Jump to content
Dogomania

Precedens na Dogo !!! Tarnobrzeskie Stowarzyszenie oddało Kamyka na łańcuch !!!!!!!!!


rita60

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czy tak naprawdę chodzi tutaj o Kamyka? Czy jest jakaś szansa dla tego psa? Czytałam wcześniej, że konieczny jest skan umowy.Ponoć jest.Co jeszcze trzeba zrobić? Nie boicie się, że moderator zamknie watek?

Link to comment
Share on other sites

tak Ewuniu - masz racje - to wszystko to jedna wielka wojna o wielkość jednej organizacji nad drugą, osobiste utarczki i jest mi wstyd, że tak się dzieje tutaj w Tarnobrzegu. Ja nie mogę pozwolić na opluwanie mojej osoby, obrzucanie inwektywami, tym bardziej, że robi to osoba w wieku mojego syna.
Co do Kamyka - jest jedno wyjście i ja z tego wyjścia skorzystam.

wykasowałam post, bo to i tak nie ma sensu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']Oblecialas juz wszystkie okoliczne chalupy?Wszystkie zapsione? Moze jednak znajdzie sie jeszcze jedna z wolnym lancuchem?[/QUOTE]
nie udało się znaleźć chałupy ale jest zakład zadrzewień , w którym na łańcuchu dynda sobie Tramp mix Teriera.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/139472-Tramp-mix-terier-szuka-domku-Tarnobrzeg/page2[/URL]
ten jakże ,,wspaniały'' dom dla pieska znalazła.... zgadnijcie kto?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']tak Ewuniu - masz racje - to wszystko to jedna wielka wojna o wielkość jednej organizacji nad drugą, osobiste utarczki i jest mi wstyd, że tak się dzieje tutaj w Tarnobrzegu. Ja nie mogę pozwolić na opluwanie mojej osoby, obrzucanie inwektywami, tym bardziej, że robi to osoba w wieku mojego syna.
Co do Kamyka - jest jedno wyjście i ja z tego wyjścia skorzystam.[/QUOTE]
Skorzystaj, proszę!Mnie też jest strasznie przykro to czytać, bo z Tarnobrzegiem jestem emocjonalnie związana, starałam się pomagać tamtejszym kotom, ale mimo wszystko patrzę na to troszkę z boku.Niczemu dobremu to nie służy.Ktoś wspomniał o 1% podatku.Jak myślicie, ile osób da się przekonać,że warto, skoro jest tak jakoś niemiło, łagodnie rzecz ujmując.Czy naprawdę nie da się zakończyć tego? Raz, a dobrze? Skończą się może kłótnie, a tak cierpią zwierzeta.Jak zawsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']A co wcześniej żadnym zwierzakiem się nie zajmiesz?


To czemu Basiu nie odbierasz telefonu bo tak się składa, że właśnie do Ciebie dzwonię??
Bo co nie dostaniesz za psa pieniążków?

Nie no sory odebrałaś tyle że nie ode mnie i co kazałaś dzwonić do TSPZ, więc pytam jaka z Ciebie „TARNOBRZESKA FUNDACJA”. Co mam zrobić z tym psem?
Pewnie jak zwykle się wymigasz bo jak, że by inaczej. W końcu pomagasz szkoda że tylko wtedy gdy coś z tego masz!
Żal, żal że każdego krytykujesz a sama gówno robisz. Bo taka prawda.

I wiesz co w życiu nie powiem Ci na pani ;) choć by przez ironię.




A co do tematu WŁAŚNIE TRAFIŁ D MNIE PIES KTÓREMU NAJWSPANIALSZA BASIA Z NAJBARDZIEJ ZAJEBISTEJ "TARNOBRZESKIEJ" FUNDACJI ODMÓWIŁA POMOCY!


CO JA MAM Z NIM ZROBIĆ????

