ewu Posted December 29, 2014 Posted December 29, 2014 Niestety,znowu Toto musiał byc dziś rano cewnikowany,Jeżeli znajdzie się jutro jakikolwiek transport,Agnieszka zabierze Toto do weta,albo zawiezie tylko jego siuśki i krew żeby zobaczyć czy nie ma nawrotu zapalenia pęcherza Niedobrze, oby to minęło. Quote
cancer43 Posted December 31, 2014 Author Posted December 31, 2014 Niestety,Toto ma lepsze i gorsze chwile,siuśki niby w porządku,ale i tak raz sam zrobi,a następnym razem trzeba cewnikować. Właśnie w tej chwili Toto jest na przeglądzie u doktora,bo w nocy ciężko oddychał a Agnieszka woli dmuchać na zimne,robią mu RTG.Nie kaszle,ale przed nami znowu wolne dni,więc chce być pewna że dolegliwości Tota to starość,a nie jakieś choróbsko Quote
b-b Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Niestety,Toto ma lepsze i gorsze chwile,siuśki niby w porządku,ale i tak raz sam zrobi,a następnym razem trzeba cewnikować. Właśnie w tej chwili Toto jest na przeglądzie u doktora,bo w nocy ciężko oddychał a Agnieszka woli dmuchać na zimne,robią mu RTG.Nie kaszle,ale przed nami znowu wolne dni,więc chce być pewna że dolegliwości Tota to starość,a nie jakieś choróbsko Oby to nic poważnego nie było... Quote
Bogusik Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Oj Totuniu!Zdrówka życzę,bo tego najbardziej teraz potrzebujesz... Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Toto dziękuje wszystkim,trzymającym z niego kciuki Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Spróbuje opisać stan Toto z ostatnich kilku dni. Szkoda że Agnieszki nie ma na dogo,zrobiłaby to pewnie składniej,tym bardziej że nasze rozmowy są rozpłakane. Przedwczorajszej nocy Toto miał atak,który wyglądał na padaczkowy,chociaż nietypowy,drgały mu łapki i zesztywniał. .Być może i tak wygląda atak padaczki,ja mam psa a padaczką i ataki u niego mają inny i bardzo gwałtowny przebieg. Wczorajszej nocy,jak pisałam,ziajał mocno . Pół wczorajszego dnia Toto z Agnieszką spędził w lecznicy,dziarsko tam zasuwał,co prawda ciągnąc za sobą nóżki. Wyniki moczu ma bardzo dobre,ale ,niestety,musi być cewnikowany. Miał zrobiony RTG i chyba USG (ale za to nie ręczę) - nic niepokojącego nie wykazały. Doktor Marta znowu zaaplikowała mu sterydy,ale podejrzewa że problemy Toto mogą wynikać ze zmian w mózgu (podejrzewa guz).Doktor Darek stwierdził że Toto powinien zostać uśpiony. Dzisiaj Toto też ma co jakiś czas jakby drgawki - no nie wiem jak to określić - zaczyna mu drżeć główka. Ale cały czas jest kontaktowy,reaguje na imię,merda ogonkiem. Jeżeli chodzi o jedzenie,jest wybredny bardzo.Puszek już nie chce,gotowanego nie ruszy,za to bardzo chętnie zjada rozmoczoną karmę dla szczeniąt - więc niech je,jak mu smakuje Jeżeli to rzeczywiście guz mózgu,możliwe jest tylko leczenie zachowawcze. Wiem jedno,Agnieszka na pewno nie podejmie decyzji o eutanazji. I to w skrócie tyle. Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Wklejam paragon za Octenisept do przemywania cewnika Zapłaciłam Kasi za dowożenie Toto do lecznicy 50 zł (za 4 wyjjazdy to i tak niedużo) Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Za wczorajszą wizytę przelałam do lecznicy 144 zł Na rachunek Numer rachunku: 88 1160 2202 0000 0002 1862 5095 Bank: MIL Millennium CR Dane odbiorcy: CENTRUM ZDROWIA ZWIERZĄT MARTA I DARIUSZ TRACZYK PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA NOWY DWÓR MAZOWIECKI Szczegóły operacji Tytuł: Leczenie psa TOTO Kwota: 144,00 PLN Data operacji: 2015-01-01 Quote
elik Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Biedny, biedny Tocinek :( :( :( Czy wet może określił czy Toto cierpi ? Quote
b-b Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Przykre jest to, że jak ma być już lepiej wszystko zaczyna się walić... Czy wet może określił czy Toto cierpi ? Czy jest to możliwe?? Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Stan konta - 319,14 zł na minusie,ale z naszego bazarku na FB to pokryjemy Quote
elik Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Przykre jest to, że jak ma być już lepiej wszystko zaczyna się walić... Czy jest to możliwe?? Nie zawsze, ale nieraz wet może stwierdzić, czy dany stan chorobowy jest dla psa bolesny - doświadczenie. Quote
cancer43 Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Biedny, biedny Tocinek :( :( :( Czy wet może określił czy Toto cierpi ? Wet mówił ze go nie boli,zresztą Agnieszka ma doświadczenie z cierpiącymi staruszkami i mówiła że być może odczuwał ból w nocy,kiedy ziajał.A ogólnie biorąc jest pogodnym psiakiem. Czemu starość tak bardzo Panu Bogu nie wyszła ? Quote
Nutusia Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Starość to jeden z największych bubli Stwórcy! Myślę, że Toto fizycznie nie cierpi, choć pewności nigdy nie ma... Quote
Bogusik Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Ciocia cancer,ale nam przynosisz wieści w Nowym Roku.Tylko płakać...Toto ma objawy neurologiczne,ale bez dodatkowych badań,trudno coś powiedzieć.Eutanazja?To wyrok ostateczny,kiedy juz nic nie można zrobić,a pies cierpi.A starość?Starość jest do do.....py! Quote
elik Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Starość do du... ale jak by było bez przerwy dobrze, to by się nam nie chciało odejść ;) Quote
b-b Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 U nas się mówi, że starość i zęby panu Bogu nie wyszły. Toto miał szczęście, że został "odkryty" i trafił tam gdzie jest teraz. Quote
elik Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 U nas się mówi, że starość i zęby panu Bogu nie wyszły. Toto miał szczęście, że został "odkryty" i trafił tam gdzie jest teraz. Ha ha ha ha ha dobre :) :) :) Quote
cancer43 Posted January 2, 2015 Author Posted January 2, 2015 Zdjęcia z wczoraj,komórką,więc takie sobie W drodze Oczekiwanie na RTG I pod kroplówką Quote
anica Posted January 3, 2015 Posted January 3, 2015 Cały czas zaciskam za Toto! dobrze że je i pije (wybiera ...ale je) śpi w nocy... nie wokalizuje....może jeszcze będzie dobrze! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.