Tyśka) Posted December 4, 2017 Posted December 4, 2017 Ojjj, to trzymam kciuki za trafną diagnozę. I za to, by nie było potrzeby dożylnie kroplówkować. Znam to skądś :( Kocia czystość doprowadza czasem do obłędu... :( 1 Quote
Dusia-Duszka Posted December 4, 2017 Posted December 4, 2017 Żeby tylko jej durny nawyk nie został. Bo już kiedyś miała jazdę na jedną łapę. Na szczęście przeszło. Quote
Dusia-Duszka Posted December 6, 2017 Posted December 6, 2017 Badania krwi Pani Kot ok. Niestety kroplówa była jeszcze konieczna, a na szczęście - wenflon zadziałał po raz trzeci. Od jutra już antybiotyk w tabletkach. Biegunka ustała. Kiciula zaczyna trochę jeść. 1 Quote
Tyśka) Posted December 16, 2017 Posted December 16, 2017 Jak cierpliwie znosi... pełna podziwu jestem! Jak Kiciula się czuje dzisiaj? Quote
Dusia-Duszka Posted December 17, 2017 Posted December 17, 2017 20 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Jak cierpliwie znosi... pełna podziwu jestem! Jak Kiciula się czuje dzisiaj? Ona jest bardzo zrównoważona, kontaktowa i grzeczna i należy do kotów "gadających". Wystarczy poruszyć jakiś interesujący ją temat :) TY słowo = ONA słowo, TY słowo = ONA słowo,... Chwilę temu, pierwszy raz od dwóch tygodni, wyszła na obchód terenu. Długo wracała do formy. Oczy jeszcze ma z trochę widoczną trzecią powieką. Jeszcze się zdarza, że po przebudzeniu, przeciągając się lub w emocjach gubi bobka. Czy spotkałaś się z czymś takim Tyśka??? Quote
Tyśka) Posted December 17, 2017 Posted December 17, 2017 28 minut temu, Dusia-Duszka napisał: Ona jest bardzo zrównoważona, kontaktowa i grzeczna i należy do kotów "gadających". Wystarczy poruszyć jakiś interesujący ją temat :) TY słowo = ONA słowo, TY słowo = ONA słowo,... Chwilę temu, pierwszy raz od dwóch tygodni, wyszła na obchód terenu. Długo wracała do formy. Oczy jeszcze ma z trochę widoczną trzecią powieką. Jeszcze się zdarza, że po przebudzeniu, przeciągając się lub w emocjach gubi bobka. Czy spotkałaś się z czymś takim Tyśka??? Ależ cudowna :) Moja księżniczka taka trochę była. Widać było na pierwszy rzut oka, że nie ma do czynienia się z plebsem a księżniczką. A jak się wykłócała przy jedzeniu! Klękajcie narody! Jak dobrze, że już zaczyna interesować się otoczeniem. Mój kocur Kurzyk tak ma. Kiedyś myślałam, że po prostu gubi, bo ma bujnie porośnięte portki, ale to nie to... ;) Nie interesowałam się tematem bardziej, bo po prostu się patrzy pod nogi i zbiera te suche bobki ;). On i tak już ma pełną listę problemów behawioralno-zdrowotnych, że na co mu kolejna do listy... Skoro on nawet nie zauważa, że tak się dzieje, a jednak mimo wszystko ładnie załatwia się do kuwejtu. Tylko jakieś malutkie końcóweczki zawsze gdzieś zostawi. I zawsze je gubi po tym, jak był niedawno w kuwejcie, a teraz się bawi, jest rozemocjonowany. Księżniczka też gubiła, ale u niej najpierw to był efekt portek (wystarczyło przyciąć), a potem po prostu już nie kontrolowała... Jak czuła się lepiej to jeszcze było czystko wokół niej, jak czuła się gorzej to po prostu robiła tam, gdzie leżała. 1 Quote
Dusia-Duszka Posted December 17, 2017 Posted December 17, 2017 Pani Kot ze zdenerwowanym ogonem po podawaniu leków. Widać, że jeszcze futerko mało lizane się rozdziela na grzbiecie. Kiciula pogodzona z wizytami w Kuwejcie. Mordka naszej tygrysicy. 1 Quote
Tyśka) Posted December 17, 2017 Posted December 17, 2017 Jaka cudna Kiciula :) Widać, że też taka królowa wszechświata. Aż strach się bać, by jej nie podpaść. :-) 1 Quote
Dusia-Duszka Posted December 17, 2017 Posted December 17, 2017 Wróciła teraz z obchodu :))) kończąc go wbryknięciem na parapet okna łazienkowego. Zawsze tak robi jak chce wejść do domu. Znaczy będzie dobrze. Forma wraca. 1 Quote