EDIT. TAK WIEM TO WĄTEK KAMYKA. ALE MIMO WSZYSTKO PYTAM, CO [B]JA[/B] MAM ZROBIĆ Z PSEM? BO TO JUŻ 4 U MNIE.[/QUOTE]

A z jakiej paki ja mialam nieodebrane poláczenie wczoraj o 22.33? :crazyeye::crazyeye::crazyeye: Czy ja mam cos wspólnego ze sprawá czy lecialyscie po kolei z calej ksiázki telefonów jakie mialyscie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Tak jak zapowiedziałam, wchodzę na wątek gdzie w sposób jednoznaczny mogę odnieść się do uwiązywania na łańcuch psiaki... bez względu na to jakie one są- benkowate, czy też nie!
I przypadek sprawia,że natychmiast trafiam na ten post...
I poparłabym i "rękoma i nogoma" powyższą wypowiedź... tylko dlaczego nie ufam temu oświadczeniu?...jego pragmatyzmowi?

Otóż dlatego,że nie mając najmniejszego rozeznania w realiach tego co sie robi dla bernardynów, na ile skutecznie i realnie się im pomaga...nie zwracając najmniejszej uwagi na fakt, że sie zaszkodzić może akcji promującej zbieranie 1% dla tych psiaków majacych bardzo niewiele osób wspomagających, a pozostających w absolutnej potrzebie i tragicznej sytuacji, odciąga się uwagę od istoty wątku tylko po to by kontynuować rozliczanie forumowicza, który nam podpadł(na tym wątku skończyła się dyskusja, więc przerzucimy ją sobie na inny wątek, gdzie znów uderzy...tylko w kogo?).
Jak się do tego ma to pragmatyczne spojrzenie:
"[B]Organizacje charytatywne powinny sobie wyrobić markę i wtedy ludzie będa wiedzieć, że np. wpłacając na tę i tę robią dobrze, ale ta i ta już nie jest godna zainteresowania. "[/B]
Komu pomogła Twoja wypowiedź na wątku benków szukajacych najdrobniejszej pomocy do SKUTECZNEGO ich ratunku?...czy fakt,że jakikolwiek forumowicz podnoszący wątek okaże się "działający" nie zgodnie z naszymi najlepszymi założeniami, ma być dyskredytujący dla ludzi, którzy realnie i skutecznie pomagają bernardynom?...czy te psy maja "dzięki " temu być dyskredytowane?... ma być ograniczana ich szansa na ratunek?...czy pokaznie przez nas, tego co naprawdę i skutecznie robimy ma być mniej ważkie, niż to co dzieje się w rodzinie forumowicza uczestniczacego w wątku?
Tak sobie wyobrażasz skuteczność deklaracji "[B]Mnie interesują psy, w tym Kamyk, który skończył na łańcuchu przez głupotę i pazerność ludzi, z którymi zdaję się, trzymasz.[/B]"?...tak pomogłaś bernardynom, które w końcu także do psów chyba zaliczasz?
Pragmatyzm w działaniu, to także nie przenoszenie własnych awersji tam gdzie ewidentnie mogą zaszkodzić psom... bo chyba nie wyobrażasz sobie,że rozpoczęcie kłótni nie związanej z treścią na watku rozliczeniowym i "żebraczym" o 1% dla bernardynów, pomógł tym psom?...uratował choć jedno zagrożone życie?

Przepraszam, ale zbyt wiele już przeszłam "życzliwych" kłótni i dyskusji, które zamknęły konkretnym psom drogę do szerokiej pomocy forumowiczów i doprowadziły do tego, że forumowicze wycofywali sie z takich wątków i REALNEJ,SKUTECZNEJ pomocy ... zbyt wiele już przeszłam "życzliwych" kłótni i dyskusji, by nie odnieść się do tego co znowu ma miejsce na wątku "żebraczym" benków, a nie jest związany z jego treścią, a wprost może znowu ograniczyć i tak bardzo nieliczną grupe zainteresowanych tymi psami.Jeśli istniał powód, by przekazać informację o forumowiczu, zawsze można przekazać tę informację przez pw lub maila...nie wywołując zbędnych dyskusji na wątku z tym nie zwiazanym...nie szkodząc psom, które ratować usiłujemy(na razie skutecznie, ale jak długo będziemy traktowane poważnie i odpowiedzialnie ?...a chyba podstaw do niepoważnego potraktowania nas nie dałyśmy?)...

