anica Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 Sielanka!...biała, śnieżna ... życie potrafi być piękne! prawda, Semiczku Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Semik od dzisiaj ma na drugie imię Feniks:) Bo niczym Feniks z popiołów podniósł się z chorób i udaje, że jest zdrowy:-) Byliśmy dzisiaj na regularnym spacerze na skarpie:) Semiś przeszczęśliwy opadł z sił dopiero pod sam koniec przy podchodzeniu pod górkę. Pomogłam Skarbowi popychając go i podtrzymując dupinkę, a potem wsadziłam do samochodu, bo Semurek postawil tylko jedną łapkę. Dostałam za to buziaka:-) Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Quote
Ewa Marta Posted January 18, 2016 Author Posted January 18, 2016 1 godzinę temu, Sarunia-Niunia napisał: Szczęściara z Ciebie Ewciu - Seminio rozdaje Ci buziaki - też bym chciała..... A w ogóle, to cudne imię wymyśliłaś dla Semcia - Feniks... A może Seminio właśnie nam zdrowieje? Ewuniu, tyle ciepłych i pozytywnych myśli płynie do Semunia, że chciałoby się wierzyć właśnie w taki CUD!!! Serce moje się raduje, jak czytam takie cuuuudne wieści od Was - dobrego popołudnia Kochani!!!!!!!!!!!! Tak bardzo bym chciała, żeby wyzdrowiał... A jeśli to niemożliwe, żeby jeszcze jakis czas mógł być z nami i pozwolić się kochać i rozpieszczać... Dogo wariuje, naliczyłam 5 identycznych postów Saruni i dwa Aniki:) 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted January 18, 2016 Posted January 18, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Tak bardzo bym chciała, żeby wyzdrowiał... A jeśli to niemożliwe, żeby jeszcze jakis czas mógł być z nami i pozwolić się kochać i rozpieszczać... Dogo wariuje, naliczyłam 5 identycznych postów Saruni i dwa Aniki:) No, to nawet nie wiem, czy odpisywać... najwyżej wyślę raz, a jak nie pójdzie to od razu wychodzę z wątku.... poprzedni post pisałam popołudniem, nie poszedł, więc go skopiowałam i zostawiłam sobie, udało mi się wejść teraz w dogo, patrzę, a tu mój post.... tyyyyle razy.... ech, coś czuję, że czeka nas kolejna zmiana na tym coraz mniej sprawnie i mniej czytelnym forum... dla mnie dramat co zrobili z tej dogomanii!!! ech!!!!! Seminiu Kochany, Ewuniu - miejcie się dobrze, buziolki Skarby nasze!!!! Quote
Gusiaczek Posted January 19, 2016 Posted January 19, 2016 Bardzo prawdziwe - Feniks :) Cieszę się razem z Wami dobrą kondycją Semika. Serdeczności :) 1 Quote
Gusiaczek Posted January 19, 2016 Posted January 19, 2016 Bardzo prawdziwe - Feniks :) Cieszę się razem z Wami dobrą kondycją Semika. Serdeczności :) 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted January 19, 2016 Posted January 19, 2016 12 minut temu, Gusiaczek napisał: Bardzo prawdziwe - Feniks :) Cieszę się razem z Wami dobrą kondycją Semika. Serdeczności :) I ja się cieszę - dobrego dnia Kochani Przyjaciele!!!!!!!!!!!!!! 1 Quote
Mattilu Posted January 19, 2016 Posted January 19, 2016 cieszcie się kochani sobą każdego dnia :) 1 Quote
Ewa Marta Posted January 20, 2016 Author Posted January 20, 2016 Witajcie:) U Seminka nadal wszystko super. Uśmiechnięty truchta sobie na spacerach i rozdaje uśmiechy, a dzisiaj ruszył do zabawy z super sunią, która do niego przybiegła. Balam się, że się przewróci od tych podskoków i przechyłów, ale uznałam, że On musi czuć się normalnie i nie można nad nim się trząść. Był przeszczęśliwy obskakując sunię, zaczepial ją łapką i wyraźnie był pod jej urokiem:) Za to Barsunia od dwóch dni chora. Poprzednią noc miałam z głowy, bo zajmowałam się moim beaglem od 4 rano. Byl wet, kroplówka, zastrzyki, bo Barsuś wymiotowała i miala koszmarną biegunkę. Właściwie fontannę z pupci:( Znowu coś zjadła na spacerze, w związku z tym wczoraj zamówiłam jej kaganiec fizjologiczny. Do tej pory każdy zalożony udawało sie jej zdjąć, zobaczymy jak poradzi sobie z tym. Ona jest nie do upilnowania z tym jedzeniem śmieci:( Dzisiaj byliśmy na drugiej wizycie u weta i jeszcze tylko jutro mamy kontrolę. Barsa miala od przedwczoraj wieczorem głodówkę i dopiero dzisiaj dostala troszkę puszeczki dla wrażliwych psiaków. Myślalam, że zje miskę. Quote
