Jump to content
Dogomania

Ma cudowny dom w Krakowie :) Duży czarny pies Ergo zabrany z nędznych warunków


AgaG

Recommended Posts

Udało mi się złapać trochę moczu (trochę, bo trzy razy mi Ergo zaczepił łapą o chochelkę i przez to uszczupliły się zasoby), powinno wystarczyć do analizy. Zawiozłam do weta i czekam na wyniki. 

 

Ergo bardzo się uspokoił, już nie płacze, chodzi spokojnie na smyczy, gdy smycz się napina, staje i spogląda na człowieka. Lubi być przy człowieku. Coraz ciekawiej zagląda na teren z boksami, nie zwraca uwagi na szczekacze. Raz mnie złapał łapą za nogę jakby się chciał bawić :)

Na smaczki nawet siad robi. Nie wiem czy to przypadek czy on taki mądry, ale fakt jest taki, że majestatycznie siada na poopie :)

Już dzisiaj nie było takiej tragedii z koopami, ale była jedna koopa na posłaniu. Mam nadzieję, że tak sobie tylko chce zaznaczyć legowisko i mu przejdą z czasem te praktyki ;) Na spacerkach ładnie się załatwia.

 

ewkar, jogi i jej teściową znam :)

Jaki kochany i mądry!!

a może Ergo robił kupy i sikał do resztek tej pseudobudy w Jamnicy, żeby nie mieć syfu koło tego czegoś? bo ja nie widziałam brudu obok.. Może on nigdy do tego czegoś nie wchodził, tylko miał tam kibelek? ...

Link to comment
Share on other sites

Selenga, kiedy będziesz robić ten bazarek na fb?

Bo ja bym dorzuciła ten alians, ale nie mam zdjęcia i co gorsze aparatu,

ale może bym podrzuciła go do Agi i Aga by zrobila zdjęcie i przesłała.

Wiem, skomplikowane, ale moją komórką nic sie nie da zrobić.

mar.gajko mogę Ci podrzucić aparat do Twojej  pracy, jeśli nadal tam pracujesz, gdzie kiedyś :) mam tez fanty, ale takie zwyczajne, ciuszki dziecinne fajne po mojej Zuzi i jakieś ciuszki dziecinne od Oli, Na dogo te fanty może by poszły.  Zostawiłabym Ci aparat do kiedy by Ci był potrzebny, odebrała z fotami, a foty bym Ci przesła z niego na mail. Może tak być? Zrobiłabyś jakiś bazar na dogo dla Ergo z tych fantów? Jak ktoś z Krakowa jest i ma fajne fanty, to by się dołączyło. Albo jak ktos chce wysłac nam pocztą, np do mar. gajko fanty dla Ergo?

ps. ja w centrum Krakowa też czasem bywam z Zuzią, więc również pod Galeria krakowską możemy się umówić. :) dziękuję!

Link to comment
Share on other sites



Tej fundacji "Chrońmy Zwierzęta " nie znam zupełnie.

Ktoś napisał o Kamyku, pięknym psie wydanym na łańcuch przez Ogród św,Franciszka.Nie potrafię znaleźć wątku, ale na nim kiedyś byłam.Paskudna sprawa.Pełno było kłótni, inwektyw....itd.Stowarzyszeniu, bo to nie fundacja bardzo się wtedy obrywało.

Basia z Happy Garden była kiedyś na miau.Pomagaliśmy zwierzętom i ludziom po powodzi i tak się poznałyśmy.Teraz nie mam z nią kontaktu.Pisałam już, że prosiłam o pomoc w złapaniu bezdomnej suni, która wciąż rodziła, ale bez efektu.Na obietnicy się skończyło.To jakaś tamtejsza przypadłość?

Tyle wiem, o p.Mariuszu już dużo pisałam.Więcej grzechów....itd.

Cały czas jestem chętna pokazać gdzie pies żyje w nędznych warunkach na tej trasie, jeśli byłaby taka potrzeba.

 

 

Watek Kamyka :

http://www.dogomania.com/forum/topic/46684-precedens-na-dogo-tarnobrzeskie-stowarzyszenie-odda%C5%82o-kamyka-na-%C5%82a%C5%84cuch/page-56

 

Happy Garden - moznaby wiele napisac....