A teraz to po co zjawiłam się na tym wątku... tak jak komunikowałam już na "żebraczym" wątku benków- "jestem, byłam i będę przeciwnikiem łańcucha...uważałam, uważam i uważać będę, że jest to bezmyślne, okrutne i bezzasadne postępowanie, przynoszące więcej złego niż dobrego i w zasadzie pozwalające na wygodnickie "porzucenie" psa, skutkujące nawet problemami w zachowaniu( patrz min. pogryzienia ludzi)."
...I mimo,że mam pełną świadomość jak wyglądają realia i jak wyglada mentalność naszego społeczeństwa, nie zgadzałam się i nie zgadzam na takie traktowanie psów i nie wynika, to TYLKO i wyłącznie z przekonania,że jest to niewola, cierpienie, lecz wynika to z przekonania,że łańcuch jest jedynie wymówką dla ludzkiego wygodnictwa i niechęci do włożenia odrobiny wysiłku w to by psa wychować i nauczy żyć z ludźmi... i nieprawdą jest, że jest to odwieczny i tradycją uświęcony sposób traktowania psów- człowiek uczac psa, nie wiązał go, ale wkładał wysiłek, by UCZĄC i WYCHOWUJĄC UZALEŻNIĆ psa od siebie! I tak wygląda odwieczny i uswięcony sposób postępowania naszych praprzodków- [B]uczyć i wychowywać do zadań, które psu przeznaczył![/B]
Nasze wygodnictwo i bezmyslność zaowocowały " łańcuchem" dla psa i skutkują teraz nie rzadkimi pokaleczeniami i pogryzieniami ludzi, zaduszeniami zwierzyny i ptactwa domowego, hordami zdziczałych psów w lasach i na drogach... skutkują także dyskusjami na tematy "oboczne":
_agresywne rasy
_czy myśliwi mają strzelać do psów w lasach i na polach, łąkach...
_jaka ma być długość łańcucha dla psa...
takich tematów znajdziemy nie mało!...[B]a byłyby one bezzasadne, gdyby człowiek pamiętał, że psa należy nauczyć i wychowywać od małego szczeniaka, gdyby pamiętał, że pies wymaga odpowiedniej i odpowiedzialnej opieki!

[/B]Jako,że to wątek Kamyka i choć przyznam, że nie śledziłam watku, to dziś poczytałam trochę i...choć nie wiem w jakim celu nadal ten wątek funkcjonuje( jest nadal w dziale psy do adopcji), istota rzeczy jest jednoznaczna:
[B]organizacja prozwierzęca wyadoptowała psa na łańcuch![/B]
I nie ważne jakiego psa i nie ważne, że ma głaski, jedzenie i picie...nie ważne, że nikt go nie bije.

[B]Organizacje pozarządowe pro zwierzęce mają pewne zadania i cele do zrealizowania i wśród nich jest nie tylko ratowanie psów,kotów, ale takżę nie mniej ważny w naszym społeczeństwie aspekt: EDUKACYJNY, WYCHOWAWCZY[/B]... nawet jeśli nie jest realizowany bezpośrednią działalnościa edukacyjną i wychowawczą, to pośrednio choćby poprzez fakt szczególnego zachowania- procedurowania przy adopcjach zwierząt.

Jak wygląda realizacja tego zadania w przypadku [COLOR=black]Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt [/COLOR][COLOR=black]"Ogród św. Franciszka" [/COLOR]widać na przykładzie Kamyka... a potem nie ma co wydziwiać na nasze "dobrze wyedukowane i oświecone" społeczeństwo- skoro organizacjom pro zwierzęcym wolno psa na łańcuch wydać, to... no, właśnie, czemu innym nie ma być wolno?!

Raz jeszcze przepraszam za komentarz do wypowiedzi strix... i choć uznaję ją za w pełni zasadną, mam nadzieję, że będzie on zawsze w sposób jednoznacznie pragmatyczny wprowadzana w życie i nie zaszkodzi psom potrzebującym bardzo wsparcia...żadnym- nawet bernardynom...a oceniając "fundację" i dogomaniaków im pomagającym, będzie się patrzeć na to co rzeczywiście i skutecznie robią![/QUOTE]

Ledwo przebrnelam, chyba pomylilas watki :P

Mam 15 lat doswiadczenia w prowadzeniu psow skrzywdzonych przez ludzi tylez samo jesli chodzi o prace w organizacjach charytatywnych, glownie zachodnich. Moja wypowiedz opiera sie na doswiadczeniu zawodowym. Twoja natomiast chyba jedynie na frustracji, ktorej zrodla sama nie umiesz zlokalizowac.