Gusiaczek Posted January 20, 2016 Posted January 20, 2016 No tak, wszystkojędząca, jak Ovo, która w ubiegłym tygodniu odchorowała podwórkowe łakomstwo .... Ostatnio przez przypadek została na chwilę zamknięta na balkonie, a tam ugotowane buraczki! zdążyła w tempie ekspresowym pochłonąć jednego, a ja miałam wizję nocnych spacerów i sprzątania po powrocie z pracy mieszkania ... nic z tych rzeczy! buraczek posłużył zmieniając jedynie kolorystykę wiadomo czego ;) Semiczku, skoro "baby Ci w głowie" , klawo jest! Quote
EVA2406 Posted January 20, 2016 Posted January 20, 2016 Cieszę się, że u Seminia wszystko w normie, a już jak mu się zebrało na amory, to super dobrze :) Tak trzymaj Seminiu :) Co do tych wszystko jedzących to trzeba bardzo uważać, bo już kolejny przypadek z ostatnich dni. Sunia znajomej musiała zostać uśpiona, bo zjadła coś naszpikowanego pewnie jakąś trucizną. I nawet całonocna walka, przetoczenie krwi, dializy itd nic nie pomogło. Czekamy na wyniki sekcji. Nie tak dawno na Ursynowie był przypadek rozrzuconej kiełbasy naszpikowanej haczykami wędkarskimi. Ludzka podłość nie ma granic. Ja mam problem z moimi suczydłami, które "smaczków" szukają w kocich kuwetach i żadnym sposobem nie umiem ich tego oduczyć. Quote
Mattilu Posted January 20, 2016 Posted January 20, 2016 Barsa, zdrowiej i zmądrzej! głaski zostawiam dla całej trójki Quote
Sarunia-Niunia Posted January 23, 2016 Posted January 23, 2016 Hej Kochani, nie było mnie kilka dni, tzn od wtorku, bo we środę niespodziewanie zawitała w moim domu... kolejna - szósta - sierota... akcja była rzec można błyskawiczna... w domu totalny sajgon przez niemal 48 godzin... mój płacz, bezradność a zarazem zacięcie, że musimy dać radę.... sytuacja powoli, bardzo POWOLI się poprawia, choć do normalności jeszcze kawał drogi... to tyle tytułem usprawiedliwienia mojej nieobecności u Seminiątka, ale widzę, że niewiele się tu przez te dni działo... smutno mi, że Barsiczka niedomagała - mam nadzieję, że dzisiaj jest już wszystko dobrze... Ewuniu, napisz co tam u Was, i przytulaj całą Rodzinkę... tą ludzką i tą czterołapną :) Quote
Ewa Marta Posted January 23, 2016 Author Posted January 23, 2016 54 minut temu, Sarunia-Niunia napisał: Hej Kochani, nie było mnie kilka dni, tzn od wtorku, bo we środę niespodziewanie zawitała w moim domu... kolejna - szósta - sierota... akcja była rzec można błyskawiczna... w domu totalny sajgon przez niemal 48 godzin... mój płacz, bezradność a zarazem zacięcie, że musimy dać radę.... sytuacja powoli, bardzo POWOLI się poprawia, choć do normalności jeszcze kawał drogi... to tyle tytułem usprawiedliwienia mojej nieobecności u Seminiątka, ale widzę, że niewiele się tu przez te dni działo... smutno mi, że Barsiczka niedomagała - mam nadzieję, że dzisiaj jest już wszystko dobrze... Ewuniu, napisz co tam u Was, i przytulaj całą Rodzinkę... tą ludzką i tą czterołapną :) Kochana, Ty lepiej pisz co to za sierotka jest u Ciebie. Jakieś zdjęcia masz? Okazało się, że Barsusia nie zjadła nic złego, tylko złapała wirusa i dzisiaj w nocy to samo miał Semik. Byliśmy przerażeni, bo lało się z niego strasznie, ale na szczęście od razu dostał pomoc, leki, nawadnianie i w sumie sytuacja jest opanowana. Semiś przez 3 dni będzie dostawał zastrzyki, potem na kolejne 4 przejdzie na antybiotyk doustny i powinno być dobrze. A poza tym Chłopak mój ukochany przytył i waży cale 30 kg! Jest w znakomitym nastroju, na spacerach maszeruje jakby był zdrowy i dzisiaj w lecznicy śmialiśmy się z wetem, że wymyka się wszelkim statystykom:) Semiś po prostu postanowił żyć i robi w tym kierunku wszystko:) W ciągu dnia odsypiał zarwaną noc, w czasie której co 2 godziny był na dworze. Ja też w ciągu dnia padłam i spałam jak zabita półtorej godziny. Quote