Ale jestesmy na watku Erga wiec przypomnial mi sie wpis Murki :

sq1u8g.png

 

A mamusia i synek maja nowe powolanie :

www.bip.samborzec.pl/file.php?attachment=2617

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też chętnie wysłałabym do kogoś fanty na bazarek, mój aparat starej daty i nie da się przesłać zdjęć. 

do mar. gajko mogłabyś? :) dziekuję!

Link to comment
Share on other sites

Ja też chętnie wysłałabym do kogoś fanty na bazarek, mój aparat starej daty i nie da się przesłać zdjęć. 

do mar. gajko mogłabyś? :) dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

No to dobrze. Podrzuć to ja pofocę, to co mam. Jakieś książki, szpeja, no i ten aliansik.

Pracuję tam gdzie zawsze... 27 rok, kurna.

ale Cię wmanewrowałam,,, wybacz :) umówimy się wkrótce, jak tylko zrobię obiecaną sensję Homerowi, Zahirowi, Maji i Pomidrorci. ale to jeden dzień :)

Link to comment
Share on other sites

ale Cię wmanewrowałam,,, wybacz :) umówimy się wkrótce, jak tylko zrobię obiecaną sensję Homerowi, Zahirowi, Maji i Pomidrorci. ale to jeden dzień :)

 

:) mogę robić bazarki :)

Gorzej z miejscem na fanty u mnie. Bo mam raptem 20 m. I musze wszystkiego pilnowac przed kotami moimi, które wszędzie, ale to wszędzie muszą zajrzeć, położyć się, podrapać, zobaczyć, zrzucić :) takie moje słoneczka.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Umówiłam się z Murką, przekażę jej rzeczy dla Ergo, może też dla innego psa się przydadzą.Na pewno posłanka, obroża, której zdjęcia już wkleiłam, frisbee.Posłania uszyję na wymiar, tak uzgodniłam.

 jesteś kochana :)

ewkar, a gdzie można zobaczyć posłanka przez Ciebie robione? 

Link to comment
Share on other sites

:) mogę robić bazarki :)

Gorzej z miejscem na fanty u mnie. Bo mam raptem 20 m. I musze wszystkiego pilnowac przed kotami moimi, które wszędzie, ale to wszędzie muszą zajrzeć, położyć się, podrapać, zobaczyć, zrzucić :) takie moje słoneczka.

rozumiem czyli w gustownym pudełeczku z mocnym zapięciem trzeba dostarczyć :)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o fanty na bazarek,to jeżeli macie fajne fanty,to warto je dać na bazarek fb.Widziałam tam kilka bazarków i szczerze powiedziawszy,byłam w szoku!Licytacja np.obrusa /jak dla mnie wcale nic specjalnego/ z CW 20zł doszła do 80zł.Niestety nie widziałam efektu końcowego,bo też raczkuję ciągle na fb i już go nie mogłam odnaleźć....Taki bazarek  ma szanse powodzenia,jeżeli zajmie się nim osoba obeznana z tematem bazarkowania na fb

Link to comment
Share on other sites

Policjant kiedyś zmierzył klatkę, taką 1 x 1 m i wyszło mu 8 metrów kwadratowych.Nie bujam, tak było.Zrobił to na żądanie p.Derwiszowej z TOZ-u z Rzeszowa.

 

bo to był ten, co umiał czytać, a nie liczyć.

 

Też uważam, że dobrze byłoby założyć babsku sprawę w sądzie, choćby tylko po to, żeby jej nie przyszło do łba przywiązać do tych kilku desek kolejnego psa. Żeby wiedziała, że nie może bezkarnie maltretować żywego stworzenia, że są ludzie, którzy jej na to nie pozwolą.
Dobrze byłoby też posłać zdjęcia Ergo leżącego na śniegu z pustą michą, do tych organizacji, która mogły, ale nic nie zrobiły, aby zmienić parszywy los Ergo, z zapytaniem czy wg nich tak właśnie mają wyglądać właściwe warunki życia psa.

 

 

i panu sołtysowi też bym wysłała nawet na komórkę zdjęcia z tymi cudownymi warunkami ....

 

 

Tak i sołtysowi również. Zapomniałam o tym pacanie !!!


Jeśli bały się ja ruszyć miejscowe organizacje i sołtys, to może i policja nie dopatrzy się przestępstwa. Może dobrze byłoby wystąpić w roli oskarżyciela posiłkowego. Wtedy będzie możliwość wglądu w pisma procesowe i ewentualne prostowanie nieprawdziwych relacji policji.