Tak, jestem pragmatyczna. I powiedzialabym, ze zdrowy rozsadek i umiejetnosc racjonalnego myslenia to cechy niezbedne podczas kierowania jakakolwiek organizacja charytatywna. Nie sztuka jest gromadzic zwierzatka, to kazdy potrafi.

Jesli Tobie nie przeszkadza, ze adopcjami benkow zajmuje sie osoba, ktora swojego trzyma na lancuchu, to ok, ale mojego 1% juz by na pewno nie dostali. Bo wazna jest REPUTACJA, czego niestety sporo fundacji nie rozumie.

Mnie naprawde nie obchodzi kto z kim przestaje, wydawanie psa na lancuch jest karygodne i trzymanie go na lancuchu tez.

A tarnobrzeski tygiel nadaje sie chyba do tv. Smieszne i straszne.

Przepraszam za brak polskich znakow, pisze z 'awaryjnego' komputera.

Link to comment
Share on other sites

Trzymanie psa na łańcuchu jest, póki co dozwolone, nad czym ubolewam.Wydawanie jednak psa na łańcuch, a kota do stodoły przez organizację prozwierzęcą jest niedopuszczalne.Nie bardzo też mogę się pogodzić z wywożeniem psów do schroniska, a tak się dzieje.Nie jestem członkiem żadnej organizacji, być może czegoś nie rozumiem, ale takie jest moje odczucie.Myślę, że rozwiązanie sprawy Kamyka pomogłoby uspokoić emocje.To sprawa wtórna, najważniejsze to poprawić warunki życia psa.Basia dała nadzieję, mocno trzymam za to kciuki.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

[quote name='ewkar']Chyba nic się nie dzieje...
A takie coś znalazłam dzisiaj [URL]http://pies.onet.pl/13,64162,42,bije_go__gdy_nasika,ekspert_artykul.html[/URL][/QUOTE]
Masakra:shake:głupota ludzka nie zna granic:angryy:
ewkar pamietam o Kamyku.......caly czas probuje...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']tak Ewuniu - masz racje - to wszystko to jedna wielka wojna o wielkość jednej organizacji nad drugą, osobiste utarczki i jest mi wstyd, że tak się dzieje tutaj w Tarnobrzegu. Ja nie mogę pozwolić na opluwanie mojej osoby, obrzucanie inwektywami, tym bardziej, że robi to osoba w wieku mojego syna.
[B][COLOR=red]Co do Kamyka - jest jedno wyjście i ja z tego wyjścia skorzystam.[/COLOR][/B]

[/QUOTE]

Skorzystalas Basiu? Deklaracje a pies nadal na lancuchu!Naprawde nie ma sily na to badziewie poczynione reka Sw Luzi i jej Apostolow oraz Niepokalanej Matki Maryi wypoczywajacej lata cale w ogrodzie Sw.Franciszka za !% i delektujacej sie jarzmem dzikich roz???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']dusje wyhamuj - na pewno ja o niczym nie napisze na wątku w tym momencie. Cokolwiek się dzieje wie tylko o tym dwie osoby - nikogo nie wtajemniczam.
Jedno na przykład powiem, ze ktoś z miejscowości gdzie jest Kamyk też to czyta.[/QUOTE]

Z czym mam wyhamowac????? Cos sie dzieje??? Co mnie interesuje,ze ktos czyta? Internet jest dla wszystkich, Ty nie zdradzasz swoich posuniec wiec o co Ci idzie? ;) Cytowany post zaistnial 1 Maja....Mam sie dziwic,ze kolejna organizacja obiecuje i nawet odzywa sie na dogo?

Link to comment
Share on other sites

dusje ja nic nie obejmuje i nie objęłam /nie jako organizacja/ tylko i wyłącznie jak osoba prywatna - ja nie będę po nikim sprzątać i prostować, ja jedynie chcę pomóc. Ale ja się nie czuję zobowiązana wobec dogo i nie muszę pisać tu niczego - [B]mogę[/B] jedynie o czymkolwiek poinformować.
[B]Nie złożyłam żadnego oświadczenia w imieniu Fundacji a jedynie poinformowałam o "wyjściu" w swoim własnym imieniu jako Basia1968. [/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...