czy kilku dniach głodówki, skubnął co nieco i to wszystko. JA dopiero teraz widze, jak to jest, kiedy pies zjada wszystko ładnie, normalnie serce rośnie:bigcool:!!!

Tez sie zastanawiałm, czy jego niejedzenie nie ma podłoza psychicznego, wydaje mi sie że jest bardzo wrażliwy ten mój piesek, ale Pani szkoleniowiec (też wet), uważa, ze nie, że być moze za bardzo sie nim przejmuje - za bardzo go niańczę (z racji wykonywanej pracy duzo czasu spędzam w domu, pies dużo ze mną przebywa, często bawimy sie w domu, wychodzimy na długie spacery (połączone z zabawą)). Co Ty o tym myślisz? moze ktos inny też ma jakiś pomysł na ten temat???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brylancik']U nas to tak było, że na początku tak własnie z tą miską chciałam robic, tzn postawić i niech stoi cały dzień, ale.... usłyszałam/ przeczytałam (duzo osób tu na formum tak sie wypowiadało), ze to bardzo źle i mam zabierać miskę [/quote]

Jest bardzo źle, jeśli pies mimo to niczego z tej miski nie zje ;) Tak więc jeśli potrafi gospodarować tą michą cały dzień (i w tym czasie zjada odpowiednią porcję) to czemu nie?

[quote name='Brylancik']Dzieki za info, za jakiś czas będę mu podawała też i serce z indyka, na razie daje mu udziec albo pierś.[/quote]

Najważniejsze, że udało Wam się ustabilizować stan i Brylancik dobrze je. :multi:

[quote name='Brylancik']Tez sie zastanawiałm, czy jego niejedzenie nie ma podłoza psychicznego, wydaje mi sie że jest bardzo wrażliwy ten mój piesek, ale Pani szkoleniowiec (też wet), uważa, ze nie, że być moze za bardzo sie nim przejmuje[/quote]

Hmmmm, z powodu nadmiernej opieki pies może cudować przy jedzeniu, oczywiście, ale czy z tego powodu może mieć ciągłe biegunki? Zresztą po zmianie diety wszystko (jak zrozumiałam) jest w normie. Więc raczej to nie o to chodzi. Chociaż "wyluzowanie" z Twojej strony na pewno nie zaszkodzi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorotak']Jest bardzo źle, jeśli pies mimo to niczego z tej miski nie zje ;) Tak więc jeśli potrafi gospodarować tą michą cały dzień (i w tym czasie zjada odpowiednią porcję) to czemu nie? [/quote]
teraz juz ładnie je (odpukać!!!) kiedy stawiam miche, tzn w porach karmienia (ale właśnie mi sie przypomniało, ze nieraz tak było, ze zostawiałam mu jedzenie na cały dzień w misce i stało nietknięte przez cały dzień)

[quote name='dorotak']Najważniejsze, że udało Wam się ustabilizować stan i Brylancik dobrze je. :multi: [/quote]
oj tak, tak!!! u mnie wszyscy w domu są szczęśliwi:cunao: , ze pies w końcu zaczął interesowac sie jedzeniem :multi: , teraz dodatkowo na polepszenie stanu brzuszka i jelitek dostaje codziennie siemie lniane i jagody, lekarz zalecił też syrop-citropepsin na poprawę apetytu, i chyba karma jest całkiem smaczna, bo - gdybym sama tego nie widziała, to bym nie uwierzyła - jak otworzyłam worek z ta karmą, to próbował wsadzic łepetynkę do srodka i z worka ją wyjadać! :cool3:

[quote name='dorotak']Hmmmm, z powodu nadmiernej opieki pies może cudować przy jedzeniu, oczywiście, ale czy z tego powodu może mieć ciągłe biegunki? Zresztą po zmianie diety wszystko (jak zrozumiałam) jest w normie. Więc raczej to nie o to chodzi. Chociaż "wyluzowanie" z Twojej strony na pewno nie zaszkodzi ;)[/quote]

tak, choc nalezy raczej powiedzieć, ze sie stabilizuje (bo leczymy sie niecały miesiąc dopiero), przy czym jest to zasługa leczenia farmakologicznego i zmiany diety

ale jak tu wyluzować, jak ja na tego psa tyle lat czekałam? Potrafisz tak:cool1: :cool1: :cool1: ?
zeby go nie "zamiłować", uroiłam sobie (jak tylko będzie pewnosć, ze z brylanterem wszystko juz dobrze, czyli pewnie za kilka miesięcy), ze drugiego brodacza do naszej gromadki zorganizuję :cunao: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brylancik'] i
Dzieki za info, za jakiś czas będę mu podawała też i serce z indyka, na razie daje mu udziec albo pierś.[/quote]

Tylko nie za dużo serc. :lol: Ja je dodaje tylko dla smaku - pierś indycza jest sucha:lol:, a w udku też wiele tłuszczu nie znajdziesz:cool3: , a serce zmienia zapach mieszanki (serce to sam mięsień).