 

sołtys na moje oko tyłka tam ne ruszył, bo po co? nie raz widział i wie, jak tam wyglądało.

 

zachowanie fundacji - bez komentarza.

 

sleepingbyday Co do kwestii eks-właścicielki, ta kobieta ma zupełnie nieczynne sumienie i niewykształconą wrażliwość nie tylko dlatego, że wychowała ją dzika polska wieś, że żyje wśród ludzi, dla których bezwzględność wobec zwierząt jest odwieczną codziennością, w której nie widzą niczego niestosownego.

Ona ma początki psychicznych zaburzeń. Jakieś nonsensy opowiadała przy mnie policjantom, że została popryskana gazem pieprzowym przez listonosza i odtąd jest bardzo chora, boli ją głowa.Rzekomo listonosz chciał spryskać jej psa, a przez pomyłkę spryskał ją. Twierdziła, że ma sprawę sądową w związku z tym. W ogóle ona ma taką manię prześladowczą, że wszyscy się na nią uwzięli.

 

Spojrzeliśmy na siebie z policjantami porozumiewawczo, gdy opowiadała o tym gazie pieprzowym.  Poicjant nawet zrezygnował z tłumaczenia jej, że gaz pieprzowy nie poczyni takich szkód trwałych na zdrowiu, choć zaczął o tym mówić...

Sądzą, że jej się mieszają fakty z własnymi urojeniami.

 

 

Co do kwestii sprawy sądowej przeciwko eks-właścicielce.. porozumiem się z prawnikiem i bardzo możliwe, że postaram się, aby do niej doszło. Mar. gajko napisała, że przestępstwo, które popełniła właścicielka, jest ścigane z urzędu, i oczywiście ma rację, W sensie praktycznym jednak oznacza to w tym przypadku tylko to, że zgłaszając zawiadomienie o przestępstwie, nie ponoszę żadnych kosztów jak wpisowe itd., w przeciwieństwie do sytuacji, gdy wytaczam sprawę z powództwa cywilnego. Jednak, chcąc, by policja zajęła się sprawą złamania odpowiedniego artykułu Ustawy o ochronie zwierząt  i skierowała ją na drogę sądową, muszę zrobić coś więcej niż dotychczas. To, iż powiadomiłam policję (już przez telefon) nie wystarczy, Nie sądzę, by na tym etapie nadali bieg sprawie. Uznali, ze ich rola się skończyła, gdy odpięłyśmy psa z łańcucha i opuściłyśmy posesję z pisemnym zrzeczeniem się prawa własności do psa przez eks-właścicielkę.  

 

wiem, to mogoby byc odebrane jako znęcanie się nad starą babcią, której sie pomieszało le to akurat nasz obowiązek, takie sprawy. dobrze mówisz i ja jestem zawsze tego samego zdania - jak najwięcej spraw, niech te masowe umorzenia w końcu wyjdą na jaw, plus "niewygoda" dla skażonych. teraz odbieramy, łaskawie się zrezkają, potem kolejnego psa na skraju śmierci odbieramy od tych samych ludzi. bo za pierwszym razem nie dostali po łapkach nawet leciutko.

 

 

Odnośnie kwestii sensowności czy nie rozpoczynania sprawy sądowej, która prawdopodobnie byłaby umorzona - jak większość nawet znacznie poważniejszych przestępstw z artykułów Ustawy o Ochronie zwierząt - przypuszczenie, że dojdzie do umorzenia nigdy nie powinno powstrzymywać przed jej rozpoczęciem, gdy ewidentnie łamane jest prawo i to tych najsłabszych, którzy sami się nie obronią -  w tym przypadku tego biednego psa.

 

Ale jest jeszcze jeden wzgląd oprócz motywacji, jaką jest (może i całkowicie utopijne niestety w naszym kraju)  dążenie do sprawiedliwości i ładu moralnego. Chodzi o wzgląd praktyczny: zostaną przesłuchania, zeznania świadków, dokumentacja itd. dotycząca postępowania konkretnej osoby. W przypadku recydywy sąd już tak łagodny być nie musi.

 

No i wspominany już tu na wątku dyskomfort osoby winnej, gdy jest wzywania na przesłuchania, musi stawiać się w sądzie itd. - to też należy wziąć pod uwagę jako czynnik mobilizujący, by sprawę wytoczyć, skoro wina jest ewidentna.