bou Posted January 23, 2016 Posted January 23, 2016 ...bo Semikowi,Ewuniu - w zyłach nie krew płynie, tylko Twoja i Jacka MIŁOŚĆ. Az się choroba wystraszyła I cofnęła - rzadko,ale się zdarza.Jak widać. Historia choroby Semika jest niewiarygodna..... Z pewnościa potwierdzi to dr Darek. p.s - Jacka* - przepraszam za spoufalanie się. M. 1 Quote
Gusiaczek Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Pozdrawiam serdecznie :) Wirusówki jelitowe są paskudne .... dobrze, że już ku lepszemu Quote
Ewa Marta Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 Bou, Jacek nie ma nic przeciwko takiemu spoufalaniu się:) Dziękujemy Wam kochane za pozdrowienia, dobre myśli i obecność:) Dzisiaj Semik ruszył do zabawy z rocznym psiakiem. Podskakiwał chwilami nieporadnie, bo miewa przechyły na jedną stronę, ale był taki szczęśliwy i uśmiechnięty, że chłonęłam ten widok stojąc jak oczarowana:) Spacer trwał godzinę i po podejściu do samochodu Semiś wcale nie był przekonany, że chce wracać. Kiedy jednak otworzyłam drzwi i zaprosiłam go do środka miał problem z wejściem. Musiałam moje Słońce wsadzić, bo on wszedł tylko przednimi łapkami. Był zmęczony, ale nie zauważył tego, bo tyle było ciekawych rzeczy do oglądania, robienia i podziwiania:) Zawiozłam ptakom, które tam dokarmiam ziarno słonecznika i nalałam im do dwóch plastikowych pojemniczków wodę. Niestety kilka minut potem szła tamtędy rodzina. Rodzicom zupełnie nie przeszkadzało to, że dzieciak podszedł i kopnął jeden pojemniczek. Zwróciłam im uwagę, kiedy przechodzili koło nas, że woda była postawiona specjalnie dla ptaków, które nie mają się gdzie napić w taką pogodę i że powinni pouczyć swoje dziecko w tej sprawie. Popatrzyli na mnie jak na idiotkę i odeszli bez słowa:( Uczymy Barsiczkę chodzenia w kagańcu. Na początek nakładam go na kilka minut. Barsunia jest obrażona na mnie i manifestuje to każdym centymetrem ciała. Na polach i skarpie może biegać bez niego, ale na wieczornym spacerze po osiedlu musi chodzić w kagańcu, bo co chwilę znajduje jakieś jedzenie wyrzucane pewnie z myślą o zwierzakach bezdomnych przez ludzi. Kupiłam jej bardzo wygodny kaganiec fizjologiczny, który wygląda jak dużo za duży, ale tak właśnie ma wyglądać. Quote
Isabel Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Bardzo się cieszę, że Semiś jest w tak doskonałej kondycji :) W Warszawie jest temperatura dodatnia, że woda dla ptaków nie zamarza? Fakt, że ludzie, którzy nie mają zwierząt, albo nie dokarmiają dzikich i bezdomnych, często patrzą na nas jak na dziwolągi :( Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę :) Quote
Margo3011 Posted January 24, 2016 Posted January 24, 2016 Semik to silny chlopak i latwo sie nie poddaje. Bardzo sie ciesze z dobrych wiadomosci od Semika, zdrowka zycze i przesylam pozdrowienia :) Quote
Ewa Marta Posted January 24, 2016 Author Posted January 24, 2016 4 godziny temu, Isabel napisał: Bardzo się cieszę, że Semiś jest w tak doskonałej kondycji :) W Warszawie jest temperatura dodatnia, że woda dla ptaków nie zamarza? Fakt, że ludzie, którzy nie mają zwierząt, albo nie dokarmiają dzikich i bezdomnych, często patrzą na nas jak na dziwolągi :( Pozdrawiam serdecznie całą Rodzinkę :) Isabel, w tej chwili nadal wszędzie jest śnieg, dlatego pomyślałam, że obok wysypanego ziarna postawię pojemnik, to się napiją:( Spotykam tam jedną super wronkę, która już kilka razy robiła mi ten sam numer. Nadlatuje i trąca mi pompon na czapce:) Za pierwszym razem bardzo się przestraszyłam, a teraz czekam kiedy nadleci. Robi to przelatując, ale skubana poznaje mnie:) Dzisiaj jej nie było. Takie mamy widoki na spacerze. Trudno chyba się dziwić, że Semik postanowił zostać z nami dłużej:-) Moje ukochanie przytyło i czuje się świetnie:) Nawet wirus nie był w stanie zatrzymać go dzisiaj na spacerze. Po biegunce nie ma śladu, leki skutecznie ją zatrzymały:) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.