Alaskan malamutte Posted December 23, 2017 Posted December 23, 2017 Zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech będą one okazją do zadumy, ale i radości z rodzinnego spotkania. Niech przyniosą wytchnienie od codziennych zmagań i trosk. Oby magia Bożego Narodzenia przetrwała w nas jak najdłużej! 1 Quote
Mysza2 Posted December 23, 2017 Posted December 23, 2017 Kochani zdrowych, wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia 1 Quote
Dusia-Duszka Posted December 26, 2017 Posted December 26, 2017 Wczoraj i dziś trochę podróżowałam. Dużo się rozglądałam i łaziłam z moimi człowiekami po polach. Powód dość smutny - pod Skierniewicami po dniu znajomości moją psią koleżankę Zorkę ludzie puścili ze smyczy i ... zniknęła :( Po jednym dniu!!! Puścili Zorkę ze smyczy!?!?! Ja przez 3 tygodnie zasuwałam na spacerach z nosem przy ziemi szukając śladu woni pańci z domu tymczasowego! A moje swobodne bieganie było możliwe po opanowaniu podstawowych komend bezpieczeństwa i kilkunastu udanych próbach przewołania na zamkniętym terenie. Niemożliwie wręcz nieodpowiedzialni ci od Zorki. Nawet nie dali suczce szansy na poznanie się, oswojenie, a co tu mówić o stworzeniu więzi :((( Ona nawet dobrze nie oznakowała swojego terenu, żeby wiedzieć gdzie nocuje i jeść dostaje! Jestem oburzona głupotą ludzką. Quote
Nesiowata Posted December 26, 2017 Posted December 26, 2017 6 minut temu, Dusia-Duszka napisał: Wczoraj i dziś trochę podróżowałam. Dużo się rozglądałam i łaziłam z moimi człowiekami po polach. Powód dość smutny - pod Skierniewicami po dniu znajomości moją psią koleżankę Zorkę ludzie puścili ze smyczy i ... zniknęła :( Po jednym dniu!!! Puścili Zorkę ze smyczy!?!?! Ja przez 3 tygodnie zasuwałam na spacerach z nosem przy ziemi szukając śladu woni pańci z domu tymczasowego! A moje swobodne bieganie było możliwe po opanowaniu podstawowych komend bezpieczeństwa i kilkunastu udanych próbach przewołania na zamkniętym terenie. Niemożliwie wręcz nieodpowiedzialni ci od Zorki. Nawet nie dali suczce szansy na poznanie się, oswojenie, a co tu mówić o stworzeniu więzi :((( Ona nawet dobrze nie oznakowała swojego terenu, żeby wiedzieć gdzie nocuje i jeść dostaje! Jestem oburzona głupotą ludzką. Dusiu - jesteś bardzo mądrym psiakiem. Quote
Dusia-Duszka Posted December 26, 2017 Posted December 26, 2017 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: Dusiu - jesteś bardzo mądrym psiakiem. Dziękuję :) Wiem to, pańcia też tak ciągle mi mówi. Czasem nawet trochę ich życiem steruję. Telepatycznie oczywiście 1 Quote
Dusia-Duszka Posted December 28, 2017 Posted December 28, 2017 Kota mi wyzdrowiała :))) Pani Kiciula już w dobrej formie. Lubię ją. 3 Quote
Tyśka) Posted December 28, 2017 Posted December 28, 2017 Dusiu, bo nie wszyscy mają takich mądrych Opiekunów co Ty... Jak dobrze, że Twoja Kiciula już lepiej :) Quote
Dusia-Duszka Posted December 28, 2017 Posted December 28, 2017 Mogę już sobie odpuścić pilnowanie Kiciuli. 2 Quote
Dusia-Duszka Posted December 28, 2017 Posted December 28, 2017 30 minut temu, Tyś(ka) napisał: Jak dobrze, że Twoja Kiciula już lepiej :) Jeszcze gubi czasem "rodzynka" po śnie. Szczególnie jak wyluzuje i głęboko zaśnie z machaniem łapkami i "poszczekiwaniem" - oczywiście po kociemu, bo gdzież jej tam do mojego szczeku :) Myślę, że jak do stycznia nie wyciszy zadku, to ją pańciostwo zawiezie do wetów na sprawdzenie. Quote
Aldrumka Posted December 30, 2017 Posted December 30, 2017 przypadkiem tu trafiłam - cieszę się, ze bierzesz udział w poszukiwaniu Zorki Quote
Dusia-Duszka Posted December 30, 2017 Posted December 30, 2017 16 minut temu, Aldrumka napisał: przypadkiem tu trafiłam - cieszę się, ze bierzesz udział w poszukiwaniu Zorki Witam w moim pamiętniku i zapraszam częściej :) Zorka należy do psich "bab z brodą". A do takich nas pańciostwo ma szczególną słabość. Quote
Nesiowata Posted December 31, 2017 Posted December 31, 2017 Powodzenia w poszukiwaniach. Oby szczęście Wam dopisało! 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.