Z pewnością, jeśli do sprawy sadowej dojdzie, będę się domagała zbadania pani pod względem jej poczytalności. Ona wymaga pomocy co najmniej psychologicznej, jeśli nie psychiatrycznej. Być może orzeczenie sądowo-lekarskie wystarczy, by miała zakaz posiadania zwierząt, skoro ma poważne i niebezpieczne w skutkach dla tych zwierzat zaburzenia.

 

w przypadku tej pani (jeśli faktycznie demencja) zakaz posiadania zwierząt bardzo jest potrzebny. mam nadzieje, że wielki punta ochorn mnie od takiego stanu umysłu, że nieświadomie będę dręczyła kogokolwiek na starośc. jeśli ona ma ten kłopot, nie sądzę jej srogo za ergo, ale sądzę całą reszte tego grajdola, bo widzą, ale nic nie czynią (a w dodatku ich psy wyglądają często tak samo). niezależnie jednak - ta pani po prost nie powinna miec zwierząt. może być mi żal jej z powodu stanu głowy, ale to niesytuacji, moje współczucie nie rozszerza sie o zgodę na kolejnego biedaka.

 

 

 

Jeżeli chodzi o wytoczenie sprawy tej kobiecie to zastanowiłabym się mocno.Może to odwrócić się przeciwko zwierzętom.Będzie coś w rodzaju 'starsza, schorowana osoba....itd.Współczucie dla psa, a gdzie jest w tym wszystkim człowiek? "..itd.Zły PR.Na pewno jednak zrobiłabym to w każdym innym przypadku.

Czy można sołtysowi, niejako z urzędu, czy gminie nakazać sprawdzenie warunków, w jakich żyją zwierzęta? Na piśmie.

 

 

jak wyzej, choć rozumiem twoje zastrzeżenia. w takich miejsach to powinny być zmasowane interwencje i sprawy, jeśli nie będzie poprawy warunków. jedynie taka masówka w gminie ma sens. ale mój borze, za co i kim takie akcje robić?

 

 

ergo wygląda świetnie, kupy i siku na posłaniu  oby mu przeszło! ale na fotkach już jest inny!

Link to comment
Share on other sites

Po całym dniu pracy mogę wreszcie spokojnie poczytać co nowego u Ergusia, i co tu piszecie :)

Erguś tak, jak mi się wydawało po jego reakcji na samochód,jest super mądrym psem :) Tak szybko się uczy! 

Serce tym bardziej boli, jak się pomyśli co on, i jemu podobne psiaki, przeżywają gnijąc na łańcuchach u tępych kmiotów..

Te pozostałe psiaki, o których piszesz ewakr, też trzeba ratować. Owczarek w klatce? matko jedyna :( i ten piesio z dzielnicy Tarnobrzega... 

Dlaczego uważasz ewakr, że tylko zgłoszenie organizacji, a nie osoby prywatnej skłoni Straż Miejską do jakiegoś działania? 

Przecież zawiadomienie o przestępstwie może złożyć każdy. Może wystosować pismo ze wszystkimi informacjami, które mamy i zażądać interwencji? Oficjalnego pisma nie mogą zignorować. Coś koniecznie trzeba przedsięwziąć i to szybko. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o fanty na bazarek,to jeżeli macie fajne fanty,to warto je dać na bazarek fb.Widziałam tam kilka bazarków i szczerze powiedziawszy,byłam w szoku!Licytacja np.obrusa /jak dla mnie wcale nic specjalnego/ z CW 20zł doszła do 80zł.Niestety nie widziałam efektu końcowego,bo też raczkuję ciągle na fb i już go nie mogłam odnaleźć....Taki bazarek  ma szanse powodzenia,jeżeli zajmie się nim osoba obeznana z tematem bazarkowania na fb

jest na wątku taki ktoś? :)

Link to comment
Share on other sites

Po całym dniu pracy mogę wreszcie spokojnie poczytać co nowego u Ergusia, i co tu piszecie :)

Erguś tak, jak mi się wydawało po jego reakcji na samochód,jest super mądrym psem :) Tak szybko się uczy! 

Serce tym bardziej boli, jak się pomyśli co on, i jemu podobne psiaki, przeżywają gnijąc na łańcuchach u tępych kmiotów..

Te pozostałe psiaki, o których piszesz ewakr, też trzeba ratować. Owczarek w klatce? matko jedyna :( i ten piesio z dzielnicy Tarnobrzega... 

