Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

mój ulubiony wet tak robił,że wyłapywał bezdomne koty, sterylizował i po 2 3- dniach wypuszczał. Oczywiście szwy zakładał rozpuszczalne. Jak nie ma możliwości znalezienia domu, to sterylizacja i tak jest wielką sprawą.

Posted

Kluczową, powiedziałabym! Nasz Doktor też sterylizuje dzikie kotki i z rozpuszczalnymi szwami wypuszczają je tam, skąd zostały wyłapane. Im mniej będzie tam kotów, tym jednak łatwiej będzie je wykarmić...

Posted

Byłam z naszą znajomą Bożenką u jej ciotki, to ta od kotów. Padał deszcz, ale koty na skrzypnięcie furtki nas otoczyly stadkiem. Koty są czarne, jedna koteczka łaciata, dwa malutkie, reszta dorosłe. Nie ma kotek w ciąży. Do jedzenia, które przyniosłam, zbiegły się w minutę.
Bożenka mówi, ze ciotka nie chce tych kotów, nie karmi ich, ledwie sama ma na życie.

Koty jedzą wszystko, zupę suche kartofle, chleb :(

Poradźcie, błagam - co teraz? Te koty mogę wysterylizować, odpchlić, karmić, ale nie mogą wrócić do babinki.
Od dziś zaczęłam szukać im domów. Żeby był choć jeden chętny....


Urabiam córkę znajomej babki na te dwa maluszki.


DSC07081.jpg
imagur

Posted

Malagosku zakladaj wątek tak jak my z Ziutencją naszym dwóm kociakom jakie wpadły pod nasze skrzydła :)
będziemy zaglądać i pomożemy z ogłoszeniami - tylko dane na maila poproszę :)

pomyślimy też jak inaczej mogłybyśmy pomóc:( u mnie Stefek chory i do domu wziąść na tymczas nie mogę:(a one są w miarę oswojone czy dzikuski ?

Posted

Z tą dzikością, to różnie, jedne dały się głaskać, inne łagodnie się odsuwały. Maluchów nie dałam rady pogłaskać.
Uroczy jest czarny chłopak z wystającym kłem - chyba miał jakiś uraz pyszczka i teraz ma krzywą żuchwę. Ale podchodził do mnie, ocierał się, taki przytulak.

Założyłam wątek na kotach tu na dogomanii:

http://www.dogomania.com/forum/topic/333927-czarna-zgraja-8-kot%C3%B3w-u-stuletniej-babule%C5%84ki/?p=16646666

Posted

Irenas świadkiem, że moje psy prześcigały się w podstawianiu łebków do głaskania, wchodzenia pod nogi i włażenia na kolana. Oczywiście, dwie sunie, Sońka i Amiśka. Żadnego szczekania, żadnej traumy. Ami pogodna, wesoła, ułożona.
Prawda, Irenasie? :)

Posted

Irenas świadkiem, że moje psy prześcigały się w podstawianiu łebków do głaskania, wchodzenia pod nogi i włażenia na kolana. Oczywiście, dwie sunie, Sońka i Amiśka. Żadnego szczekania, żadnej traumy. Ami pogodna, wesoła, ułożona.
Prawda, Irenasie? :)

 Nie wątpię :)

Posted

Wczoraj mi mignęła, dziś też przebiegła obok mnie na ulicy czarna kudłata malizna... Jak zacmokałam, dała jeszcze szybciej nogę.
To niemożliwe, że sobie tak po wsi chodzi, ze tylko na chwilkę wyszła.... I to chyba sunia. Dzika, niestety :(

Posted

Spylała z podkulonym ogonem...
Zadzwoniła teraz do mnie znajoma redaktorka z Tygodnika, czy bym nie wzięła na dt suczkę i jej 4-mies.córkę. Historia głupia jak zawsze - ludzie z Gdańska mają tu ojcowiznę, opuszczone gospodarstwo; wiosną przyjechali, a tu suczka w zapadającej się stodole. W lipcu urodziła szczeniaki, państwo je rozdali, została jedna sunia. Jutro wracają do Gdańska, i zdziwieni, że schronisko w Kruszewie nie chce przyjąć od nich dwóch psów!...I co oni biedni maja zrobić? Zabrać nie mogą, bo mają trzy koty i małe mieszkanie. Sunia mała, córka tez mała.

Posted

Niestety, ludziom się wydaje, że Schronisko (abstrahując od tego, że nie każde na taką nazwę zasługuje - czasami jest to obóz koncentracyjny), przyjmie od każdego niechcianego/zbędnego/bezdomnego  psa.......

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...