Zestaw który podałam: udko + kawałek piersi z indyka + 2 serca (średnie) gotuję a później siekam łącznie (to jest porcja na ok. 2-3 dni - zalezy jakej wielkości jest udko).

Mój tez czasem nie je, ale max. jeden dzień, ale następnego dnia, wcina jak odkurzacz. :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.'] serce zmienia zapach mieszanki [/quote]
to super, nada żarełku aromatu fajnego i tym chętniej - mam nadzieje- zostanie ono zjedzone
wkrótce zrobimy taki miks :lol:

[quote name='Agnieszka K.']Mój tez czasem nie je, ale max. jeden dzień, ale następnego dnia, wcina jak odkurzacz. :lol:[/quote]

oj, pozazdrościś, pozazdrościć :lol:
ale poparcujemy i też tez tak u nas będzie :Dog_run:
Aha, podajesz pieskowi indyka, nie kurczaka, dlaczego?
Większość osób z którymi rozmawiałam (ew czytałam ich posty) karmi psy kurczakiem, ale ja zauważyłam, ze chyba brylant źle toleruje kurczaka, natomiast indyk jak najbardziej mu odpowiada. Czy podobnie jest u Ciebie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brylancik']to super, nada żarełku aromatu fajnego i tym chętniej - mam nadzieje- zostanie ono zjedzone
wkrótce zrobimy taki miks :lol: [/quote]

Tylko nie za dużo, na początku odrobinkę (serca indycze są większe od kurczakowych i łatwiej obrać z tłuszczu)

[quote name='Brylancik']oj, pozazdrościś, pozazdrościć :lol:[/quote]
Dzięki, wiem co to znaczy jak pies nie chce jeść.

[quote name='Brylancik']Aha, podajesz pieskowi indyka, nie kurczaka, dlaczego?
Większość osób z którymi rozmawiałam (ew czytałam ich posty) karmi psy kurczakiem, ale ja zauważyłam, ze chyba brylant źle toleruje kurczaka, natomiast indyk jak najbardziej mu odpowiada. Czy podobnie jest u Ciebie?[/quote]
Indyk jest chudszy i delikatniejszy od kurczaka, a poza tym mniej uczula niż kurczak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka K.']
Dzięki, wiem co to znaczy jak pies nie chce jeść. [/quote]

ja powoli zaczynałam z sił opadać, cudowałam z jedzeniem niesamowicie, pies miał dużo ruchu (pokłady energii ogromne), ale apetytu brak, a przy tym wizja anoreksji :cry:...
a to miałaś do czynienia z niejadkiem???


[quote name='Agnieszka K.']Indyk jest chudszy i delikatniejszy od kurczaka, a poza tym mniej uczula niż kurczak.[/quote]

szkoda, ze wcześniej o tym nie wiedziałam:angryy: , być moze mój pies jest uczulony na mięsko z kurczaka, albo było za "ciężkie" na jego delikatny brzuszek?

