Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ufff.......Zojka bądz dzielna. A i Ty  Poker tez badź dzielna bo panna może być dzis spiewająca jak nigdy......albo okaże sie histeryczką. Moja Kropa - histeryczka nr 1,  po sterylce to nawet jak na nią spoglądałam z daleka juz płakała i kładła sie na brzuszek aby tylko tam nie zagladać i nie dotykac. A zagoiło się jak na psie.....i czego było japę nadzierac.

Posted

Przywieźliśmy Zojeczkę.Jakbym czuła ,że coś nie tak i pojechałaliśmy bez telefonu dra.

Okazało się ,że Zoja jest tuż przed cieczką i bardzo krwawiła podczas zabiegu. Było niewesoło. Na szczęście sytuacja jest opanowana.Dałam jej Arnikę.

Leży na kocyku  przykryta drugim.

Wiga chciała natarczywie wąchać i biedulka zerwała się na łapy z solidnym warkotem.

Do nas jest aniołem.

Posted

Zojka przeszła samą siebie.

Mąż wyniósł ją na sioo na trawę ,ale nic z tego.Na dole w pokoju siedziałam z nią.Popłakiwała. Wypuściłam ją do holu i zaczęła iść na górę ,więc mąż wniósł ją do sypialni. Położyła się, zamknęłam drzwi i wyszłam może na 2 minuty.Zaglądam ,a na naszej kołdrze piękna , wielka na szczęście sucha koo , a pod drzwiami jezioro.

Jak ona dała radę wskoczyć na łóżko , a mamy je wyższe niż zwykle.

Mam nadzieję ,że pośpimy tej nocy. Zamkniemy się  w sypialni tylko z Zojką ,a reszta futer będzie eksmitowana do innego pokoju,

Posted

No i jak noc.....? Moze dlatego Zojka  była taka czasami pobudzona i piskliwa  jak do Was trafiła........suki przed cieczką takie są. Biedna mała.

Posted

Noc była średnia na jeża. Zojka ogólnie czuje się aż za dobrze. Całą noc próbowała włazić nm do łóżka, a nie chciałam tego ,żeby nam się nie porobiła.

Na dzień dobry była druga koo na schodach.Ale to dobrze.Potem była na ogródku na sioo.

Od rana chodzi po domu, zaraz dam jej jeść.

Mam nadzieję ,że te popiskiwania to od hormonów i miną.

Wiga jest mało delikatna,  cały czas napastuje Zojkę.Niby zaprasza do zabawy ,ale robi to w sposób bardzo energiczny.Muszę ją odganiać, bo Zoja denerwuje się.

Jak Wiga była po sterylce, to Zoja ją omijała, nie zaczepiała. Ona ma cechy damy ,a Wiga jest kochana, ale jak pisałam, grzmiosta nie łamiotsa.

Posted

Nie ma tego złego, co by na lepsze nie wyszło!

Dobrze, że udało się wykonać zabieg teraz, bo byłaby cieczka, nie wiadomo z jakim skutkiem dla relacji pomiędzy pannami, a potem trzeba by było odczekać do sterylki. A tak - ciachnięta, wygoi się i do domu własnego siooooooo!!!!! :)

Posted

Zojeczka czuje się dobrze.Brzusio suchutkie, ładnie zjadła kolację. Nawet chciała się bawić z Wigą ,ale nie pozwoliłam.

Wielka z niej pieszczocha., podstawia się do głasków i jest bardzo zazdrosna.Zresztą Wiga tak samo.

Posted

Taki zbiorowy szpitalik to czasem najlepsze rozwiązanie.

Kciukam by wszystko było dobrze.

Ja też naście lat temu,  za jednym zamachem  wysterylizowałam  dwie moje sunie i kociczkę.

Przeniosłam się na ten czas na podłogę w salonie, co by je wszystkie doglądać ...

Posted

Bardzo cieszę się, że Zojeczka dobrze się czuje :) Śniło mi się dzisiaj, że byłam u Poker na przyjęciu, głaskałam Zojke, ale przypomniałam sobie, że mam w samochodzie dwa doże szczeniaki i musiałam lecieć... Hm, ciekawe, co to znaczy :)

Posted

 przypomniałam sobie, że mam w samochodzie dwa doże szczeniaki i musiałam lecieć... Hm, ciekawe, co to znaczy :)

 

 

To goń i lepiej sprawdź co siedzi w samochodzie

Posted

A mi się śniło,że byłam w domu u Nutusi i Jej Tż przyprowadził bardzo chudego jasnego boksera... Ale całe szczeście, nie mam snów proroczych :mdrmed:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...