Dlaczego uważasz ewakr, że tylko zgłoszenie organizacji, a nie osoby prywatnej skłoni Straż Miejską do jakiegoś działania? 

Przecież zawiadomienie o przestępstwie może złożyć każdy. Może wystosować pismo ze wszystkimi informacjami, które mamy i zażądać interwencji? Oficjalnego pisma nie mogą zignorować. Coś koniecznie trzeba przedsięwziąć i to szybko. 

- od zawiadomienia o przestępstwie do reakcji odpowiednich służb może minąć dużo czasu, pies może nie dożyć w takich warunkach, jakie opisała ewkar.

poza tym służby te zazwyczaj wcale nie znają ustawy o ochronie zwierząt i wobec tego, jeśli się ich nie pilnuje z ramienia organizacji prozwierzęcej, to nawet nie wiedzą, jakie mają uprawnienia i jakie są przede wszystkim prawa zwierząt. To raczej niemożliwe, by trafić na tak dobrze zorientowanych i prozwierzęcych policjantów  czy strażników, że SAMI wszystko zrobią od a do z, tylko na podstawie pism, które dostaną. 

- na dodatek policjanci zwykle nie biorą się za osobiste przejęcie psa z posesji, tylko co najwyżej wzywają pracowników schroniska z pętlą, 

- poza tym wezwani podczas takiej interwencji pracownicy gminy a często i miejscowy wet zazwyczaj mają w nosie psa i jego los. I moga twierdzić, jak pan sołtys twierdził, że "psu się nic nie dzieje" albo ograniczyć się do pouczenia właściciela.

ewkar przydałaby Ci się legitymacja sensownej organizacji prozwierzęcej.

Link to comment
Share on other sites

Tak właśnie Selenga sie zaoferowała zrobić taki bazarek,ale nie wiem pod jakim  nickiem jest na fb

Fb ma niesamowitą ilość osób i chyba w tym taka siła odbioru...

Na FB jestem pod osobistym imieniem i nazwiskiem :)

Dajcie mi jeszcze chwilę czasu, będzie wydarzenie i bazarek na FB. Tylko muszę od jakiejś sensownej organizacji zdobyć konto, bo na prywatne będzie ciężko z wpłatami. Ale za dzień czy dwa wszystko będzie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na FB jestem pod osobistym imieniem i nazwiskiem :)

Dajcie mi jeszcze chwilę czasu, będzie wydarzenie i bazarek na FB. Tylko muszę od jakiejś sensownej organizacji zdobyć konto, bo na prywatne będzie ciężko z wpłatami. Ale za dzień czy dwa wszystko będzie.

świetnie! wiekie dzieki :)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny-czy ja dobrze doczytałam, że Ergo w obecnym stanie niedożywienia waży 30kg?(we fragmencie o odrobaczaniu)

 Na zdj.wygląda na raczej niewielkiego psa a taka waga wskazywała by na bardzo dużego...

Mój Mel w typie doga niemieckiego jak go wyciągałam ze schronu zagłodzony ważył 27kg! Teraz waży 47kg. To Ergo jest wielkości suki doga niemieckiego?(Bo założyłam po odpasieniu podobny przyrost wagi jak u Mela)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny-czy ja dobrze doczytałam, że Ergo w obecnym stanie niedożywienia waży 30kg?(we fragmencie o odrobaczaniu)

 Na zdj.wygląda na raczej niewielkiego psa a taka waga wskazywała by na bardzo dużego...

Mój Mel w typie doga niemieckiego jak go wyciągałam ze schronu zagłodzony ważył 27kg! Teraz waży 47kg. To Ergo jest wielkości suki doga niemieckiego?(Bo założyłam po odpasieniu podobny przyrost wagi jak u Mela)

nie nie, on jest dużo lżejszy na pewno, nie chciałyśmy go dodatkowo stresować ważeniem, bo waga była u weta na korytarzu koło sklepu zoologicznego, a tam sporo ludzi się kręciło i psów i bałyśmy się okropnie, by nam się nie wyrwał. Kupiłyśmy advokat dla psów z przedziału do 30 kilo, bo tak zdecydował wet. Jak go brałyśmy na ręce, podnosząc do auta, to tak porównując z wagą mojego wilkowatego Zahira, Ergo ważył około sądzę 20 kilo (a może nawet mniej ), a powinien docelowo z 35 co najmniej, :) On jest duży, w sensie wysoki i długi, ma długie łapy - dłuższe niż owczarek, ale jest taki płaściutki z tej chudości, jakby ktos z dwóch stron go ścisnął walcem :(. Według mnie coś z doga ma. :). W każdym razie, jak wróciłam do domu to mój 30-kilowy wilczasty Zahir wydał mi się niski i krótkołapy :)