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny wiem o czym mowicie z tym niejedzeniem psim.Jak wzielam moja młodsza suczke ,Bianke ,to przez pierwsze pare tyg wlasnie miala takie braki apetytu.
Ja po raz pierwszy w zyciu sie z tym spotkalam wiec problem zaskoczyl mnie bardzo.Nic ja nie necilo ,nawet smakowite indycze szyje za ktore starsza suczka dalaby sie pokroic.
Zabieranie miski , dodawanie czegos ,podawanie jedzenia ciegle nic nie pomagalo.
Najlepsza byla rada hodowczyni zeby przejsc na gotowane i zaczac od wkladania psu do miski malutkiej porcyjki.A jak zje to za pare godzin wieksza porcje ,a za nastepne pare godzin jeszcze wieksza - Bianka byla szczeniakiem wiec jadla pare razy dzinnie. Chodzilo o to zeby jedzenie bylo mozliwie aromatyczne i swieze ,wiec wlasnie gotowane w domu i zeby jak to sie popularnie mowi "rozepchnac zoładek ".
Ta strategia wkladania do miski malutkiej porcji poskutkowala i z czasem Bianka zaczela jesc normalnie .Po jakims czasie powoli przeszlam na karme sucha Profomance i tego sie trzymam.
Skutek uboczny tego "rozpychania zoładka" jest taki ,ze ona moze jesc na okraglo ,apetyt ma fenomenalny :-) i wlasciwie jest wszystkozerna-doslownie :-) no i jest grubasem :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']Ogromniaste gratulacje dla wszystkich polskich sznaucerow walczacych w weekend w Nitrze !!!! :laola: :laola:[/quote]
Sporo naszych psiaków się spotkało. Dołączam się do [SIZE=4][COLOR=Magenta][B]GRATULACJI[/B][/COLOR][/SIZE] a możesz podać więcej szczegółów na temat cz-s?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romas']Dziewczyny wiem o czym mowicie z tym niejedzeniem psim.Jak wzielam moja młodsza suczke ,Bianke ,to przez pierwsze pare tyg wlasnie miala takie braki apetytu.
Ja po raz pierwszy w zyciu sie z tym spotkalam wiec problem zaskoczyl mnie bardzo. [/quote]
U większości piesków ten problem nie istnieje, zazwyczaj pochłaniają wszystko, co się da, a te, które przy jedzeniu marudzą zaleca sie przegłodzić dzień czy dwa i wtedy mają nabrać apetytu:shake: co niestety nie zawsze jest skuteczne, tym bardziej gratulujemy Ci sukcesu:cool2:

[quote name='Romas'] Ta strategia wkladania do miski malutkiej porcji poskutkowala i z czasem Bianka zaczela jesc normalnie .Po jakims czasie powoli przeszlam na karme sucha Profomance i tego sie trzymam.
Skutek uboczny tego "rozpychania zoładka" jest taki ,ze ona moze jesc na okraglo ,apetyt ma fenomenalny :-) i wlasciwie jest wszystkozerna-doslownie :-) no i jest grubasem :-)[/quote]
Ja licze, ze u nas to chociaż te brylantowe żebra troszke mięskiem jakimś się okryją (koleżeanki żartowały sobie, ze naślą na mnie TOZ za głodzenie psa...:flaming:).
A w domu chyba nigdy nie będę miała grubaska, bo mój pies to chyba jakieś anabole po cichu bierze, bo energii ma tyle, ze :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marisia'][FONT=&quot]Najważniejsze, że sytuacja jest opanowana :thumbs: . [/FONT][/quote]
tak jest! i niech tak zostanie...:lol:
choć rodzice nieraz się śmiają, że oni mieli takie przeprawy ze mną , to teraz ja mam ze swoim Brylanterem:hmmmm:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marisia']Sporo naszych psiaków się spotkało. Dołączam się do [SIZE=4][COLOR=magenta][B]GRATULACJI[/B][/COLOR][/SIZE] a możesz podać więcej szczegółów na temat cz-s?[/quote]


na miedzynarodowce:
Zwyc ml Charli Agatki
V1 posrednia CAC res CACIB moj Wacio
V1 otwarta CAC CACIB BOB i na pewno final bOG Sancho
V1 chmaiony CAC Dengi Agatki
suki wygala suczka kobiety od hod z Dixi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']na miedzynarodowce:
Zwyc ml Charli Agatki
V1 posrednia CAC res CACIB moj Wacio
V1 otwarta CAC CACIB BOB i na pewno final bOG Sancho
V1 chmaiony CAC Dengi Agatki
suki wygala suczka kobiety od hod z Dixi[/QUOTE]

WOW, to wyniki naszych całkiem, całkiem :lol: . Ja niedawno wróciłam z Warszawy, wrrrr....:diabloti: , jak nie lubię takich jednodniowych delegacji. Na forum nic się nie dzieje, wszyscy skupieni na szlifowaniu swoich pociech przed wielkim występem w Poznaniu :bigok: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marisia'] Na forum nic się nie dzieje, wszyscy skupieni na szlifowaniu swoich pociech przed wielkim występem w Poznaniu :bigok: .[/quote]
No no, pewnie, że tak, bo Poznań już tuż, tuż...
Bedziemy za wszystkich kciuki trzymać!!! :thumbs:

PS Dzis w Warszawie były korki-giganty:flop:, też dopiero niedawno do domku wróciłam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marisia']WOW, to wyniki naszych całkiem, całkiem :lol: . Ja niedawno wróciłam z Warszawy, wrrrr....:diabloti: , jak nie lubię takich jednodniowych delegacji. Na forum nic się nie dzieje, wszyscy skupieni na szlifowaniu swoich pociech przed wielkim występem w Poznaniu :bigok: .[/quote]


na forum cicho bo wsyztkich wywiaolo gdzie indziej :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...