Link to comment
Share on other sites

nie mam jeszcze dodatkowego pustego postu na pierwszej stronie, a nie wiem, czy coś tam się jeszcze zmieści, więc na razie tu podaję potwierdzenie wpłat z dni 28 -29 XII: (osoby, w których nickach zrobiłam błędy, bo nie pamiętam gdzie są duże a gdzie małe litery, proszę mnie poprawiać :).

Osobą, która pomaga na wątku rozsyłając numer konta, który użyczam dla Ergo, jest kolejna kobietka

 

 

Rozliczenie:

 

Wpłaty z 28 i 29 XII 2014: 

 

+50 złotych Elisabeta

+50 złotych Anula

+ 30 marta0731

+ 50 jolantina

+ 50 Elficzkowa

+ 50 terra

+ 100 Aleksandrowa z miau 

razem: 380 złotych

 

----------------------------------

 

Wydatki:

- 100 (wizyta u weta w Stalowej Woli w dniu 27 XII 2014 (tabletki na dwukrotne odrobaczenie, advocate na skórę ) 100 złotych

- 20 (szelki) 

 

(ewkar jesi kojarzysz tę lecznicę, to weź proszę przy okazji fakturę imienną na psa Ergo z wyszczególnieniem ile za co , bo nie zdazyłysmy, chyba żeby mailowo poprosić? )  tylko nie pamiętam nazwy :( jakaś w bloku na piętrze. agat21 pewnie pamięta, skoro trafiłyśmy. :)

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkm osobom, które wsparły Ergusia. :) i zapraszam na wątek wszystkie osoby szczerze zainteresowane losem psa, nie tylko tych, którzy mogą mu pomoc finansowo :) czy w inny sposób.

 

Za dzień mieszkania w hotelu stawka dla Ergo to 15 złotych wraz z karmą.

Link to comment
Share on other sites

Po kolei.

Oczywiście, fakturę wezmę, to lecznica do której chodzę, znają mnie dobrze.Bardzo jednak proszę, o ile to nie jest takie pilne, aby dać mi chwilę.To daleko ode mnie, a ja teraz mam dodatkowe obowiązki i ciężko mi z czasem.

Posłanka, legowiska, materacyki do transporterka szyję od dawna, wystawiam na bazarkach na miau.Dla psów szyję rzadko, głównie dla znajomych.To takie materace, a do tego powłoczka, żeby było praktyczne.Dla Ergo już coś mam, zdecydowałam się na kolor czerwony, ładnie mu w nim będzie.Frisbee też czerwone,obroża, ale Murka zrobi z tym, co zechce.Chyba będzie na bazarek.Na wolnym czasie postaram się o coś jeszcze.

Znam prawo, wiem, że każdy ma  obowiązek zgłosić, że zwierzęciu dzieje się krzywda, wiem komu, mam ten fragment ustawy zawsze przy sobie.Zgłosiłam, czytaliście o policjancie, który zmierzył klatkę.Zgłosiłam do organizacji prozwierzęcej Ergo i nie tylko.Efekt znacie.Ale tak teraz myślę, że to jakieś psie bogi czuwały nad Ergo, bo gdyby podzielił los Kamyka?

Będę pomagała na ile mnie będzie stać, ale jestem już za stara, aby działać na szerszą skalę.Specjalizuję się niejako w kotach, tutaj jestem samowystarczalna, nie mam jednak warunków, aby tymczasować jakiegokolwiek psa, chociaż bardzo bym chciała.

A teraz takie OT, Tak się złożyło, że psy, którym jakoś pomogłam w pewnym sensie do mnie wracają.Nie sądziłam, że dowiem się czegokolwiek o Demonie, a tu proszę.Kilka spotykam na spacerze, bo mają domki w moim pobliżu.Pamiętają mnie, naprawdę.To strasznie miłe.

Nie śmiem marzyć,że uda się jeszcze odmienić los jakiejś innej psiej biedy na podkarpackiej wsi, ale kto wie? Marzenia czasem się spełniają, prawda?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...